KPP radzą sobie na ulicy lepiej. Mają znacznie więcej niższej średnicy, która ma to do siebie, że przebija się przez hałas. Brzmi to całkiem nieźle nawet w miarę trudnych warunkach, oczywiście przegrają z wysokim natężeniem hałasu.
Z V-kami jest gorzej - mają sporo sopranów, basu nie jest dużo, ale jest dobrej jakości - niższa średnica jest wycofana. Brzmią bardzo klarownie, czasem ostro, więc na ulicy słychać głównie soprany i wyższą średnicę - cała reszta ginie w zgiełku miasta. Użyłem ich raz na mieście, potem stanowiły słuchawki do domu i to również w spokojnych warunkach. Pewnie poradziłyby sobie lepiej w małej, spokojnej miejscowości.
Jeśli lubiłeś KPP to nie spodobają Ci się V-ki, to dwa światy. Jeśli KPP odpowiadają Ci w warunkach miejskich to polecam rejacking - ja miałem profesjonalnie zmienioną wtyczkę przez użytkownika Bad and Quiet, nigdy wcześniej nie miałem kontaktu z oryginalnym wtykiem, cieszę się, że mnie ten problem nie spotkał