Skocz do zawartości

jurgensjurgens

Zarejestrowany
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10 Neutral

Ogólne

  • Lokalizacja
    Katowice

Ostatnie wizyty

799 wyświetleń profilu
  1. co nie przeszkadza stosować jej w referencyjnych słuchawkach do łączenia nauszników to w końcu jak to niby wg Ciebie jest - ciulowy dźwięk ale i tak mimo wszystko nie słychać róźnicy - coś tu nie widzę spójności w wypowiedzi.
  2. no to gitara. proponuję więc zamiast kabli z miedzi stosować linkę stalową - taniej będzie. a zamiast wtyków ze stopów miedzi stosować zwykłe blaszaki
  3. to gratulacje. Jednak ciągle nie rozumiecie zagadnienia. Tu nie chodzi o wiarę w brzmienie kabli a o zwykłe właściwości fizyczne materiałów przewodzących. Wymiana kabla to zazwyczaj wymiana miedzi z firmy XXX na miedź z firmy YYY - tu bardziej wiara niż słuch mają znaczenie. Jednak miedź vs stal to zupełnie inna bajka. Materiał Przewodność elektryczna σ (106 Siemens/m) w 20 °C Opór elektryczny ρ (10-8 Ohm*m) w 20 °C Żelazo 10 0,1 Stal węglowa 1.0301 (AISI 1010) 6,99 14,3 Stal nierdzewna 1.4404 (AISI 316L) 1,32 76,0 Stal nierdzewna 1.4301 (AISI 304L) 1,37 73,0 Stal żaroodporna 1.4841 (AISI 310) 1,28 78,0 powyżej wartości dla stali, teraz wystarczy zobaczyć jak się to ma w stosunku do miedzi i sprawa jest jasna - różnica będzie kolosalna. I to będzie słychać. Dla zabawy można sobie podpiąć drut stalowy pod prawą kolumnę a miedź pod lewą. Wrażenie dyskomfortu dźwiękowego murowane. Bez przesady. Słuchawki to nie technologia rakietowa. Budowa prosta jak cep. Jedyny problem to *neodym, który jest cholernie drogi. Firmy wytwarzające produkty z neodymu a mające swoją siedzibę/fabrykę w Chinach mogą kupowac neodym na chińskim rynku z dużym dyskontem. Importowanie neodymu z Chin jest nieopłacalne. Cena neodymu na eksport jest wiele razy wyższa niż cena neodymu na wewnetrzny rynek chiński. Stąd chińskie fabryki słuchawkowe i przeniesienie produkcji AKG do Chin. ------------------ *Neodym, jeden z metali ziem rzadkich. Wydobywany i występujący w największej ilości w Chinach
  4. To zależy jak kto mierzy. Na jutubie człek stwierdza, że słuchawki nie trzymają balansu: fragment 6'49'' Pomiary na stronie: https://reference-audio-analyzer.pro/en/report/hp/akg-k-701.php#gsc.tab=0 pokazują rozjazd pomiędzy słuchawkami. Należy pod wykresami przełączyć na "channel: left right" Drut stalowy to nie jest miedź - zupełnie inne właściwości jeżeli chodzi o przewodzenie. Rozjazd tonalny musi być słyszalny. Oba przetworniki będą miały taką samą głośność ale zupełnie inne brzmienie. Tu nie chodzi o audiofilskie bajanie o kablach; choć jeśli ktoś słyszy zmianę okablowania to MUSI słyszeć różnicę lewa słuchawka - miedź / prawa słuchawka - drut stalowy. Taka robota w słuchawkach referencyjnych to kpina.
  5. Własnie sobie zapodałem dokładne zdjęcia rozbieranych AKG 701 i co widzę...?! Przecież tam jest lewa słuchawka połączona z prawa za pomocą stalowego pałąka. Za przewodnik służy stalowy drut!! Przynajmniej tak to widać na wszelkich obrazkach, bo jakoś nie mogę uwierzyć, że przewód idzie wewnątrz stalowego drutu. Tak więc stalowy drut w roli przewodnika pomiędzy lewą a prawą słuchawka to jakieś nieporozumienie przecież. To nigdy nie będzie trzymało balansu tonalnego. Lewa słuchawka MUSI grać zupełnie inaczej niż prawa. Teraz te wszystkie kablowe ekwilibrystyki nie mają zupełnie żadnego sensu, chyba że wymieniamy kable po całości - do lewej muszli i potem dajemy kabel zamiast stali do prawej muszli. Czy ktoś to zauważył? Czy ktoś zauważył, że lewa słuchawka gra odmiennie od prawej? Owszem taki numer można zrobić w tanich 240, ale nie w słuchawkach zwanych referencyjne. Może moje "odkrycie" jest mało odkrywcze, może dobrze o tym wiecie ale wybaczcie - tu jest 191 stron więc ciężko było się przebić.
  6. Sennheiser 650 - tutaj różnica pomiędzy dziurami jest mała aczkolwiek wyczuwalna. Beyerdynamic 770 / 80 Ohm - zdecydowana róznica. Sony MDR-7510 (24 Ohm) - tutaj jest przepaść. Na duzym jacku w ogóle nie grają! Sama góra (bardzo świetlista wyciągnieta), zero średnicy a bas jest tak rozlazły i bez konturu, że szkoda gadać. Po wejściu w małego jacka wszystko jest OK, bas zyskuje kontrolę i dociążenie, srednica pojawia się zdecydowanie słyszalna. Stereofonia staje się mniejsza, co oczywiste bo pojawia się średni bas co skutkuje zawężeniem bazy. Na duzym jacku stereofonia jest bardzo szeroka ale co z tego skoro dół i srednica są całkowicie pozbawione brzmienia. Ten duzy jack brzmi jak dziura we wzmacniaczach starego typu gdzie impedancja wyjścia wynosi około 200 Ohm. Taki dźwięk może się podobać, ale bas z powodu braku kontroli staje się bułowaty i rozlazły. Na duzym jacku bas wpada w jakieś niekontrolowane rezonanse (na słuchawkach niskoomowych) w okolicach 100 Hz, szczególnie słyszalne na utworach typowo basowych typu Massive Attack czy Bjork "Play Dead"
  7. Arcam rHead - te dwie dziury nie grają identycznie. Wejście na duży jack gra zupełnie odmiennie niż wejście na mały jack. Na dużym jacku mamy górę bardzo wyciągniętą (choć nadal łagodnie aksamitną), wręcz nienaturalnie wyciągniętą, szeroką przestrzeń też lekko nienaturalną i dziwny bas. Dziwny bo jest tylko sub bas i zero wypełnienia wyższego. Średnica bardzo cofnięta. Na małym jacku góra robi się zwyczajna, taka jak być powinna. Znika nienaturalne podciągnięcie wysokiego pasma. Pojawia się wypełnienie na średnicy i dociążenie. Bas traci subbas (umph) ale jest bardziej okragły. Stereofonia robi się węższa lecz bardziej naturalna. Całościowo dźwięk staje się bardziej klaustrofobiczny, gęsty i tłusty. Najbardziej powyższy efekt można zaobserwować na słuchawkach niskoomowych np 24 Ohm. Podpinamy pod dużego słuchamy i jak się przyzwyczaimy do dźwięku przepinamy pod małego i doznajemy szoku - bo powinno grać tak samo. Na słuchawkach wysokoomowych podpinanych pod wejścia (mały czy duzy jack) efekt powyzszy jest mniej zauważalny. Przypuszczam, że mały jack jest wyjściem niskoomowym a duzy jack wysokoomowym. Niestety instrukcja milczy w tym temacie a schematu w sieci brak. Może ktoś rozebrał swojego Arcama i posiada zdjęcia (wyraźne) z widoczną wewnętrzną budową przedniego panelu
  8. Dzięki za trop. Postaram się namierzyć jakieś Sennheisery HD430 a i Tonsilami bym nie pogardził o ile by się znalazły w dość dobrym stanie wizualnym.
  9. Panowie, proste pytanie. Poszukuję TANICH słuchawek 250 Ohm bądź więcej. Tanie oznacza kwotę do 200 zł - jakość dźwięku mało ważna, najlepiej otwarte lub półotwarte w ostateczności zamknięte ale to w dużej ostateczności. Czy jest coś na rynku z nowych takich słuchawek?
  10. Pewnie, że można. Radzę spróbować a potem się śmiać. Teoretycznie nie ma prawa a w praktyce jest świetnie. Swego czasu był ciekawy wątek na audiostereo: http://www.audiostereo.pl/sluchawki-pod-gniazda-rca_97954.html Chętnie bym tu poczytał (bo to forum stricte słuchawkowe) o Waszych doświadczeniach nausznych związanych z wpinaniem słuchawek wprost pod wyjście RCA odtwarzacza CD, DACa, preampa czy innego ustrojstwa. Jak na razie nikt prócz mnie nie podzielił się nausznymi wrażeniami z opisanym powyżej podpięciem. Coś nie chce mi się wierzyć, że nikt z Was nie posiada stosownych przejściówek RCA->jack czy odtwarzacza CD bądź procesora audio czy wzmacniacza z wyjściem pre out.
  11. Ok, OK, ale autor wątku pyta o słuchawki 32 Ohm Bardzo popularna Yamaha DSP-E800 bardzo fajnie sprawuje się w roli wzmacniacza słuchawkowego po wyjściu RCA - pre out main. Parametry wyjścia jak na obrazku: 1V/1,2kOhm
  12. Wyjście regulowane znaczy, że możemy na wyjściu RCA regulować 'moc' wychodzącą na słuchawki. Takie wyjścia regulowane znajdujemy w niektórych wzmacniaczach i niektórych odtwarzaczach CD. Takie wyjścia są we wszystkich przedwzmacniaczach (pod te wyjścia podpina się końcówke mocy). Takie wyjścia wyglądają jak na obrazkach poniżej Nie wolno tak robić. Słuchawki wystrzelą w kosmos. Można podpinać słuchawki pod wyjścia głośnikowe ale zawsze przez dzielnik napięcia! To bardzo normalny pomysł. Całe dziesięciolecia wyjścia słuchawkowe we wzmacniaczach były realizowane jako wyjścia połączone z wyjściami głośnikowymi poprzez wspomniany powyżej dzielnik napięcia. Potem się coś wszystkim we łbach pomieszało i zaczęto promować wzmacniacze słuchawkowe, które zasadniczo są kolejnym elementem w torze audio wnoszącym swoje pięć groszy do dźwięku. Bardzo obszerny materiał na temat budowania dzielnika napięcia znajdziecie tu: https://diyaudioheaven.wordpress.com/tutorials/power-amp-adapter/ Dzielnik napięcia można zrobić samemu za kilka złotych.
  13. Podpinanie słuchawek pod wyjście RCA to stara i dość znana praktyka. Oczywiście wyjście RCA musi być regulowane - przykładowo mamy takie wyjścia w odtwarzaczach CD często opisane jako 'Variable'. Może to być też wyjście RCA z preampa (przedwzmacniacz) oznaczone najczęściej jako 'Pre Out' albo wyjście z procesora audio, DACa itp. Ważne aby sygnał na wyjściu RCA był regulowany. Jak to się mówi - najlepszy wzmacniacz to brak wzmacniacza Każdy element w torze wnosi swoje pięć groszy. Każdy wzmacniacz słuchawkowy generuje kolejne zniekształcenia, wzmaga szumy, koloryzuje, przekłamuje, podbija tu i tam itp. Jeśli dysponujemy słuchawkami łatwymi do wysterowania (np MDR-7506) to nic nie stoi na przeszkodzie by podpiąć je pod RCA. Dźwięk może zaskoczyć czystością, klarownością, genialną stereofonią i nienadętym, naturalnym, swobodnie schodzącym basem. Choć są wyjątki - Beyerdynamic DT880 / 250 Ohm nie chciały grać. Tzn. grały ale cholernie doopiato. Zresztą ja tych słuchawek nie znoszę i uważam, że one zawsze grają doopiato czyli masa krwawousznej góry, zero dołu i średnica szara, płaska jak naleśnik. Genialnie po RCA grają DT770 / 80 Ohm, MDR-7506, MDR-7510, Sennheiser HD380Pro, Shure 840. Można smiało podpinać - nic się nie uszkodzi. Ciągle pamiętać należy, że wyjście RCA ma być regulowane. Wspomniane wyżej słuchawki można bez problemu wysterować po RCA do poziomów w zupełności wystarczających. Tak wiem - wysoka impedancja wyjścia itp. To wszystko ******ły. Zalecam się podpiąć i sprawdzić - posłuchać ulubionej płyty w całości i ocenić.
  14. Owszem, ja też słyszę najniższe rejestry. Jak zapodam 31Hz to wyraźnie słyszę tę częstotliwość w DT880. Co z tego kiedy przy pełnym miksie te najniższe rejestry się rozmywają. Jak to się mówi w slangu DT880 do not translate co znaczy, że ich sound nie przekłada się na dźwięk pełnych kolumn - cały czas mowa o niskich. Dzisiejsze produkcje aż kipią od sub basu, niskich synthów, gitary basowej wspomaganej generatorem subharmonicznych itp. To wszystko ciężko ogarnąć w DT880 a co gorsza poprawnie dobrać proporcje by potem mix przetłumaczył się odpowiednio na zestawy głośnikowe. To właśnie dlatego ATH-M50 zrobiły taką karierę w studiach - na nich to wszystko brzmi OK i bardzo szybko można określić czy bas się nie przewala w najniższych rejestrach. Jak wspomniałem mix w słuchawkach to głupota ale trzeba mieć narzędzie słuchawkowe pozwalające na wnikliwy wgląd w poziomy. Do słuchania domowego DT880 też nigdy mi nie podchodziły - nie ma na nich zabawy i zawsze po połowie jakiejkolwiek płyty bolały mnie uszy od wysokich. Za to korekcja wokali czy panoramowanie, ustawianie proporcji, pogłosy i inna obróbka dynamiczna na średnicy to w DT880 czysta przyjemność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności