kazikson91

Raczej nigdzie. Chyba, że ktoś prywatnie udostepni.

Zaczekaj aż mp3s uruchomią 

Dla mnie największe rozczarowanie w audio jakie miałem. Do elektroniki super, ale reszty gatunków nie jestem w stanie słuchać, niezależnie od filtrów. Dół super, nijaka i mało wyrafinowana góra i krzykliwa wyższa średnica, która najbardziej mi przeszkadza... ale co kto lubi i słyszy to już inna bajka  

Była hajp i po hajpie. Normalna kolej rzeczy tutaj.

Dla mnie R1 to też było duże rozczarowanie. SQ na poziomie chińskich doków za 100zł. Możliwe, że producent nie potrafił utrzymać jakości produkcji i dlatego są dziś tak rozbieżne doświadczenia w kwestii tych słuchawek. Jednak fakt, że ludzie dziś tanio je kupując nadal szybko się ich pozbywają o czymś mówi.

Nieraz o to pytałem i zawsze cisza. Jest gość na Opolskiej w pawilonach. Kiedyś mi naprawił pianocrafta, ale poza tym, że to zrobił nic więcej na jego temat nie wiem. Drugie co znam to gość z komisu koło rynku na Przymorzu ma jakiegoś elektronika, który naprawia sprzęty. Ale w temacie magików polecanych na forach to cisza u nas.

Jak sam widzisz kicha ogólna jest w Trójmieście.

Jak już portfel odżyje to będę myślał o jakimś DAC'u

Pamiętaj że te Fostexy mają dużego jacka, potrzebna przelotka na małego do laptopa,jakby teraz kupować.

Nie wiedziałem. Dzięki

Nie bardzo, nadal też za płytkie te pady...basu nadal jak na lekarstwo...

Hmm, co znaczy poprawili ? Wygoda jest całkiem dobra, po dłuższych sesjach nic nie uciska (a głowę mam nie małą), za luźne też nie są. Pady dosyć płytkie (całkiem dobrze wykonane, trochę twardsze niż w pierwszych 550), ale słuchawki też grają dosyć płasko. Bas w porównaniu do zwykłych 550 jest odrobinę cieplejszy, ale nie jest go na pewno więcej. Więc jak brakowało Ci go w pierwszej wersji, to tutaj też go za wiele nie uświadczysz. Tyle że według mnie tych słuchawek nie kupuje się dla basu, poza tym są bardzo rozwojowe, podatne na mody i eq. Bardzo łatwo je dostosować do swoich potrzeb. Bardzo uniwersalne słuchawki. 

W moim przypadku k550 nie trzymały się idealnie na głowie przez zbyt mały docisk małżowin do uszu. Robiłem nawet taki mod https://www.head-fi.org/threads/an-even-easier-akg-k550-small-head-mod.630182/ ale na dłuższą metę się on nie sprawdził wydaje mi się że w k551 nie miałem tego problemu. Zastanawiam się jak to jest w mkii

Nie uszkodziłem  Mam w K7XX całe ale nie wiem czy to są te same co w K712 bo w K712 pro kolegi były dużo twardsze. Może one po jakimś czasie się wyrabiają?

Czy są one takie same, to nie wiem, ale w K712 Pro twardsze (i grubsze) są tylko na samym początku. Potem ubijają się i miękną znacząco. Moje są mięciutkie i przyjemne w dotyku.

Ok czyli pewnie są takie same jak w K7XX

Ale ma rację hd600 to intymne granie z naciskiem na wokal. Nie są dobrym zamiennikiem AKG.

K500 EP > HD600 w kategoriach "intymne granie z naciskiem na wokal" oraz "całokształt". Poza tym skoro pytający uważa K550 za fajne, a M220 PRO za nudne, niech sam ewaluuje swoje słuchawki wedle własnych uszu. Tak będzie najbezpieczniej.

Najlepiej to R70x ale rozglądam się też za AKG K7**

No przecież akg 7xx są. ;p

i do tego świetny kabel!