Nie widzę tu powodu do śmiechu. Normalna praktyka od wielu lat, jednym słowem outsourcing. Zamiast samemu budować, utrzymywać np. dział B&R, wydziela się tą funkcję na zewnątrz do firm, które się w tym specjalizują, ma wykwalifikowaną kadrę, know-how, itd.. Wychodzi taniej, szybciej, wydajniej i lepiej. Zaprojektowanie nowego modelu telefonu komórkowego od podstaw kosztuje około 10 mln dolarów i wymaga pracy ok. 150 inżynierów. Wynajmując odpowiednią firmę można zaoszczędzić aż do 70% wydatków. Szasuje się, że w ten sposób powstaje ok 70% palmtopów i laptopów (głównie na Tajwanie). Dla przykładu tajwańska firma Quanta zatrudnia ok 7000 osób i projektuje notebooki, aplikacje m.in. dla Dell, Apple, Sony. Nike zajmuję się wyłącznie marketingiem i relacjami z klientem, a reszta wydzielona jest na zewnątrz. Mercedesy składają się w około 38% (tendencja malejąca) z części niemieckich, reszta produkowana przez kooperantów na całym świecie.
Oczywiście ma to swoje i złe strony. Firmy takie jak Ericsson, Nokia i Alcatel zlecają produkcję swoich artykułów jednej, tej samej firmie. Motorola zatrudniła BenQ do zaprojektowania i wyprodukowania telefonów komórkowych. Później BenQ zaczęło sprzedawać telefony pod swoją marką na chińskim rynku.
Jak widać Vedia korzysta z istniejących możliwości i rozwiązań, oby tylko nie skończyło się na OEMach.
Linki to artykułu na ten temat:
My link
My link
My link