Skocz do zawartości

Bednaar

Bywalec
  • Postów

    1329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Bednaar

  1. Bardzo ogólne pojęcie. Jazz? Symfonika? W zasadzie pasuje każdy rodzaj muzyki bez wokalu
  2. Bednaar

    All that Jazz

    Dave Liebman - saksofonista znany przede wszystkim z płyt Milesa Davisa z jego złotego okresu fusion, tzn. wczesne lata 70-te (m. in. On The Corner, Get Up With It, Dark Magus). Niniejszą płytę dedykował perkusistom, zatem jest tu sporo różnego rodzaju bębnów, talerzy i wszelakich przeszkadzajek. Płyta nagrana w okresie rozkwitu fusion: 1974 rok (ECM Records). Najbardziej znanym perkusistom obecnym na płycie jest Barry Altschul, warto też odnotować obecność gitarzysty Johna Abercrombie.
  3. Bednaar

    Rowery

    Bardziej się męczę jadąc samochodem jako pasażer 300-400 km niż rowerem te 30 km - nie lubię tego siedzenia przez kilka godzin w małej zamkniętej przestrzeni. Na dłuższe trasy zdecydowanie wolę pociąg. Nie jeżdżę samochodem jako kierowca, bo po prostu nie mam prawa jazdy - u mnie w rodzinie żona jest kierowcą, ja do pracy jeżdżę rowerem lub komunikacją miejską. A tak czytając Twój wpis to widzę, że na moim miejscu miałbyś problem z dojazdami rowerem do pracy - mam ok. 20 km w jedną stronę
  4. Wiem, ja jestem meloman typ pasożyta - wchodzę na fora audiofilskie i patrzę, co tam audiofile kupują, po czym wybieram najtańszą opcję i cieszę się muzyką Przykład: głośniki Tannoy M1, głównym impulsem do kupna była nagroda EISA w 1998 roku, od 25 lat mi grają i nie mam zamiaru zmieniać Słuchawki otwarte: obecnie u mnie jedne z najtańszych sensownych: Koss Porta Pro. Ale słuchawki zamknięte wybrałem takie, co tutaj są niezbyt popularne: AKG K271 MkII - najważniejsze, że mnie się podobają. Za to sporo kasy wydaję na płyty CD - kilka dni temu zrobiłem zakupy na Amazonie za ponad 300 zł i czekam na dostawę.
  5. Bednaar

    Rowery

    Serio? Jeżdżę może raz na tydzień, ale pierwsze 30 km to dla mnie rozgrzewka Jak się dba, to można mieć ten sam rower i 50 lat Ja mam drugiego Unibike, pierwszy niestety mi ukradziono - naiwnie przypinałem go w bloku na klatce schodowej do kaloryferów - wydawało mi się, że mam dobrą, grubą linkę Trelock, ale któregoś dnia linka była przecięta, a po rowerze ani śladu. A był to fajny city bike z piastą trójbiegową Shimano Nexus - wszystko w nim leciutko chodziło, mogłem spokojnie robić nawet 80-90 km dziennie bez zbytniego zmęczenia. Ale w obecnym trekingowym mam podobnie - Unibike są dobrej jakości, firma też z Bydgoszczy, kilku kolesi odłączyło się podobno od Rometu.
  6. Bednaar

    Rowery

    Oj tam, mam od kilkunastu lat Unibike trekingowy z takim osprzętem (przerzutki), jak ten Kross (Acera z tyłu, Tourney z przodu) i nic się nie psuje, działają szybko i skutecznie. W kwestii rowerów elektrycznych - mnie nie interesują, bo przy okazji jazdy rowerem chcę jednak zażyć trochę wysiłku fizycznego, którego mi brakuje ze względu na pracę laboratoryjno-biurową (swój rower używam głównie do jazdy po mieście, nie mam prawa jazdy - u mnie rower albo komunikacja miejska), ale rozumiem, że niektórym osobom mogą być potrzebne - jak pisze @kubachim
  7. Też chciałem zaproponować DT770. Choć z drugiej strony nie wiem, czy jest sens, skoro:
  8. Ano właśnie, dla mnie muzyka elektroniczna to klimaty w rodzaju szkoły berlińskiej, a trance itp. to muzyka klubowa. Stąd nieporozumienia z młodym pokoleniem.
  9. Przez kilka lat męczyłem się z Sennheiser HD500, ale od ponad 15 lat trzymam się AKG i dobrze mi z tym. Ale nawet Koss Porta Pro by mi wystarczyły, gdyby były zamknięte.
  10. Opis brzmienia pasuje do Beyerdynamic DT-770.
  11. Czy pisząc "muzyka elektroniczna" masz na myśli Klausa Schulze, Tangerine Dream, JM Jarre'a, Vangelisa itp? Czy tzw. muzykę klubową a'la rave, drum&bass...?
  12. Bednaar

    All that Jazz

    U mnie ostatnio na Spotfy gra głównie Terje Rypdal - poznaję jego całą dyskografię, trzeci mój ulubiony gitarzysta (1: Ralph Towner, 2: Pat Metheny) i ulubiony muzyk jazzowy nie tylko z Norwegii, ale z całej Skandynawii. Obecnie album Chaser z 1985 roku, sporo popisów gitarowych, obecnie gra bardziej subtelnie - zresztą wcześniej też, np. dwupłytowy album Odyssey (jedyny jaki mam na CD, wydanie 3CD z dodatkowym niepublikowanym wcześniej świetnym albumem Unfinished Highballs).
  13. Jestem akurat z tych, co kupują nowe słuchawki jak stare się zepsują, a ostatnio potrzebowałem zmiany na zamknięte. Kable za kilka tys. nie dla mnie.
  14. Dlaczego nie na miejscu?
  15. Paskudna, krzykliwa stylistyka z sugestią: "to są super ekskluzywne, niewyobrażalnie drogie słuchawki o hiperwykwintnym brzmieniu"
  16. Najnowszy Peter Gabriel - głównie za sprawą sentymentu do starszych płyt i z ciekawości, co teraz u Niego słychać. Szczerze mówiąc, nic nowego - płyta utrzymana w stylu, do jakiego PG przyzwyczaił nas od lat... może tylko Up momentami było zaskakujące - tamten album aż kipiał od nowych pomysłów, a tutaj mamy jakby krok wstecz - powrót do stylistyki z lat 80-tych, szczególnie z albumu So. Zdaje się, że to będzie mój jedyny odsłuch tej płyty - wolę jednak starsze albumy, szczególnie pierwsze cztery oraz Up.
  17. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    A Ty masz wersję 350 ohm czy 32 ohm?
  18. K7xx nie miałem i nie mam, ale w K530 i K271 też jest taki mechanizm, jak w większości AKG - K530 od kilkunastu lat mechanizm działa bez zarzutów, K271 mam dopiero 2 lata, więc jeszcze za wcześnie, by cokolwiek się popsuło w AKG No właśnie, mnie po kilkunastu latach intensywnego używania K530 nawet gumki się nie wyciągnęły, a łeb mam tak wielki, że niektórzy podejrzewają mnie o wodogłowie
  19. Ale DT150 z pewnością są trwałe i solidne - przynajmniej wyglądają na takie No to z AKG jest dużo lepiej: u mnie K530LTD - po 15 latach codziennego użytkowania mają tylko lekko nadpruty jeden z padów. Odkleiły się co prawda błyszczące litery "AKG" z obu muszli, ale osobiście uważam, że wygląd tych słuchawek tylko na tym zyskał. Mam nadzieję, że K271 będą równie trwałe - na razie po dwóch latach nic złego się nie dzieje.
  20. Z dostępnością niestety ciężko - nie ma obecnie na: OLX, Allegro, eBay-u... Ostatnio chyba w sierpniu widziałem na OLX za 200 zł.
  21. Bednaar

    All that Jazz

    O tak, Painkiller to jeden z jego bardziej ekstremalnych projektów. Kiedyś bębnił tam Mick Harris (ex-Napalm Death) - mieszanka grindcore z free jazzem. U mnie teraz o wiele łagodniej: Terje Rypdal - Terje Rypdal (ECM Records, 1971). Druga w karierze solowa płyta Norwega, a pierwsza nagrana dla ECM. Mocna obsada: Terje Rypdal – guitar, flute Jan Garbarek – tenor saxophone, flute, clarinet Ekkehard Fintl – oboe, English horn Bobo Stenson – electric piano Arild Andersen – double bass, bass guitar Jon Christensen – percussion Inger Lise Rypdal – vocals (ówczesna żona Terje) Już na tej płycie Rypdal dobitnie pokazał, co będzie charakteryzować jego płyty: czyli przede wszystkim budowanie przestrzeni, klimatu, nastroju. Szczerze mówiąc, mnie ta płyta podoba się nawet bardziej, niż Odyssey - świetny, niesamowity klimat, w tworzeniu którego bardzo pomagają wokalizy żony lidera.
  22. No to np. mój SMSL sAp-II byłby dobry do słuchawek wysokoomowych - bo z K271 (55 ohm, 91 dB/mW) muszę słuchać na samym początku skali. Ale też jest neutralny, więc nie wiem, jakby @LeonidK odebrał rezultat takiego współgrania. No i od kilku lat jest nie prodkukowany, dostępny obecnie tylko z drugiej ręki, a także - co jest paradoksem - jego cena jest wadą (bo przecież tak tani sprzęt nie zagra) - nowy kosztował 400 zł, używki są po 200 zł No i ma tylko 10 ohm na wyjściu. U mnie gra już 5 lat i ma dożywotnią posadę.
  23. Bednaar

    All that Jazz

    No wiem, że on komponuje od dawna, ale chodziło mi o to, ze ostatnio występuje w roli tylko kompozytora, a nie muzyka. Masadę znam i lubię, podobnie jak Electric Masadę - ale dziękuję za link Czasem też zdarza mi się włączyć coś bardziej ekstremalnego - jak Naked City czy Painkiller. Miło też wspominam cykl Book Of Angels, utwory Zorna grali z tej okazji m.in. Pat Metheny, Medeski Martin & Wood, Uri Cane czy nasz rodzimy Cracow Klezmer Band. Generalnie jedna z najważniejszych postaci współczesnego jazzu. A teraz słucham klasyki polskiego jazzu - liderem był puzonista Andrzej Brzeski, a z bardziej znanych muzyków grał tu gitarzysta Sławomir Piwowar, styslitycznie - po prostu jazzowy mainstream:
  24. Bednaar

    All that Jazz

    John Zorn ostatnio skupia się na komponowaniu - niedawno za sprawą @Tytus1988 poznałem muzykę skomponowaną na trio fortepianowe - Calculus. Tym razem coś w stylu jazz-rock/fusion - ten z najlpeszych lat: Miles Davis "Bitches Brew", wczesne Weather Report (z Vitousem - czyli np. Live In Berlin 1981). Muzykę wykonuje grupa Chaos Magick. Jest tu dwóch klawiszowców: John Medeski (organy) i Brian Marsella (pianino elektryczne), gitarzysta Matt Hollenberg oraz perkusista Kenny Grohowski. Podobnie jak na Calculus są długie, wielowątkowe utwory - mamy więc coś w rodzaju progresywnego fusion. Ale tym razem aż trzy, a nie dwa jak na Calculus. John Zorn jest tu w roli kompozytora, aranżera, dyrygenta i producenta. Jak dla mnie płyta roku 2023. Przy okazji mam prośbę - miło by było, gdyby Koledzy oprócz wklejania linków do albumów skrobnęli też parę słów na temat samej muzyki - wystarczy nawet wspomnieć, jaki to nurt jazzu
  25. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    No tak - SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę znaną jako COVID-19, jest bakterią tylko w cudzysłowiu, bo to wirus, nie bakteria - a to ogromna różnica. Musiałem się przyczepić - sorry, zboczenie zawodowe A propos czyszczenia uszu - co najmniej raz w roku w ramach NFZ każdemu przysługuje profesjonalne czyszczenie u laryngologa. Ciekawe, czy u Ciebie w Norwegii jest podobnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności