MrBrainwash

@bakus1233 Szczegół 2:19 wjeżdża bas i 2:20 jest przejście w nowy motym muzyczny do którego się ruszają. Może ruch zaczynasz widzieć w następnej sekundzie, ale i tak... zgrać piosenkę, aby do tego stopnia się wszystko ładnie zgrało to musiało być to naprawdę nieźle pomyślane. 

@kubachim zgadza się. Nie testowałem ambilight, może by mi się nawet spodobało. Jest też oświetlenie które wspógra z monitorem podczas grania. Imersja jest wtedy może nawet lepsza. Wtedy to pełni funkcje, nie jest tylko ozdobą. Oświetlenie ledowe może być sprytnym i dobrym sposobem na rozświtlenie pokoju.

Jest jednak pewna logika również za nieużywaniem takich rzeczy. 

ostatnio zauważyłem że na YT zrobili coś a'la ambilight gdzie tło zmienia kolory. Nie mówię, że źle ale trochę mnie to rozprasza. 

Nigdy nie rozważałem sensu używania świecidełek RGB, zawsze myślałem o tym jako sposób na to by stanowisko wyglądało "fancy" dla tych co lubią. Ale teraz myślę, ze ich nie używanie przez świadomy wybór jak o fajnej ideą na lifestyle i ogólnie preferowany styl.

Z kognitywnego punktu widzenia te lampki to są rozpraszacze i młodzi ludzie którzy mają nadmiar tej koncentracyjnej energii, coś podobnego do ekstrawersji (zapotrzebowanie na bodźce) będą bardziej lgnąć do tego by ich mózg z tą uwagą miał co robić i przez to zoptymalizować proces. 

Ładny.   

Pamiętam jeszcze na YT Andrew z headphone show i crinacle mieli filmiki, gdzie trochę tłumaczyli.

• HE6: Interpreting headphone frequency response graphs

Dale's Music Stuff – Daystar (daystarvisions.com)

Oni mogą mieć różne powody zniknięcia, ale samo zniknięcie to odłączenie się od Matrixa.

Albo prądu im zabrakło, albo łyknęli red pilla. 

Do matrixa można jednak wpadać dla rozrywki, poskakać między wieżowcami i unikać kul.



 

Topping DX3 pro + 
Transparentne źródło z dużą mocą, zgrabną formą i za niewielką kasę.

i do tego EQ jeśli potrzebujesz przypraw do smaku.. Na kompie możesz mieć parametryczny, zatem obędziesz się bez tego okrojonego w mojo2 

@Play To nie jest EQ.

To jest tylko zamiast grafiki FR słuchawek. EQ po ustawieniu w apce będzie odwrotne.

@bakus1233 spróbowałem i nie moja bajka. 

Spróbuj Equalizer Buddy

I użyj tego jako FR

(Jakby czarne i białe paski są po 6dB a instrukacja jest w aplikacji) 

No jeśli nie chcesz neutralności bo jeśli nie to nie było tematu.

Ten buddyEQ też coś mi szwankuje ostatnio, bo działa tylko z YT Music jakoś nie wykrywa sesji przy innych streamingach, ale nie wiem o co chodzi bo wiem, że tidal wcześniej łapał. 

KEL są wyśmienite (Szczególnie po EQ), a w każdym razie moja sztuka. Piękno i ocena natomiast znajdują się w uszach słuchającego (oraz w oczach patrzącego, rękach macającego i portfelu płacącego).  

Dla mnie HD650 może i są lepsze w jakiś niuansach, ale ogólnie są po prostu trochę inne. 

@Karbon315 nie wiedziałem, że masz po modach. W takim wypadku nie aktualne. ❌

Dlatego ja nie moduje słuchawek by móc potem użyć uniwersalnego eq i uzyskać pożądany balans tonalny. 

Może ktoś jeszcze skorzysta z ustawień i zaraportuje zmiany.

Ja bardzo dobrze wspominam stare CAL chociaż rzeczywiście były tam ubytki w absolutnej szczegółowości i rozdzielczość.

W SE to zależy z czym porównywać one nie grają analitycznie więc pewne detale umykają, ale słuchając normalnie, nie-krytycznie to tego wcale nie czuję. 

@Karbon315

Spróbuj z tym PEQ

Jak będzie za dużo basu to jeszcze 2 filtrem możesz zdjąć go. Warto spróbować.

Jak nie masz dostępu do PEQ (np. na kompie) to możesz jeszcze spróbować ze zwykłym EQ

Albo użyj apki wavelet

Tutaj masz preset oratory do niej

https://drive.google.com/file/d/1g7NUNNMyVK8JfRP3pDbUnxrpDE32ggxp/view?usp=drivesdk

Ciekawi mnie właśnie czy dałoby się w ten sposób odratować stare CAL. 

Polecam spróbować tego EQ. Wyrówna je trochę.  

Cytat

One mają jakieś zamiany w przetworniku czy to tylko marketing a za ewentualne różnice odpowiada ten dedykowany dac?

SE, sxfi amp? Nie wiem, ale grają inaczej. Czy przetwornik fostexa czy nie to dla mnie nie ma znaczenia, ważne, że grają nawet lepiej zachowując swoją magię tzn. jest dalej gładko, z głębią, przyjemnie.

 

Cytat

Mam HD650, po co mi cale?

Za tyle za ile kupiłem SE to padów do HD650 nie dostanę.   a nie byłoby nie na miejscu je porównywać. Olaf je zestawił z HD58x i choć uważa senki za trochę lepsze, to zgodzę się z nim - są to raczej niuanse. 

 

Cytat

A jak by się miały CALe do stock DT150?

Cytat

Tak, że kali słucha po dziś dzień, a dt150 leżały mu w szafie przez ponad rok i w końcu je sprzedał 😅

U mnie pewnie byłoby tak samo. DT-150 są ok, mają swoje mocne zalety, ale pozbyłem się ich na rzecz pozostania z ciekawszymi D600, a D600 pozbyłem się ze względu na przewalony bas i konstrukcje zamkniętą. Auravana nie męczą mi tak uszu i muzycznie są prima sort, a DT-150 choć być może bardziej detaliczne i zwiększą sceną to mnie trochę nudziły. W skrócie: inna para kaloszy. 

 

Cytat

cal se czy sennheiser hd560s?

Technicznie i do krytycznych odsłuchów to HD560s lepsze. Ale obu mi się słucha równie przyjemnie. SE są bardziej "umilne". 

Nie słuchałem dwójek. One nigdy jakoś nie zabłysły.

SE kupiłem z kilku powodów. Sentyment, ciekawość, rekomendacja, braki w posiadaniu tego rodzaju słuchawek itp. Nawet nie oczekiwałem po nich wiele. Spodziewałem jakiś sklejających się dźwięków i zauważalnej utraty szczegółowości. Ostatecznie jednak pozytywnie mnie zaskoczyły na plus i zwyczajnie dobrze się ich słucha. To taka  leciutka zminiaturysowana wersja HF580 jak dla mnie. 

aurvana SE equalizowane grają świetnie:

Stara wersja też mi się podobała, ale była bardziej basowa podbarwiona. Ciężko mi z pamięci cokolwiek porównywać, ale SE nie mają się czego wstydzić przy dużo droższych modelach i ogólnie bardzo lubię na nich słuchać. 

w mpCzystore nie mają? 

To zależy czego oczekujesz. Te słuchawki mają podbite soprany i dołek na wyższej średnicy, a to ma swoje konsekwencje. Dodatkowo nie mają w sobie podbarwienia znanego z bardziej konsumenckich produktów, ogólnie grają taką zrównoważoną v-ką dając lepszy wgląd w co się dokładnie dzieje w nagraniu, ale przy słuchaniu muzyki to nie dla każdego będzie zaletą. Po odpowiednim EQ są to bardzo przyjemne i jakościowo dobre słuchawki, ale czy warte inwestycji? Na początku byłem z nich zadowolony i dalej cieszę się posiadając je w kolekcji, Jednak jakbym miał kupować jedne jedyne słuchawki w cenie nówek to poważnie bym się zastanowił i nie jestem przekonany czy bym je wybrał. Nie dlatego, że nie mogłyby być tymi jedynymi, tylko właśnie kalkulacja opłacalności. Powiedziałbym, że jeśli nie szukasz 'jednych jedynych", a chcesz rozszerzyć swoją kolekcję o ciekawy model ze stajni bayerdynamic oraz nie masz awersji do EQ to jak najbardziej mogę Ci polecić zakup używek w okolicach tysiaka jak się trafią, wtedy to jeden z lepszych wyborów. Tak, to są słuchawki love or hate według mnie. Na plus według mnie bas jak na otwarte konstrukcje, ma niezłą dynamikę, separacja instrumentów, dobra głębia i 3D. Dzięki tej podbitej zgrabnie górze mają niesamowity kontrast. 

Powiedziałbym, że szczególnie na początku mogą zrobić wow (albo odrzucić), ale potem to staje się po prostu kwestią wyboru tego co się chce, pod względem tego konstrastu i wglądu w nagranie wyprzedzają inne słuchawki, w studiu producent może wyłapać wszelkie niedoskonałości nagrania, ale pod względem zwykłego przyjemnego słuchania muzyki i immersji to bym powiedział, że equalizowane DT990 nie są takie złe również.  

Jakbym miał większy budżet i zastanawiał się nad słuchawkami to bym czekał raczej na używkę, a jak bym chciał nowe to zastawiałbym się czy nie dołożyć trochę kasy i nie wycyganić rabatu na Hifiman  Edition XS gdzieś za 2100-2200zł. Choć z moim obecnym podejściem do sprzętu to nie chciałbym tyle kasy wydawać. Sam zadowalam się Sundara które grają bardziej poprawnie od DT1990 (co nie znaczy lepiej - inaczej). 

Powiem Ci, że cała ta branża to spełnianie zachcianek i ostatecznie kwestia jest taka czy nam w dźwięku nic nie wadzi bardziej niż czy dźwięk jest lepszy/gorszy. Jak mogę kogoś zachęcać czy odwodzić od zakupu skoro to takie subiektywne, sam mogę czerpać 96% przyjemności z AurvanaSE kupionych w promocji za ułamek kwoty. Więc opłacalność i sensowność zakupu zależy głównie od perspektywy, twojej sytuacji i 'widzimisie' subiektywnego. 

Dla mnie DT1990 to niezłe słuchawki w cenie używek to był dla mnie bardzo opłacalny zakup. Ale to taka jedna uśredniona perspektywa. Jak ktoś chce kupić też solidne narzędzie pracy i lubi mieć coś reprezentatywnego to zakup nawet nówek może być sensowny. 

Dla przeciętnego kowalskiego to ciężko powiedzieć. To hobby to podróż. Tak jak np. smakowanie kawy, wszystkie maja jakieś różne aromaty i smaki a Ty możesz osiąść np. na takiej która Ci podeszła, ale czy gdzieś tam jest lepsza, tańsza, opłacalniejsza to nie wiadomo i nie ma jak tego stwierdzić w absolutnym znaczeniu. 

Spróbuj skorelować swoje własne wrażenia i opinie innych z wykresami, które są jakimś punktem oparcia 



Tutaj widać, że dostajesz lekko ciepłe, ale blisko neutralności słuchawki z byczym pikiem na 8kHz który robi pewne cuda w prezentacji, dla jednych może być niewyczuwalny jakoś specjalnie zabieg, a dla drugich uczynić je niesłuchalnymi, a osoby trzecie, sobie go spiłują EQ i tym drobnym kompromisem dostaną świetne dość zrównoważone słuchawki (aczkolwiek ich główny trochę jaskrawszy charakter zostanie zachowany). 



Tutaj z kolei masz planary, prezentacja dźwięku będzie trochę inna. Masz planarny liniowy bas, lekko cofniętą średnice i podbicie na wyższej górze. Też korektorem można doprawić sobie brzmienie do gustu. również dość poprawne granie. Sam nie słuchałem ale z do niesień i dotychczasowych doświadczeń można wynieść, że będą bardziej grały na szerokość niż w głąb (a to jest moim zdaniem wyróżnik DT1990) ogólnie jednak planary mają również świetną separację i obrazowanie, powinno być bardzo detalicznie. 

Kompatybilność z poly heh... w tych cenach to oczekiwałbym już wbudowanego BT najlepszej jakości LDAC i PEQ. Skoro w qudelixie za 500zł da się zrobić to tutaj też powinno to być możliwe. 

Skoro taka jest definicja praktycznego egzaminu na audiofila to przy kupowaniu chorda powinni dawać od razu jakiś certyfikat. xD 

Ja po uszkodzonym kablu przy HE-5LE mówiłem sobie, że hifimany nigdy więcej mimo, że jakiś tam potencjał dostrzegłem. Jednak ciekawość zwyciężyła, a w dźwięku poprawili to co mi nie pasowało. Na szczęście moim egzemplarzom nic nie dolega. Przy XS spasuje chociaż też cholernie ciekawią. Może jakby były za równe 2 koła jak zagranicą to bym nie wytrzymał. Ale polska cena trochę nieuzasadniona. Lecz i tak dźwiękowo jestem zadowolony z Sundara i 4XX obie pary mają świetną detaliczność i scenę, ale przy tym nie grają sztucznie, a przynajmniej przypadował mi ten dźwięk. 

Audeze w słuchawkach za 4000$ wypadają konektory.

W Abysach dostawało się pofałdowaną mębrane.

kto jest bez grzechu niech rzuci jakimś fajnym modelem.

Fakt 🤣

@Samin w normalny sposób.

Byłem świadomy ryzyka. Ale mam też świadomość, że widać tylko tych ludzi którzy zgłaszają problem a nie widać tysięcy sytuacji gdy on nie wystąpił. 

@Undertaker racja - można się niemal do każdej pary doczepić o coś. No i dobrze. Ja wole znać potencjalne zagrożenia przed zakupem. A przez taką krytykę powstają co raz lepsze słuchawki jeśli producent słucha swoich klientów. 

W XS chodzi o to, że większa muszla ucho możliwe że bardziej oddalone i chyba większy driver to się może przełożyć na wrażenie trochę lepszej przestrzeni, a w strojeniu mają mocniejszy bas. Mają niby mniej ciepła na średnicy niż Sundara, ale nie sądzę aby mi to przeszkadzało. Dla mnie to nie jest  cena okazyjna, ale jakby za 2kzł udało się wyrwać to by była znośna. Jakbym nie miał Sundara to bym brał. A tak to nie wiem.