Undertaker

No i z bitsami jakoś żyjesz, po temacie

Bakuś, a po co Ci taki dobry monitor? Przecież to naciągane jest. Nie masz Ty przypadkiem retiny w oczach swoich?!

Kolejny dzień i znowu to samo. Dla mnie z wygrzewaniem jak z innymi kwestiami sporu. Można się rozwodzić, można pitolić, można mierzyć i badać; na koniec jak zwykle zwycięża chłopski (czytaj: audiofilski) rozum i kwestia "czucia". Albo się słyszy albo nie. Czyli jak z dakami: normalny odsłuch - są różnice. Odsłuch porównawczy - ni ma. Wygrzewanie: ile razy miałem tak, że co kilka dni wydawało mi się że się słuchawki zmieniły, "ułożyły". Po kilku dniach nieużywania nagle zaczynały grać tak samo jak na początku. 

Dla mnie morał jest prosty: szkoda strzępić. Ino słuchać trzeba. Ale każden robi jak mu pasuje. 

Dla mnie przekaz jest jak najbardziej, jakkolwiek banalnie i wyświechtanie by nie brzmiał - nie poddawaj się nigdy, walcz do końca. Przykład to chociażby poprzednia Liga Mistrzów w wykonaniu Realu, gdzie po 3xLM z rzędu myślałem że nic mnie już nie zaskoczy. A wcześniej chociażby La Decima i gol Sergio Ramosa. Jak to mówi Roman Kołtoń, takimi meczami tworzy się mit. 

Barca ostatnimi laty nie miała najlepszych wyników, ale przecież jeszcze w ostatnim sezonie Leo Messiego zdobywali mistrzostwo i Puchar Króla. W tym sezonie super zaczęli. Jeżeli kibica drużyny która też przecież wygrała co się da tak "rusza" porażka w Klasyku to nic dziwnego, że Real i Barcelona to wciąż jeszcze dwie największe marki w futbolu które od roku 2000 wygrały 11 tytułów Champions League. 

@Najnerten Araujo zdaje się jest chyba dobry, przynajmniej po tym co prezentował dotychczas w meczach z Realem wnioskuję. Pique jak to Pique, kiedyś świetny piłkarz i ostoja obrony reprezentacji wraz z Ramosem, dzisiaj pomału chyba trochę piłkarz-mem (ostatnia akcja z Interem) i w życiu prywatnym też zdaje się sobie namieszał. Ale to już nie moja sprawa, wiadomo. 

Co do Lewego to może przez emocje ale wydaje mi się że jednak komu jak komu ale jemu trzeba oddać sprawiedliwość, że strzela jak strzelał w Bayernie, a przecież inna liga, inny zespół. Już śmieszkowali co niektórzy że Karim się zaciął przez to że Lewy przyszedł. Dziś teoretycznie znów mógł strzelić to co nad bramką przeniósł. Ale rzeczywiście to nie był jego mecz, obrona Realu się spisała na medal szczególnie Militao. O Pichichi będzie pewnie niezmiernie trudno Benzowi eufemistycznie mówiąc, natomiast ja "Mr.Champions'a" zawsze ceniłem za umiejętność odnalezienia się w tych teoretycznie najważniejszych meczach w sezonie, choć przecież w Klasykach to raczej Ronaldo czy nawet Bale spijali śmietankę. 

@MichalZZZNo staram się jak już emocje nieco opadną, patrzeć jak to się mówi na to wszystko trzeźwym okiem i jednak nie przekraczać pewnych norm zachowania. Przynajmniej po meczu bo w trakcie to tak jak pisałeś wyżej odnośnie kibicowania z kolegą  

@DirianJa pamiętam czasy jak Manchester United był potęgą na arenie międzynarodowej, dość powiedzieć że Cristiano przechodził do Realu po zwycięstwie w Lidze Mistrzów, a potem był jeszcze jeden finał nomen omen z Barcą  Postronnemu kibicowi przykro patrzeć na to co stało się sportowo z takimi klubami jak właśnie Man United czy Milanem. Te składy ze Scholesem, Ferdinandem, Rooneyem i Crisem czy Maldinim, Cafu, Seedorfem, Didą, Szewczenką... Tym bardziej że ja delikatnie mówiąc nie przepadam za PSG czy Manchesterem City, choć potrafię docenić kunszt Pepa w budowaniu drużyny nawet jeśli idą za tym niebagatelne pieniądze na transfery i inny nazwijmy to model biznesowy tych klubów-państw. Ogólnie jeśli nic się nie zmieni i nie powstanie Superliga, to wychodzi na to że teraz tworzy się ona właśnie w Anglii i pewnie kwestia czasu póki coś "zatrybi" w United. 

