przewarjat

Polecam ci moje Creative HS-800 Fatal1ty. Mają miękkie gąbeczki, dobrze tłumią, mają nie bylejaki dźwięk. Używam ich do komputera i na ulicę do telefonu. + mają dobry odczepiany mikrofon. Jeszcze polecam Sennheisery HD201. Dźwięk płytszy niż w moich Creative'ach, lecz daje radę. Testowałem je ok. 5 godzin jazdy pociągiem i były całkiem wporzo, lecz jeżeli chodzi o komfort to lepsze Fatalitki.

Mi się Skyrim nie podoba. Jak Obliviona przeszedłem 2 razy, to do Skyrima nie umiem się przekonać. :/

Asking Alexandria-To The Stage SMS: jakiśtam z sony ericsona

Nie wiem czy Skrillex to dubstep lub nie dubstep, ale mniejsza z tym. Ale ostatnio zaczęły mi się podobać kawałki Mt Edena. Sierry Leone już w wakacje słuchałem. Oto ona: Jeszcze remix oryginalnego utworu z pierwszego Tetrisa od Doctora P: I od Xkore utwór Hello: http://www.youtube.com/watch?v=w37BfFLpas4

Nie wiem czemu nie podobają wam się kawałki Skrillexa. Dzięki niemu zaczęłem się interesować Dobstepem (a nietylko deathcorem).Ma kilka naprawde niezłych kawałków (np. Reptile, w którym pojawiło się nawet słynne Mortalowe "Toastie!") ale też kilka gorszych (jak np. Scary Monsters and Nice Spirites). Macie tutaj kilka linków: http://www.youtube.com/watch?v=tK_3OC6dIw8

Szukam słuchawek w żywych kolorach (no mogą też być srebrno-czarne, czarne albo białe) do deathcore'u, metalcore'u w granicach 100-110 zł. Zastanawiałem się nad Skullcandy Uprock, Lowrider, Sennheiserami HD201 i jeszcze jakimiś tam creativami (nie pamiętam jakie, pamiętam tylko że miały czarny, chudy pałąk i słuchawki w mozaikę). Co byście wybrali z tych powyższych? A może jakieś inne? EDIT jeszcze zapomniałem o AKG K 402. Aha, słuchawki muszą być nauszne, nie ważne czy otwarte, czy zamknięte, byle by jakoś wyglądały i żeby można było z nimi wyjść na ulicę. Mógłbym liczyć na jakąś odpowiedź? EDIT2 kupiłem już Creative Fatal1ty. Temat do zamknięcia.