Skocz do zawartości

muszenka

Zarejestrowany
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O muszenka

  • Urodziny 29.12.1994

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    Vedia A10

Ogólne

  • Płeć
    Male
  1. muszenka

    Metal

    Uwierz mi, Jar0, że nie jest aż tak skrajny, jak się wydaje. Niestety mam "przyjemność" obserwować taką postawę ostatnio coraz częściej i zupełnie nie wiem z czego to wynika.
  2. muszenka

    Metal

    No i właśnie o to mi chodzi. Na tym polega słuchanie gatunków, a nie muzyki . W 90% przypadków jest tak, że zespół zmienia styl grania i "fani" nagle mruczą: "Nie no, słucham mdm, NIE WYPADA [o zgrozo!] słuchać nowszych płyt". A co do oklepanych kompozycji, to nie zgodzę się z Tobą. Nie jestem obsłuchana jakoś niewiadomo jak, ale IMO In Flames ma bardzo charakterystyczne brzmienia. Przede wszystkim wokle Fridéna, który imho najlepiej brzmi w Claymanie. I piosenka z tej płyty:
  3. muszenka

    Metal

    Wybaczam. A to psikus, znam tylko Insomnium. Soilwork to tylko tak z nazwy. Reszty w ogóle. Ale dzięki, postaram się poznać, może coś wpadnie mi w ucho.
  4. muszenka

    Metal

    Nie nawiązywałam do Twoich wypowiedzi, tylko #1997 ; ) Co do gimnazjalistów to zupełnie nie wiem, co się teraz z nimi dzieje, chociaż ten "poziom" nauki skończyłam baardzo niedawno, ale dziękuję za rekomendację, przyda się. Zespoły znajduję zazwyczaj przez przypadek, np. po prawej stronie na YT, u kogoś na tapecie w telefonie, na forach (hyhy), w radiu czy telewizji, ale zazwyczaj działa to na zasadzie "Ej, słyszałaś to? *LINK*", słucham, oceniam i kupuję ( ) płyty. Jakoś nie mogę znaleźć tego "worka", o którym mówisz/piszesz. Może dlatego ludzie twierdzą, że mam spaczony gust muzyczny, który zmienia się średnio raz na tydzień. Wrzucam jedną z moich ulubionych piosenek. To zespół, do którego teraz wstyd mi się przyznać. Gdyby nie ta piosenka już dawno zakopałabym ich w ogródku. http://www.youtube.com/watch?v=cMXNIERl3-s
  5. muszenka

    Metal

    Ale wszyscy wiemy, że słucha się muzyki, a nie gatunków. To po zmianie brzmienia przestaje się słuchać swojego ulubionego zespołu, bo 'już nie są tacy death jak kiedyś'... ? to mi zalatuje pozerstwem i chęcią posiadania ładnych statystyk na last.fm (hehehe). Ograniczanie się w muzyce zaliczam do grzechów głównych (pomijając, że tylko ten znam...).
  6. muszenka

    Metal

    "Alias" z A sense of purpose była pierwszą piosenką Flejmsów, którą usłyszałam, więc sentyment do płyty został. Do tego "Delight and angers" i "The chosen pessimist", epicko. Zmiany w brzmieniu widać, słychać i czuć. Ciekawe, jak będzie wyglądała kolejna płyta Aaaa i bardzo lubię ich akustyczne kawałki (Acoustic Medley + Acoustic Piece), fajnie się słucha, jeszcze lepiej się gra. Jak jesteśmy w Skandynawii to i CoB musi być (pewnie już ze sto razy był, no ale niech będzie sto pierwszy).
  7. muszenka

    Metal

    Wreszcie ktoś, kto lubi Flejmsów. Jak generalnie podoba się Sounds of a playground fading jako płyta? Mnie za serce chwyciła najbardziej A new dawn za całokształt. Reszta taka okej. Chociaż mogliby nagrać coś sounds like Behind space'99.
  8. muszenka

    Metal

    O nie...ale klops. Ten temat jest niedobry, bo szukajka zawodzi In Flames?
  9. muszenka

    Metal

    Piosenka powyżej mnie zniszczyła, jest świetna. To może na mój dobry początek w tym temacie... Insomnium?
  10. muszenka

    Powitalnia.

    Cześć, dzień dobry. Czuję się przytłaczającą mniejszością, ale może jakoś przeżyję.
  11. Najgorsze w Skyrimie jest to, że skupiając się na głównym wątku, można go przejść w dwa dni z obiadem. Miazga pod względem otwartości świata, ale grafika nie powala, smoki jakieś niedorobione do końca, ciosy krytyczne w pewnym momencie przeszkadzają, do tego nieme Smocze Dziecię, które jednak czasami przypomina sobie o głosie przy okazji wydawania epickich Thu'um, których jest sporo, a z których, tak na dobrą miarę, przydatne są 3 (ognisty oddech, nieugięta siła i smoczygrzmot). Za to z umiejętnościami jest sporo zabawy. Generalnie można spędzić parę ładnych tygodni na poznawaniu gry.
  12. Witam Postaram się opisać wszystko krótko, zwięźle i na temat. Potrzebuję słuchawek za góra 150 zł, stawiam na dokanałowe (ewentualnie douszne). Słucham głównie ciężkich, metalowych brzmień, do tego dochodzi punk, rock, szeroko pojęta elektronika, cóż, wychodzi na to, że słucham niemal wszystkiego. I tu jest chyba problem, bo potrzebuję czasami mocnego *******nięcia, a czasami spokojnego, usypiającego brzmienia instrumentów smyczkowych. Muzyki słucham wszędzie: w autobusie, w domu, w szkole, na spacerze, podczas jazdy rowerem i innych ćwiczeń. Przez 3 lata posiadania Vedii żyłam z SRS-200 i powiem szczerze byłam z nich zadowolona pomimo zerowego tłumienia i niekiedy niedawania rady głośnym, diabelnie ciężkim gitarom i wokalom brzmiącym jak Godzilla... bo nie miałam innego wyjścia. Przez 2 lata próbowałam zmienić słuchawki, ale zawsze było COŚ i niestety (masz babo placek) niedawno srs'y dokonały żywota. Muszę w końcu podjąć męską decyzję, ale niestety bez pomocy się nie obejdzie. Podobno słaba płeć nie umie dokonywać wyborów. Pod moje oko szły: -A-jays one, two, three - boję się, bo podobno to typowo basowe słuchawki, do tego naczytałam się o słabej jakości kabli; -Brainwavz proalpha i BW M1 - podobają mi się kable, na razie najbardziej jestem skłonna M1, bo jednak Vedia jest neutralna, ale znów w proalphie bardziej uśmiecha mi się szerokość sceny, uwielbiam słyszalną przestrzeń -SoundMagic PL30 - tutaj mnie boli znów odczuwalny brak basu No i co teraz? Może w ogóle odrzucić te możliwości i wybrać np. Vedię SRS-300? Z góry dziękuję za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności