Mnie się nowy Batman podobał. Klimat filmu był w punkt. "Postapokalipstyczne" miasto, które otrzymuje bohatera ze swoimi problemami. Nie była to rąbanina. To był film podobny do Jamsa Bonda z Craigiem ( zapożyczę te porównanie od żony). Może nie super ale wg mnie niezłe kino... nowa Diuna bardziej mnie rozczarowała. Poza tym kto spodziewał sie po Batmanie filmu co mu zmieni światopogląd na życie. To nie jest Requiem for dreams czy Tajemnica Brokeback Mountain. Wg mnie nowy Batman to film na miarę nowego Łowca Androida, taki kolejny Alien. Dla mnie żadne rozczarowanie ale całkiem niezły film. Dzwięk dobry, zdjęcis b.dobre, a i młody Batman też fajnie przedstawiony.