Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

jim_crow

Zarejestrowany
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jim_crow

  1. Allegro: MX90VC za grosze Szukałem, o podróbkach Sennheiserów napisano megabajty, ale jakoś dominuje temat serii CX, z MX-ów natknąłem się tylko na opis podróbki MX500. Przy okazji - sam taką podróbkę posiadałem, dokładnie jak w opisie. Dźwięk nawet nie leżał obok MX500, ale ja zrzuciłem winę za paskudne brzmienie na to, że słuchawki spadły mi na kafelki zanim zdążyłem je porządnie odsłuchać. Fakty: słuchawki są około 3x tańsze niż w sklepie, zdjęcia są lipne. Z drugiej strony, o podróbach MX90VC jeszcze nigdzie nie czytałem... Do oryginałów mam dojście w razie czego, tylko jak tego kota w worku porównać?
  2. Elo. Kupiłem niedawno, za 65PLN. Oczywiście za nic w świecie nie używałbym MTP. Ale od czego nasze kochane forum? Zassałem potrzebny, wskazany przez kolegę pliczek. Oczywiście pośpiech... Pośpiech. Nie doczytałem, zatłukłem playerka. Zacząłem szukać jakiegoś ukrytego przycisku reset, jakieś dziurki, żeby go odwiesić. Okazuje się, w U3 zrobili to mądrzej. Play i Rec jednocześnie, podłączyć do kompika, i mamy go w trybie serwisowym, i można go flashować niezależnie od okoliczności. No to wgrałem mu soft jeszcze raz... I znowu zonk, bo nie skopiowałem plików. Oki, podłączam jeszcze raz, po wgraniu plików, pomyślał chwilkę, jakby mu się Windows ładował... I jest. Gra. Co do opisywanych wcześniej problemów: komp wykrywa go ZAWSZE. Nigdy się (od 2 tygodni, jak go mam) nie zawiesił, a odtwarzałem nim nawet skaszanione pliki które wieszały większość innych playerów. Radio - owszem nie ma RDS-u. ALE. Albo to jest takie kiepskie radio, albo w moich okolicach jest taki kiepski sygnał. Bo raptem 1 stację mam w stereo, reszta albo w mono, albo w zanikającym co chwila stereo. Dlatego nie używam. Reasumując, przeróbka na UMS powinna być w tym playerze robiona zaraz po zakupie. Gdyby nie to, że znalazłem o tym wzmianki na necie spory czas temu, raczej bym tego czegoś nie kupił. No i cena. Ceną rozwala. Jakością do ceny też bije wszystko. (Rok temu kupiłem sobie też telefonik Samsunga. I nie zamieniłem go na żaden inny do tej pory. Coraz bardziej lubię tą firmę.)
  3. Od jakiegoś czasu rzuciły mi się w oczy 2 zgrabne modele nowych mp3. Na reszcie coś ładnego i porządnego. Ale lektura forum i różniastych materiałów zamiast naświetlić sprawę tylko skomplikowała temat. Używałem przez dłuższy czas Samsunga YP-U1 i iRivera T30. Każdy z nich miał swoje zady i walety. Brzmienie - na słuchawkach EP-630 nie do odróżnienia (jak na mój słuch). Czas pracy w przypadku T30 bez porównania lepszy. Jakość dyktafonu oczywiście bez porównania lepsza w T30. Poza tym wszystko wypada na korzyść U1. T30 - FATALNA, toporna, nieintuicyjna i niewygodna obsługa. U1 - ideał. T30 - klapka od baterii już zdążyła mi zginąć. Od początku luźna. Duży minus. U1 używam do dzisiaj. Nie do zdarcia. Jeden i drugi jednak posiadał możliwość nagrywania muzyki bez żadnych windowsów i media playerów. A teraz nagle zonk! T60 i U3 wymagają softu od Billa? Czy słyszał ktoś o apdejtach do softu które dodają do jednego i/lub drugiego tryb UMS? No i sprawa kluczowa - wygoda softu. Czy ktoś bawił się jednym i drugim i ma porównanie co do obsługi? Jak wygląda na przykład sprawa szybkiego przeglądania katalogów z utworami podczas odtwarzania? Czy iRiver nadal ma problemy z kolejnością tracków bez tagów? Któregoś z nich bym sobie kiedyś kupił, ale jeśli w obsłudze mają być bardziej upierdliwe od mojego U1 to czy jest sens? No i który wybrać? Cena w zasadzie ta sama, jakość raczej też, jeden i drugi jest śliczny i nowoczesny.
