Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

MrBrainwash

Legendarny
  • Postów

    9487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    83

Treść opublikowana przez MrBrainwash

  1. Osobiście chcąc doświadczyć bardzo otwartej prezentacji to kierowałbym się w stronę SHP9500 i ich equalizacji zamiast w stronę grado. I nawet nie chodzi o dźwięk a o wygodę i trwałość. Grado są chwalone za efekty przestrzenne bo one mają niższe treble podbite od groma, a przynajmniej spora część modeli - to ich charaktrystyczna sygnatura. Niektórzy z tego powodu ich nie lubią bo odbierają to jako ostrość (w pewnym sensie słusznie). No rzeczywiście w kwestii otwartości grado, shp, czy też trochę AKG potrafią się popisać. Choć ja preferuję jednak bardziej akuratny tembr i zwyczajną prezentację. Aby doświadczyć grania tak "całkiem na żywo" to wtedy odpalam sobie nagrania binauralne bo tu efekt mamy znacznie większy niż zwyczajne barwienie słuchawek. Jeśli chodzi o grado, je też idzie wyequalizować i usunąć trochę tej ostrości, ale idealnie nie będzie. https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/grado-sr60x-review-on-ear-headphone.28177/ W SR60x są dwa rażące piki na 2kHz (mnie by to mocno męczyło) i na 5kHz. W dodatku ubytki w basie. Niby da się słuchać, ale dla mnie za dużo kompromisów.
  2. To zależy czy uznasz CRC inne mechanizmy za korekcję czy też nie. W każdym bądź razie potwierdziłeś tylko koronny argument o tym, że nie ma problemu z bitami o czym ja cały czas pisałem w tym wątku. Ty naświetliłeś też inne aspekty sprawy i ok. Nie ma i nie było nic niezrozumiałego w tym dla mnie. Stanowisko mamy takie same co do transmisji USB audio (chyba). Ja też jestem zdania, że to zależy od częstotliwości - ale tych, które usłyszymy. Te których nie usłyszymy nie wywrą pływu na efekt. Zatem muszą wejść w próg słyszalności. No i jeszcze druga kwestia, że przestrzeni się nie mierzy bo w audio nie ma przestrzeni do mierzenia. Sprzęt musi być stereo bo ciężko aby na mono symulować działanie pary uszu. Według mnie przy odtwarzaniu nie ma takich różnic czasowych między lewym i prawym kanałem, aby akurat to decydowało o naszych wrażeniach przestrzennych. Tym bardziej nie widzę związku między transmisją usb a tym aspektem.
  3. Tutaj masz swojego gwaranta. Jak na wyjściu masz czysty dobrze zrekonstruowany sygnał to wiesz, że bajty nie są problemem. Kiedy są to usłyszysz to w formie wyraźnych niekształceń i clicków. Zatem spójrz sobie na dowolne pomiary DACów, albo sam takie wykonaj. Nawet w tym artykule, który podesłałeś masz napisane, że do audio nie stosuje się trybu synchronicznego, więc bufor się nie zatka, a jak się zatyka to byś to słyszał bo to jak glitche przy strumieniowaniu wideo czy gier. Mi się tak nie dzieje bez specjalnych kabli i playerów. Jak chcesz się w dodatkowy sposób zabezpieczyć to proszę bardzo. Ja zwyczajnie to zlewam, gdyż nie widzę sensu dmuchać na zimne, inwestować w miejscach gdzie nie usłyszę żadnej zmiany. Co do pisania takich programów to zakładam, że tam nie ma dużo do popsucia bo teraz się nie pisze programów od zera tylko każdy programista opiera się na już opracowanej technologii, która została pomyślana by być odporna na takie rzeczy. W każdym razie jeśli jakiś program by mocno mieszał i psuł tą jakość dźwięku to by to było wiadome bo by wychodziło w pomiarach. Masz takie pomiary które wykazywały jakie zniekształcenia wprowadzają poszczególne programy? Czy tylko zakładasz, że wprowadzają?
  4. Z mojej strony: HD560s / HE400se + Qudelix 5k + Oratory1990 preset + własne dostrojenia. To byłoby dość bliskie mojej definicji mobilnego hifi. Reszta wymienionych już w temacie słuchawek albo nie jest tak wygodna albo w paśmie ma piki, roll-offy na starcie których bym nie chciał. Niby kwestia gustu, ale jeśli mierzymy w jakość i planujemy korekcję ewentualnych ułomności (a większość słuchawek takie ma) to warto od razu zaczynać z dobrą bazą. Można byłoby jeszcze DT900 pro X uwzględnić bo to w zasadzie poprawione DT880, ale to już wyższa cena. Za to są efektywne więc można byłoby się obyć bez Q5k zadawalając tanim dąglem i wavelet na android. AKG też są dźwiękowo w porządku, ale budowa inna (mi latały po głowie) i na starcie musiałym zaadresować piki i ubytki w basie. Będziesz miał dziurę w średnicy i wylewający się bas. Jednak jak będziesz miał sposobność to możesz spróbować jak przyjmą EQ.
  5. Ja miałem na testy HD600 na padach od brainwavz. Grały "wyjątkowo" i ciężko mi powiedzieć czy to zasługa tego konkretnego egzemplarzu, tych padów, czy muzyki jaką wtedy słuchałem. Miały bardzo dobre wysokie tony, bas raczej tylko do plumkania, ale bardzo fajnie oddawał żywe instrumenty. Ogólny tembr wyjątkowo neutralny, ale ciekawy, przyjemny. Duża rozdzielczość. HD560s grają bardziej nowocześnie. Na pewno lepszy bas. Mimo, że miło wspominam HD600 (prawdopodobnie wchodzą u mnie do top 3) to nie widziałbym sensu przesiadki. HD560s może nie tak wyjątkowe, ale poziom mają naprawdę wysoki.
  6. Samochody w swej funkcji z zasady nie wybuchają same z siebie na drogach, ale tak możesz doprowadzić do kraksy lub podłożyć ładunki i wysadzić je np. na potrzeby kręcenia filmu. Jak dla mnie niczego nie wykazałeś tymi swoimi przykładami. Nie każda korekcja odbywa się poprzez retransmisje, tego nie obiecywałem. A błędy od których nie zdołaliśmy sie uchronić wchodzą w skład zniekształceń i to jak najbardziej da się zmierzyć i udowodnić - przy poprawnie działającym urządzeniu masz to daleko po za progiem słyszalności w pomiarze sygnału. O tym zniekształceniach już pisałem, o clickach nie dopisałem w tej rozmowie, to miałem w głowie. Właśnie tego mamy się spodziewać jeśli coś jest nie tak jak trzeba. A o CRC i korekcji błędów możesz poczytać pod poniższym linkiem. Ifi nie jest dla mnie jakimś autorytetem, a tobie powiem byś się zastanowił nad tym czy przypadkiem nie szukasz wybiórczo danych. https://chat.openai.com/share/d24fa8d9-8544-4078-bcb4-84a91ba7296c Kolega wyżej rozważał xmos, który wykorzystuje transmisje asynchroniczną, więc to też inny przypadek.
  7. Tutaj nie dam jednoznacznej odpowiedzi, wydaje mi się, że cały czas są powody by ulepszać rozwiązania (choćby na zasadzie - bo można), uzyskiwać lepsze parametry, ale dlaczego miałoby to wpływać na dźwięk i jak, czy jak załóżmy dostaniesz tych jednostek AI więcej to czy usłyszysz coś czego wcześniej nie słyszałeś? Skoro twierdzisz, że są zmiany dźwiękowe to gdzie je znajdujesz i dlaczego się pojawiły? Czy tylko domniemasz, że są i to takie które jesteś w stanie wyłapać słuchem w artystycznej warstwie tego czego słuchasz?
  8. Tak, subiektywnie mogą nie mieć bo od 200Hz jest mocny spadek, ale całościowo niska średnica jest maskowana przez bas. Nie usłyszymy zalania średnicy bo jej jako tako nie słyszymy w tym wypadku. Dokładnie to jest relacjonowane: However, too much mid bass can give the sound a sense of bloat, or even yield the dreaded midrange "bleed" in which lower midrange notes are masked and smeared by excessive mid bass presence. Ideally, mid bass tapers off by 200Hz.
