Andrewek

Mod ma na celu likwidację odbić na przełomie basu i średnicy, oraz na sopranie. Te pierwsze słychać zwłaszcza po przesiadce z Grado i są przynajmniej dla mnie irytujące, choć bardziej czuć ich negatywne skutki niż słychać nieustanne beczenie. Co do sopranów - znika w nich bałagan. Ponadto jak się zmieni pady, to można zlikwidować ten dziwny efekt grania pionową ścianą dźwięku, poprawić holografię i nieco dociążyć bas oraz średnicę. Ogólnie poprawia się i technika i muzykalność.

To jest widocznie kwestia konstrukcji ucha, bo dla mnie T90 nigdy nie grały bardzo ostro - one mają podbite 8 -10 kHz, a ja jestem znacznie bardziej wrażliwy na zakres ok. 5 - 7 kHz. Więc czyjeś opinie są mało warte, trzeba sprawdzić samemu, na własne ucho. Dodam jeszcze, że miałem 2 pary - z początkowej produkcji (metalowy driver) i z późniejszej (driver w niebieskiej, plastikowej obudowie). Moim zdaniem niebieskie grają lepiej.

No, warto sprawdzić, ale opinie są coś warte Bo mnie fabrycznie od słuchania t90tego po prostu bolała głowa przez kilka dni. Myślałem, że się przyzwyczaję, ale jednak musiałem modować.