Zauważyłem że dużo osób zmienia w swoich słuchawkach pady ze skóropodobnych na welurowe głownie ze względu na wygodę użytkowania. Sam wcześniej o tym myślałem ale pady do moich HD660 są trochę drogie - 80zł za welurowe pady od Beyerdynamica.
Ale wszystko zmieniło się dzisiaj rano kiedy mnie olśniło - mam przecież dwie pary połamanych Philipsów SHP2500. Szybka przymiarka - pady pasują do moich Superluxów idealnie. W porównaniu z oryginalnymi padami jest teraz dużo wygodniej, pomimo że te od Philipsa są trochę cieńsze ale za to uszy mogą oddychać. Poza walorami użytkowymi zmienił się także dźwięk słuchawek, po zmianie średnica stała się dużo bardziej wyeksponowana i słuchawki z delikatnej V zrobiły się teraz bardziej neutralne, basu jest trochę mniej ale dalej schodzi nisko i jest równie szczegółowy. Bardzo poprawiła się także scena, w porównaniu ze stockowymi padami teraz jest dużo większa. Za cenę ok. 50zł czyli mniejszą od ceny nowych padów możemy mieć Philipsy SHP2500 których użyjemy jako dawcy. W najbliższym czasie planuję także recabling kablem Canare StarQuad L-4E5C, relację zdam także w tym temacie.
Zdjęcia uzupełnię kiedy znajdę aparat.