Skocz do zawartości

zolwinho

Zarejestrowany
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zolwinho

  1. Za późno, już jadą Sprawdzę na własnych uszach. Po TH610 z opisów też spodziewałem się czegoś innego, także dam sobie i im szansę.
  2. Okej, byłem wczoraj w mp3store w Katowicach i miałem okazję sprawdzić kilka par. Nie miałem niestety bardzo dużo czasu, nie zrobiłem sobie też zbytnio notatek na gorąco, także będzie z pamięci. Źródełkiem było Mojo, natomiast ampy były 2 tj. mój Bacillus i Monolith THX AAA. Skupię się raczej na kwestiach tonalnych - scenicznie było raczej porównywalnie i pewnie potrzebowałbym też usiąść na spokojnie w domu aby rzetelnie do tego podejść + ograniczenia źródełka też pewnie zrobiły swoje. 1) Monoprice Monolith M1070 - kawał słuchawek i to widać i niestety czuć. Pałąk obity jest bardzo miękko i nacisk rozkłada się bardzo dobrze, natomiast miałem dziwny problem z dociskiem, a raczej jego brakiem. Słuchawki wydawały się być stworzone na kogoś z bardzo szeroką głową i przez to docisk był zerowy - zwyczajnie nie mogłem ich dobrze ułożyć. Cały czas miałem wrażenie, że między skórą głowy a padami jest przerwa jak nie z jednej, tak drugiej strony. Z uwagi na masę i wspomniany problem z ułożeniem bałem się swobodnie rozglądać z obawy przed ich zgubieniem. Brzmienie skojarzyło mi się od razu z LCD-2C (z pamięci, mogę się mylić), z tym zastrzeżeniem, że nie grają tak dużym dźwiękiem, ale za to bardziej precyzyjnie. W zakresie 2-5 nie mają też chyba takiego spadku jak LCD-2C co sprawia, że damskie wokale nie sprawiają odsuniętych. Wysokie też o lepiej zaznaczonej obecności i nie tak podkolorowane, jak w 2 Classic. Granie zachęcające do odkręcenia potka i w swojej cenie naprawdę warte polecenia, ale dla mnie kwestie ergonomiczne niestety je dyskwalifikują. Skoro w salonie nie mogłem przestać myśleć o tym, że jak się obrócę szybciej to spadną mi z głowy, to tym bardziej w domu dostałbym z nimi szału. Szerokie głowy i ludzie przyzwyczajeni do większych sprzętów - polecam mieć je na radarze. Porównując wzmacniacze - musiałbym się bardzo skupiać i analizować nagranie, żeby wskazać jakąś różnicę. W konfiguracji razem z Mojo - remis. 2) Fostex TH610 - na początku totalne zdziwienie, bo grały jak zepsute. Od razu pomyślałem, że coś musi być nie tak i faktycznie, w jednej muszli była zamieniona polaryzacja. Po przepięciu już wszystko w porządku - pierwsze wrażenie to wysoka kultura. Dźwięk bardziej jak z słuchawek otwartych, o przyjemnych miękkich (ale nie rozmytych!) krawędziach. Spodziewałem się po nich V-ki, natomiast ja jako V-ki w ogóle ich nie odbieram. Może bardziej lekkie U i to też nie do końca, bo bas jest wg mnie ani nie podbity, ani nie cofnięty; średnica też umiarkowanie blisko a co do góry, to bardzo przyjemne w porównaniu do moich MSR7. Lubię, kiedy słuchawki mają płasko albo górkę w okolicach 3-5 / 6 kHz, bo to w moim odczuciu bardzo ożywia przekaz i w TH610 to jest, natomiast w MSR7 ten akcent położony jest troszkę wyżej i przez to są zauważalnie chłodniejsze i mają skłonność do bycia na granicy sybilizacji. Spodobały mi się jako bardzo udany całokształt. Niestety chcę otwarte i musiałyby mnie niesamowicie porwać, żebym się na nie zdecydował. Porównanie wzmacniaczy - lepsza separacja jeśli chodzi o średnicę na Monolicie. Na Erzetichu dostawały kapkę ciepła ale kosztem czytelności, natomiast nie były to duże różnice. 3) Dan Clark Aeon 2 Open - niestety poza budżetem, natomiast zagrały zdecydowanie najlepiej. Przede wszystkim techniczne możliwości były tu na najwyższym poziomie spośród wymienionych, zarówno jeśli chodzi o fakturę basu i czytelność, jak i wysokie tony - podane bardzo czytelnie, bez jakiegokolwiek wrażenia przejaskrawienia i z kulturą. Słychać, że robią to bez wysiłku i gdyby nie fakt, że oczekiwałem czegoś grającego bardziej widowiskowo w sensie rozmachu (i nie jest to zarzut do Aeonów, bo to samo mogę powiedzieć o pozostałych parach) to nie wiem, czy bym nie brał ich na celownik. Trzeba im oddać, że grają naprawdę klasowo i robią to w sposób wysmakowany. Co do wzmacniaczy to znowu minimalnie lepsza separacja / szczegółowość na średnicy na THX AAA. 4) Hifiman Sundara - słuchałem dosłownie minutę, bo dostałem telefon i musiałem się zbierać, ale mimo raczej lżejszego basu bardzo dobrze różnicują dół pasma, natomiast w stosunku do pozostałych odebrałem je jako bardziej "dźwięczne". Nie miałem czasu węszyć dalej, ale coś jest na tej średnicy (na plus). BONUS: miałem ze sobą też HD600, żeby mieć referencję oraz przy okazji wpiąć je dla porównania w transparentny wzmacniacz (za jaki uchodzi THX AAA) no i wyszło, że bardziej podobają mi się na Bacillusie Na THX AAA było aż sterylnie i ta lekka bułeczka na basie, której słuchawki dostają na Erzetichu działa wg mnie na ich korzyść. Co tu począć? Może to kwestia budżetu, ponieważ ze wszystkich wymienionych par ani razu jak to się mówi kopara nie opadła. A może tu trzeba inne źródełko? Przy następnej wizycie będę próbował złapać Bursona Playmate 2. Pan w salonie podsunął mi jeszcze pomysł Sonorusów VI, które może będzie okazja sprawdzić. Na dniach powinienem mieć jeszcze ibasso SR-2 od bigmarasa więc zapoznam się z nimi na spokojnie w domu. Przychodzi wam coś jeszcze do głowy? Coś, przy czym główka będzie sama chodzić, a nóżka tupać?
  3. zolwinho

