hammerh34d
-
Postów
1206 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Blogi
Galeria
Treść opublikowana przez hammerh34d
-
Gdzie napisałem że nie słuchałem max? Ale nieważne, ważne żebyś był zadowolony, nie odzywam się więcej.
-
Nie mam bezprzewodowych wokolusznych, poza jabrami do pracy, nie jestem miłośnikiem, nie mój klimat. Na spacery wolę tws, a do słuchania w domu mam stacjonarkę. Ale co nieco testowałem, a najlepsze były Bathysy, które mnie dosłownie zgniotły, bo spokojnie konkurują z niejedną stacjonarką. Bathysy moim zdaniem nie dają szansy airpodsom. Klarownosc, szczegółowość, neutralność i brak sztucznego reverbu, który słyszę w airpodsach. Jedyne w czym te wygrywają, i to dość wyraźnie, to kwestia tłumienia hałasu otoczenia w trakcie rozmów telefonicznych, moim subiektywnym zdaniem robią to najlepiej ze wszystkich jakie słyszałem. Ale miałem nic nie pisać, więc uciekam:)
-
W moim przypadku akurat słuchali i dlatego nie kupili Ale ja tym razem nic nie będę pisać. Grats gadżetu, niech jak najdłużej ładnie wygląda i co tam Tobie pasuje.
-
Zauważyłem. Szwagier używa go w studio z jednym Baltlabem, bardzo fajnie to żre.
-
Fajny odtwarzacz, znam A u mnie żałośnie i kiczowato, ale co tam, prawdziwy mężczyzna może nosić róż Wokalistkę zabrał rak w 2016, nie miala jeszcze 40 lat.
-
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Fajne, ale to poziom Bathysow -
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Pipol, potrzebuję wokółusznych bt które nie znikną z rynku po 3 latach i do których dokupię pady i inne ******lety. Ausdomy młodej grają ciągle spoko, ale niestety skaj na padach i pałąku się rozlatuje, a zamienników nie ma. Nie mam doświadczenia z bezprzewodami, słuchałem raptem airpodsów (odpadają) i Bathysów ostatnio (odpadają z powodu ceny), a że młoda ma imieniny za 3 miesiące, to mam czas więc pytam Zenki wypuściły accentum ostatnio i opinie na temat brzmienia są w większości bardzo ok, ale wszyscy piszą że straszny plastik fantastik. Poradzicie coś please? Momentum wchodzą w grę, ale jeśli jest coś innego sensownego to chętnie sprawdzę. Priorytet to sensowne brzmienie (nie jak nighthawki ) i dostępność części zamiennych, a zwłaszcza padów... -
One wcale nie brzmią dobrze. One brzmią specyficznie. W sposób który niektórym odpowiada, ale biorąc pod uwagę ogólne zasady rządzące hifi zwyczajnie nie jest dobry.
-
Nigdy nie zrozumiem co ludzie widzą w nighthawkach. Kilka miesięcy próbowałem w sobie obudzić jakieś uczucia do nich, z wielu źródeł, ale ostatecznie widzę w nich tylko ciepławe buły. Taka świeża chałka, słodka, miękka, bez wyrazu, odrobina kruszonki (w tym wypadku tk głównie barwa średnicy mam wrazenie) to jedyne co dodaje jej jakiegokolwiek charakteru. Czy ktoś w okolicy Wawy najlepiej zechciał by się pozbyć T1 v1 na tydzień? Czuję że muszę dotknąć tego absolutu
-
Fajny jest, tylko nie na konsolę
-
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
O ja pierdziu. I was today years old kiedy dowiedziałem się że Mark Levinson to Samsung. Szok. Edit: to w kontekście sprawdzania co to za słuchawki oczywiście, nie znałem. -
A takie tam nudy. Na
-
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Mogły by, zdecydowanie. Ale to by wymagało od producentów strojenia przetwornika / komory / whatever, a tak zapodają od razu korektę na dacu/wzmacniaczu, posypują amejzingiem w postaci reverbu z proprietary nazwami typu "spatial audio" i mają w pompie inżynierię akustyczną, bo wszystko można załatwić oprogramowaniem - tak jest taniej i łatwiej.- 5696 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- wireless
- bezprzewodowe
- (i 1 więcej)
-
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Aaaa. Faktycznie. Nie doczytałem. Wszystko jasne, dzięki. -
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Które? Bo Bathysy to raczej zupełnie nie?... -
Facet miał by 52 lata teraz. Ech.
-
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
No właśnie. Prześpię się z tym. -
Fanklub słuchawek bezprzewodowych (wireless)
hammerh34d odpowiedział(a) na Lord Rayden temat w Słuchawki ogólnie
Kurde bele, przez Was zacząłem czytać o tych Svanarach. Bardzo dezorientujące są opisy, nazwy i ceny trzech dostępnych modeli, ale wychodzi na to, że modele LE i Jr są bez sensu. Bo Jr ma LDAC, ale nie ma daca r2r, a LE odwrotnie Bezprzewodowe ładowanie w topowym modelu to generalnie kwiatek do kożucha jest, mam w samsungach i nigdy nie skorzystałem. Napiszcie mi że ich nie potrzebuję proszę -
Rypdal spoko jest. Ale ja najbardziej lubię takie crossovery - o, na przykład to właśnie sobie zapodałem...
-
Drzizas. Kiedyś miałem coś jeszcze fajniejszego, ale część zgubiłem, część wywaliłem, a teraz żałuję. Swiss Beat
-
Tru. Placki mają swój specyficzny urok. A u mnie z plików.
-
Rozumiem Twoje potrzeby; kiedyś też lubiłem po katalogach, ale już nie lubię Ale mam wrażenie że robiny offtop. Tak czy inaczej Mojo jest ql dacampem, a w tandemie z Poly potrafi jeszcze więcej. Polecamy
-
Sprawdzę Dzięki. Ale.interfejs, w porównaniu do roona/audirvany przedpotopowy jest, sam przyznasz chyba?
-
Doskonale Cię rozumiem, znam te metody, zresztą o jednej pisałem. Kwestia priorytetów, przyzwyczajeń, komfortu. Kiedy nie mogę inaczej, to też korzystam z mojopoly z pomocą przenośnego hotspotu, ale najlepszy (dla mnie, subiektywnie) do tego celu mconnect jednak jest chimeryczny, a interfejs ma mocno toporny. Audirvana i roon to w sumie podobne systemy z tego co wiem, wiec nie dziwię się, że korzystasz. Ja zacząłem korzystać z roona praktycznie wyłącznie dlatego, że z nim po raz pierwszy mojopoly zaczego się nadawać do używania; mogłem po prostu słuchać tego, czego chciałem, nie walczyć z wieszającym się mconnectem, nie zastanawiać się czy znajdzie Poly czy nie, nie wkurzać się, że przewijanie nie działa etc. Lepsze jest wrogiem dobrego
-
Ale Poly powoduje, że setup przestaje być już mobilny. Realnie jedyny sposób który dla mnie ma sens w graniu z MojoPoly to zasilanie tego tandemu z Roona, pozostałe są albo niestabilne, albo wkurzające, albo toporne. Albo wszystko na raz. A Roon oznacza bycie w zasięgu mojego domowego wifi. Więc mogę używać MojoPoly w trakcie prasowania, ale na spacerze zaczyna się zabawa. Chyba że ktoś korzysta że swoich playlist. To wtedy tak, fru toto na kartę, włączamy odtwarzanie i leci. Żeby było jasne, uapp jest równie toporny, ale grając prosto na mojo przez usb pomijamy cały ten rozgardiasz z Poly
