Skocz do zawartości

Undertaker

Bywalec
  • Postów

    3455
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Odpowiedzi opublikowane przez Undertaker

  1. Topping DX5 to bardzo dobry i fajnie wyceniony sprzęt, jak go miałem to moim zdaniem grał nieco łagodniej niż DX3 Pro+ którego jest niejako następcą/rozwinięciem. Możliwe jednak że tylko mi się to wydawało, bo Topping celuje w neutralność brzmieniową. Jak to zagra z Edition 8 tego nie wiem, bo akurat tych nie miałem, ale sądząc po Edition M+ czy wcześniej Edition 8EX to Toppingi nie powinny zaszkodzić słuchawkom Ultrasone, a już na pewno nie podbiją im basu czy wysokich tonów które w zależności od modelu potrafią być wyraźne. Shanlinga i Mojo nie znam, Jedynka grała barwnie i ciekawie więc kto wie czy patrząc na te kolorowe kulki Ultrasone nie zagrają barwniej :D

  2. Ale Dziulong to chyba nie jest lampowy sprzęt akurat. Sam miałem Aquilę DAART i to całkiem fajnie grało. Te starsze też mnie ciekawiły ale to z nadzieją że jednak jak już to cieplej by ten dźwięk prezentowały, choć co dzisiaj gra ciepło - chyba tylko lampiaki właśnie :) Enyłej, fajna sprawa takiego Dziulonga przytulić także moje gratulacje dla nowego właściciela. 

    • Thanks 1
  3. Kolejny rok obfity w nowe dla mnie doświadczenia odsłuchowe, w tym dorwanie sławetnych Etherów by MrSpeakers, ale nie tylko, bo pojawiły się też takie freaki (przynajmniej w teorii bo dźwiękowo okazało się, że to jedne z najbardziej normalnych i naturalnie niewyostrzonych słuchawek na świecie) jak Crosszone CZ-10 których sprzedaż można by pewnie uznać za jedną z gorszych decyzji (to tak wzorując się niektórymi wpisami w tym temacie i niejako pozostając w konwencji) gdyby nie to że dzięki temu mogłem sfinansować zakup słuchawek które tu chciałbym wyróżnić: 

     

    Ultrasone Edition Eleven. 

     

    Pamiętam że chciałem je kupić już wcześniej na jednej z promocji empeczystora, miałem je nawet już w koszyku i dogadywałem szczegóły ale zrezygnowałem na ostatniej prostej żeby w tamtym czasie wziąć Edition 8EX. I jakkolwiek to też był bardzo udany zakup, tak Jedenastki idealnie wstrzeliły się w moje brzmieniowe gusta. Najlepszymi słuchawkami na świecie pewnie nie są, choć bas mają najlepszy ze wszystkich jakich do tej pory słuchałem, nie ulegając nawet legendarnym Edition 9 (tak z pamięci). Dziewiątki były jednak nieco posępne i pod muzykę klasyczną chyba wręcz stworzone; jedenastki swoim barwowym entuzjazmem zarazić by mogły największego introwertyka w izbie, a całościowo swoim PRaT'em rozbujać chyba nawet Stachursky'ego w tańcu. Ładne, dobrze wykonane, w drewnie, lekkie i wygodne. Łączą naturalizm ZMF Auteur z wyjebolitem z którego właśnie Ultrasone słynie. Do tego S-Logic, który można lubić bądź nie, ale który gwarantuje podanie średnicy w mało ofensywnym i takim nie do końca bezpośrednim sosie. 

    • Like 3
    • Thanks 2
  4. Bakuś jak tam se dowalał te słynne +17 deBsów do Fosztieksów Dziewięćsetek to mu tam teraz bas już niepotrzebny, ewentualnie kiedyś można se kupić Ultrasone Pro Dziwieńćset bo poza tym to nie wiem co. Wszak Rafacio mówi że Abyssy to se co najwyżej czołgiem można przejechać. 

  5. @RafacioNiekoniecznie -> Edition M+ (z plusem) są już wokółuszne, przynajmniej dla mnie. Co do grania to faktycznie mają i fajny basik, i szybkie wysokie -> jak to większość Ultrasone. Czy to jednak gra podobnie do Grado/Beyerów, tego nie wiem. Ale kiedyś niektórzy miłośnicy wysokich Grado polecali Edition 8, a one zdaje się od nich się (te Mobilki) wywodzą. Podobnie zresztą wyglądają. 

     

    W sumie V-ka jakaś tam jest więc niby podobnie do DT990 Pro

  6. Nie kupiłem nic na blekfrejdaj i mnie tera ciśnie ;)

    A ST-Ampa ciekawym, bo pono ciepło gra. 

     

    Teraz, Palpatine napisał(a):

    To przedostatni etap audiofilii. Kupno za pół ceny. Ostani etap to "byle jakie" Aipodsy ;)

     

    Właśnie miałem pisać. Dalej już pozostaje jedynie Bakusiowanie :D

    • Haha 3
  7. Tylko Ultrasone. Nie dość że jako pierwsi w nowożytnej historii audio wprowadzili pojęcie: hi-end, to jeszcze na tego typu słuchawki dają właśnie 5 lat gwarancji. 

     

    A co do wyżej omawianych puszek to odważnie. Fajny ten opis, gdzie podaje się nazwisko projektanta, to ma znaczy się nobilitować. Coś jak Doktor Kieł u Hifimana albo Skajler Szary u audioquesta. Poprzez niebanalny wygląd producent zdaje się rzucać rękawiczkę wyzwania zaprojektowania słuchawek nie tyle najbardziej zaawansowanych technicznie na świecie, których posiadaniem nomen omen posiadacz sportowego Astona Martina o tej samej nazwie mógłby się pochwalić swoim kumplom po skończonej rundce na torze Red Bula; to także chęć sprawdzenia swoich umiejętności projektanckich po zderzeniu z krytycznymi opiniami najbardziej zatwardziałych audiofilów na świecie, miłośników romantycznych Gradosów, którzy co prawda nie słyszą basu poniżej 16 herców, ale za to bezbłędnie potrafią ocenić czy dźwięk trąbki dochodzących do nich z odległości 5 hektarów jest odpowiednio zmatowiony, czy może błyszczy się jak biel bijąca z zębów aktora reklamy firmy kolgejt. Dodatkowych 10 tysięcy ceny jest fakt przylutowania kabla na stałe, bo wiadomo że jak coś się kupy porządnie nie trzyma, to kupa z tego wychodzi. Zdania tego nie podziela ten co wyleciał (albo dopiero wyleci) z roboty za ograniczenie zdolności zbijania kapitału firmy poprzez osobną sprzedaż jedynie słusznego kabla od żelazka za drobne 25 tysięcy zielonych, ale to najwyżej zabłyśnie kolejna osoba od wersji mkII słuchawek wydanej już w 2024 roku. 

    • Like 1
    • Haha 6
  8. Nawet nie trza hajendowych hihimanów żeby to stwierdzić. Wystarczą Odezi i to takie dociążone a nie jakieś Fazory odchudzone, które prawdopodobnież rejony 5-6 kHz (nie znam się i tak strzelom) mają powiedzmy flat czy nawet lekko podbite; bajery t1v1 pomimo mniejszego dociążenia niskiej średnicy i przede wszytkim mniej obłego basu, są sprytnie w tamtych miejscach uciachane (czy tam wygładzone) i dopiero wyżej 8-9 kHz wywalają pięknego teslowego faka w same ślepia, co jednak im można wybaczyć, bo całościowo są to słuchawki zjawiskowo normalne i (sic!) nieprzebajerzone. 

    • Thanks 1
  9. @dj1978Ja mam Blue Dekoni i fajnie grają, basowo-muzykalne i wogóle nie jak stereotypowe plenary-dynamiki :) Może na stocka kiedyś też zapoluję. 

     

    A do czego byś je porównał? Odniosłem wrażenie że zazwyczaj audiofile nie polecali stockowych T50RP tylko od razu pod mody kazali przeznaczać. 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności