KAPITANmocz

Głośniki mi się zbiesiły i postanowiły, że będą sobie trzeszczeć zamiast grać. Wygląda to dokładnie tak, że po włączeniu grają normalnie przez kilka do kilkunastu sekund a później zaczynają trzeszczeć a po chwili buczeć, później zdarza im się przejść w same niskie tony gdzie słychać sam bas a na koniec po prostu milkną. - Włączenie/wyłączenie sprawia, że zagrają może z kilka nut ale z reguły to po wł/wył. trzeszczą przez chwilę i znowu milkną. - Po dłuższym czasie jak sobie postoją spokojnie to z reguły znowu zagrają te ileś tam sekund i dalej lipa. - Raczej to nie problem okablowania po próbowałem kablami ruszać, zmieniać jacki i zero reakcji. - Nie ma różnicy czy podpięty jest drugi głośnik pasywny. - Głośniki mają wejście pod słuchawki i na nich wszystko gra w porządku. Głośniki to Gigaworksy t40, swoją drogą nieźle się trzymają cenowo, bo pamiętam, że kupiłem je za 300około ziko a teraz na ceneo widze po 400-500 chodzą. Jakieś pomysły co się mogło w nich popsuć ?

W moich zenkach hd228 padła jedna słuchawka i teraz mam ochotę na jakieś większe słuchawki wokoło uszne. Źródłem będzie integra z laptopa. Słuchawki służą mi głównie do słuchania muzyki (soft-rock, indie, jazz) i grania w jakieś fabularne klimatyczne gierki (atm Pillars of Eternity, Walking dead). Aktualnie poszukuje czegoś za <200pln Z tego co czytałem to shurki grają podobnie bądź nawet lepiej do SL mimo sporo niższego pasma przenoszenia. Zastanawiam się jeszcze nad HD660 ale obawiam się, że z integrą z laptopa będą cichutkie. Co powiecie o AKG K 514 ? Aha jeszcze jedna sprawa, mój obwód głowy nie pozwala mi na przyniesienie 5kilogramów ziemniaków w kapeluszu, czy przy Superlexach nie będzie to problemem jeśli chodzi o komfort ?

W moich zenkach hd228 padła jedna słuchawka i teraz mam ochotę na jakieś większe słuchawki wokoło uszne. Źródłem będzie integra z laptopa. Słuchawki służą mi głównie do słuchania muzyki (soft-rock, indie, jazz) i grania w jakieś fabularne klimatyczne gierki (atm Pillars of Eternity, Walking dead). Co do innych aspektów to interesuje mnie konstrukcja zamknięta, wygoda oraz gustowny stonowany wygląd. Z tego co sam szukałem to zainteresowały mnie Superlux HD668b oraz 661, legenda głosi, że zagrają nawet na tamagotchi

Każdy ma inne potrzeby, jedni szukają sprzętu z konkretnym pasmem przenoszenia i koniecznie z przetwornikami od swojej ulubionej i zaufanej firmy, a inni potrzebują czegoś dobrego w niskiej cenie na szybko. Co do tych słuchawek to ze względu na kwotę jaką chcę na nie przeznaczyć to nie oczekuję nie wiadomo czego i po prostu chciałbym, żeby ktoś mi polecił jakąś dobrze grającą parę, która dodatkowo nie wygląda jak X-fighter z gwiezdnych wojen. A post belesia nie dość, że był zwykłym spamem nie wnoszącym niczego do tematu to jeszcze miał na celu mnie obrazić.

Bezużyteczne posty jak ten powyżej są traktowane jako spam, który jest łamaniem regulaminu.

Witam, Poszukuje nausznych słuchawek z mikrofonem w cenię, którą podałem powyżej, najlepiej o konstrukcji półotwartej. Będą używane głównie do słuchania muzyki oraz gier. Bardzo byłbym zadowolony gdybyście mi polecili jakieś gustowne modele, bo te typowo gamerskie słuchawki o futurystycznych kształtach i agresywnych kolorach mnie przerażają. Jeżeli słuchawki byłyby jakieś naprawdę ciekawe to mógłbym zwiększyć wydatek do 150pln.

A ten pan Sony Walkman - NWZ-E353 ?

A znajdzie się coś co nie tylko dobrze gra ale też ładnie wygląda ?

Używki raczej odpadają, bo to od mikołaja ma być Z tego co wiem to Samsungi z serii YP, SanDiski Sansy i Cowony się bardzo dobrze sprawują. Doradzicie mi coś ?

Szczęśliwego nowego roku

Na oku mam właśnie te 2 modele słuchawek, tylko nie mogę się zdecydować, które z nich wybrać. 420 niby mają lepsze parametry, ale te tandetne gąbki mnie trochę odrzucają. Bardzo byłbym rad, gdyby ktoś mi pomógł w wyborze :] e: słucham głównie: rocka, pop-u troszkę hh.

Gdzie niby to potwierdziłem ? Ty uważasz, że chcę film wrzucić bez konwersji prosto na i-poda i od razu oglądać, a przecież ci napisałem, że wiem o konieczności konwersji. Nie, nie zaprzeczam sam sobie, a zaraz ci wytłumaczę dlaczego. Tak wiedziałem, że każdy film trzeba konwertować aby go obejrzeć na Ipodzie, ale z filmami HD jest o tyle problem, że jeżeli ipod ich nie odtwarza to nie wystarczy zwykła konwersja za pomocą ajplowskiego programu, trzeba by go przekonwertować na jakiś format o słabszej jakości ( nawet nie wiem czy jest to do końca skuteczne), a istnieje możliwość, że trzeba by go konwertować jeszcze raz jeżeli ipod nadal może go nie ogarniać. Czyli najpierw konwersja na jakiś stratny format a później możliwe, że następna za pomocą ajplowskiego programu. Pozostaje oczywiście jeszcze możliwość powtórnego ściągnięcia filmu w słabszej jakości. Wiec podsumowując: z filmami HD nie jest to takie hop-siup.

Oczywiście w pytaniu niczego nie zabrakło drogi kolego, gdyż jestem świadom uciążliwej konieczności konwersji filmów na Ipoda. Także skomplikowane obliczenia matematyczne na podstawie, których wyliczyłeś magiczne 99% okazały się niestety tylko stratą czasu . Prawdziwym powodem mojego pytania jest to, że często zdarza mi się ściągać filmy w jakości hd, a jak napisałeś "dwa razy nie", czyli, żeby obejrzeć jakiś film na ipodzie będę musiał ściągnąć go jeszcze raz w słabszej wersji badź przekonwertować go na słabszą, co jest trochę męczące. W każdym bądź razie dzięki za odpowiedź.

A jeśli nie... czy istnieje możliwość wgrania jakiegoś softu, który mu to umożliwi ?