Witam serdecznie!
Odtwarzacz Iriver t60 służył mi wiernie przez półtora roku. Dbałam o niego, chuchałam, kochałam i traktowałam najlepiej, jak to tylko możliwe. Niewdzięcznik zdecydował się jednak zacząć sprawiać mi problemy. Dość osobliwej - jak sądzę - natury, bo z podobnym przypadkiem na forach się jeszcze nie spotkałam. Oto i on:
Wyobraźcie sobie, że bateria w odtwarzaczu ulega rozładowaniu. Kupuję nową, wkładam do odtwarzacza, włączam go...i nic. Ekran startowy, który "wisi" przez chwilę, po czym znika. I tak do znudzenia, ile razy bym tego przycisku nie nacisnęła. Kupiłam kolejną baterię - to samo. Podłączyłam go do komputera, sformatowałam urządzenie, dopiero wtedy "zaskoczyło" i działało przez jakiś czas bez zarzutu. Baterię wymieniałam tuż przed jej rozładowaniem.
Ostatnio jednak nie zdążyłam. Kiedy padła podczas odtwarzania po raz drugi, radośnie zasiadłam do komputera, by użyć znanej mi metody rozwiązania problemu. I tu, niestety, przykra niespodzianka, bo komputer mojego sprzętu po prostu nie widzi. Po podłączeniu urządzenia do komputera pojawia się "Dysk wymienny G", którego wcześniej na liście urządzeń nie było, ale kiedy próbuję się dostać do środka, pojawia mi się napis, że rzeczony dysk nie jest podłączony. Z poziomu oprogramowania Iriver wygląda to tak, że niby program widzi podłączony sprzęt, ale nie może dostać się do środka.
Proszę Państwa, co ja mam z tym fantem począć? Jakieś pomysły? Żadne forum jak dotąd nie udzieliło mi odpowiedzi.