DT150 na dobrym wzmacniaczu (np. Rapture AMP) potrafią kopnąć basem po głowie ładnie, że się tak wyrażę Na pewno są bardziej żwawe od Sennków HD650, wysokich też więcej powinny mieć mimo tego, że ten model to nie taki znowu typowy Beyer (choć średnica ni cofnięta ni wypchnięta, dźwięk trochę z oddali, czyli jak to u Beyera zazwyczaj).
Ogólnie to wszystko kwestia preferencji i odniesienia. Przy Ultrasone to wszystkie inne słuchawki są bezbasowe. Ostatnio mi wyszło, że modowane przez Perula Brainwavzy HM5 słuchane bezpośrednio po PRO900i grały płasko i tak jak to określają na hedfaju "up front". I to drugie by się nawet zgadzało, bo nawet mimo utemperowania ich modami, one mają swój lekki monitorowy charakter; basu jednak też mają sporo i takiego dobrze wypełnionego, może lekko miękkiego. Ale to mi dopiero wyszło przy porównaniu z... Beyerami T5p.2, które podobno są słuchawkami basowymi, jednak mi na początku wydały się grać właśnie płasko i bez wyrazu. Znowu, wraz z upływem czasu i osłuchaniu się z nimi, zacząłem doceniać ich dźwięk pod innym kątem, chociaż basu też im nie brakuje, ale nie jest on, że tak powiem, najbardziej "witalny" mając w pamięci różne inne słuchawki, czy konfrontację z Ultrasone.
Dlatego trzeba uważać. Ja podałem te modele, bo z tych słuchawek co miałem (info w profilu) to właśnie te mi najlepiej przypasowały do opisu.
A jeszcze w kwestii Sennheisera, to miałem kilka modeli tego producenta i ogólnie nie są to moim zdaniem najlepsze słuchawki właśnie jeśli chodzi o bas, ale kwestia odczuwania tegoż w przypadku tego producenta to też ciekawa sprawa. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że lepszy lepszy, bardziej energiczny, i taki "z wykopem" bas znaleźć by można było prędzej w HD565 niż w HD650 czy HD600. Nie wiem, może to kwestia rekablingu, ale swego czasu miałem HD565 rekablowane Conducfilem 3014 bodajże i słuchałem na jakimś CD'ku, chyba jakiś niski Denon, i brzmienie było bardzo ciekawe. Szybkie, z fajną barwą i dobrym wykopem właśnie, bo co z tego, że HD650 mają więcej basu, jak podpada to już pod takiego muła trochę, a zejścia to też chyba niższego sporo tam nie ma...
P.S. Shure 1540 też miałem - zrobiły na mnie dobre pierwsze wrażenie, im dalej w las, tym gorzej jednak. Odwrotność tego co z T5p.2