Swoją drogą to ciekawe że gra tam teraz stara gwardia Realu - Ronaldo, Varane, Casemiro, a przecież przez chwilę był też Di Maria

Jasne, mecze rządzą się swoimi prawami. Taka też chyba trochę specyfika futbolu, podczas gdy mam wrażenie na takiej siatkówce jak to wspomniano panuje nazwijmy to bardziej rodzinna atmosfera  Tak czy inaczej docenić rywala też trzeba umieć, nawet pomimo antagonizmów które gdzieś tam są w tle. Także co do odwyku to niczego nie sugeruję, ale same gratulacje dla kibiców odwiecznego rywala świadczą że z tym podpalaniem nie jest jeszcze tak źle. Bardzo łatwo pewnie można by znaleźć przykłady po obu stronach gdzie ludzie nie wytrzymywali i zachowywali się bez klasy. Sam mocno przeżywam mecze Realu Madryt i pewnie nie raz dałem się ponieść emocjom (podczas gdy na co dzień, może w odróżnieniu od różnych odpałów na forum, tego po sobie nie pokazuję) ale ostatecznie znowu - taka jest pasja. I nie zamieniłbym jej na żadną inną! Ja myślę że Barca ma sporo tych młodych piłkarzy którym zależy, Xavi też przecież pokazał że potrafi ich budować, przyszedł Robert spragniony Złotej Piłki no ale wciąż jeszcze czegoś brakuje. Zobaczymy co dalej. 

Miłego wieczoru, mimo wszystko

@MichalZZZJako kibic Realu praktycznie od czasów FIFA 2003, a bardziej na poważnie gdzieś od galaktycznego okienka 2009 (Cristiano Ronaldo, Kaka, Karim Benzema czy Xabi Alonso) dziękuję za gratulacje  Tym bardziej że dzisiaj faktycznie Real zagrał taki mecz, że Carlo Ancelotti mógłby powiedzieć to co Xavi jeszcze jako piłkarz dość często powtarzał po meczach "byliśmy lepsi". Oczywiście ja bym sobie życzył wcześniejszego zamknięcia meczu i to najlepiej z wynikiem takim jak chociażby Barca miała w ostatnim Klasyku, ale może się jeszcze doczekam. W każdym razie na pewno nie mam co narzekać. Mogę się za to odnieść do emocji płynących z kibicowania. Nie dziwię się temu co piszesz, bo taka jest pasja. Wy, kibice Barcelony z tego co kojarzę mówicie na to "Więcej niż klub" a my, że "Madridismo to ciągła wiara" -> i to chyba wystarczy za opis, bo zainteresowani na pewno wiedzą o co chodzi. Obie drużyny super weszły w ten sezon przynajmniej jeśli chodzi o La Ligę, zobaczymy co będzie dalej. Super transfery podczas gdy Real miał być królem okienka (Mbappe/Haaland, a może obaj?). No i ten Lewy, którego mi pewnie będzie zawsze szkoda że ostatecznie nie zagrał w Realu Madryt, pomimo że były zakusy kiedyś przecież. No ale oba kluby miały w ostatnim czasie nieco inne "dynamiki" i sytuacje, więc wyszło jak wyszło. Co do Busquetsa i Pique, to po prostu na każdego przychodzi jego czas, na to wychodzi. Real Madryt jakoś lepiej zdaje się przechodzić ten okres po Cristiano, Ramosie, Marcelo, Varanie czy Casemiro. Jak to piszę to aż sam nie mogę uwierzyć jak ten czas zleciał! Ale był przecież sezon gdzie też nie było kolorowo. Idą młodzi - dzisiaj popis Fede, super transfer Tchouameniego czy Camavingi  (choć on bardziej jako "joker"), jest Vini i Rodrygo. Do tego doświadczenie jak Thibaut czy Rudi, Alaba. U was Pedri czy Gavi chyba bardzo fajnie sobie radzą a są jeszcze młodsi, Fati też ma na pewno duży talent. Lewy robi robotą i super się zaaklimatyzował. Brakuje pewnie jakichś detali gdzie jakby dobrą grę z pierwszej połowy z Bayernem przekłuli na wynik to też różnie by mogło być. Ale tu już przechodzimy w gdybanie a to chyba nie ma większego sensu. Nic, zobaczymy co będzie dalej

Nowe instrukcje: agregat ponoć do 1000W jednak wystarczy, tylko właśnie ponoć ma być pełny sinus żeby nie uszkodzić sprzętu w domu. Pytanie tylko czy powinien być inwertorowy czy nie? I może ktoś by polecił jakiś konkretny? Dzięki. 

@majkelczyli czysty sinus nie musi być? Zgadza się, puszczone to by było z tego co wiem z samochodu właśnie. Z tego co widzę to taki agregat 4000 w na alle za ponad 3 koła wisi, pierwotny budżet był jednak około tysiaka tak plus minus. Choć jeśli coś jest dobre to pewnie trochę można dopłacić. Moc niby ta chwilowa do 4000 właśnie a taka znamionowa 2000W. 

Niby ma być 12V-220V, mieć ze 2000-4000W żeby na spokojnie jakieś pralki, suszarki, zmywarki czy ekspresy do kawy z tym zaparzaniem chodziły; kwota do 1k zł. Czysty sinus. 

Czyli chyba coś z tego tylko patrząc po allegro?

Ponoć ma być z 4000W potrzebna. Zaraz sprawdzę czy jakieś Sinusy Pro są w cenie do 1000 bo taki je budżet. A coś takiego byłoby ok?

Moc niby jak największa ma być, bo jak prund zabiorą to będzie zasilane