Ja w RDR2 mam koszmarnie dużo godzin przegrane. Mimo, iż fabuły jeszcze nie ukończyłem, a i RDO jest w sumie nudnawe - ale przez ten grind się tyle godzin uzbierało. Ładny świat, fajna grafika, super setting, tylko pusto w tym RDO. Jakby połączyć to z takim Neverwinter Nights, dać możliwość GM-a, tworzenia misji, roleplaya, kupienia saloonu, przejmowania miast przez gangi... Byłaby miazga. A tak jest trochę nudnawa gra. Rockstar (wśród graczy RDO zwany Cockstar) kompletnie zlewa cheaterów.
Diablo IV przypomina mi niestety III, które mi się nie podobało, więc nawet się nie tykam tego.