Skocz do zawartości

brainiak

Zarejestrowany
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral
  1. Oh, faktycznie leżały nie używane od kilku miesięcy, wcześniej też nie wymieniałem filtra. Dzięki za sugestię, zamówię nowe, wymienię, zobaczymy czy problem zniknie.
  2. Po mniej więcej 20-50 minutach 1 lub 2 słuchawki zaczynają mi stopniowo cichnąć, aż do niemal całkowitej ciszy. Ktoś zauważył coś podobnego u siebie? Jakiś pomysł skąd ten problem?
  3. W czasie ostatnich wycieczek w zimowym i mroźnym krajobrazie zauważyłem, że powoli cichła mi lewa słuchawka, aż to osiągnięcia całkowitej ciszy. Słyszał/spotkał się ktoś z czymś podobnym? Mróz raczej nie jest winny - słuchawki są pod czapką, więc może wilgoć? Po mniej więcej pół godziny w ciepłym i suchym powietrzu wszystko wraca do normy.
  4. Uff... blisko półtoragodzinna sesja za mną i poprawa jest znaczna. Przede wszystkim udało mi się znaleźć takie ułożenie lewej słuchawki, które nie naciska mi na małżowinę. Po drugie poprowadzenie kabla pod koszulką znacznie ograniczyło microphonic, jest teraz na granicy przeszkadzalności (neologizmy FTW). Natomiast nieprzyjemny nacisk w kanale usznym, to pewnie kwestia przyzwyczajenia, zauważyłem, że przecież słuchawki nauszne i wokół-uszne też powodują pewien dyskomfort, a jednak po latach użytkowania po kilka godzin dziennie nie zauważam nawet takich imadeł jak Senki HD 380. Co do dźwięku, to przesłuchałem po trochu kilkanaście kawałków, głównie rockowych i wszystko brzmiało jak należy. Na dłużej zatrzymałem się przy Godspeed You! Black Emperor (post-rock), Talk Talk (jazz-rock) i Green Carnation (progressive metal). W każdym wypadku moje uszy były narażone na orgazmogenny potok dźwięków. SQ znacznie przerosło moje oczekiwania. Co do bassu - fakt, nie jestem bassloverem, ale też brak niskich tonów, swoistego miąższu na pewno by mi przeszkadzał. Nic takiego nie ma miejsca, bass jest obecny i jest całkiem zgrabny.
  5. Kilka godzin temu odpakowałem PFE. Póki co odczucia mieszane. Dźwięk jest bez wątpienia bardzo dobry. Trudno się do czegoś przyczepić, naturalny, czysty dźwięk. Jednak "Perfect Fit" w nazwie jest, jak dla mnie, dość kontrowersyjne. Są to pierwsze IEMy, których używam, więc być może spodziewałem się zbyt wielkiej wygody. Mówiąc szczerz póki co trudno mi mówić o jakiejkolwiek wygodzie. Po pierwsze wydaje się, że mam wyjątkowo małe uszy. Na dodatek niesymetryczne. Być może jestem więc anomalią? Tak czy owak czuję wyraźny napór słuchawki na lewą małżowinę, po pół godziny to już dokuczliwy ból. No cóż, to nie do końca wina słuchawek, zresztą i tak przecież nieszczególnie wielkich. Po drugie przed zakupem czytałem opinie, wg. których już po kilku chwilach słuchawki znikają w uszach i w ogóle ich nie czuć. No cóż, ja je czuję. Używam najmniejszych silikonowych nakładek (jak widać mam nie tylko małe uszka, ale i wąskie kanały), a mimo to istnieje pewien dyskomfort. Jednak w tym wypadku, to kwestia przyzwyczajenia. No i po trzecie - w żaden sposób nie jestem w stanie wyeliminować microphonic. Wystarczy lekko przechylić głowę. Próbowałem ubierać je na różne sposoby, ale zmieniało się tylko natężenie zjawiska. To cholernie wielka szkoda, bo (mimo dysproporcji w objętości tekstu) zachwycam się jakością dźwięku i raczej nie chciałbym z PFE rezygnować. No cóż, dam sobie kilka dni, jednak jeśli nie będzie wyraźnej poprawy, to z bólem w sercu będę się musiał z Phonakami pożegnać.
  6. Dzięki za propozycję, PA wydaję się co najmniej interesujące. Przejrzałem gigantyczne porównanie ER6i z Head-Direct RE2 autorstwa ralphiiego. Jak widzę jest kilka ciekawych modeli, ale wszystkie niebotycznie trudno kupić w Polsce (a jeśli ktoś je oferuje, to cena 2x większa niż w USA). Co jest grane? W PL nie ma popytu na mid-range IEMy?
  7. Na wstępie muszę rzec, że w zasadzie nic nie wiem o słuchawkach dousznych - zawsze używałem nausznych, ale nie mam już pomysłu na co zmienić moje rozpadające się (kolejne) puszki. Tyle, jeśli chodzi o smuty, a teraz do rzeczy! Oczekiwania: Wygoda, wygoda, wygoda! Od czasu do czasu się w nich zdrzemnę Dźwięk: niczego w nadmiarze (a już szczególnie bassów!), balans jest super Źródło: Sansa Fuze Muzyka: w zasadzie niemal wszystko, jednak rock (w tym metal) dominuje, choć jazz, nietaneczna elektronika, rap czy muzyka poważna pojawia się częściej lub rzadziej. Budżet: ciężka sprawa, teoretycznie fajnie byłoby zmieścić się w trzech stówkach. Podejrzewam, że uśredniając słuchawki douszne grają gorzej niż nauszne w tej samej cenie, więc biorę pod uwagę ew. (acz, mam nadzieję niewielką) dopłatę. Krótki rekonesans wskazał Etymotic Research ER6i, jako dobry materiał na start. PS. Rozglądałem się nieco za informacjami dot. szkodliwości dla słuchu słuchawek dousznych, rozbiłem się o sprzeczne opinie. Gdyby ktoś dysponował rzetelnymi artykułami na ten temat, będę wdzięczny za podrzucenie linka.
  8. brainiak

    wtyk jack

    w moich słuchawkach (audio technica sj5) złamał się przewód, tuż nad wtykiem. chce go wymienić jednak nigdzie nie potrafię znaleźć odpowiedniego, tj. na podwójny cieńki przewód. czy tego typu w ogóle gdzieś można kupić?
  9. ipod szóstej generacji ma gapless?
  10. nie twierdze, że wg. mnie gra średniawo, w życiu żadnego nie słuchałem. powtarzam, co wyczytałem w necie. coraz trudniej znaleźć wiarygodne opinie o produktach apple.
  11. ipod touch zdecydowanie odpada. nie chce płacić za zbędne bajery jak touch screen. poza tym ipody chyba brzmią średniawo? ipod z twardzielem jest warty zastanowienia? co do reszty całkiem ciekawa, niestety ciężko dostępna (340 sprzedaje na ebayu jakiś australijczyktylko...). a co z iaudio x5? co prawda sporawy, ale podobno gra na bardzo wysokim poziomie? no i znacznie bardziej dostępny. @doom4n uh oh, dzięki. gapless, świtne słówko. nawet nie wiedziałem, że takie pojęcie istnieje. silly me.
  12. szukam playera, który: -gra dobrze, niekoniecznie świetnie (słucham muzy głównie na mieście, więc obejdzie się bez fajerwerków) -ma dwucyfrową liczbę GB na pokładzie -nie jest wielki jak stodoła -nie szumi, piszczy, zgrzyta ani buczy -nie wpieprza żadnej przerwy między utwory (cholernie irytujące, gdy słucha się jakieś suity) featursy bez znaczenia. jest coś takiego na rynku poza iaudio i7, który jak wieść niesie średniawy? cena nie gra roli.
  13. zmiana karty muzycznej póki co nie wchodzi w rachubę, i tak już wystarczająco wiele wydałem na kompa w tym roku. zmienie ją w przyszłym. wygląda na to, że z kupnem wzmacniacza także wstrzymam się na jakiś czas. sobota spędzona na czytaniu różnorakich opinii o słuchawkach zaowocowała ustaleniem dwóch najbardziej prawdopodobnych kandydatów: senków hd555 (gdzie nie podoba mi się zbytnio podbity bas) i senków hd595 (gdzie odstrasza mnie cena w połączeniu z moim talentem destrukcyjnym oraz moje nie najwyższych lotów źródło). jednakże największe wrażenie zrobiły na mnie senki hd590, które niestety są chyba nie do kupienia. musze jeszcze rozejrzeć się wśród nieco bardziej egzotyczych dla mnie marek i modeli, być może znajde coś jeszcze bardziej godnego uwagi! choć warto byłoby wreszcie wypróbować legendarne senki.
  14. witam! zamierzam kupić nowe słuchawki i wzmacniacz do nich. powiedzmy, że budżet to 400-500 złotych, ale jeśli będzie naprawdę warto, to nie widze problemu by go przekroczyć. inna sprawa, ze sprzęt będzie podłączony do kompa (x-fi xtrememusic), więc nie ma co szarżować. słucham bardzo różnorodnej muzyki, choć zdecydowanie największą część mojej kolekcji stanowi progresywny rock/metal, jazz-rock oraz muzyka symfoniczna (głównie barokowa). nie mam zbyt wielu doświadczeń z dobrymi słuchawkami, posiadam philipsy shp8900 i koss ksc-75, bardziej podoba mi się brzmienie tych drugich. poza tym słuchawki powinny być wygodne i względnie wytrzymałę (nie jeden raz spadną na ziemię)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności