Moja mama, jak zobaczyła, że mam Kundla, to od razu chciała żebym jej też zamówił. Tak też zrobiłem i...ku mojemu zdziwieniu, ogarnia technologię zdecydowanie lepiej niż się spodziewałem. Z moimi drobnymi wskazówkami, zarejestrowała swojego Kundla, potem wgrała książki, które jej podesłałem, a teraz...sama sobie te książki wyszukuje.
Uważam, zakup Kundla, jako czytnik nie tylko dla młodych ale i dla tych starszych, za świetny pomysł. Trzeba tylko cierpliwie usiąść, tłumaczyć i nawet zapisać na kartce, co i jak się robi.