Co to znaczy "w niebezpiecznych granicach"?
20mV DC nie jest napięciem niebezpiecznym nawet dla słuchawek niskoomowych (to tylko 0,01mW na 32 Ohm i proporcjonalnie mniej dla większych rezystancji).
AHA więc to tak
Zmyliło mnie to że układ zabezpieczający słuchawki który też buduje (oczywiście marabutowy) reaguje już przy 25mV. Ale to i tak powinienem jakoś ustabilizować napięcie bo ten układ zabezpieczający może mi przestawać co chwilę pracować jeśli napięcie będzie tak pływać(nie skakać źle to ująłem na skoki to nie wygląda bo dość mozolnie podnosi się i opada) między np.10mV do 30mV czy -20mV do -40mV
Jednakże przez tydzień po setkach doświadczeń przy których nie jeden tranzystor ucierpiał i nie jeden pad odpadł od płytki chyba znalazłem rozwiązanie-chodziło o.........wahania temperatury?!?
Obudowałem te tranzystory (T1,T2) (T3,T5) (T4,T6) jakby w takie termosiki miniaturowe(wcześniej tylko koszulki termokurczliwe i pasta termo przewodząca) i teraz po włączeniu mam 40mV a po 5min spada do 0mV-6mV i tak przez kolejne godziny coś pięknego!
Oczywiście wpadłem na to parę dni temu i ciągle testuje to rozwiązanie myślę że jak wsadzę sprzęt do jakiegoś pudełka będzie jeszcze lepiej.
Pytania:
1.Czy to normalne z tą temperaturą?!?!Czy tyko u mnie tak jest.
2.Czy trany (T4,T6) i (T5,T3) mają jakiś większy wpływ na dźwięk mam tam jakieś No Name za 5gr/szt
Oczywiście liczę na ciebie przede wszystkim marabut bo z tą nadwrażliwością trafiłeś najwyraźniej tylko trochę dziwne że u mnie trzeba tak obudowywać wszystkie trany u nikogo czegoś podobnego nie widziałem!