IMO spowodowane jest to ciągle rosnącą miniaturyzacją sprzętu. Sprzęt psuł się kiedyś, i psuję się dziś, z tą różnicą że kiedyś serwis był w stanie wymienić pojedyńczy uszkodzony podzespół ( kondensator, rezystor, dioda itp). Teraz mamy do czynienia z układami scalonymi do, których napchane jest wiele podzespołów, i koszt naprawy urządzenia opartego na takim układzie jest często równy całemu urządzeniu. Najbardziej przerażające jest to, że awaryjność sprzętu może wystąpić również w sprzęcie ratującym życie.