Saiya-jin

A jakiś argument poza ceną? Miałem te Sennki i moim zdaniem HD-330 są lepsze.

Superlux HD-330. Jest na forum zbiorowe zamówienie ze sklepu thomann.de, wystarczy się dopisać.

Superlux HD-330. Wygoda taka sobie. Trochę cisną i mają głupio zrobiony kabel, ale poza tym są super. Niestety trzeba je sprowadzać z Niemiec (na forum jest temat ze zbiorowym zamówieniem), ale za to kosztują z przesyłką 140 zł.

Brzytwy są fajne, ale... sami widzicie: http://brzytwa.org/f...hp?topic=462.15

Tenpenny Joke Znakomity zespół rockowy. Polecam całą ich płytę (najbardziej spodobał mi się Never enought, Evil things i Black Satelite). Tutaj można pobrać za darmo ich płytę: http://www.jamendo.c...sh-on-all-sides

Mikrofony USB są całkiem dobre. Sam korzystam z Samsona Go Mic. Jest też Sinn 7 Mpod. Z wad - no niestety zbiera wszystko, więc również klikanie myszą i klawiszami.

Ja też raczej preferuję krótsze ruchy. Robiłem trzy przebiegi (i czasami nadal robię, jeśli czuję, że coś jeszcze zostało), a teraz najczęściej robię dwa. Pierwszy z góry na dół, drugi pod włos (przy czym na szyi nie oznacza to z dołu do góry, tylko pod ukosem).

To nie do końca jest takie proste. W niektórych miejscach włosy nie rosną wzdłuż osi góra-dół. U mnie na szyi rosną sobie we wszystkie strony świata.

Obejrzyj sobie filmy geofatboya i mantica na youtubie. Ogólnie - robisz 2-3 przebiegi, nie dociskasz maszynki. Powinno być ok.

R106 to chyba to samo, co R89, tylko z czarną rączką. Pędzel z dzika rzeczywiście śmierdzi, ale to mija z czasem.

Pewnie można, ale nie próbowałem. Mnie Fusion też się zapychał. Muhle ma taką fajną przerwę od dołu i tamtędy wychodzi ogolony zarost.

Wars Classik - piana bardzo dobra, ale zapach zdecydowanie nie dla mnie.

Ciekawy, dynamiczny kadr.

Ponoć Wizamety są nierówne. Możesz trafić dobry egzemplarz, a możesz beznadziejny. Ja zaczynałem się golić W-6, ale nie wspominam go dobrze. Bo ja wiem, czy elektryczne są takie szybkie? Ojciec jeździł i jeździł tym po twarzy. Na dodatek hałasował.

Może i drogie, ale kupujesz raz na całe życie. W porównaniu z plastikami wychodzi tanio, bo za 100 żyletek płacisz 34 zł i mnie te 100 żyletek wystarczy na 40 miesięcy. Wkład do Gillette Fusion wystarczał mi na 1-1,5 miesiąca, czyli wychodzi pół roku za 60 zł - 400 zł za 40 miesięcy. Żyletki wychodzą ponad 10 razy taniej.

Zastanawiałem się nad kupnem czegoś tańszego z allegro, ale naczytałem się na temat Juniora, że ma dość agresywny kąt ostrza. Nie miałem czasu studiować innego fora, napisz dlaczego wybrałeś ten model. Jak rozumiem znaczenie w modelach ma wysunięcie żyletki - Muhle r89 regulacji nie ma - i kąt nachylenia ostrza. Żyletki z polecanych i tańszych często słyszałem o Derby. Wybrałem taką, bo taką mi polecono. Początkowo myślałem o Merkurze 34c, ale ponoć jest to dosyć agresywna maszynka. Używam jej z żyletkami Derby i jestem zadowolony. Kupowałem na faceterii i nie było problemów.

Nie polecam Kaniona Classic - słaba piana.

Jeszcze świeże.

Poza grami, jaki lubisz dźwięk? Lubisz słuchawki z dużą ilością basu? Ważna jest izolacja?

Ja na szczęście nie muszę się golić codziennie.

Jest jeszcze taka zaleta, że po Fusionie wyskakiwały mi bolące chrostki (a może to były wrastające włosy, bo nigdy mi się żadnej nie udało wycisnąć). Po przesiadce nie mam już tego problemu.

Niektórzy tak golą, ale sam nie wiem, czy bym próbował. Niby Muhle R89 jest dosyć łagodną maszynką, ale z drugiej strony jakaś obawa pozostaje. Piana jest lepiej nawodniona. Pianki z puchy są dosyć suche. A pędzel? Nie wiem. Pomaga wyrabiać pianę z kremu/mydła. Bez niego raczej by się nie udało. Z pędzlem niefajne jest tylko to, że na początku śmierdzi zwierzem. Potem zapach znika.

Ale maszynką elektryczną nie dogolisz się na gładko. Inna sprawa, że to, co ma mój ojciec, podrażnia.

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Kumpla motocykl.