  4. jim_crow

    Yp-u1 Vs Iriver T30

    Ogólnie niedawno miałem przyjemność przetestować obydwa grajki. Testowałem na oryginalnych słuchawkach od iRIVERA (MX400) i Sony MDR-EX71. Oryginalne od U1 są co prawda bardzo ładne, ale brzmią w porównaniu z MX400 kiepściutko. Primo - absolutnie nie zgodzę się z panem który pisał, że Samsungi są gorsze pod względem jakości dźwięku od iRIVERów. Podobno miały brzmieć jałowo, podobnie na większości kawałków, podczas gdy iRIVERy miały odtwarzać więcej detali. Po prostu nie prawda. Jak dla mnie - zero różnic. Oczywiście testowałem na jedynie słusznym ustawieniu dźwięku - neutralnym. Oczywiście testowałem też SRS-y i inne gadżety, ale to tak tylko z ciekawości, nie porównując. Być może różnica w jakości dźwięku między nimi wychodzi dopiero przy odsłuchu na Shurach za kilkaset PLN? Tyle jeśli chodzi o jakość dźwięku. Jakość nagrania z wbudowanego mikrofonu - O, tutaj już słychać wyraźną różnicę na korzyść iRIVERa. Trudno się dziwić, kodowanie do mp3 z wysokim bitratem. Do tego na prawdę rewelacyjnie niski poziom szumów nagrania nawet jak na urządzenie z górnej półki. U1 nie ma startu przy swoim ACT. Wygoda obsługi... I tutaj panie i panowie uwaga! SAMSUNG WYPADA O CAŁĄ KLASĘ LEPIEJ!!! Proste intuicyjne menu, INTUICYJNA I SZYBKA NAWIGACJA, NATYCHMIASTOWY DOSTĘP DO KATALOGÓW I PLIKÓW, i co bardzo ważne: ODTWARZANIE UTWORÓW W PORZĄDKU ALFABETYCZNYM (a nie kolejności nagrania)... To wszystko są cechy które posiada U1 a nie posiada T30. Kolejna rzecz: prędkość zapisu danych jest w przypadku U1 dokładnie 2x większa niż w T30! (U1 średnio 1200kb/s, T30 średnio 600kb/s). Podsumowując - U1 to nowocześniejsza, szybsza i przyjemniejsza w obsłudze konstrukcja, wyposażona w szybszą pamięć (lub USB). Jakością dźwięku nie ustępuje T30, jakkolwiek na korzyść T30 przemawia lepszy wbudowany dyktafon i wymienna bateria - co jest kluczowe, kiedy spędzamy dłuższy czas poza zasięgiem wtyczki... BTW, mam to cudo już rok i jestem z niego niesamowicie zadowolony. Dlaczego więc kupiłem T30? Mój U1 kupiłem USZKODZONY - bateria trzyma tylko 4h (Powinna co najmniej 2x tyle). Jeśli ktoś chce go kupić ode mnie za 150PLN - sprzedaję od ręki. Jeśli ktoś ma takiego z uszkodzonym czymkolwiek innym poza baterią lub samą baterię do niego - biorę z miejsca! Generalnie nigdzie na necie nie spotkałem się, żeby ktoś pisał, że poszła mu bateria w U1. Miałem pecha.
  5. jim_crow

    Yp-u1

    ups, temat mi uciekł... jest tak, mam mojego U1 będzie już z rok... rozkręcałem go kilka razy, żeby zapisać kilku ludkom dane baterii. zero rozklekotania. idealnie działa nawet klapka od portu USB. player jest pancerny, przeżyć rok u mnie to wyczyn. powiem tylko, że jest odporny na rzucanie o ściane, moczenie w ulewie, smażenie w upale i mrożenie na mrozie. jedyne na co NIE JEST odporny to na pozostawanie z całkowicie rozładowanym akumulatorkiem - to właśnie było przyczyną jego uszkodzenia które nastąpiło zanim go kupiłem. btw, za ile mogę go sprzedać jako uszkodzony? od razu mówię, gra do 6 godzin na jednym ładowaniu - to jego jedyna usterka. kupiłem go za 400. za 200 ktoś weźmie? (przypominam 1GB, praktycznie brak śladów używania na obudowie, zero większych rys, troszeczkę wytarty) mogę dołożyć do niego ekstra słuchawki Sennheiser MX-550. kolejne pytanie, czy warto przesiadać się na U2? co wyróżnia go na plus? czy jest coś, co może wyróżniać go na minus? jak tam brzmienie? ficzery? trwałość? bo już sam nie wiem.... a może iRiver T30? jak się ma jedno do drugiego? aha, jeśli chodzi o soft nowszy od 3.085 - z tego co wiem - jeszcze nie ma i chyba już nie będzie... ale nie szukałem ostatnio. gdybym coś znalazł dam znać.
  6. Sony MDR-EX71 mają duży bas. za to je lubię i słucham do dziś. z tym, że ten basik nie pojawia się, jak w Kossach, gdzie popadnie, tylko tam, gdzie w utworze powinien na prawdę być (gitara basowa, stopa od perkusji, niektóre syntezatory). bas EX-71 jest tak sugestywny, że kiedyś słuchając w domu ze wzmacniacza na moich EX-ach przestraszyłem się, że kolumny są włączone, bo wydawało mi się, że wyczuwam bas w brzuchu (oczywiście było to tylko złudzenie - w domu była cisza). na EX-y przesiadłem się po uprzednim doświadczeniu z The Plugiem. plugi zawsze jakoś mi uparcie wypadały z uszu, a nawet jak nie wypadały, to luzowały się i bas znikał. musiałem je co chwilę poprawiać. w przypadku EX-ów - wmontowują się w ucho perfekcyjnie i tak pozostają, chyba że pociągnie się mocno za kabel. ich gumki są bardzo elastyczne idealnie dostosowując się do kształtu ucha i całkowicie je uszczelniając. występują w 3 rozmiarach, ja używam środkowego, moja Pani mniejszego. ja mogę też słuchać na mniejszych, ale wtedy basu jest mniej. stąd ważna uwaga: jeśli w SONY MDR-EX71 jest za mało basu - prawdopodobnie spowodowane jest to niewłaściwym doborem rozmiaru gumki. przy dobrze dobranej gumce basu jest tyle ile trzeba, a nawet trochę więcej. na koniec dodam jeszcze, że Creative EP-635 (i EP-630 raczej też) mają jeszcze potężniejszy bas, w zasadzie największy bas jakiego kiedykolwiek słuchałem w słuchawkach. gdybym miał kupować sobie słuchawki jeszcze raz, kupiłbym zdecydowanie EP-635. UWAGA: Sony mają bardzo przydatną rzecz w zestawie - kabelek przedłużający! jest to niezastąpiony gadget jeśli chce się posłuchać muzyki (lub SFX-ów w grach) bezpośrednio z kompa. co prawda można sobie taki kabelek zrobić samemu, ale primo - masa roboty, secundo - na pewno nie zrobi się takiego zgrabnego, ładnego i cienkiego. (za to EP-ki 645 mają wbudowaną smycz do playerka, również bardzo wygodną).
  7. który no-name odtwarza oggi? z tego co wiem - żaden. a jeśli ma się odłożone 600 zł, to polecam https://ssl.allegro.pl/item113594137_iriver...a_allegro_.html iriver to najwyższa półka w MP3. do niedawna miały jedyną wadę, która powstrzymywała mnie przed zakupem i polecaniem ich sprzętu - "simlock" nie pozwalający na używanie playera z systemami innymi niż M$ window$. do tego pewne idiotyczne obostrzenia co do sposobu nagrywania mp3 w pamięci grajka. w trybie UMS iriverki zachowują się jednak już grzecznie i normalnie. są super solidne, ładne, energooszczędne, brzmią elitarnie, czego więcej chcieć? gdybym miał DZISIAJ kupować playerka - to kupiłbym tego z linka. T10 i T20 wydają mi się funkcjonalnie takie same, a różnią się głównie wymiarami i wyglądem. hm - no name kupuje się, jak ma się na prawdę chudziutki budżet. a za 600 to można zaszaleć
  8. kiedyś przy zmywaniu spadła mi słuchawka (EX71) do zlewu, pod kranik. oczywiście napiła się wody jakby ją suszyło początkowo załamałem się - brzmienie tej słuchawki było zrujnowane. ciche, bez basu i wysokich tonów. po wyschnięciu jednak brzmienie wróciło do normy. nigdy nie myślałem o świadomym wypraniu swoich słuchawek, ale może to sposób na ich "drugą młodość"? btw, sporo elektronicznych urządzeń po kąpieli / praniu i WYSUSZENIU odzyskuje 100% sprawności. oczywiście pod warunkiem, że wykąpały się w czystej wodzie i nie były pod napięciem. kiedy po wykąpaniu telefonu komórkowego nie wyjmie się z niego baterii - wszystkie przewodzące części wewnątrz pokrywają się trudnym do usunięcia nalotem. ale i takie da się naprawić - jest to tylko bardzo czasochłonne.
  9. Zygmuncie, w 100% się najwidoczniej zgadzamy. wydaje mi się, że w ogóle pisanie, że ten czy tamten player jest wypaśny czy beznadziejny bez całego technicznego mięsa jest stratą czasu swojego i innych. dlatego interesowałyby mnie raczej testy - ktoś kupił, a tak dla jaj, dla kogoś, ma porównanie z innym sprzętem - względnie pracuje w sklepie no i może po pobawieniu się ww sprzętem coś konkretnego powiedzieć. np w moim przypadku taka zabawa najczęściej zawiera rozbieranie sprzętu na drobne części, testowanie baterii, testowanie brzmienia na całej masie różnych mp3, wma, ogg i co tam jeszcze playerek obsługuje. dodatkowo test ficzerów, przyjazności obsługi, odporności mechanicznej i środowiskowej. w końcu - takie testy robiłem w pracy przez kilka lat. co do Yagu - udało mi się pobawić tylko jednym modelem, mogę napisać o nim więcej, pisać? Jeśli zdazy się jakiś ciekawy i dobry no name chętnie się tym zainteresuję, ale w momencie gdy ktoś przychodzi na forum i mówi mi, ze taki Yagu jest wypasem i ma świetny dźwięk ( w momencie gdy z autopsji wiem, że tak nie jest i daleko mu brakuje, żeby tak było ) to siłą rzeczy nie mogę go traktować w tej kwestii poważnie. Teraz mamy sytłację, że każdy bedzię mówił, że taki albo inny noname jest wypasem - skąd mam wiedzieć, która z tych opinii jest rzetelna ?? Jak to jest, że użytkownicy iaudio, irivera i innych potrafią się przyznać do wad playerów, które ich dręczą ( np mtp, brak radia, wolny transfer, broplemy z joyem w u3, problemy z pełnym zakresem OGG ) a użytkownicy no namów w zaparte ida, że ich playery nie mają z niczym problemu a do tego mają świetnebrzmienie. Proponuje sobie zerknąć jak ktoś opisał tutaj flasha sony e003 - daje to odrazu pogląd na jakość sprzętu i wyrobić opinię czy użytkownik naprawdę przetestował tego playera czy nie. Jeśli ktoś wbija na forum i pisze - moje mp4 jest wypasem - sory, nie to forum ....
  10. muszę przyznać rację, że brzmienie to nie wszystko. ważna jest trwałość i kwestia serwisu. cóż - jeśli chodzi o serwis - przynajmniej Samsunga - mam jak najgorsze doświadczenia. po krótkiej rozmowie z panem z serwisu doszedłem do wniosku, że nie będę oddawał tam playera, który pomimo ewidentnie dupniętego akumulatorka jednak działa. idiota z którym gadałem nie miał bladego pojęcia o akumulatorach litowo polimerowych, i próbował ze mnie zrobić durnia. że niby nie SFORMATOWAŁEM - i to jest MOJA WINA (więc nie podlega gwarancji) nie oddałbym playera w ręce takiego durnia. niby marka - a szkoda gadać. z drugiej strony - sam zepsułem playera typu no-name (zły firmware). panowie ze sklepu udostępnili mi inną sztukę abym mógł przywrócić działający soft. (na marginesie: do tego modelu pasuje DOKŁADNIE JEDEN FIRMWARE, na żadnym innym nie da się uruchomić grajka) generalnie zero problemu przy reklamacjach (innego towaru) - zero wmawiania użytkownikowi że jest idiotą, pewnie sam zepsuł a oni się migają od wymiany. brak marki - ale dobry sprzedawca. bywa i tak. pewnie nieczęsto. generalnie nie mam doświadczenia w realizacji gwarancji U PRODUCENTA. szczególnie za granicą. mam jedynie dość kiepskie doświadczenia z autoryzowanymi serwisami firm takich jak Samsung, LG i Phillips. głównie zastrzeżenia do długich czasów oczekiwania, fachowości obsługi. czy można markowy sprzęt odesłać do producenta za granicą? i czy to może się opłacać? ech, generalnie chyba najlepiej, jeśli sprzęt nie będzie wymagał serwisu kiedykolwiek. dalej - kwestia 2 lat i dłużej. imho - kwestia sporna. czy chciałbym playera używać dłużej niż 2 lata? raczej nie. 2 lata to w technologii wystarczająco długo, aby sprzęt stał się przestarzały a zakup nowego atrakcyjny. mp3 player to gadget, a nie sprzęt na wiele lat. oczywiście jestem za tym, żeby grajki zdążyły się zestarzeć zanim się rozlecą na koniec: pisanie użytkownikowi, że rzetelnych opinii o MP4 nie znajdzie na tym forum jest... hm, zastanawiające. czy moja opinia jest jakaś gorsza i mniej istotna? czy może moderatorzy nadają niektórym użytkownikom forum prawa do reprezentowania CAŁEGO forum? jestem ciekaw co takiego można dostać na allegro za niewielką kasę, szczególnie, że stale wchodzą nowe modele. myślę, że znalazłoby się jeszcze kilku zainteresowanych. czy powinni się zdaniem Państwa trzymać z dala od tego forum, czy też mogliby wymienić się opiniami i spostrzeżeniami dotyczącymi testowanego sprzętu?
  11. a ja tu widzę Panowie snobizm, że hej! tak się składa, że miałem szczęście posłuchać audiofilskiego sprzętu tu i ówdzie (w domu nie posiadam, bo nie stać mnie jeszcze). tak się składa, że słucham raczej na nienajgorszych słuchawkach (ca 150PLN). głuchy chyba nie jestem, jak wyczuwam kolosalne różnice pomiędzy różnymi modelami słuchawek. wyczuwam nawet różnice w kablach głośnikowych. w brzmieniu odtwarzaczy CD. subtelności. i będę się upierał - że jeżeli brzmienie ma być kryterium - nie widzę kolosalnej, usprawiedliwiającej cenę różnicy w brzmieniu playerów markowych i "mniej markowych". oczywiście, że są ****iane no-namy - słuchałem takich. szczególnie te wyglądające "wszystkie tak samo". ale są i tanie no-namy nie ustępujące brzmieniem drogim markowym grajkom, no chyba, że Panowie mówią o odsłuchu na słuchawkach powyżej 1000PLN - takie długo pozostaną poza moim zasięgiem. ale tutaj jest chyba oczywiste - że jeśli ma się 1000 (albo i chociaż 500) PLN na słuchawki, to nie ma sensu oszczędzać na grajku i kupuje się najdroższy jaki jest w sklepie, żartuję, najlepszy, nie najdroższy. na moich EX-71 słyszę różnicę między MP4 Yagu a moim Samsungiem YP-U1... na korzyść Yagu! kumpel ma iAudio 5, brzmi lepiej od wszystkich jakich słuchałem... ALE nie tyle lepiej, żeby kosztować takie kosmiczne pieniądze! imo to nie fair spławiać faceta, który szuka rzetelnej opinii. no cóż, teraz ma zagrychę, bo ja mam pozytywne doświadczenie z chińszczyzną. mało tego, z tego co czytałem w temacie stosowanej w grajkach elektroniki - "mniej markowe" MP4 jako pierwsze będą testować najnowsze modele chipów audio. na koniec jeszcze jedna sprawa. z wykształcenia jestem elektronikiem. przez jakiś czas pracowałem także przy testach sprzętu audio. muszę powiedzieć, że zaszokowała mnie jedna sprawa. kiedyś byłem święcie przekonany, że dobra jakość dźwięku możliwa jest tylko poprzez użycie najwyższej jakości, najdroższych i gabarytowo nienajmniejszych komponentów analogowych. jak bardzo się myliłem. jestem w szoku jak dobrze potrafią grać dzisiaj tanie cyfrowe zabawki głównie dzięki coraz bardziej zaawansowanym procesorom audio i technice impulsowej. odkąd w Audio redakcja nie potrafiła przyczepić się do jakiegokolwiek aspektu brzmienia wzmacniacza TACT Millenium (100% cyfra) - czasy się zmieniły jasne, że tanie cyfrowe zabawki jeszcze długo nie spełnią wymagań audiofili, ale na prawdę wiele z nich przestało już być tandetą. proponowałbym w następnym tego typu wątku pisać raczej o konkretach, np - co w brzmieniu danego playera było nie tak? szumy? bas? zniekształcenia? pasmo? może coś nie tak z obsługą? komfort? trwałość wykonania? estetyka? tego imo w tej dyskusji zabrakło. mam nadzieję, że temat siłą rzeczy wróci i doczeka się bardziej fachowego podejścia.
  12. przepraszam za opóźnienie... przesłuchałem jeszcze raz, obydwie pary, na różnych gatunkach muzyki, tym samym grajku. ogólnie najbliższy jestem opini Getza. EX-71 mają zdecydowanie bardziej wylewny bas. nie znaczy, że zły. lubię brzmienie moich 71, przyzwyczaiłem się do niego, bas wydaje mi się pomimo pewnej wylewności, całkiem rytmiczny i precyzyjny, o 5 klas lepszy niż huczenie Koss The Plug. góra w 71 jest rewelacyjna. jest jej dużo, czasami nawet nieco za dużo. ale nie męczy przy długim słuchaniu. są dosłownie pojedyncze kawałki - prawdopodobnie źle zmasterowane - które trzeba ściszyć, bo katują uszy. teraz pora na EP-635. PRIMO: SA DUŻO GŁOŚNIEJSZE OD EX-71. 71 da się słuchać na moim samsungu na 30 (100%). przy EP taki poziom spowodowałby chyba poważne uszkodzenie słuchu. przy 20 jest bardzo głośno. kolejną sprawą jest bas. bas w EP-635 jest BOSSKI! polecam każdemu. potężniejszy niż w EX-71. z kopem i dupnięciem. a przy tym precyzyjny jak brzytwa, kiedy trzeba kopie, kiedy trzeba znika. oczywiście, nie ma co przyrównywać do profesjonalnego sprzętu za tysiące, ale jak na klasę amatorską - mistrzostwo świata. średnica - kolejna przewaga EP-ek. bardziej naturalna, czasami nasuwa się skojarzenie z MX-500 Sennheisera. cholernie muzykalne jak na dokanałówki. góra: cóż, tutaj po wyciągnięciu z uszu EX-71 czułem pewien lekki niedosyt, ale sprawdziłem na kilku nagraniach, że generalnie może to także wyjść na korzyść EP-ek. otóż utworu "Sweet Child of Mine" G'n'R nie da się po prostu słuchać na EX-ach. harmoniczne, skrzeczenie, metaliczny jakiś przydźwięk. ból uszu. na EP, pomimo oczywistych braków nagrania - nie brzmiało to aż tak boleśnie. "Mercy Seat" Johny Cash - wokal na EP-kach robi wrażenie. oderwanie dźwięku od słuchawek? "Electroindustry" Backini - wyrazistszy bas i delikatniejszy początek nagrania przemawiają na korzyść EP-ek, jednakże później EX-y nadrabiają trochę subtelnymi detalami w górze pasma. ogólnie - nie zamieniłbym ani EP-ek na EX-y, ani odwrotnie. mimo iż nie brzmią tak samo, jedne mają lepszy dół, drugie górę, to jak już pisałem - chyba najlepsze słuchawki za te pieniądze. hmmm... może EP-ki mają nieco wygodniejsze gumki?... ale może to kwestia tego, że są nowe, a swoje EX-y katuję już od ponad pół roku...
  13. wydaje mi się, po dokładniejszym odsłuchaniu - że EPki grają dokładnie identycznie jak EX71. wręcz może nawet ten dół jest delikatnie mniej namolny niż w EX-ach. imo akustycznie to prawie to samo. cieżko wyczuć różnicę. wygodniejsze są za to EPki, dzięki symetrycznemu kabelkowi i mocowaniu na karku.
  14. to w zasadzie dopiero zapowiedź poważniejszego testu. ale tak - posiadam obydwa modele do testowania i posłuchałem już troszeczkę muzyki na obydwu. pierwsze wrażenie: EP-635 wydają się wyglądać nieco ciekawiej od EX71, ale to może być kwestia gustu. są białe, logo Creativa ładnie się na nich komponuje, mają bardzo praktyczny sznurek do mocowania playera na szyi. Wadą ww sznurka jest to, że jego dolna, mocowana do playera część jest nierozbieralna. sznurek mocuje się poprzez rozcięcie i zawiązanie. jest to operacja jednorazowa, po powtórnym przycięciu sznurek jest już za krótki na drugie wiązanie. zamocowanie innego sznurka wymagałoby przewiercenia tego dolnego plastiku. to chyba da się zrobić pod warunkiem posiadania odpowiednio drobnego wiertełka. ta cecha nie jest jednak specjalnie uciążliwa. w końcu sznurek mocuje się tylko raz, potem można go już wygodnie odpinać w każdej chwili. wygoda zakładania i noszenia słuchawek na karku jest po prostu maksymalna. można po prostu zapomnieć, że się je ma. jak się nie słucha, słuchawki luźno zwisają mniej więcej w okolicach ramion, ale nie majtają się i nie ma żadnej możliwości, żeby spadły. czytałem kiedyś, że gumki dokanałowe w EP-630 są niższej jakości niż w EX71. hm, w testowanych przeze mnie EP-635 są identycznej jakości. jakby zeszły z tej samej linii produkcyjnej. czyli rewelacyjnie wygodne, niesamowicie dobrze tłumiące zewnętrzne dźwięki. jednakże gumki pomiędzy słuchawkami a przewodami sprawiają wrażenie nieco zbyt delikatnych. podobnie sama konstrukcja przetworników. ładne, aczkolwiek bałbym się narażać je na jakieś upadki. co do brzmienia - praktycznie niemal to samo co w EX71, aczkolwiek wydawały się brzmieć odrobinę łagodniej (plus dla EP), brzmienie EP miało też jakby trochę więcej powietrza. jak na razie są to dla mnie słuchawki tej samej klasy. decydującą kwestią przy wyborze może spokojnie pozostać wygląd - czyli jakie się komu podobają. bo brzmieć będą mniej więcej tak samo dobrze, ich konstrukcja mechaniczna także wygląda na zbliżoną.
  15. iAudio za 200-400zeta? hmmm... raczej za 350-900 wg cen mp3store... btw, moja pani ma Yagu, w czasie zakupu sporo tańszy od mojego Samsunga, nic nie wskazuje na to, żeby miał się rozlecieć, a co do jakości dźwięku, jestem zaszokowany, brzmi lepiej od mojego U1. mój U1 ma kłopoty z akumulatorkiem. od nowości miał. jej Yagu nie. pojemność akumulatorka sporo większa od delarowanej przez producenta. po pół roku bez zmian. z resztą, mój Samsung jest także made in China. wszystko jest made in China. jeszcze jedno - kiedyś za starych czasów, kiedy jeszcze mp3 słuchało się z cd - kumpel miał iRivera, ja oczywiście no-name. wtedy jego iRiver wydawał mi się szczytem marzeń. jakość dźwięku rzucająca na kolana, super solidna obudowa, niesamowicie wygodna obsługa, po prostu Mercedes wśród cd-playerów. kosztował majątek, ale imo wart był swojej ceny. dzisiaj... cóż... w jakości dźwięku iRiver nie wyróżnia się już aż tak szokująco jak kiedyś (po prostu dobre kostki audio są używane przez większość producentów w dzisiejszych czasach), a co do ergonomii i obsługi - ludzie co są w temacie wiedzą: windows only - no, thank you. podsumowując - który player najlepszy za daną cenę? imo - nie ma zasady. czasami coś taniego i chińskiego może być lepsze niż droga supermarka. czasami nie. weźmy takiego Philipsa czy Creative. powinno być dobre. a czasami wystarczy rzut oka na samą specyfikację, żeby wiedzieć, że można za tą cenę kupić lepiej. chociaż imo Philipsy są śliczne bolało mnie, że tak mało mogą w kwestii dźwięku...
  16. hm, z sygnaturki wnioskuję, że posiadacz EX-51... brałby EP-ki? a właśnie zamówiłem EP-ki, tyle że 635 (zawsze noszę playerka na szyi). i zaniedługo napiszę conieco o wrażeniach w porównaniu z EX-71. btw, EX-y bardzo sobie chwalę, są niemal idealne. zero dudnienia, siarczysty, rytmiczny bas pojawiający się bez ociągania tam gdzie trzeba, wyrazista góra, dobra przestrzeń... do wad 71 muszę zaliczyć sporadycznie drażniące sybilanty (takie syczki trochę za ostre, wcale nie na samej górze pasma ale gdzieś poniżej). no i ten niesymetryczny kabelek, co czasami niewygodnie się układa. i żeby nie było - katuję je od pół roku w każdych warunkach - i zero problemów z kablem - widać inna seria niż te felerne EX-71. a, nie dlatego zamówiłem EP-ki bo mi się EX-y przestały podobać, kupuję z 2 powodów: ostatnio pożyczam moje EX-y mojej Pani, może dam jej EP-ki albo EX-y na stałe... no i... z ciekawości co do sybilantów - wszystkie tańsze słuchawki męczą nimi dużo bardziej, może z wyjątkiem Plugów, ale z kolei Plugi mulą
  17. hm, nowy soft jest dla hardkorowców, jak masz wątpliwości, nie wgrywaj - próba sflaszowania złą wersją softu kończy się śmiercią kliniczną playerka i tylko odpowiednia wersja firmware z właściwym softem do flashowania są w stanie przywrócić go do życia. z tego co wiem, wszystkie urządzenia USB2.0 są kompatybilne w dół w USB1.2. jedyna różnica - wolniejszy transfer danych na 1.2. ale wbrew pozorom nie jest to mocno odczuwalne, prędkość playerków jest w dużej mierze zależna od prędkości samej pamięci flash i to ona jest głównym ograniczeniem. ergo - będzie działał z USB1.2. z 1.0 także powinien... w najnowszej wersji softu jest język polski, ale niektóre pozycje menu są nieprzetłumaczone.
  18. co Wy tak kufa z tym kablem? ja swoje mam już od 4 miechów, noszę codziennie, jem w nich, śpię, biegam, kąpię się, z resztą, moja pani też je czasem pożycza (tylko zmienia gumki na mniejsze) i kabel nie ma najmniejszych śladów zużycia. zaczyna mnie to martwić, myślałem, że już niedługo czeka mnie ekscytująca wymiana kabla na wygodniejszy :] a tu lipa, kabel najwyraźniej nie chce się psuć być może kabel reaguje chemicznie ze specyficznym składem chemicznym czyjegoś potu? ja pocę się jak świnia, ale mój pot co najwyżej ten kabel konserwuje myślę, że być może z felernym kabelkiem poszła tylko jakaś seria produkcyjna tych słuchawek? hm... w końcu w polsce (pisownia umyślna) często sprzedaje się jako pełnowartościowy towar zachodnie odrzuty produkcyjne...
  19. Oliver, interesują mnie białe, rozmiar średni. z czego one są? czy można je myć i używać dowolnie długo, czy też zużywają się po jakimś czasie jak pianki od plugów? czym mogą różnić się od pianek Comply? czy jeśli w EX-ach używam rozmiaru standard tak samo odnosić się to będzie do rozmiarów innych tipsów? ile za przesyłkę?
  20. czytałem że nie wolno ich myć, ale może coś pokręciłem?
  21. nie mogę niestety, bo pianki do moich plugów dawno się już zużyły i teraz w ogóle nie izolują. a zużyły się bardzo szybko, chociaż bardzo dbałem o ich czystość (czyszczenie uszu przed i po każdym użyciu).
  22. jim_crow

    Omega?

    Jak tak sobie patrzę na grajka firmy (model?) Omega (tak tak!) to jakoś mi się tak Allegro przypomina. bez wątpienia design generic i dobrze znany soft firmy Wilson. Tani grajek w drogiej cenie?
  23. http://www.samsung.com/pl/support/products...pe=FM&language= albo http://org.downloadcenter.samsung.com/down...toupgradeU1.pdf mam nadzieję że linki odpalą. tam jest opisane jak to zrobić. do starej wersji raczej zawsze da się wrócić. zalezałbym też do flashowania użyć programu który przyszedł z firmwarem. u mnie np wersja ze strony samsunga nie działała. używam 3.085 i na razie jestem zadowolony. nie mam co prawda USER-EQ, ale nie brakuje mi jakoś tej funkcji.
  24. od pewnego czasu stałem się zagorzałym fanem dokanałówek. zaczęło się od Plugów (Koss), później wycofanie w MX500 (Sennheiser), 550 i... EX-71 (Sony). ale Plugi zostały mi zbierając kurz w kartonie. a szkoda, zwłaszcza, że do dzisiaj mają one wielu zwolenników. dla mnie w plugach brakuje wszystkiego oprócz basu to raz, druga sprawa, to dołączone gąbki faktycznie mogą trzymać się uszu jedynie przyklejone miodem czytałem, że w sposób dość istotny tipsy, czyli dokanałowe końcówki wpływają na brzmienie dźwięku słuchawek. moje EX-y z tipsami w niewłaściwych rozmiarach brzmią np dużo gorzej. silikonowe tipsy z moich EX-ów całkiem porządnie izolują mnie od dźwięków otoczenia. czytałem jednak, że piankowe są w izolowaniu znacznie lepsze. moje pytanie dotyczy głównie modelu firmy Comply (canal tips). takie toto różowe i pasuje do Koss The Plug. producent podaje fantastyczne dane dotyczące tłumienia dźwięku tła, dodatkowo czytałem w innym miejscu, że tipsy te są wygodniejsze w użyciu niż silikonowe od Shurów. skoro toto ma lepiej w uchu siedzieć niż (imo) super wygodny silikon, to pewnie i brzmienie musi nieco poprawiać. czy ktoś miał okazję przetestować Plugi z tymi tipsami. to raz. i GDZIE TO KUPIĆ?! nie udało mi się wyguglać żadnego sklepu w Polsce który sprzedawałby takie akcesoria. na allegro też nic. a może ktoś z Was chce się pozbyć parki? w EX-ach używam standardowych silikonów. małe są za małe, duże za duże. podejrzewam że urządzi mnie rozmiar "standard". aha, tak na marginesie: a są jakieś zamienne piankowe tipsy do EX-71?
  25. hm, faktycznie, brzmi lepiej, ale ten kabelek nie bardzo chce iść górą. konstrukcja gumki między słuchawką a kablem sprawia że kabelek albo idzie dołem albo komicznie odstaje od uszu, z resztą nie wyobrażam sobie jeszcze założenia na to czapki... btw, a propos porównania, EX-y niewygrzane były bardzo ciche. po paru godzinach grania stały się bez porównania głośniejsze. czy ktoś z Was porównywał może brzmienie plugów z tipsami od shurów z EX-ami? czy tipsy mogą usunąć mankament plugów z bardzo słabą górą? bo gdyby plugi miały lepszą górę i dobrze siedziały w uszach, to za tą cenę nie byłoby lepszych słuchawek...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności