cóż mam nastrój na jeszcze jednego posta , dodam że pierwsze wrażenia obcowania z AKG z mojej strony były dosyć negatywne , słuchawki ściskały soki w czaszce, bolały uszy , w dodatku grzały jak diabli , dźwięk jakiś zamglony , bass bez impetu , poogłaszałem pre-ampa coraz bardziej by usłyszeć jakiekolwiek wibracje , a tu nic z tych rzeczy, uszy już bolały od wysokich częstotliwości a jednak nie słyszałem tego impetu co bym się spodziewał , nie słuchałem ich kilka dni , grzały się , jednak ciągle miałem to samo wrażenie , dopiero "odkryłem" je w nocy gdy zdarzało mi się wracać późno do domu zmęczony , byłem głodny relaxu muzycznego , puściłem Sobie muzykę i dotarła do mnie ... dogłębnie, nie przeszkadzała mi w rozluźnieniu się , grała jakby nie z Słuchawek - lecz z przestrzeni obok , Wtedy po raz pierwszy Słuchawki przestały grzać zniknęły na głowie To było iście magiczne doświadczenie .
Choć Te Varimotiony nie są stworzone do pobijania rekordów Db , w Nocy są Idealne