    Pytanie laika o MQA

    O to mi chodziło. Temat poruszany gdzie indziej - wrzucić odwołanie / spiąć razem. Zdecydowanie sprawa zasługuje na swój wątek, bo pewnie w temacie będzie się jeszcze działo. Do poczytania artykuł sprzed 5 lat https://benchmarkmedia.com/blogs/application_notes/163302855-is-mqa-doa O ironio ani to master quality, ani authenticated
  4. zolwinho

    Pytanie laika o MQA

    @BitWolf ostatnio podrzucił w statusie ten film. Linkuję poniżej https://forum.mp3store.pl/profile/65316-bitwolf/?status=37212&type=status
  5. LCD-2C nie za bardzo mi podeszły - jak dla mnie zbyt cofnięte damskie wokale, wolę jednak bardziej zaznaczoną "obecność" jeśli chodzi o średnicę. Niestety nie miałem okazji sprawdzić LCD-2F. Co do konstrukcji - otwarte. Mają być do słuchania we względnej ciszy, ale chcę słyszeć, jeśli coś by się obok mnie działo. Może uda się w przyszłym tygodniu posłuchać części z wymienionych przez was sprzętów. Dam znać jak wrażenia Orientuje się ktoś, czy @mp3storeKatowice jest otwarte? Ostatnio online 26 marca. Lepiej uderzać na maila? Umawiał się ktoś ostatnio na odsłuch?
  6. Do Katowic może się pofatyguję Przy okazji sprawdziłbym Aeony. Zapytam wcześniej, a nuż będzie też możliwość sprawdzenia Toppinga DX7s / pro i Bursona playmate 2 dla rozeznania (lubię ryzyko ) EDIT: lajki mi się pokończyły na dzisiaj, ale w swoim czasie wam odpłacę wszystkim
  7. @majkel poleciałeś. Jestem świadom pewnych jego ograniczeń, o czym z resztą pisałem w wątku erzeticha. Nie do końca wiem o jakim chaosie w przestrzeni mówisz - możesz rozwinąć? Ma sporą impedancję na wyjściu, to fakt, nie podszedł Ci i rozumiem, ale chyba się trochę zagalopowałeś.
  8. Dzięki Panowie. A jak się zapatrujecie na Aeony Open, zarówno jedynki jak i dwójki? Jedynki swego czasu latały po komisie nawet za 1300 i wiele osób mówiło o nich jako upgrade względem HD650. Jak one wypadają na tle SR-2? Napisałem do @bigmaras o możliwość wysyłki jakiejś pary sr-2 na odsłuchy, ale zawsze to lepiej mieć porównanie.
  9. Węszyłem trochę za nimi. Co prawda to zamknięte, ale będę je miał z tyłu głowy. Podobno super synergia z mojo. W każdym razie dzięki za przypomnienie o nich. Dopisuję jako rezerwa do sprawdzenia.
  10. Z tego, co widzę, to 3x reference. Totalnie poza moim budżetem. Wcześniejsze conductory może i by wchodziły w grę, ale czy na nich HD600 zagrają diametralnie inaczej niż u mnie?
  11. One od trójki wszystkie są prawie identyczne
  12. No to mnie zaskoczyłeś - całkowicie przeleciały pod moim radarem. Z opisu i wykresów dla mnie mogą być ciekawe. No i wychodziłoby na to, że może pójdą z samego mojo. Widzę, że są u bigmarasa w audioheaven. Definitywnie wpadają jako do sprawdzenia.
  13. Czołem. Od jakiegoś czasu noszę się z pewnym dylematem. Kwestia złożona i liczę, że doradzicie Za chwilkę miną mi 2 lata z HD600. Aktualnie lecą u mnie z Chord Mojo > Erzetich Bacillus. Niestety sennki są na mojej głowie co raz rzadziej. Jako daily przy komputerze służą mi podpięte wprost pod integrę z kompa ATH MSR7. Komputer chodzi po parę godzin dziennie i do grania / słuchania z yt często z jakimś hałasem w tle brak żonglerki z przepinaniem, zarządzaniem baterią w mojo etc mi odpowiada. Na lato z uwagi na temperatury przesiadam się już na Mojo > Shozy & Neo BG. Ogółem trochę się zapędziłem, bo HD600 mógłbym chyba pędzić z tańszych rzeczy i wrzucić te $$$ w lepsze słuchawki, co z resztą miało mieć miejsce, ale w międzyczasie jakoś zacząłem wydawać kasę na co innego (simracing 🤣). Dzisiaj odkurzyłem pudełko z HD600 i temat w głowie wrócił. Lubię je bardzo za ten naturalny tembr i wokal, ale co raz mniej czasu mam na to, żeby spokojnie i w ciszy posłuchać sobie czegoś z muzyki filmowej lub po prostu ballad. Poza tym, przy przeskakiwaniu z MSR7 brakuje mi w nich jednak basu a o przestawianiu się przez pewien czas nie ma raczej mowy. Mojo spięte z Bacillusem też troszkę ciągną HD600 w stronę lekkiej suchości, co im raczej nie służy. Na takim Magni Heresy HD600 były już mniej suche, ale to jednak klasa niżej od Bacillusa, z graniem rozdzielczym, ale prawie tylko i wyłącznie na planie lewo - prawo i bez głębi, więc znowu niejako na przekór sześćsetkom. Chciałbym czegoś z solidniejszą podstawą basową i bardziej angażującego. Wygodnego dla okularnika, bo to wcale nie takie oczywiste Przechodząc do meritum - w którym kierunku iść? 1) pozbyć się HD600 i wziąć coś, co będzie się dogadywało z Mojo i Bacillusem? Zanim kupiłem MSR7 węszyłem za Aeonami C, ale wydały mi się jakaś anemiczne. Nie wiem, czy trafiłem złą sztukę (jeśli dobrze pamiętam ktoś na forum wspominał o problemach z jackiem, co dało się prosto naprawić a objawiało się właśnie w ten sposób). Otwartych nie słuchałem i zaczynam o nich myśleć. 2) sprzedać Bacillusa i wziąć coś jeszcze klasę wyższego? Brałem go z myślą o zakupie jakichś planarów, ale poszło tak jak pisałem wyżej. Kłębiło się tego więcej, typu pójście w combo dac/amp, bo mojo i tak nie noszę a nie chcę się już przejmować, czy jest naładowany albo spróbowanie lampy do HD600, bo to są dla mnie całkiem nieznane wody. Nie chcę zbytnio gmatwać, ale jak widać, dylematów jest sporo. Niestety wyjechał człowiek na zadupie i utknął, także odsłuchy po salonach też są utrudnione. Być tu mądrym w takiej sytuacji Z góry dzięki!
  14. Ostatnio pykło Plague Tale: Innocence. Ciekawa acz dla mnie trochę przewidywalna fabuła, lekko ciężkawy klimat (w końcu średniowieczna plaga szczurów), gameplay mocno po szynach i raczej pod niedzielnego gracza ale i tak całkiem dobrze spędzony czas. Podobno grę robił czterdziestoosobowy zespół, także wyrazy uznania.
  15. Bardzo ciekawe wystąpienie nt. normalizacji dźwięku i zmianach, które przynosi streaming:

     

     

    1. zdzichon

      zdzichon

      O, dzięki, chętnie posłucham. Jak ktos ma eklektyczny gust to bez normalizacji nie da się słuchac streamingu, zwłaszcza na sschuffle. Zmiany głośności są gargantuiczne.

    2. zolwinho

      zolwinho

      Mi normalizacja kojarzyła się wciąż z pierwszą metodą, opartą na max. poziomie głośności, dlatego z biegu ją wyłączałem. Jak widać, nie ma się czego bać. Koniec nagłych spazmów podczas zmywania i próby wyciągania IEMów mokrymi rękami albo nerwowego poszukiwania ręcznika do rąk w pozycji quasimodo :D 

  16. zolwinho

    Trochu śmiechu :d

    Ja coś tam strzelałem rekreacyjnie i zapamiętałem jako PM z prawie zerowym odrzutem, ale ten chwyt przedni raczej średnio wygodny @John Grado to nic tylko kabelki pleść 😛
  17. W swojej kategorii - wtedy się zgodzę. Przeciętny telewizor czy laptop vs flagowy telefon? To różne segmenty + doświadczenie wynikające z rozmiaru ekranu, ale rozmawiamy stricte o kolorach więc tutaj kajam się i przyznaję rację. Ciekawie będzie, jak kupi ich Google i będzie próbowało zrobić z nich konkurencję dla beatsów Oby nie. W każdym razie jestem ciekaw na ile technologia z działów 'pro' skapywała do segmentu sprzętów konsumenckich i jak się rozkładały koszty R&D.
  18. Dokładnie. Nie potrafię na szybko tego znaleźć, ale parę lat temu pojawił się przez chwilę temat filmu, gdzie color grading robiony był pod iphona (wtedy jeszcze wszystkie modele leciały na LCD), ponieważ dane z serwisu streamingowego wskazywały, że przeważająca ilość ludzi właśnie w ten sposób konsumuje treści z tej konkretnej platformy. Realizacja audio pod kiepskie słuchawki i głośne otoczenie i color grading pod kiepskie wyświetlacze. Takie czasy.
  19. https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-wzmacniacza-erzetich-bacillus/ Bacillus był z wizytą u Audiofanatyka
  20. Weź najbardziej szybkostrzelną rzecz, jaką masz i strzelaj ile tylko możesz w głowę. Z tego co pamiętam, to u mnie padł tuż przed moją twarzą. Z perspektywy czasu, jako że legendarne zwierzęta są całkowicie poboczną aktywnoscią dostępną przez całą grę i siłą rzeczy wiążą się z eksploracją, najlepiej jest poczekać do momentu, gdy będziesz w stanie samemu oznaczać cel przy pomocy zabójczej precyzji albo dysponował lepszymi brońmi. Wtedy polowania to przyjemność.
  21. Chyba każdego na początku to przytłacza. 2 rzeczy, których nie wiedziałem, a które o wiele uprzyjemniłyby mi grę to świadomość, że legendarne zwierzęta są cięższe do zabicia, ale nie da się ich "popsuć" jeśli chodzi o jakość skór, tak jak zwykłych zwierząt - także nawet dynamit się nada :D. Druga to fakt, że bodajże do końca 4 rozdziału max. honor zablokowany jest na około 75%. No i nieszczęsny pasek honoru nie przechodzi płynnie, a przeskakuje z pozycji na pozycję (które są sporo od siebie oddalone), także czasem ma sie wrażenie, że głupi błąd może zaprzepaścić cały wysiłek bycia porządnym, podczas gdy tak naprawdę nawet po przypadkowej ostrej jatce nie ma co się frustrować i załadowywać sejva. Wystarczy grać dalej, zapłacić grzwnę, przywitać się z kilkunastoma osobami przy okazji wizyty w mieście i znowu jesteśmy szanowanymi obywatelami ;). Btw. świetna gra. Jedna z tych, które chciałoby sie móc znów przejść pierwszy raz.
  22. zolwinho

    Muzyczne Zakupy

    Uff a już myślałem, że tylko ja się tak tam czuję. Spojrzenie w stylu "panie, przecież i tak pan nie kupisz" albo jak na jakiegoś złodzieja. Jak się rozłożyłem ze swoim sprzętem, to zaczęli się koło mnie kręcić, że tu kabelek zasilający by warto było wymienić na coś lepszego . Byłem tam 3x w całym życiu i chyba wystarczy.
  23. Panowie, mam nadzieję, że nie będziecie mi mieli za złe jeśli przerwę Jak zwykle spóźniony na pociąg, sto lat za nowościami - wpadły mi w ręce MSR7 (starsza wersja z 45 mm przetwornikami, tj. bez dopisku b) i co mogę powiedzieć - to jest kawał dobrych słuchawek, a już szczególnie w cenie z drugiej ręki. Raczej nie powiem w temacie dźwięku nic odkrywczego, bo recenzji jest sporo (całkowicie zgadzam się min. z recenzjami tylla i audiofanatyka). Chciałem zwrócić uwagę na to, jak wartościowym wg mnie punktem na drodze poszukiwań swojej szkoły grania mogą te słuchawki, szczególnie dla osób nie mających możliwości zapoznania się z różnymi parami w salonach, ciągłego handlowania sprzętem etc. Przede wszystkim pod względem jakościowym reprodukowania dźwięku, ale też ilościowym w kontekście poszczególnych pasm. Moim zdaniem to byłby bardzo dobry punkt startowy, który wyznacza kierunek jasne / ciemne oraz podejście funowe / monitorowe. Bardzo ciekawy przypadek, bo chociaż naprawdę podobają mi się, gdy mam je na uszach, to nie mam tej ciągoty na przesiedzenie w nich całego wieczoru, jak często ma to miejsce w przypadku kupna czegoś nowego.
  24. Jakoś tak się wzięło na wspominki:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności