Wydaje mi się, że ta cała reguła 14 dni na zwrot powstała przez te wszystkie Mango-Super-Duper-Odkurzacz-Analny-Gdynia i wciskanie ludziom subskrypcji na garnki parowe, które rozlatywały się przy pierwszym użyciu. Tak że przez grupę sprzedawców-cwaniaków cierpi reszta. Lub nie - vide Amazon.
Moim zdaniem sama praktyka nie jest zła, nawet w przypadku IEM, pod warunkiem, że są jawnie oznaczone jako zwroty/restocki. Tak bodajże robi Thomann i mi osobiście nie przeszkadza kupowanie jednorazowych używek nieco taniej.