-
Postów
3692 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Arthass
-
Life is too short for fake butter, cheese or people.
-
Ale z tym masłem to już jak to w końcu jest - jeden mówi dobre, drugi fe. Że smażyć to tylko na nim (tylko krótko - np. jajecznicę), gdzieś tam ktoś napomknie, że na oczy dobre (a to jak to się mówi plus dodatni, bo okularów ni trza nosić i tym samym padów wygniatać, na pohybel astygmatyzmowi). Na to ripostują że smażyć to na smalcu ew. rzepakowym oleju, bo słonecznikowym czy palmowym (to już w ogóle) to nie.
A w ogóle to najlepiej nic nie smażyć, nie pić i nie oddychać. Nic tylko 2.5 metrowy dół kopać.
#Paranoja
-
@Undertaker To wyjaśnię Ci to bezsprzecznie: Masło jest bardzo zdrowe. To jeden z najzdrowszych tłuszczy jakie istnieją.
Ja wiem, że istnieją setki porad w internecie, często się wykluczających. Problem w tym, że Ci ludzie najczęściej powtarzają coś co zasłyszeli, ale nie mają pojęcia dlaczego tak a nie inaczej. Masło może być szkodliwe jeśli posiadasz alergię na białka mleka, ale wtedy wystarczy kupować masło klarowane (-ghee-).
Temat już wałkowałem wiele razy, w różnych miejscach...
https://www.kfd.pl/olej-kokosowy-hit-czy-kit-348849.html/?p=5023193
► Dobre na oczy? Być może, ponieważ zawiera retinol (-aktywna forma witaminy A-), który jest niezbędny... by w ogóle widzieć. Zostaje przekształcony do retinalu (-aktywnego metabolitu retinolu-), który buduje siatkówkę oka (-stąd nazwa "retina" po angielsku-). Generalnie, widzenie polega - mniej-więcej - na tym, że promieniowanie elektromagnetycznie "uderza" w nasz narząd wzroku, gdzie właśnie następuje utlenianie głównie tego retinalu i zamiana tych fal na impulsy elektryczne, które poprzez nerw wzrokowy trafiają do mózgu. Masło jest generalnie dobrym źródłem witaminy A i odrobinę witaminy D. Może też zawierać śladowe ilości witaminy E oraz B12.
► Masło jest bogatym źródłem krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych - kwasu masłowego, który posiada bardzo korzystne właściwości zdrowotne m.in. stymuluje regenerację nabłonka jelitowego. Heck, nasze bakterie jelitowe produkują go in-vivo po zapodaniu im błonnika...
Obecnie trwają od dłuższego czasu badania kliniczne (-bardzo zaawansowane stadium-) nad zastosowaniem kwasu masłowego w leczeniu wielu chorób jelitowych. Są nawet dostępne na rynku leku/suplementy na bazie kwasu masłowego w postaci soli kwasu masłowego (-głównie maślan sodu-) typu Intesta, Debutir itp.
► Masło zawiera kwasy średniołańcuchowe (-tzw. MCT-), bardzo zdrowe, lekkostrawne źródło energii (-nie wymagają żółci do trawienia-). Jest cała masa informacji na temat zdrowotnych właściwości kwasów MCT w sieci i literaturze.
► Masło zawiera zdrowy rodzaj tłuszczów trans. CLA był nawet obiektem badań w celu wykorzystania go w terapii przeciwnowotworowej - posiada bardzo silne właściwości przeciwnowotworowe. Poza tym, sprzyja np. spalaniu tkanki tłuszczowej - tak... spożywanie tłuszczu sprzyja spalaniu tłuszczu... Jest dość popularnym suplementem w kręgach ludzi "robiących rzeźbę"...
Wiele osób pisze o tych tłuszczach trans jako minusie masła, ale kompletnie nie rozumieją tej tematyki.
https://www.pepper.pl/comments/permalink/1217552
http://www.sfd.pl/post-p18510576.html
► Krótkie smażenie - tak, ponieważ masło zawiera również sporo białka, które obniża znacznie jego punkt dymienia. Im dłużej smażysz, tym bardziej wzrasta temperatura oleju, a więc zbliżasz się do punktu dymienia. To dlatego masło tak łatwo przypalić.
Istnieje również coś takiego jak masło klarowane (-ghee-), czy też czasem je nazywają "bezwodnym", gdzie po usunięciu tego białka jego punkt dymienia jest jednym z najwyższych wśród olei spożywczych (-ok. 252 °C-) i nadaje się już do długiego smażenia...
► Smalec jest dobry do smażenia, ale nie też taki świetny. Składa się w przewadze z kwasów jednonienasyconych, a to kompozycja kwasów tłuszczowych decyduje o trwałości tłuszczu na czynniki oksydacyjne takie jak temperatura. Ponad 40% smalcu to wspomniane kwasy MUFA, wspomnę że to takie same grupy kwasów tłuszczowych jak w oliwie z oliwek... Dużo lepszy jest olej kokosowy rafinowany, bo to jedno z najbogatszych źródeł nasyconych kwasów tłuszczowych w naturze, a tłuszcze nasycone są najstabilniejsze.
► Olej rzepakowy, jeśli chodzi o profil kwasów tłuszczowych bardzo przypomina oliwę z oliwek. Przewaga kwasów jednonienasyconych, reszta to głównie kwasy wielonienasycone. Raczej zaleca się go używać na zimno (-tak samo jak oliwę z oliwek-), ale bardzo krótkie smażenie nie jest aż takie szkodliwe - na pewno nie tak jak w przypadku oleju słonecznikowego lub szafranowego.
► Olej słonecznikowy składa się prawie wyłącznie z kwasów wielonienasyconych (-ok. 70% masy-), dlatego w ogóle nie nadaje się do smażenia. Pod wpływem temperatury ulega degradacji do szkodliwych form utlenionych. Olej słonecznikowy sam w sobie nie jest już zbyt zdrowy, bo zawiera wyłącznie omega 6 (-prozapalne-) i zero omega 3.
► Olej palmowy składa się w dużej części z tłuszczy nasyconych i jednonienasyconych, więc aktualnie nadaje się do smażenia w takim stopniu jak smalec. Nie mam pojęcia skąd ta "anty-palmowa" propaganda wśród ludzi. Chyba dlatego, że jest bardzo często poddawany uwodornieniu (-utwardzeniu aka tłuszcze TRANS-), co jest rzeczywiście szkodliwe.
► Tak, smażenie samo w sobie jest szkodliwe, bo powstają setki produktów ubocznych np. Mailarda, akrylamid, akroleina, WWA, polimeryzacja, utlenianie, cyklizacja, izomeryzacja geometryczna i położeniowa, pirolizacja, AGEs itd. Można jednak zminimalizować niekorzystne efekty poprzez odpowiedni dobór olejów, jak również decydujący wpływ ma długość obróbki termicznej oraz temperatura. Im wyższa - tym więcej dodatkowych szkodliwych substancji powstaje - np. pizza z profesjonalnego pieca będzie ich miała więcej niż taka z piekarnika do 200 stopni...
Temat rzeka.Aha, dodam również, że potknąłem się o wiele badań wskazujących, że niewielki dodatek przypraw ziołowych (-zioła prowansalskie, imbir, kurkuma, pieprz cayenne, kminek-) wpływa bardzo znacznie na obniżenie np. stresu oksydacyjnego związanego ze spożywaniem produktów smażonych, prawdopodobnie ze względu na bardzo wysoki współczynnik ORAC tych produktów (-skala określająca "pojemność" antyoksydacyjną-), ale też bogactwo substancji aktywnych i wartości odżywczych. Mało osób pewnie wie, ale zioła te - porównując ekwiwalenty wagowe - są najbogatszymi źródłami wielu minerałów jak wapń (-sic, ponad 2000mg na 100g, podczas gdy szklanka mleka... ok. 60mg/100g-), żelaza, manganu...
Wystarczą niewielkie ilości - w sumie łyżeczka, a nawet pół - by pokryć całodzienne zapotrzebowanie ORAC (-między 3000-5000 µmol TE-).
Także, polecam.-
- 1
- Zgłoś
-