Eee tam, chyba nie chyba... nie lubię netowego ekshibicjonizmu, ale ja np. dokładnie pamiętam do tej pory co piliśmy w pociągu jadąc na Kreatora/Metalmanię.
Z tym wzorowaniem się Lost Soul na Behemocie to się grubo mylisz. Z tego co pamiętam Lost Soul grał już całkiem fajną muzę kiedy Behemoth jeszcze muzycznie siedział w lesie (btw żart Szubrychta: pierwsza osoba liczby pojedynczej czasownika "grać"??? Odpowiedź: "Grom"). Dopiero po trasie z Morbid Angel i widząc na żywo potęgę tej kapeli (temat ostatniej płyty MA przemilczę...) Adaś użył 7-strunowej gitary i poszedł bardziej w stronę inspiracji death metalem. To tyle obiegowych informacji
Z tego co wiem Lost Soul zawsze miał pecha do wytwórni i promocji swoich albumów. Pierwszy album wydany przez MM - olana promocja. Następne dwa wydał Kmiołek, wtedy większość prawdopodobnie dowiedzała się że taka kapela w ogóle istnieje. Z Witching Hour też nie jest różowo - jaki był poślizg wydania składanki na 20-lecie istnienia Lost Soul - ze 2 lata...
Takie są twarde fakty - niestety, bez dobrej promocji żadna kapela nie zaistnieje.