Po tym jak po raz kolejny zgubiłem swojego ulubionego irivera s7 poszukuję następcy. Po porzedniej jego stracie zdążyłem kupić e2, który przypadł mi do gustu, ale nie tak bardzo jak s7 (sterowanie mniej przyjazne). Potem cudem odnalazł się iriver, a e2 wylądował u dziewczyny.
Nie lubię się powtarzać, więc chętnie spróbowałbym czegoś nowego. Jeżeli nic nie będzie w stanie zbliżyć się do e2, kupię następnego. Jednak chciałem zapytać, czy nowa szufla ma w ogóle do niego podejście? Jakość dźwięku jest ważna, ale nie najważniejsza, bo i tak raczej nie docenię jej na siłowni, biegając czy na rowerze. Oczywiście w grę wchodzą również ekranowce (clip+, inne większe?). Jeśli chodzi o pamięć, więcej niż 2GB nie potrzeba.
Razem z s7 zgubiłem sm pl30, więc muszę też rozejrzeć się za słuchawkami. pl30 miały tę zaletę, że były zakładane za ucho, więc też wygodne podczas uprawiania sportu. Na razie najpoważniejszym kandydatem są klipsch s2, głównie ze względu na cenę na amazonie. Jednak trochę obawiam się czy ich konstrukcja nie uniemożliwi używania podczas intensywnego ruchu. Inną opcją są MEElectronics M6 (ze względu na budowę over an ear).
Słuchana muzyka - w tym przypadku raczej dynamiczna, ale bez wskazania na którykolwiek gatunek. Mix wszystkich ulubionych nadających się do ruchu.
Aha, budżet - jak najmniejszy:) Jest to bardzo nieprzewidziany wydatek w jeszcze bardziej obciążonym finansowo roku, więc miło byłoby zamknąć się w 250 zł (z niewielkim marginesem).
Z góry dzięki za podpowiedzi.