Fatso

Ja też jestem. Ale za diabła nie chce mi się z domu ruszać. Wiecie co to oznacza?

Niby nie ma Jacka, ale mam też Creative Aurvana Platinum do przetestowania no i siakoś tak pomyślałem, że to dobry pomysł.

Dobra, poszło, będzie LeTV. Dzięki za pomoc.

Szybkie pytanie, którego telefonu chcielibyście recenzję. Decyzję muszę podjąć szybko.

Mam DSD Touch Yello zrobione z vinyla, mam też wersję na HD. Taka właśnie jest różnica między Z6 a choćby FIIO x1. I w zależności od percepcji i stanu umysłu wybieram jedno albo drugie nagranie, bo obydwa na raz nigdy mi się nie podobały.

Nie daleko. Ale w ogóle w pierwszej 50tce jest po prostu ciasno...

Pozwolę się nie zgodzić. ER4S mam, używam i czasami jak się zapomnę to boli... Wszystkie powyższe testowałem na pionku i ani razu nie miałem problemu ani z mocą, ani z wysterowaniem, ani też z głośnością.

Mieć ciastko i zjeść ciastko. To jest chyba naczelna zasada aktualnie obserwowanego wyścigu zbrojeń w mobilnym (a pewnie i nie tylko) audio. Co chwilę wielkie odkrycia, co chwilę przełomy. Ale jak się popatrzy i posłucha, to się okazuje, że tylko w marketingu zachodzą wiekopomne zmiany. Dźwięk jest ten sam, muzyka ta sama, fizyka się nie zmienia, słońce nie wybucha. Generalnie świat kręci się cały czas wg. tych samych prawideł czy się to komuś podoba czy nie. I co jakiś czas (a ostatnio mam szczęście tylko na takie trafiać) pojawia się sprzęt, który po prostu jest, nie łamie konwenansów, nie powoduje zakrzywienia światła a dźwięk nadal porusza się tylko z prędkością dźwięku. Czy jednak takim sprzętem jest AudioHeaven Z6? http://audioivoodoo.blogspot.com/2016/12/audioheaven-z6.html

Magia A$K.

To bier C10, bo dobrze liczysz

ja bym brał xdr-100R

Ranking dotyczy tylko SQ. W kwestii lepszego grajka wybralem Pioneera i to jego użytkuję od dawna. A czemu Opus wyżej? Bo wprawdzie mój pionek gra najlepiej z listy, ale słyszałem też wersję europejską i jako dostępną u nas umieściłem ją na liście. Egzemplarz przeze mnie posiadany w ogóle jest jakiś wyjątkowy.

Ja mam swój kupiony zaraz po premierze, żadnych problemów z nim nie ma, z gniazdem również.

Uwaga ogłoszenie, piekło zamarza, Metallica odkryła internet, a ja odkrywam no Etymotici. Taa, wiem, że chronologicznie to nie do końca ta kolejność wydarzeń, ale ciężar gatunkowy podobny. Przyznam, że od pewnego czasu nie wierzyłem, że powstaną kiedykolwiek nowe Ety. Sam mam od kilku lat ER4S, zwane aktualnie MicroPro i uważam je za najlepsze jednoprzetwornikowe słuchawki świata. Co tam, uważam, że to w ogóle jedne z najlepszych słuchawek w ogóle. Przez całe to testowanie i przyglądanie się różnym produktom straciłem już wiarę w istnienie czegokolwiek co dorównuje ER4. To słuchawki, które są bezwzględne, zarówno dla nagrań jak i dla sprzętu towarzyszącego. Przez niektórych określane jako "basowo-oszczędne", przez innych jazgotliwe, a jeszcze przez innych jako płasko grające. A tu w kooperacja z zawodowymi muzykami, Etymotic wypuszcza na rynek słuchawki, które są pod każdym względem jeszcze bardziej. http://audioivoodoo.blogspot.com/2016/11/nowa-odsona-etymotic-er4-sr-i-xr.html

Nie sprawdzałem z mp3, tylko flac i dsd. Natomiast sprawdzłaem samsung 64GB i sandiska 128gb obydwie po sufit. Zresztą samsung jest u Was

Ja mam wersję japońską, nic mi się z gniazdem nie dzieje, a przecież z racji prowadzenia testów dość często zmieniam słuchawki.

Sprzedane.

Hej, W sumie to wystawiam tutaj, bo wolę oddać znajomemu niż obcym. Laptop kupiony w kwietniu, w Saturnie, ma jeszcze 17 miesięcy gwarancji. Stan prawie idealny, na zdjęciach widać, palm rest pod prawą ręką ma delikatne zielone ślady. Konfiguracja: Core i7 4720HQ GTX960M 16GB ram 256GB SSD M2 1TB HDD SATA (WD Blue) Matryca 4K (UHD) matowa - miazga Napisali, że audio to Dolby Home Theater , faktycznie to najlepiej grający laptop jakiego miałem okazję usłyszeć. I to zarówno przez ichnie głośniczki jak i po jacku. Spokojnie daje sobie radę z większością słuchawek i nie jest to jaką badziewna integra. Dla mnie to spokojnie poziom Cayina C5 DAC (wiem, bo swojego dałem synowi, jako, że nie było specjalnie różnicy). Wyjątkowość tego laptopa polega na tym, że da się na nim grać (i to bez jakichś większych poświęceń), we wszystkie tytuły(tak w Wieśka też), wprawdzie się grzeje, ale całość dmucha od tyłu więc nie ma problemu, a front laptopa i klawiatura się praktycznie nie nagrzewa. Laptop oczywiście kompletny, wszystkie pudła i papiery są. Mam też do niego 2 dodatkowe ładowarki sieciowe (jedna w pracy, druga w domu, 3cia w plecaku ) Cena jaka mnie interesuje to 3500, koszty przesyłki wliczone. Jeśli nie będzie chętnych to leci na Allegro. Zdjęcia oczywiście miałem dodać, ale telefon mi się zbuntował. Som foty...

Jakby co to ja mam nonEU i rozważam pozbycie się.

No co Wy, to Selected Quantity

Skoro już zostałem skajany z zwięzłość, spróbujmy się zabawić w Sherlocka, i wywnioskować odpowiedź na powyższe pytania z tekstu: 1. Czy telefon, wyposażony w gniazdo microSD da się zasilić zewnętrznie? Hmm... 2. Odpowiedź na pytanie porównania do Teac, może dać lektura tego: http://audioivoodoo.blogspot.com/2015/11/teac-ha-p90sd.html i tego http://audioivoodoo.blogspot.com/2016/09/cayin-n5.html A wracając do zwięzłości, recenzje piszę takie, jakie chciałbym czytać. Jak szukam informacji w sieci, to zazwyczaj czytam tylko podsumowanie, bo wodolejstwo mnie razi. To oczywiście jest podejście samolubne strasznie, bo przecież piszę dla ludzi. No ale skoro ja szukam krótkich i treściwych recenzji, to może jest iu grupa odbiorców, której nie interesują kryształowe wokalizy magicznego przekazu, a interesują ich bardziej przyziemne rzeczy.

Spoko, przed słuchaniem siedziały w piekarniku dobrą godzinę. Potem zastosowałem magiczną maść na rozgrzewanie membran, a całość odsłuchów przeprowadziłem w czapce, żeby ciepło nie uciekło...

Żadne? DT770 w tej kategorii to byłby mój wybór, albo właśnie HM5. Jakoś nie mam już zapędu do szukania w kwotach netto zachwytu brutto...Jeśli koniecznie mają być zamknięte i za 4Kpln+ to pewnie Beyery bym brał. Ale...Na mojej liście przez T5p jest tak wiele słuchawek, że T5p nawet na horyzoncie nie majaczą...

Posłuchałem, porównałem z TH900 MK1, i to są niestety zupełnie inne słuchawki. Ale znowu zbyt krótko, żeby pisać szczegółową recenzję. Już sama barwa mk2 wskazuje, że poza kablem zmieniono coś więcej. mk2 przy mk1 są zwyczajnie jazgotliwe. Góra piszczy i tnie uszy, co moim zdaniem kwalifikuje je w kategorii "dla 60+" Zmiana kabla na JD heavy bass poprawia sytuację znacznie. Ale nadal daleko im do TH900 mk1, nie mówiąc już tym, że zwyczajnie w kategorii zamkniętych przy HM5 (czy też Fischerach bo te właśnie mam) wygląda to blado. Góra w Fischerach jest wzorcowa, przy tym co pokazują TH900 mk2. Słuchawki ratuje fakt, że mają gniazda takie same jak HD650, więc mogłem pobawić się kablami i znaleźć coś co uratuje przekaz. Wtedy okazuje się, że aż tak źle nie jest, chociaż nadal nie rozumiem, czemu MK1 grają o tyle klas lepiej. Moim zdaniem słabiutko, oj słabiutko...

Miałem okazję ich posłuchać, trochę dłużej, ale nie wystarczająco na recenzję, więc dopiszę się do kol. Synthaxa. Mega dobrze wykonane, szczegółowo i po "europejsku" Super wygodne, chociaż ciężkie. Ot taka kategoria Dharm czy Audeze. Ale to głównie wynika z konstrukcji i materiałów. Co do grania - dziwna dziura między basem a średnicą, zbytnie rozrzedzenie. Świetna scena, lekko oddalona, chociaż wokale bliskie. Ładna dobrze rozciągnięta góra, z lekkimi brakami w rozdzielczości. Średnica dla mnie zbyt pusta, zbyt duży nacisk na jej górną część. Słuchawki w stylu starszy, dystyngowany dżentelmen, co to urzeka całością, ale niczym szczególnie. Dla mnie trochę nudne, za mało nasycone. A ciekawe bo właściwie słuchałem ich w otoczeniu AKG M220 i BD DT880 250Ohm, że o HD650 nie wspomnę. Także, tego, bez rewelacji, cena odpowiada jakości wykonania i materiałom, brzmienie dla amatorów takiego grania. Chociaż jak znam życie tor mam zdecydowanie za słaby i nie dopasowany Pozdr.