  9. Czemu podajesz przykłady technologii której celem jest kompresja? One tak zostały pomyślane, aby wycinać część danych. Jak nie chcesz takich strat to używaj formatu lossless i pozostań przy grafice wektorowej. Wtedy nie będziesz miał problemu z jakością. Jeśli mówisz, że w przesyłaniu danych nie ma mechanizmu korekcji błędów to zwyczajnie mamy odmienne zdanie. Jeśli nawet błędy by występowały to słyszelibyśmy je w formie charakterystycznych zniekształceń, a nie zmianie walorów artystycznych utworu. W zasadzie nie wiem o czym mówisz. Program na kompie ma określone zadanie z którego się wywiązuje. To nie jest kwestia ani artyzmu ani naukowości. Po prostu roboty do wykonania. Część osób chce zostawić element artystystyczny artystom i oczekuje zbliżyć to tego co artysta sam dokonał swoimi staraniami. A inni lubią na obraz artysty wrzucać własne filtry. Tutaj wszystko byłoby ok, z tym tylko, że popisy artystyczne dzieją się często w domenie sugestii i oleju z węża robi się sztukę, którą według mnie ten metaforyczny specyfik nie jest. Ja mam wpis o tym na blogu, nie będę tutaj powielał treści. XD Dane muszą być przetworzone. Trollujesz czy planujesz z czym wyjść? Jeśli to drugie to proponuję przejść od razu do rzeczy.
  10. Yep, szybki i prosty sposób, aby zaadresować rozlazły bas. https://www.dropbox.com/s/r7wa83eb53da6fh/Audio Technica ATH-M50x.pdf?dl=0
  11. Bo otrzymujesz zrekonstuowany sygnał, operacje były na danych (zapisie), a nie częstotliwościach w nagraniu, które dotyczą wszelkich kwestii sonicznych. Właśnie dlatego, że przetwarzanie nie jest pasywnym procesem pozwala ono uniknąć błędów przy reprodukcji, a tym samym uzyskać bardzo wysoką wierność sygnału. Właściwości sonicze nagrania jako takie nie ulegają zmianie.
  12. Jak wysyłasz bit perfect to jest takie samo, chyba, że chcesz wchodzić w filozofie i rzeczy które nie mają żadnego przełożenia na wynik w kontrolowanym teście przez wytrenowanych słuchaczy (czytaj: progi słyszalności). Te błędy czasowe obecnie często mają mniejszą wartość niż szumy własne urządzenia (noise floor). Czyli oznacza to, że prędzej usłyszysz, że urządzenie Ci szumi niż dostrzeżesz zmianę po przez działanie zegarów przy przesyłaniu bitów. Dla mnie osobiście bit perfect nie jest koniecznością. Sam DAC robi resampling i filtrowanie, więc nigdy to nie jest "perfect", jest wystarczająco dobrze by tego nie słyszeć. Co nie znaczy, że nie ma to czasem zastosowania. Jeśli system operacyjny nam nakłada procesowanie, które degraduje dźwiek to ustawienie bit perfect pozwoli ominać to. Z tym, że ja nie słyszę negatywnych skutków, po prostu nie wybieram domyślnego sterowanika systemowego i chyba EAPO pozwala mi ominąć systemowe procesowanie. Lecz nie robię tego specjalnie, nie ma to dla mnie znaczenia. Co to jest płynność podania? I co konkretnie zależy? _______ To, że możemy mieć przypadki, że system, degraduje jakość dźwięku lub że słyszymy jitter w postaci zniekształceń to jedna sprawa. Lecz to, że niektórzy doszukują się zmian w tonalności i właściwościach nagrania (akustyce) wywołanych użyciem określonego odtwarzacza to jest to już inna kwestia (przez wielu mogłaby zostać określona jako mumbo jumbo).
  13. No właśnie mam wrażenie, że dla niektórych to dalej nieustalone i wyobrażają sobie jak wiele rzeczy może pójść nie tak podczas przekazywania danych przez takie "niegodziwe" algorytmy, nie zdają sobie sprawy, że procesowanie cyfrowe jest w zasadzie procesowaniem bezstratnym. Fakt wszędzie w przyrodzie występuje jitter lecz technologia została tak pomyślana by nie wchodził on w drogę. Co do samego słyszenia jitteru to jego działanie można symulować i samemu sprawdzić, przetestować, czy się go słyszy czy nie. To po prostu pewien rodzaj zniekształceń.
  14. Mnie to zainteresowało, że dołączają program do wirtualizacji. Ciekawe czy się może sprawdzić w zwyczajnym słuchaniu muzyki. Jest symulacja, kompemsacja i drobne możliwości regulacji. Teoretycznie to może dawać dźwięk bardziej kolumnowy.
  15. Tutaj recenzja: https://www.ixbt.com/live/digs/obzor-graveaudio-da06-samyy-dostupnyy-mobilnyy-cap.html W skrócie: dla oszczędnych melomanów ze skutecznymi słuchawkami. Widziałem też coś mocniejszego na cirrusie, ale nie wiem jak się sprawuje. A jeszcze stojaczki zrobiły się dość tanie:
  16. Przy diagnozowaniu może być tak jak piszesz, tylko nie bardzo wiem o co w tym chodzi i jakie to ma znaczenie. Tym bardziej jeśli nie diagnozujemy osobowości kolegi, a zostajemy przy potocznych interpretacjach zachwiań i przechyleń w zachowaniu. A jeśli takie ustawianie kolumn zaklasyfikować jako obsesje o charakterze paranoidalnym z tym, że obawiamy się nie o własne bezpieczeństwo tylko o "bezpiezpieczeństwo swoich odsłuchów", że wierność czy też inna optymalność odtworzenia jest zagrożona? 🤔 😆
  17. Tak, tu się zgadzamy, że to są różne rzeczy, inna dynamika psychiczna. Ja się zastanawiam nad wykluczaniem się tych stanów. Nawiązując do Twoich przykładów, czy jak ktoś boi się iść do szpitala to nie może jednocześnie mieć kłopotu z natręctwem mycia rąk i na odwrót? Myślę o możliwości współwystępowania tych stanów, bo zakładam, że są takie stany które mogą się wykluczać jak na przykład depresja i mania. Co do tych przypadłości to jestem otwarty na różne możliwości interpretacji.
  18. Miałem na myśli bardziej strach i kompulsję. Czy obsesja i paranoja nie mogą razem występować? 🤔 Ciekawe pytanie. Wydaje mi się, że otwarte. Jednak dajesz odpowiedź, że nie mogą, i że dotyczą różnych poziomów organizacji osobowości, ale mało mi to mówi. Bo mogą dotyczyć (według ich formalnych opisów) tylko dlaczego te poziomy miałby się wykluczać?
  19. Mhm obsesja tutaj wydaje się bardziej pasuje (ps. gratuluje kreatywności w opisach ). Jednak potocznie to chyba nie musi być to takie ścisłe użycie i będąc czasami nawet nietrafione to oddaje jakieś znaczenie sprawy. Ja to odbieram tak, że obrazowo paranoja podkreśla strach, a obsesja kompulsje. Te rzeczy też mogą występować razem i być połączone. Btw. W psychiatrii mają straszny syf z klasyfikacją zaburzeń.
  20. Ja ostatnio zacząłem kultywować enacting hope 😇 jako strategię lepszą od defetyzmu. Przydaje się w trudnych momentach na przykład gdy w państwowej telewizji, w porannym programie omawia się horoskopy, na co trafiłem przez przypadek ostatnio. Jeśli takie rzeczy nie ulegają zmianie, to czemu w audio miałoby być inaczej? Mi to głównie przeszkadzało, gdy nie było alternatywy i przestrzeń była zdominowana przez "słyszy-mi-się", gdzie nie można było dotrzeć do normalnych racjonalnych wyjaśnień. To, że indywidualni ludzie wolą wierzyć w te, a nie inne wyjaśnienie to już jest ich dobrowolny wybór. Teraz jest w miarę ok, to nie to co kiedyś, gdy pojawiał się intensywny ostracyzm, gdzie próbowało się logicznie do jakiegoś wniosku dojść. Zdaje się, że wyraz paranoja używa się również potocznie.
  21. Screenshot_20240128-100809_YouTube.jpg

    link do video

    Fajna rzecz po paru latach znaleźć taki smaczek, że ludki z kapeli w 2:20 momencie zaczynają tańczyć. Liczba też mi się wydaje nieprzypadkowa. 

     

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Paragraf_22_(paradoks)

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. MrBrainwash

      MrBrainwash

      @bakus1233 Szczegół ;) 2:19 wjeżdża bas i 2:20 jest przejście w nowy motym muzyczny do którego się ruszają. Może ruch zaczynasz widzieć w następnej sekundzie, ale i tak... zgrać piosenkę, aby do tego stopnia się wszystko ładnie zgrało to musiało być to naprawdę nieźle pomyślane. 

    3. Play

      Play

      Niesamowite! Nie oglądałem

    4. Rafacio

      Rafacio

      Nie kumam fenomenu tej kapelki. To przez te hełmy?

  22. MrBrainwash

    Gamingowe okazje

    ZA DARMO (Windows) https://www.gov.pl/web/grywedukacji/this-war-of-mine
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności