Skocz do zawartości

gruesome

Zarejestrowany
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez gruesome

  1. Dodam, że zamiast opaski neoprenowej ogólnego przeznaczenia można kupić opaski dedykowane słuchawkom, np. https://pl.aliexpress.com/item/32802206877.html. Są też gotowe nakładki na pałąk ze swoją amortyzacją, pasujące do wielu słuchawek: https://www.ebay.pl/itm/Geekria-Headband-Comfort-Cushion-Pad-with-Snap-Locks/124133288531
  2. Nie znalazłem takiego ogólnego tematu, więc dodaję nowy. Pytanie zatem o to, jakie materiały warto popróbować do użycia jako wytłumienie muszli słuchawek. Zakładam, że nie ma jednego, który będzie najlepszy do wszystkich aplikacji/upodobań. Najchętniej poczytałbym opisy, jak subiektywnie dany materiał wpływa na brzmienie, oraz ewentualnie pomiary - jak wpływa na pasmo i zniekształcenia. Z rzeczy dostępnych w Polsce znalazłem np.: - wełna owcza - https://allegro.pl/oferta/welna-owcza-do-wytlumienia-20x200-cm-duza-gestosc-9415942986 - mata filcowa - https://allegro.pl/oferta/mata-filcowa-wygluszajaca-filc-poroso-wytlumienie-5165165840 - wata - https://allegro.pl/oferta/tonsil-wata-tlumiaca-wytlumienie-160x100cm-9401622427 - płatki kosmetyczne - https://allegro.pl/oferta/platki-kosmetyczne-duze-okragle-waciki-7971948160 - bawełna do e-papierosów: https://liquider.eu/waty/660-bawelna-muji-niewybielana.html - różne gąbki: akwarystyczna https://allegro.pl/oferta/wklad-filtracyjny-gabka-50x50x5-45ppi-czarna-9360846487 - różne tkaniny, np. fizeliny https://allegro.pl/oferta/fizelina-podklad-wloknina-podbiciowa-fibertex-100g-6900328387
  3. To akurat okolice Trójmiasta (rejon między Redą a Rewą). Ale faktycznie kojarzę podobne widoki w innych miejscach nad Bałtykiem - takie duże płaskie łąko-bagniska, z długimi betonowymi prostymi drogami.
  4. Z wycieczki rowerowej. Stąd do morza jakieś 3km.
  5. A jakie konkretnie masz pady welurowe do Fosteksów? W oryginalnych latem ucho się poci, dlatego chętnie bym wymienił. Wygoda dość OK, choć ja w T60RP musiałem usunąć pasek skóry poniżej pałąka (nie wiem, czy to się jakoś nazywa), niezbyt kształt pałąka pasuje do głowy, ale i tak dopiero w takiej konfiguracji wygoda jest dla mnie akceptowalna. T50RP i niższe widać że nie mają takiego dodatkowego paska.
  6. Jest możliwość, że fale generowane przez takie urządzenia wpływają na mózg, czyli jakieś wytłumaczenie naukowe, że na odbiór dźwięku to też może wpłynąć, da się od biedy skonstruować. W sumie jesteśmy w obszarze podobnym do hi-res audio, bo choć >20kHz nie słychać, to zdaje się są badania pokazujące, że na mózg w jakimś stopniu wpływają :). Natomiast tutaj miałbym większy problem z "konstrukcją argumentu naukowego": https://www.vandenhul.com/product/health-ring/
  7. W ogóle jest możliwe uzyskanie strzelistych, mokrych, super rozdzielczych sopranów na słuchawkach planarnych? Bo w takim stylu, suchym i trzaskającym ("chodzenie po chruście"), grało mi kilka słuchawek planarnych, których słuchałem (aczkolwiek nie słuchałem HE1000 czy Meze Empyrean). Na moje "intuicyjne" rozumowanie może być o to ciężko ze względu na budowę przetwornika, płaska membrana zawsze będzie pompowała powietrze całą powierzchnią, czyli to będzie "ściana powietrza". A do strzelistości trzeba coś bardziej w kszałcie stożka (przetwornik dynamiczny).
  8. @majkel mam pytanie o możliwość dostrajania wzmacniacza słuchawkowego pod konkretne gusta. Nie wiem, czy mi się przesłyszało (a raczej "przeczytało"), ale podobno jesteś w stanie nawet zbudować tranzystorowy "symulator" wzmacniacza lampowego jak Yamamoto? Zastanawiam się też, w jakim stopniu jest możliwe takie dostrajanie, np. jakby ktoś sobie zażyczył brzmienie Headonika, ale z lampowymi słodkimi wysokimi tonami, to czy taka dowolność w kształtowaniu brzmienia jest możliwa?
  9. Mam T60RP i faktycznie do popu są rewelacyjne. Nienajlepiej zrealizowane nagrania uzyskują koncertową prezentację z super makrodynamiką i wypełnieniem. W rocku już tak dobrze nie jest, chyba dlatego, że słuchawki te mają oryginalnie mocno "planarną" prezentację wyższych częstotliwości (pogrubienie), co powoduje, że talerze czy gitara elektryczna brzmią dość dziwnie. U mnie znacznie się to poprawiło po wymianie wzmacniacza na mocniejszy, oraz po odklejeniu fizeliny z otworów w muszli. Spróbuję z ciekawości zmierzyć różnicę w paśmie przenoszenia, jaką daje ten mod, jak nie zapomnę, to wrzucę do wątku o tych słuchawkach.
  10. Hmm, chyba kierunek ekspansji się nie zgadza :). Tzn. Hedd był pierwotnie firmą z segmentu "pro" i podstawowe produkty to "monitory studyjne". Szefem firmy jest Klaus Heinz, były szef Adam Audio, czyli też firmy "pro". Tutaj np. recenzja monitorów Hedd z 2017 z tego samego magazynu: https://www.soundonsound.com/reviews/hedd-type-07. Swoją drogą widać niezbyt uzasadnioną asymetryczność między słuchawkami a kolumnami "pro" jeśli chodzi o akceptację przez świat "audiofilski". Audiofile nigdy nie mieli problemów ze słuchawkami "pro", np. od zawsze można było takie kupić w typowych salonach audio. Natomiast kolumn "pro" nie ma w takich salonach. Mimo tego, że konstrukcje aktywne mają kilka potencjalnych zalet nad tradycyjnymi konstrukcjami pasywnymi (podział pasma na niewzmocnionym sygnale, oddzielny dopasowany wzmacniacz do każdego przetwornika).
  11. gruesome

    Fanklub Fostex

    U mnie w szczególności talerze grają świetnie na TH900mk2, barwa, energia i właśnie zwartość (skupienie energii w bryle instrumentu) jest fenomenalne. Jak sobie posłucham tych samych talerzy np. na Grado RS2e, to wrażenie jest, jakby tam było jakieś 30% THD, bo dźwięk staje się bezkształtny i rozproszony. Może więc chodzi o tor? Bo faktycznie Earstream wysokie tony ma takie jak opisałem, więc może to bardziej opis toru, niż słuchawek. Natomiast co do grania równego/Vką, to mimo tego, co pisałem, faktycznie przy dużej głośności góra może u mnie kłuć (oceniam, że cały zakres od 3kHz w górę). Z tym że jest na to sposób - przesunięcie słuchawek "do tyłu" (czyli tak, aby środek przetwornika był bliżej tyłu głowy). W tym ustawieniu ogólną tonalność oceniłbym jako "ciepłą" (nawet zbyt ciepłą do cichego słuchania). Warto więc poeksperymentować z umiejscowieniem słuchawek na głowie, pady są duże, więc trochę miejsca na jest.
  12. Audio to jednak subiektywne jest, zawsze doceniałem DT880 za ogólną jakość, ale właśnie ich średnica nie pozwalała mi nigdy przeskoczyć z "deceniania" na "lubienie". Oceniłbym ją jako "pustą", pozbawioną energii i wypełnienia, z zabitą różnorodnością harmonicznych. Po modach (głównie zredukowanie wytłumienia) to się poprawia, ale dalej to nie do końca "to" jak dla mnie. Wow, prawie jak Grado GS :). Wykres bardzo mi przypomina własne pomiary zmodowanych DT880, więc może po prostu sami wyjęli fizeliny?
  13. Tonacyjnie można bardzo zbliżyć RS do GS przez wymianę padów. Mam RS2e i GS1000, i niedawno nawet robiłem pomiary. Np. tutaj RS2e z oryginalnymi padami (zielone) vs GS1000 z padami zamiennikami do SR225 (małe gąbki obwarzanki). Oczywiście poza tonacyjnością pozostaje inna akustyka przetwonika i muszli, RSy są generalnie bardziej analityczne od GS. Oceniając technicznie możliwości powiedziałbym, że RS2e mają lepszy przetwornik od GS1000, ale pod względem muzykalności GS1000 są fajniejsze. Trzeba też uważać na różnice między seriami co do padów. Stare serie - bezliterkowce i "i" - mają przetwornik grający mniejszym basem od "e". Co oznacza, że np. "e" z padami "i" będą przebasowione. Całościowo moje wrażenie z eksperymentów było takie, że to co zrobił Grado nie jest przypadkowe, tzn. przetwornik GS1000 lepiej pasuje do grania z dużymi padami, a przetwornik RS2e do grania z małymi.
  14. Skończyło się dobrze, znalazłem awizo pocztowe i przesyłka odebrana. Łączny czas dostawy: 16 dni (z weekendami), więc całościowo niezły wynik jak na wysyłkę "standard". Celnicy nie zatrzymali przesyłki, czy w takiej sytuacji mam się jeszcze martwić o zapłatę cła i VAT? Np. czy po jakimś czasie ktoś się może o to upomnieć, a może lepiej zapłacić samemu?
  15. Wie może ktoś, jaki kurier obsługuje przesyłki SpeedPAK (EBay, wysyłki z Chin) na ostatnim odcinku w Polsce? Log mojej przesyłki wygląda dziwnie, Warszawa->Frankfurt->moje miasto? Nikt też do mnie nie pukał/dzwonił. A co do pochwał paczkomatów, mam swoją małą historię. Po umieszczeniu przesyłki w paczkomacie paczkomat zepsuł się. Przez tydzień czasu nie dano mi możliwości odbioru przesyłki, pomimo codziennych telefonów i zapewnień, że następnego dnia albo naprawią paczkomat, albo przełożą przesyłkę do innego paczkomatu (nawet kazali mi iść do paczkomatu i dzwonić do nich, aby otworzyć zdalnie, ale nie umieli). W końcu umieścili ją w punkcie odbioru. Rzecz działa się jeszcze przed pandemią. Paczkomatu nie naprawili, stał 2-3 miesiące zepsuty, aż w końcu cały paczkomat zabrali i paczkomatu już żadnego nie ma . Rzecz dzieje się w dużym mieście, był to jedyny paczkomat w promieniu 1,5km. Jak widać z paczkomatami też dość dziwne historie się dzieją...
  16. Z CAL łatwo zrobić całkowicie otwarte, niedawno się bawiłem. Zewnętrzne części muszli można po prostu wyjąć po odkręceniu śrubek. Po tym zabiegu dźwięk z oryginalnymi padami staje się zbyt zamulony, potrzeba jakichś padów wypuszczających dużo basu. Ja znalazłem jakieś gołe "obwarzanki" z gąbki, i przykleiłem taśmą obustronną. Dźwięk zrobił na mnie ogromne wrażenie w elektronice. Takiego uderzenia basu nie słyszałem nigdzie indziej. Przestrzeń też ogromna. Co prawda jak się posłucha czegoś innego to słychać, że nie gra to do końca normalnie. Mam od niedawna mikrofon pomiarowy, jak się będę nudził, to popróbuję modyfikacji padów tak, aby uzyskać równe pasmo, bo efekt muzykalnie był bardzo obiecujący. Jest jak mówisz, masywny wygląd sugeruje, że taki będzie dźwięk, a jest odwrotnie. Z tym że V-ki ja raczej nie słyszę, po prostu rozjaśnienie, oddalenie i pomniejszenie dźwięku. Grado GS mają grube i masywne pady i mają często duży bas, ale ich pady nie mają kształtu "studni", tylko lejka, który wyciąga bas. Z DT880/DT990 sprawa jest znana, że grają najlepiej jak pady są stare i już spłaszczone. Niektórzy samemu zmniejszają nożyczkami grubość gąbki w tych padach. Chyba jedyna zaleta grubych padów to to, że powiększają scenę.
  17. Nie wiem, czy o to tu chodzi, ale w praktycznie każdej dziedzinie, w której coś możemy ulepszyć, mamy maksima lokalne i mityczne maksimum globalne. "Fine tuning" to optymalizowanie maksimum lokalnego. Ale kto wie, czy gdzieś kawałek dalej nie ma dużo większego maksimum globalnego? I weź tu człowieku wiedz w którym miejscu wykresu się znajdujesz 😀. W sztucznej inteligencji algorytmy często uważają, aby nie poświęcać zbyt dużo czasu na optymalizowanie maksimum lokalnego. Wniosek? Co najmniej raz na miesiąc trzeba wymieniać cały sprzęt audio 😀.
  18. Tyle, że ta "stabilność psychoakustyczna" to nie wszystko, zależy od zastosowania. Jak się ma kilka słuchawek i godzinę na odsłuch, to jak jedne źle zagrają, to nie ma tragedii, można zmienić, albo zająć się czymś innym. Ale faktycznie np. jak się słucha muzyki jako tło do pracy przez wiele godzin dziennie, to staje się to kluczowy element. Używałem kiedyś w takim celu SR60i, i te słuchawki po 2-3 godzinach stawały się narzędziem tortur - symulatorem wiertarko-odkurzacza. Używane w takim celu DT880 spisywały się znakomicie, z uśmiechem na ustach ściągałem je po 8-godzinnym słuchaniu. Ciekawe, może to ma jakieś uzasadnienie biologiczne? Np. poziom witaminy D. Na pewno niski poziomi wit. D mocno zwiększa ryzyko pogorszenia słuchu (przykładowy link: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0196070919309214). Hipoteza taka, że słyszysz więcej basu latem, a mniej zimą 😀.
  19. Tak było o ile pamiętam, bas charczał nawet przy cichym graniu, i generalnie ten poziom charczenia nie zależał od głośności. Z telefonu te Fosteksy nie charczały, ale nie dało się uzyskać wystarczającego do normalnego słuchania poziomu głośności. Mam gdzieś ciągle tego Foruma608 i słuchawki, a nawet mam mikrofon pomiarowy, więc mógłbym z ciekawości zobaczyć, jak to wygląda w pomiarze częstotliwości - ale chyba nie ma większego sensu, bo jak piszecie to byłby test konkretnej konstrukcji wzmacniacza.
  20. A jak się ma częstotliwość dźwięku do takich wyliczeń? Te parametry są zdaje się dla 1kHz. Nie jest tak, że odtwarzanie basu wymaga znacznie więcej mocy (a ile konkretnie, zależy od fizycznej budowy przetwornika)? Dlaczego u mnie Fosteksy T60RP po podłączeniu do Forum608 trzeszczały tylko na basie, i ogólny poziom głośności można było uzyskać wysoki? Druga sprawa to dynamika, skokowy wzrost głośności wymaga chyba też więcej mocy (niż sinus 1kHz), aby go nie spłaszczyć?
  21. Moim zdaniem silny jest efekt kulturowy - Amerykanie lubią brzmienie ciemne i gładkie. Audeze było tam zawsze hitem (a pierwsze wersje były bardzo ciemne), a rekomendacje Innerfidelity to dla mnie raczej ostrzeżenie, że słuchawki są właśnie za ciemne i zbyt wygładzone. A w ogóle zastanawiam się, skąd tyle emocji - ten Crinacle to rozumiem guru słuchawek dokanałowych? Bo na takie listy fajnie rzucić okiem, ale audio to tak subiektywny temat, że na spieranie się o miejsce w rankingu nie warto tracić energii. No i sam ranking i opisy wyglądają bardzo ubogo np. w porównaniu do takiego starego z head-fi: https://www.head-fi.org/threads/battle-of-the-flagships-58-headphones-compared.634201/.
  22. Mi chodziło o to, żeby nie kończyć sprawy na tym, że to tylko kwestia wpływu "nastroju". Wiadomo, że takie coś jest i dotyczy wszystkich zjawisk "zmysłowych". Jak ktoś będzie codziennie jadł jabłko tego samego gatunku, to codziennie też trochę inaczej będzie odczuwał jego smak, poziom słodkości itd. W wypadku słuchawek sytuacja jest cięższa niż w wypadku jedzenia, bo mózg nie bardzo jest naturalnie przystosowany do kreowania pełnowartościowej, przestrzennej muzyki z dwóch głośniczków przyczepionych do uszu 😀. Jak sobie przeanalizowałem pod kątem "stabilności" słuchawki, których długo słuchałem, to wyszło mi, że różnice są duże w tym względzie. Dotychczasowe wpisy sugerują, że nie każdy takie coś zauważa 😀. Moja hipoteza jest taka, że największą stabilność mają konstrukcje półotwarte, a najmniejszą - otwarte nauszne w stylu małych Grado (i to jest powód, dlaczego Grado jest chyba jedyną firmą robiącą droższe słuchawki o tej konstrukcji). Nawet pamiętam dyskusje sprzed lat, gdy ktoś narzekał, że Grado czasami mu się przełącza w "tryb wiertarki". Ale ten ktoś raczej upatrywał przyczyny w gorszej jakości prądu dostarczanego chwilowo przez elektrownię 😀.
  23. Na pewno chwilowy "stan psychofizyczny" ma duży wpływ jak nasz mózg zinterpretuje dźwięk słuchawkowy, ale mi wychodzi, że jak się uśredni te wahania nastroju, to i tak wyjdą duże różnice między modelami słuchawek. Po prostu można by obok ocen "Przestrzenność" czy "Bas", dodać "Stabilność psychoakustyczna" jako obiektywną ocenę. Problem praktyczny taki, że trzeba mieć słuchawki przez kilka miesięcy, aby taką ocenę wystawić.
  24. O co chodzi? O to, jak bardzo subiektywny odbiór dźwięku zmienia się wraz z długością trwania sesji odsłuchowej, ogólnym stanem psychofizycznym itp. Zakładam tutaj, że słuchawki są wygrzane i grają z taką samą resztą toru. Niby w takiej sytuacji powinno grać zawsze tak samo, ale zauważyłem, że są spore różnice między modelami w kwestii tej stabilności. Z czego to wynika? Nie wiem, podejrzewam, że akustyka niektórych słuchawek jest łatwiej przyswajalna dla mózgu i przez to łatwiej go "oszukać", tak aby "myślał", że słyszy naturalny dźwięk. Temat wydaje mi się ciekawy, bo jest praktycznie zawsze pomijany. W recenzjach najczęściej będziemy mieli opisy najlepszych momentów. Potem kupujemy takie słuchawki, i mimo wygrzania więcej czasu możemy się męczyć ze słuchawkami niż czerpać z nich przyjemności. Tutaj lista moich spostrzeżeń: Grado SR60i i SR80 - te były dla mnie wybitnie niestabilne, mniej więcej pół czasu grały dźwiękiem zamulonym, a pół czasu dźwiękiem "telefonicznym" z wyostrzoną wyższą średnicą i szklistymi wysokimi. DT880 - te były dla odmiany wybitnie stabilne, zawsze grały tak samo Grado RS2e - dużo lepsza stabilność od SR60/80, ale coś zostało z dualizmu "muliście/telefonicznie". Zazwyczaj na początku odsłuchu mają lekki nalot słuchawki telefonicznej, który znika po ok. pół godziny słuchania. Fostex T60RP - tutaj ciekawa sprawa, bo w oryginalnej formie te słuchawki raz na kilka odsłuchów w ogóle nie chciały grać normalnie, czyli dużą sceną z trójwymiarowymi bryłami instrumentów, i zaczynały grać dwuwymiarowym, delikatnym, jasnym dźwiękiem. Po tym, jak odkleiłem fizelinę naklejoną na otwory w muszli tego efektu nie doświadczyłem ani razu, i od tego czasu grają super stabilnie. Jestem ciekaw, czy ktoś ma podobne spostrzeżenia? Na pewno jest dużo tutaj subiektywizmu, wpływ też ma np. to jakie słuchawki słucha się równolegle (bo mózg przyzwyczaja się do pewnego typu prezentacji). Ale jak dla mnie są wyraźne różnice między modelami, czyli niektóre słuchawki w temacie stabilności psychoakustycznej są po prostu wyraźnie lepsze od innych.
  25. W awatarze widać RS2e, i niekoniecznie są to dla mnie słuchawki dobre do słuchania muzyki dla muzyki. Potrafią pięknie czarować dźwiękami i barwą, ale właśnie często łapałem się na tym, że chciałem posłuchać na nich jak fajnie potrafią brzmieć pojedyncze dźwięki. Część płyt, które lubię, omijałem, bo np. brzmiały zbyt ostro. To, na czym stanąłem, to TH900Mk2 w pełnym torze Earsteam (wzmacniacz symetryczny, DAC, kable i listwa, nie-Earstream mam chyba tylko kartę USB JCat, ale to też polski produkt 😀). Mam tutaj muzykalność (odpowiednie wypełnienie i brak analityczności w stylu Grado), ale i spory ale niewymuszony wgryz w nagranie i pojedyncze dźwięki. Całościowo znakomita ogólna głębia i realistyczność dźwięku (na moje ucho wręcz deklasacja Grado), pasmo jest dla mnie równe, bas nie jest obcięty. Wróciłem do starych płyt, których kiedyś słuchałem bo mi się po prostu podobała muzyka. Czego chcieć więcej? Co prawda zgodnie ze swoją poprzednią sugestią powinienem jeszcze poczekać kilka miesięcy z wpisem w tym wątku, bo TH900 mam od ok. miesiąca a nie pół roku 😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności