Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

grisza_1982

Zarejestrowany
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Ogólne

  • Lokalizacja
    Katowice
  1. To by wiele wyjaśniało. Dodatkowo w przypadku gąbek Grado dużo zależy też od tego jakie kto ma uszy - ci z dużymi małżowinami będą słyszeli co innego niż ci z małymi, bo słuchawki inaczej przylegają do głowy. Do starszych Grado nie znajdziesz już oryginalnych gąbek na jakie były strojone. Wg mnie SR80 i SR325 z tymi chińczyki typu "L" grają rewelacyjnie. Dodatkowo w cięższym repertuarze z gąbkami typu G niejednego AntyFana Grado by zadziwiły.
  2. Cześć Paweł, kope lat Właśnie osłuc**je te chińskie gąbki "L" na SR325i, i muszę przyznać że Grado grają o niebo lepiej niż na skapciałcych oryginałach, które już zaczęły się kruszyć (zresztą podobnie te z SR80, które wręcz rozsypały się w rękach). Podróbki zrobione są za jednolitej gąbki (oryginały były wykonane z dwóch różnego rodzaju gąbek - na brzegach twardsza w środku miękka) i są nieco głębsze od oryginałów głównie na tym fragmencie: Dodatkowo wziąłem gąbki typy G i powiem, że dają one więcej niż jakakolwiek zmiana toru audio jaką dotąd testowałem pod Grado. Ludzie w sieci piszą, że gąbki typu G założone na niższe modele Grado kastrują brzmienie z basu uwydatniając górę z jednoczesnych wycofaniem średnicy. Tak słucham i nie wiem jako to możliwe, być może na oryginałach, ale na pewno nie na tej chińszczyźnie, bo ja słyszę dużo więcej dołu niż na gąbkach typy "L", jest mniej punktowy, ale na pewno nie jest rezlazły, średnica jest nieco wycofana, ale góra jest super dużo mniej ostrzy. Ale nie to najbardziej przykuło moją uwagę - na padach L przekaz dostajemy na twarz, pady G doją zupełnie inny obraz przestrzeni, w repertuarze koncertowym brzmią rewelacyjnie.
  3. Planuje jakiegoś chińczyka, najprawdopodobniej S.M.S.L. M8 albo coś podobnego.
  4. Witam, czy Daphile postawiony na terminalu HP 5740 zobaczy DAC po USB oparty na układzie XMOS? Do Windy potrzebne są dodatkow sterowniki itd. Chce wymienić DAC i zastanawiam się czy Daphile nie będzie miał z nim problemu.
  5. Muszę po raz kolejny napisać że mam podobne odczucie jak flash608. Przerażają mnie zdolności hasos'a o, który potrafi precyzyjnie ocenić, że jedne słuchawki są np. 13 półek wyżej od drugich Ja naprawdę nie wiem które z tych dwóch maiłbym umieścić 1 półkę wyżej. Najpewniej mimo różnego sposobu rysowania muzyki umieściłbym je na jednej półce jakości brzmienia. Hasos wyskoczył z tymi 2,3 półkami, może porównywał zejście basu, bo chyba tylko tutaj można byłoby doszukiwać takich przepaści. W moim odczuciu HD380 nie są słuchawkami lepszymi od CAL!.
  6. Zgadzam się z tym co napisał @flash608, jednak dopóki sam nie porównasz to się nie dowiesz które brzmienie jest lepsze, lepsze dla Ciebie. Abstrahując od charakterystyki pasma tych słuchawek,w moim odczuciu najbardziej dzieli je zupełnie inny sposób prezentacji sceny. Faktem jest że HD380Pro w porównaniu do CAL! grają znacznie dalej od głowy. Jeśli w recenzjach coś takiego bym usłyszał to wziąłbym w ciemno Senki, jednak rzeczywistość okazała się inna. Po zapoznaniu się z tym słuchawkami zdecydowanie bliżej mi do CAL!, oczywiście rekablowanych. Choć nie twierdzę, że CAL! to jakieś mistrzostwo świata. W niektórych gatunkach muzycznych np. takie Grado SR80 potrafią zlać CAL!'e niemiłosiernie.
  7. Mogę się wypowiedzieć odnośnie CAL!(CONDUCFIL)+ Beresford 7520 SE Caiman. Otóż niedawno z ciekawości zakupiłem CAL (wiele bardzo pozytywnych opinii porównujących je do słuchawek powyżej 1kzł). Do tej pory słuchałem na Grado SR80, i najogólniej rzecz ujmując byłem bardzo zadowolony. CAL potraktowałem jako ciekawostkę. Jeśli chodzi o opinie na forum odnośnie synergii CAL + bers to są one skrajnie różne. Jedni piszą że te urządzenie się lubią i jest to bardzo dobre połączenie, inny wręcz przeciwnie że Bers to "ciepłe kluchy" które mogą dobrze zagrać co najwyżej z Grado. Moje zadanie pokrywa się z opinią tych pierwszych. Nie zauważyłem jakoby CAL grały fatalnie na Bersie . Jest to inna szkoła brzemienia, średnich tonów (nawet po wymianie kabla) jest znacznie mniej niż w SR80 i to wg mnie jest zaleta w przypadku ostro nagranych płyt, całość brzmi znacznie spójniej niż w SR80. Jeśli chodzi o płyty, utwory w których główną rolę odgrywa wokal zdecydowanie wolę słuchać ich na Grado. Wspomniany wokalna SR80 nie jest spowity mgłą, którą to od razu na mnie otacza kiedy przechodzę z SR80->CAL. Mimo wszytko uważam że CAL + Bers to dobre połączenie, bynajmniej nie gorsze niż Grado + Bers będące wg sceptyków jednym słusznym połączeniem. W chwili obecnej CAL i SR80 na Bersie się po prostu uzupełniają. Mam jeszcze małe spostrzeżenie odnośnie CAL. Z reguły staram się za bardzo nie ingerować w EQ Foobar, jednak ostatnio troszkę poeksperymentowałem. Wiele mówi się ze CAL ma potężny Bas. Czy potężny ? tego nie wiem, na pewno co do całości ogólnie jest go znacznie więcej niż w np. SR80 ale ... jeśli podjadę EQ 55Hz do +5dB bas na SR80 schodzi nieporównywalnie niżej niż w CAL. CAL mimo podbicia basu nie daje tak piorunującego efektu jak SR80, które walą dużo dużo niżej. Jaki z tego wniosek ? Grado nie są pozbawione basu (jak twierdzą ich zagorzali przeciwnicy) wygląda na to ze podpięte do odpowiednie toru dadzą taki bas który jest zupełnie poza zasięgiem CAL.
  8. i to zagra dużo lepiej? "Przede wszystkim Beresford to nie jest dobre zrodlo dla CAL. To w przenosni cieple kluchy ktore pasuja faktycznie Grado lecz CAL potrzebuja zrodla o przeciwstawnej badz neutralnej charakterystyce. Charakterystyka Beresa pokrywa sie w duzym stopniu z CAL co oczywiscie dobrze im nie sluzy." tak się składa, że można znaleźć na forach tematycznych co najmniej kilka wpisów, mówiących że Bers zgrywa się z CAL w sposób co najmniej bardzo dobry. @fallow, nie twierdzę że nie masz racji, ale (w przenośni ...) Twoje porównywanie Bersa do ciepłych kluch w wolnym tłumaczeniu "ścieku" (w kontekście zgrywanie się z CAL) jest co najmniej dziwne, zwłaszcza że co poniektórzy tego "ścieku" może by się nie napili, ale umyli się to jak najbardziej . Czytając opinie, recenzje w dziedzinie audio, można dojść do wniosku ze postrzeganie dźwięku w pewnym zakresie jest wybitnie subiektywne i nabiera znamion gustu, a jak powszechnie wiadomo o nich się nie dyskutuję, albo się coś podoba albo nie . Mażą mi się czasy aby smakowanie brzmienia było równo dostępne jak smakowanie lodów. Sprawdziłbym sobie wówczas empirycznie co mi najbardziej odpowiada
  9. Bers w sumie tylko przy okazji służy mi jako wzmacniacz słuchawkowy, głównie wykorzystuję go w zestawie głośnikowym. Po wpisach osób na tym forum i nie tylko wiem, że CAL byle czym się nie zadowoli. Czy istnieje jakieś źródło za rozsądne pieniądze, które zagra wyraźnie lepiej z CAL niż Bers?
  10. Po 170h grania ze złożonymi muszlami: 1) Na oryginalnym kablu, wydaje mi się że ogólnie całościowo dźwięk uległ poprawie, ale to może być autosugestia. 2) PO wymianie kabla na Conducfil. To już nie może być autosugestia, kabel dźwignął średnice do góry (do niedowiarków - kabel na prawdę zmienia brzmienie w CAL i to znacznie). W porównaniu do SR80 już nie mam takiej przepaści, różnica zdaje się powoli zacierać. 3) Wygłuszenie muszli (rozdacie na pół krążka i pokrycie przetwornika mechatą stroną). No i teraz średnica jest już super, być może to efekt zmniejszenie basu, ale na prawdę teraz słuchawki całościowo grają bardzo dobrze, efekt dudniącej beczki nie występuje. Po przejściu na SR80, dźwięk wydaje się być jakby wykastrowany z dolnych rejestrów średnicy. Zaleta SR80 w postaci żywszych wokalów ( w konfrontacji z CAL ) staje się powoli ich wadą, są one bardziej świszczące i wiercące dziury w uszach. Po wymianie kabla i dołożeniu wacików do CAL wokale wydają się bardziej naturalne, ogólnie średnica w dolnym zakresie nadaje utworom głębi, dźwięk staje się pełniejsze niż w SR80. Zdaje sobie sprawę że na innym torze sytuacją mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, ale tak to wygląda u mnie. Ogólnie zabawa z CAL i ich tuningiem uważam za grę wartą świeczki.
  11. Po około 90h wygrzewania na oryginalnym kablu, bez wytłumienia komór moje spostrzeżenia to (głównie w porównaniu z SR80): Pierwsze co mnie uderzyło w CAL! to bas, jest go dużo więcej niż w SR (bardziej basowych płytach wydaje się go być aż za dużo, ale to jest pewnie moja lekko skrzywiona percepcja wywołana dość "jazgotliwymi" Grado).Bas jest szybki, nisko schodzi, daje to super podłoże pod całą resztę. I to mi się w nich podoba, z racji tego iż co raz częściej na niektórych płytach na Grado podbiałem bas (foobar). Góra pasma nie wywołała już takich dużych różnic względem SR, mówiąc oględnie ładnie cyka. Jednak największe różnice są w średnicy, czego mogłem się oczywiście spodziewać, CAL! to przecież dużo cieplejsze słuchawki od SR80. Nie sądziłem tylko, że to ciepło tak negatywnie wpłynie na moje wrażenia odsłuchowe. Wokale kompletnie mi nie podchodzą, słyszę jakby na głowę wokalisty ktoś narzucił jakąś płachtę. To uczucie, szczególnie mocno uderza jak słucham na SR i przechodzę na CAL!. Ogólnie dużo gorzej moje ucho znosi przejście SR -> CAL niż w odwrotnym kierunku. Oczywiście mózgownica po dłuższym czasie zaczyna przyzwyczajać się i akceptować brzmienie wokali z CAL! ale jak na chwile przejdę na SR80, to od razu słyszę że z CAL! będzie ciężko się zaprzyjaźnić . Całościowo brzmienie CAL! jest bliżej głowy niż SR80, słychać ich zamkniętą konstrukcję. Na co poniektórych utworach mam wrażenie jakbym zakładając CAL! równocześnie wkładał głowę do beczki No nic słuchawki wędrują z powrotem do pufy, dam im jeszcze trochę czasu, może się troszkę odblokują. Zamówiłem już osprzęt do wymiany kabla, ponoć ożywia średnicę. Zobaczymy czy w stopniu zadowalającym moje uszy
  12. No i oczywiście przez przypadek wpadłem na to jak pozbyć się trzasków, choć rozwiązanie jest dla mnie równie niezrozumiałe jak same trzaski. Jeśli do DAC'a podłącze IC do wzmacniacza to trzaski znikają w 100%, ba mało tego, jeśli podłącze do któregokolwiek wyjścia sam jeden kabelek IC którego drugi koniec wisi w powietrzu trzaski również znikają w 100%. Czyli trzasków nie ma jeśli do Bersa wpięty IC. Normalnie coraz ciekawsze rzeczy mi się przytrafiają. CAL! powędrowały do pufy w towarzystwie "The art Of war" Vadra. Zobaczymy co CAL! za kilka dni mi powiedzą
  13. Prośba nie aktualna, kupiłem dziś CAL. Załączyłem je na chwilę Bersforda aby tylko sprawdzić przez moment jak grają niewygrzane. Na temat brzmienia nie będę sie wypowiadał bo to chyba w tym momencie bez sensu, ale pojawił się problem. Z CAL wydobywają się dziwnie trzaski (przypominające źle dostrojone radio lub przesterowanie słuchawek, choć nie do końca bo one nie charczą a raczej trzeszczą) przy zwiększeniu głośności na gałce około na 10-11h . Doskonale to słuchać na Massive Attack - Angel (Foobar ustawiony na -8,6dB, EQ na zero). Z Grado i Sennheiser CX300 ten problem kompletnie nie istniał. Pierwsza myśl, słuchawki walnięte. PO przełączeniu na kartę dźwiękową CAL nie pierdzą i nie ma trzsków przy identycznej a nawet większej głośności, podobnie po podłączeniu CAL do NAD C315, wszytko OK żadnych trzasków. No to zbaraniałem do reszty, nie wiem o co chodzi Czy możliwe że Bers kompletnie nie toleruje CAL ? i generuje z nimi te dziwne trzaski ? (
  14. Witam, Czy jest może ktoś z Katowic kto mógłby pożyczyć na kilka dni wygrzane CAL! po wymianie kabelka ? W chwili obecnej słucham na SR80, a zdaniem wielu na tym forum i nie tylko na tym, CAL! deklasują zarówno SR80 jak i SR60. Słucham na PC -> Belkin -> Beresford 7520 SE i chciałbym upewnić się czy zaakceptuję ich brzmienie (zwłaszcza że jestem "ukierunkowany" na brzmienie Grado). Z góry dziękuję.
  15. Swego czasu pozwoliłem sobie przetestować kilka chipsetów Realteka zintegrowanych kart dżwiękowych na różnych PC w pracy i muszę powiedzieć że różnice są kolosalne. Najbardziej zadziwił mnie fakt ze ten sam układ ALC883 grał zupełnie inaczej u mnie i inaczej na PC kolegi. Jak się okazało różnica wynikała z układu na płycie głównej Intel® I/O Controller Hub. U mnie był układ ICH 9 u kolegi ICH8 i to było przyczyną, że dźwięk u kolegi był spłaszczony na maksa (zero dynamiki zero przestrzeni) w odróżnieniu od dźwięku na moim PC w pracy, który to jest bardzo zbliżony do dźwięku na moim PC w domu (ALC888 ICH9). Dodam że kodek ALC882 na ICH7 grał już karykaturalnie, nie dało się tego słuchać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności