Skocz do zawartości

swiderr90

Zarejestrowany
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Znalazłem je za 850zł, nówki. Czy myślałeś o używanych? Czy znalezienie czegoś bezprzewodowego na miarę MF 100 do 600zł jest osiągalne?
  2. Odkopując, MF 100 sprawdzają mi się bardzo dobrze. Fajne do domu, jednak podczas spacerów czy podróży komunikacją miejską przeszkadza mi ich przydługawy kabel i brak możliwości tłumienia szumów. Szukam teraz słuchawek gabarytowo i muzycznie podobnych do MF 100, działających na BT i z NC. Czylibyście w stanie coś polecić? EDIT: cenowo w granicach 300-600zł.
  3. Dobra, zdecydowałem się na MF 100. Fruną już do mnie z Amazona. Wrzucę wrażenia jak już soe osłucham. Wielkie dzięki za pomoc!
  4. @Jaro54 i do metalu obie pary się śmiało nadają?
  5. Cześć, Słucham głównie metalu i trochę rocka: Gojira, Korn, Slipknot, Metallica, Green Day, RHCP. Do tej pory używałem słuchawek dokanałowych soundmagica, ostatnio E50C. Brakuje mi w nich mocy, jakby wyrazistości instrumentów, soczystego brzmienia. Często pogłaśniam muzykę, ale to nie zaspokaja ucha. Bas jest niewystarczający, góra minimalnie też, reszta w miarę okay. Czuję, że brakuje jakości. Słucham nagrań w formacie FLAC. Ze względu na powyższe szukam słuchawek nausznych, gdyż myślę, że będą one prezentowały lepszą jakość? Uzywałbym ich w domu, ale też w podróży, więc fajnie gdyby nie były jakieś ogromne. Zależy mi na izolacji i wyrazistości instrumentów, lubię dobrze słyszeć wokal i gitary. Bas i góra nie są aż tak ważne, ale też nie chcę, żeby ich w ogóle nie było. Mogę dopłacić te 100zł, jeżeli inwestycja będzie tego warta. Póki co znalazłem MF100 i BossHiFi B8, ale obie chyba stawiają głównie na bas? Jakie słuchawki moglibyście mi polecić?
  6. A jesteście w stanie powiedzieć, które z wymienionych pl21 e10 m1 r1 proalpha wypadają najlepiej pod względem jakościowym?
  7. Witam, słucham głównie wszelkich odmian rock'a i metalu (Iron Maiden, Metallica, Green Day, Nirvana, RHCP, Korn, Tool, The Beatles...). Ostatnio padły mi pl30 - byłem z nich całkiem zadowolony. Przeszkadzał mi w nich słaby bass - w niektórych utworach metalowych, kiedy musiała mocno rozbrzmieć stopa wychodziła prawie że parodia; słuchawki nie przekazywały wtedy prawie w ogóle mocy. Poza tym ogólnie dawały z bassem radę, chociaż czuć było jego małą niedołężność. Fatalna była też jakość wykonania słuchawek - dziesiątki razy byłem zmuszony je lutować. Nigdy nie dokonywałem na nich rekablingu. W słuchawkach podobało mi się soczyste brzmienie gitar, potrafiły też nadać wokalowi werwy, także dobra separacja instrumentów. Scena była całkiem w porządku, perkusja też nieźle. Ogólnie średnica super, co do góry nie mam zastrzeżen, ale bass mnie zawiódł. Szukam czegoś w zasadzie podobnego do pl30, co radziło by sobie z bassem i byłoby choć trochę bardziej wytrzymałe (ew. przelutuję na mocniejszy kabel i jack'a). Dotychczas byłem skłonny ku dokanałówkom, ale najważniejsza jest dla mnie jakość dźwięku. Zależy mi na możliwie sporej separacji od otoczenia, choć nie przekreśla to szans słuchawkom nausznym. Moim odtwarzaczem jest iRiver S100. Do dyspozycji mam 250 / 300zł. Interesują mnie słuchawki z dobrym współczynnikiem cena / jakość. Dotąd rozglądałem się za modelami : brainwavz'y (m1, r1, proalpha), sm (e10, pl21, pl50), kkp. Macie jeszcze jakieś propozycje? Które z wymienionych przeze mnie słuchawek byłyby dla mnie najlepsze? Nie mam za bardzo możliwości odsłuchu, więc swojego wyboru dokonam tylko na podstawie waszych rad. Pozdrawiam.
  8. Podpinając się do tematu : ostatnio padła mi Sansa Clip+ (gniazdo jack) i niestety nie mogę znaleźć do niej zamiennego gniazda. Zastanawiam się nad kupnem nowego playera. Słucham głównie rocka i metalu. Najważniejszym i kluczowym elementem, na którym mi zależy jest jakość dźwięku. Chciałbym też mieć do dyspozycji min. 8gb pojemności (odtwarzam muzykę prawie tylko we FLACu). Przeznaczenie sprzętu to tylko i wyłącznie słuchanie muzyki, nie chcę w nim żadnych bajerów, które zawyżyłyby cenę. Mógłby być używany. Obecnie budżet wynosiłby do ok. 100zł-150zł gdzie wybór musiałby paść chyba na jakąś Sansę, ale zastanawiam się czy nie warto trochę poczekać i uzbierać sobie na coś lepszego (absolutne maksimum to 300zł). Przeglądając forum wybór waha się między : - Sansa Clip Zip - iRiver E30 / E40 (znacza różnica w jakości dźwięku między E30 i E40?) - jakiś iPod? - jakieś inne propozycje? Cowon E2 odpada ze wzgledu na brak wyświetlacza - nie jestem pewien, ale chyba byłaby to dla mnie przeszkoda nie do przeskoczenia. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
  9. Nokii nie znalazłem, w Katowicach w elektroniku mi powiedzieli, że niczego podobnego nie będą mieli. Na allegro kupiłem jedno gniazdo, ale nie da się go odpowiednio przylutować - działa na nim tylko jeden kanał. Chyba powoli nastawiam się na kupno nowego Clip Zip.
  10. Mam zamiar kupić Zipa w wersji "nowe OEM" z alledrogo (popularna aukcja). Gdzieś tam na forum wyczytałem, że wersje oem są mniej trwałe i że lepiej jest kupować wersję BOX. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć w dwóch zdaniach różnicę między OEM i BOX w odniesieniu konkretnie do Sansy Clip Zip?
  11. Poszukam jakiejś starej Nokii. O kablu na zewnątrz myślałem, ale boje się, że szybko bym go urwał. Jeżeli coś wymyślę to dam znać, będę jeszcze sprawdzał w elektroniku w Katowicach czy czegoś nie mają.
  12. Witam, połamało mi się gniazdo od Sansy Clip+, chciałbym wlutować nowe, jednak nie mogę dostać takiego gniazda. Chodziłem po komisach telefenów, sklepach elektrycznych (Gliwice, Zawiercie), zerknąłem na alledrogo, nigdzie nie mieli gniazda o takim rozmiarze i rozstawie nóżek. Po Nowym Roku będę w Katowicach to przy okazji mógłbym zahaczyć o jakieś sklepy z elektroniką, jednak jako, że uszkodzone gniazdo to popularny problem w Sansach, chciałbym spytać skąd takie gniazdo wziąć? Polować w allegro, czy może odrazu kupić uszkodzoną Sansę z dobrym gniazdem czy jak? Pozdrawiam.
  13. Kupiłem te PL30, co prawda nie mam jeszcze do nich Comply, ale póki co jestem zadowolony ze wszystkiego poza basem. Wokal rewelacja, gitary również brzmią bardzo fajnie, talerze od perkusji również w porządku. Basu nie tyle, że nie ma, bo go delikatnie słychać, ale w niektórych utworach, gdy narasta napięcie i dobrze wiemy, że zaraz wybuchnie bomba okazuje się, że tak naprawdę tej bomby wcale nie było, nie było żadnego pieprznięcia. Utwory z mocą nie mają tej mocy, zamiast brzmieć agresywnie i niegrzecznie brzmią naprawdę potulnie. Przepraszam, ale nie jestem w stanie tego inaczej opisać. 1. Czy Comply faktycznie na tyle uwydatnią bas, że słuchawki ogólnie dadzą radę (choć wiem, że to kwestia gustu, ale postarajcie się jakkolwiek odpowiedzieć) czy jest to zmiana raczej kosmetyczna i tak naprawdę trzeba szukać innego modelu? 2. Nie mam też jeszcze wgranego rockbox'a, czy on też może znacznie wpłynąć na jakość basu? 3. Mam wrażenie, że lewa słuchawka gra głośniej od prawej, mimo, że nigdzie takiego balansu nie ustawiałem. Czy ktoś się zetknął już z podobnym problemem? To raczej kwestia gustów, jednak pierwsze 2 pozycje jak dla mnie wybijają się z szeregu. 681 i 5401 nadają się do ostrego rocka i do ballad. Jednak przestrzeń można różnie definiować. Jeśli chodzi o szerokość sceny to 5401 i 681 grają dość wąską sceną. Te pierwsze wąską, a te drugie taką średnią. Jeśli jednak definiować przestrzeń jako czystość-klarowność, pozycjonowanie, separacja, powietrze, granie "wgłąb" to oba modele bardzo dobrze wypadają, wręcz genialnie. Za równo jednym ani drugim nie zabraknie góry. Obie pary grają znacząco inaczej, a zarazem mają wspólne cechy - dużą dynamikę dźwięku, separacje instrumentów, klarowność przekazu. 5401 są zrównoważone (w moim zmodowanym modelu dalej jest równowaga ale wybija się średnica), za to 681 grają taką V jednak nic nie można zarzucić średnicy, wręcz przeciwnie, gitary wokale i perkusja mają to co trzeba. Dzięki, narazie popróbuję w dokanałowych, ale jeśli po próbach nie wypali to na pewno skorzystam z któregoś, z dwóch faworyzowanych modeli nausznych .
  14. Niedawno kupiłem PL30 do mojej Sansy Clip+ i sprawa ma się tak : średnica bardzo dobrze się spisuje, na górę również nie można narzekać, wokal brzmi prześlicznie, czyściutko, super. Gitarki odseparowane, brzmią również bardzo dobrze, perkusja również wystarczająco dobrze gra. Poważnym mankamentem jest jednak bass, którego tak naprawdę prawie nie ma. Są takie kawałki, np. Metalliki czy RATM, które w momencie pierd*****cia tego efektu nie mają i zamiast wyskoczyć i zawrzeszczeć zastajesz siebie z nieciekawą miną "co się właściwie przed chwilą stało?". Słuchaweczki naprawdę na wysokim poziomie względem swojej ceny, ale bas niedomaga. Aczkolwiek polegaj raczej na opinii bardziej doświadczonych użytkowników, bo ja tego doświadczenia za dużo nie mam .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności