Skocz do zawartości

Bednaar

Bywalec
  • Postów

    1327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Bednaar

  1. Z reguły koty do petard podchodzą mniej panicznie, niż psy. Do lipca mielismy dwa koty - nasz Filemon (chłoniak go wykończył) nie bał się petard, w ogóle nie zwracał na to uwagi. Ale nasza sunia prawie 2 godziny drżała ze strachu, mocno dyszała i popiskiwała od czasu do czasu. Kotka Ananadi ze strachu schowała się pod łózko. Nasz poprzedni pies też się mocno bał. Od kilku lat nasze sylwki polegają na uspokajaniu zestresowanych zwierzaków. Sporo dzikich i domowych zwierząt co roku przypłaca tę noc życiem. Kiedy wreszcie ta "zabawa" będzie zakazana?
  2. Bednaar

    All that Jazz

    Podpisuję się pod powyższym i życzę Wam Wszystkim, by ten rok 2024 był co najmniej tak bogaty w nowe doświadczenia muzyczne, jak poprzedni. Na dobry początek tego roku album z roku 2021, prosto z Kanady kwartet See Through 4. Nowoczesny mainstream (żeby @mrbudyn nie pomyślał, że znów chcę Was katować free jazzem ), słychać inspirację muzyką Theloniousa Monka i Erica Dolphy. Skład: Michael Davidson - wibrafon; Pete Johnston - kontrabas; Lina Allemano - trąbka; Jake Oelrichs - perkusja. I na deser jeszcze jeden mainstream, tym razem rok 2002, kwartet tego - moim zdaniem - fajniejszego z braci Marsalis (Wynton jest zbyt konserwatywny). Album zawiera m.in. ciekawą intepretację A Love Supreme Coltrane'a.
  3. Anandi i Duszka - tutaj u nas w łóżku w tegoroczną noc sylwestrową, jak zwykle przerażone przez głupią, niepotrzebną "tradycję" strzelania z fajerwerków: Ale i tak życzą Wam Wszystkim pomyślności w Nowym Roku 2024
  4. Dodam, że swoje głośniki Tannoy M1 podłączałem do Maranzta M-CR503 (pobór mocy 60 W) i Rotela RA-840BX2 (pobór mocy 310 W) - w warunkach domowych przy umiarkowanym, normalnym słuchaniu różnice są naprawdę nieistotne. Zwłaszcza, że Marantz jest w klasie D, a Rotel - AB, więc pewnie chodzi o to, że znaczna część tych 310 W idzie w ciepło. Zresztą da się to odczuć - po jakiejś godzinie grania Rotel jest wyraźnie ciepły, a Marantz - zimny. Wiem, że i tak Rotel mocniej wysterowuje głośniki (w końcu to ponad 5 razy większy maksymalny pobór mocy) - ale to przecież dotyczy wartości maksymalnych, a zatem poziomów głośności, których na co dzień rzadko się używa. Przynajmniej w moje sytuacji - od wielu lat już nie urządzaliśmy z żoną u nas w domu imprezy tanecznej, starość nie radość Ale syn ma 15 lat, więc pewnie teraz on niedługo przejmie pałeczkę - ale niech używa do tego swojej miniwieży Pioneer
  5. Nie wiem, nie znam. Z mojej strony padła już propozycja: Marantz M-CR612.
  6. Niekoniecznie mniej, Marantz i Denon też umieją w mini tyle, co Yamaha. Ja po porównaniu bezpośrednim Marantz vs. Yamaha wybrałem tego pierwszego i już od 12 lat gra u mnie Marantz M-CR503. Obecnie produkowany model M-CR612 ma bogatsze możliwości od mojego staruszka: streaming, odtwarzanie plików FLAC (mój tylko mp3 i wma), radio internetowe, odtwarzanie sieciowe. Denon D-M41 też jest godny polecenia. Oczywiscie nie przekreśla to Yamahy. Najlepiej samemu porównać i wybrać, to wszystko modele na podobnym poziomie, rózniące się nieco brzmieniem (Marantz miał nieco łagodniejszą górę niż Yamaha, dlatego go wybrałem).
  7. Bednaar

    All that Jazz

    Niedawno miałem podobnie z Terje Rypdalem
  8. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    Od jakichś 20 lat jestem 100% jazzmaniakiem, ale wyrastałem na rocku, szczególnie progresywnym i wciąż lubię wracac do jednej kapeli z tego nurtu - właśnie King Crimson, o którym wspominałem przy okazji pierwszego CD w życiu. Jako jazzowy neofita posprzedawałem prawie* wszystkie swoje rockowe płyty CD i winylowe, teraz niektórych płyt żałuję, że nie mam - właśnie na pewno wszystkie King Crimson. Ściągnąłem sobie co prawda cała dyskografię w plikach, ale to nie to samo. *prawie -tzn. zostawiłem sobie płyty R.E.M. - druga kapela rockowa, do której lubię wracać. Kompletnie inne klimaty, niż King Crimson - cóż, nie zamykam się w jednym nurcie muzycznym. Teraz też nie tylko jazzu słucham. Lubię też Petera Gabriela, ale starsze płyty, ostatni album i/o to jak dla mnie rozczarowanie. Ponadto Sonic Youth - uwielbiam te ich brudne brzmienia gitar.
  9. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    Ja właśnie tak słucham płyt - od deski do deski. A sprzęt zmieniam bardzo rzadko i tylko wtedy, gdy naprawdę jest taka potrzeba (nie szukam "idealnego brzmienia"), tzn. poważna awaria albo ostatnio słuchawki zamknięte (K271 2 lata temu) ze względu na izolację od (śpiącego) otoczenia. Jestem zdecydowanie bardziej melomanem, niż audiofilem. Moja pierwsza płyta CD to był King Crimson "Red", ale już jej nie mam. W latach 90-tych korzystałem z usług "przegrywalni" - nie tylko z CD, ale też z płyt winylowych, trudno dostępnych wtedy w Polsce. Ale nie było to nagrywanie na miejscu - wybierało się ze spisu płyt to, co chce się nagrać, dawało się kasetę, i za 2-3 dni był odbiór - oczywiście usługa płatna.
  10. Bednaar

    All that Jazz

    Słucham teraz (ze Spotify) - przyjemny mainstream, zgodnie z Twoim opisem najbardziej kojarzy mi się z Jarrettem. A wczoraj - zainspirowany Twoim wpisem - odświeżyłem sobie Return To Forever (z płyty CD). Dla niewtajemniczonych: klasyka latin-fusion
  11. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    Pewnie zależy od miasta. U Ciebie w Wawie przeważały widocznie Technics i Akai, w Łodzi również Technics, ale z Akai nie stykałem się zbyt często, zaraz po Techniksie u nas dominowało wtedy Sony i Pioneer. Potem pojawiły się inne marki: Yamaha, Denon, JVC, Aiwa - ta ostatnia miała bardzo tanie decki z bardzo dobrymi parametrami, więc kupiłem i byłem bardzo zadowolony. Pamiętam, jak przegrywałem płyty CD z tego Pioneera na Aiwę, to na kasecie grało lepiej niż na CD Oczywiście chodziło o to, że magnetofon dodawał THD, no i Aiwa miała dość sporego misia na basie, a Pioneer PD-201 to był typowy tani CD z suchym, metalicznym brzmieniem. Aiwa bardzo ładnie to ubarwiała, no i wolałem wtedy słuchać kaset, niż płyt CD
  12. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    Nie tylko, także Pioneer, Yamaha i Sony. Moje stereo hi-fi w 90's to był CD Pioneer PD-201, deck Aiwa AD-F550, wzmacniacz Technics SU-VZ320, tuner Pioneer F-206RDS, gramofon Fonica GS461, głośniki Tonsil Zg-40-C115 i słuchawki Tonsil Sd-422 🙂
  13. Bednaar

    All that Jazz

    Dzięki, ależ ja nie tylko free lubię Mainstream tez często u mnie gra, dziś np. Branford Marsalis, Sonny Rollins i Charles Lloyd. Corea, Parker, Wasilewski - jak najbardziej, płytę tego ostatniego nawet dostałem w tym roku w prezencie na moją 50-tkę - Faithful. Zresztą Jarrett grywał free, np. Birth. Na pewno posłucham, ale w tej chwili gra mi Archie Shepp "On This Night " (1965).
  14. Bednaar

    All that Jazz

    A tak w skrócie parę słów o muzyce z tego albumu proszę U mnie gra jeden z bardziej free jazzowych albumów Sonny'ego Rollinsa. Sekcja rytmiczna Coltrane'a: Jimmy Garrison i Elvin Jones, plus gościnnie Freddy Hubbard w pierwszym utworze - najbardziej free, bo dwa pozostałe to "zwykły" hard-bop - zwykły w cudzysłowiu, bo to genialne kawałki. Chyba mój ulubiony album Rollinsa - na pewno bardziej go lubię, niż sławne Saxophone Colossus czy Tenor Madness (na którym zresztą gra Coltrane).
  15. Myliłem się, w 2022 kupiłem dongla JCally JM6 po to, by słuchać ze Spotify na stacjonarnym systemie słuchawkowym.
  16. Bednaar

    All that Jazz

    Mocno polecam płytę grupy Soft Machine "Bundles" w wydaniu Expanded, całość to 2 x CD - zawiera dodatkową płytę z zapisem koncertu w Nottingham University 11 paźdiernika 1975 - niestety Holdswortha już wtedy zastąpił Etheridge (co tu mówić, Holdsworth to jednak lepszy gitarzysta), no i jeden z ostatnich koncertów z Mike'm Ratledge - współzałożycielem Soft Machine, ostatni oryginalny członek grupy, reszta to przybysze z innej brytyjskiej jazzrockowej kapeli - Nucleus. Bonusowa płyta koncertowa jest po prostu wyśmienita. Płytę zakupiłem tutaj (uwaga, na Amazonie jest też wersja 1CD, tylko 5 zł tańsza): https://www.amazon.pl/gp/product/B0B3DP7YML/ref=ppx_yo_dt_b_asin_title_o01_s01?ie=UTF8&psc=1 Można też tutaj posłuchać - polecam gorąco drugą płytę (od utworu nr 13):
  17. A ja z kolei nie znam 401, ale ta słabsza jakość dźwięku 503 była tylko z wyjścia słuchawkowego (jak pisałem - miało to dla mnie małe znaczenie w związku z perspektywą podłączenia wzmaka słuchawkowego). Z głośników gra dość podobnie do Pianocraftów. Najważniejsze, że to mało awaryjny sprzęt - zero problemów po 12 latach codziennego używania.
  18. To ten CR401 ma dobre wyjście słuchawkowe? Mam Marantza M-CR503 i wyjście słuchawkowe jest kiepskie, ale ma na szczęście wyjście linowe RCA i można było do niego podłączyć wzmacniacz słuchawkowy - zresztą z takim zamiarem kupowałem minisystem, obowiązkowo wyjście RCA i zakup wzmaka słuchawkowego w przyszłości. No i 5 lat temu dokupiłem do niego SMSL sAp-II i jestem bardzo zadowolony z dźwięku. Marantz gra tylko jako źródło w systemie słuchawkowym, głośniki mam w innym pokoju podłączone do wzmacniacza Rotel RA-840BX2.
  19. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    A spośród jazzu skandynawskiego chyba Norwegia dominuje - mimo, że Szwecja ma najwięcej mieszkańców. Mam album "Odyssey In Studio And Concert" Terje Rypdala wydany w formacie 3-CD boksu. Jest to po prostu dwupłytowy album Odyssey (pierwsza edycja na CD była jednopłytowa i zabrakło tam ponad 20-minutowego utworu Rolling Stone) nagrany przez grupę Terje Rypdala nazwaną po prostu Odyssey. Trzecia płyta to znów grupa Odyssey, ale z towarzyszeniem jazzowej orkiestry radia Sztokholm - czyli współpraca norwesko-szwedzka, nagrania na żywca, ale w studio radiowym, z udziałem publiczności, płyta nosi tytuł Unfinished Highballs i jest to najlepsza moim zdaniem rzecz, jaką w ogóle nagrał Terje Rypdal. Aż dziwne, że tak długo nie wydano tego na żadnej płycie (rok 1976).
  20. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    Jakiś tydzień temu przesłuchałem ponad połowę dyskografii Rypdala na Spotify 😉
  21. Najlepszy mój zakup audio w tym roku to każda nowa płyta CD w mojej kolekcji - w końcu nośnik to też audio, musi być jakieś źródło tych dźwięków Najgorszego nie było. Ostatni mój zakup sprzętu audio miał miejsce w 2021 roku i nie zanosi się na kolejny - chyba, że odtwarzacz CD mi padnie.
  22. Bednaar

    Muzyczne Zakupy

    W ramach uzupełniania klasyków na CD. Oczywiście zwykłe płyty, nie szklane . ostatnia płyta studyjna Weather Report z lat 70-tych, której mi brakowało, "Bundles" wydanie rozszerzone o dodatkową płytę koncertową oraz pierwszy CD grupy Henry Cow w mojej kolekcji - do tej pory słuchałem ich tylko poprzez Spotify, skutkiem czego to najczęsciej przeze mnie słuchany artysta/grupa w roku 2023 wg statystyki Spotify Wrapped.
  23. Bardzo ogólne pojęcie. Jazz? Symfonika? W zasadzie pasuje każdy rodzaj muzyki bez wokalu
  24. Bednaar

    All that Jazz

    Dave Liebman - saksofonista znany przede wszystkim z płyt Milesa Davisa z jego złotego okresu fusion, tzn. wczesne lata 70-te (m. in. On The Corner, Get Up With It, Dark Magus). Niniejszą płytę dedykował perkusistom, zatem jest tu sporo różnego rodzaju bębnów, talerzy i wszelakich przeszkadzajek. Płyta nagrana w okresie rozkwitu fusion: 1974 rok (ECM Records). Najbardziej znanym perkusistom obecnym na płycie jest Barry Altschul, warto też odnotować obecność gitarzysty Johna Abercrombie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności