Fatso

Rudi, nie obraź się, ale bzdury wygadujesz, od dawien dawna zdarzały się reklamacje, tylko teraz jest internet w ktorym 10 niezadowolnych z obsługi może wylać żale. Kilksate tysięcy zadowolnych nawet nie planuje nikogo o tym powiadomić. Normalna sprawa, że na ileś set tysięcy egzemplarzy trafi się uszkodzony. Zwykła statystyka

Na pewno będę miał 100% swojego sprzętu, o ile uda się wreszcie ustalić miejsce i czas.

żadna tajemnica - AKG, jak i wszyscy inni używają cyny bezołowiowej, i jeśli nie ma dobrego lutu, to masz ciszej. Trzeba poprawić montaż kabelków.

Pytaj Kuropa, on długo się bujał z moim szuflem Dla mnie brzmienie jest super, ale ja podobno dziwny jestem.

pierwszy przypadek o jakim słyszałem...ale domyslam się co jest powodem.

Kup JVC FRD80Z http://www.jvc.pl/product.php?id=HA-FRD80-Z-E&catid=100061

Jesli masz fabryczny kabel, to jakis felerny model Ci się trafił. Ale zanim rozorasz muszle, skontaktuj się na Priv.

Kupilem Trends Audio i lampki, wszystko grało jak obiecano.

ASUS XONAR

Fiio da im rade spokojnie.

A nie lepiej wymienić plecki i dołożyć baterię ?Dzisiaj robiliśmy testy i wyszło nam , że możemy wpakować tam naprawdę konkretną baterię

Ale ja znam AS i wyspki dostaje jak mam tam cos znalesc, a raz o cos zapytalem to na 30 postow bylo 42 propozycje i zadna sie nie powtorzyla... Nie nie, juz wole po omacku, szybciej bedzie.

Jakby to tak.... Dlaczego ludzie mają ODACa to ja mniej wiecej wiem. W sumie to jeszcze nie wiem, dlaczego, Ci którzy mogli go mieć, wybrali co innego. ODAC przecież oferuje "studyjnej" jakości wygnał.

To TDA to żaden wydatek, więc na pewno psróbuję. Ale chciałbym poznać opinię n/t ODAC - muszę się szybko zdecydować, czy zamawiać, bo poślizgi tygodniowe.

Ta propoyzcja Mikołaja, bardzo mi się podoba. Masz jakieś bardziej szczegółowe info ?

Hej, w związku z tym, że pojawił się problem w temacie o kompresji audio, jakie wg Was DACi są warte polecenia. Założenia: 1. Zdecydowanie bez żadnego wzmacniacza 2. DAC ma być typowo biurkowy 3. Może być "zasilany" sygnałem przez USB, FireWire, HDMI, SPDiF, optyka 4. Kwota tak do 1000 pln 5. Zasilany z 230V lub z zasilacza, ewetualnie przez USB 6. Możliwy do zdobycia (nie jestem miłośnikiem zamawiania czegokolwiek z chin), na terenie Polszy. Kto wie, może znowu poszerzę horyzonty...

nie zwróciłem uwagi.

czyli wracamy do poczatku, w ktorym ja wskazalem kodek ktorego uzywam, wbrew pozorom swiadomie, bo wiem czym sie roznia, i dla mnie istotnym jest aby uzywana przeze mnie wersja byla maksymalnie ustabilizowana.

zalezy kiedy, prosto z pudła zabijał basem, pozniej to już była pełna masakra. Dla człowieka, ktory nie jest miłośnikiem niskich tonów bylo to jak głaskanie po jajkach żyletkami... Ale do beatsów im daleko, bas w krugerach jest zdecydowanie wyższej jakości. Napedzisz je spokojnie z czegokolwiek.

To teraz wytlumacz mi dlaczego polecac aoTuV, skoro wg Twojej informacji, powyzej zawartość kodekow i tak jest identyczna.

tak testowalem caly przekroj nowej oferty krugera.

AKG K540, Brainwavz HM5 Douszne:HA-FRD80-Z, Yamaha EPH-100

Nie no wiem, ale niestety elektrownia mi się do kombi nie mieści...

ale co wyglada lepiej ? Wiesz co, analogicznie - na pewno sa linuxy lepsze od Debiana, szybciej sie rozwijajce, majace nowinki od razu, i wogole lepsze. Jednak to Debian jest w pewnym sensie standardem, a nie jego klony. Oczywiscie po jakims czasie do głownego rdzenia zostają zaadaptowane niektóre rozwiązania, ale nie wszystkie. Z ogg jest podobnie. Do głownej gałęzi zostało wciągnietych sporo rozwiązań z aoTuV, ale nie wszystkie i nie od razu. Dlatego wolę jednak oficjalną wersję. Nikogo nie zmuszam, napisalem jakimi kryteriami się kieruję i każdy może zdecydować sam.

No dobra, bo juz skoro tworca napisal, ze jego dzielo jest najlepsze, to po czym wnosicie, ze tak rzeczywiscie jest. Ja wybralem to co na analizatorze widma pokazuje maksymalnie zblizony sygnal do oryginalu, sprzed kompresji. Wszelkie algorytmiczne korekcje bledow, szybsze wyliczanie krzywej konwersji czy upakowanie bitow przez obciecie wiekszej ilosci informacji mnie nie rajcuje. Skoro o "lepszości" kodeka decyduje stosunek kompresji do jakosci uzyskanej, i kto sie chwali ze uzyskal dodatkowe 7% miejsca, przy jednoczesnej stracie tylko 1% to ja chyba wole to bez straty. Szczegolnie, że strata nastepuje już w obszarze słyszalnym. Do tego jako osoba z jakimś tam doświadczeniem życiowym staram się nie posługiwać absolutami - nie powiem ktory kodek jest najlepszy, ot tak bez mrugniecia oka. Ale skoro Wy nie macie wątpliwości to gites. Arturo sam sobie wybierze, o ile się zdecyduje...