Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.04.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. "The Biscuit House" (DIGITAL ALBUM) [spoiler]"The Biscuit House" From the deep foot-stompin' John Lee Hooker-inspired boogie vibe of "Beelzebub's Biscuit House," to the fiery hypnotic charge of "Before You Go Pt. 2," which conjures images of The Doors and Santana during extended energetic live jams, "The Biscuit House" takes you back to the pure touchstones of vintage rock n' roll, when it's roots were still firmly planted in the Mississippi Delta. There is only one way to get the true, inspired sound of analog Rock n' Roll... and that is to approach it, perform it, and record it in the same ways that musicians and engineers did in the past. Much love and meticulous attention was paid to every detail of the production of "The Biscuit House" to ensure that the raw collective energy and spontaneity of each track was accentuated, creating a timeless listening experience, like listening to your favorite old-school album.. but for the first time. "The Biscuit House" features a legendary lineup of talent. Will Lee is one of the world's most prolific bass players, performing with everyone from James Brown and B.B King, to Miles Davis and Sting. Will is probably best known for being the bassist on The Late Show with David Letterman for over 30 years. On "The Biscuit House," Will Lee cranks his Sadowski bass through a Marshall Stack and summons the low-frequency power, attitude, and grit of bands like Led Zeppelin and Cream. Rick Lonow's hybrid of Hard Rock power, Juke Joint grease, and New Orleans swagger create grooves so deep, you'll need to call your uncle to tow you out of them! Lonow's performances on "The Biscuit House" glue the band together, while punctuating the intensity and accents of the group. The explosive howl of the B3 organ, vibrant textures of the Fender Rhodes, and haunting coo of the Wurlitzer are perfectly summoned by Mike Webb. The keyboard sounds on "The Biscuit House," jump effortlessly between gloriously overdriven Fender Rhodes on "Six Of One", and the sinister shadows the vintage Wurlitzer casts over the swampy tones of "Ghost of the Mountain." If "The Biscuit House" is a tribal dance around the fire, then Justin Johnson's guitar is the witch doctor leading the ritual. The alchemy of tones and textures that pour from Johnson's guitars lead you down a path that started in the field songs and juke joints along the Mississippi River, crossed the ocean during the British Invasion, and traveled to Mars and back on a psychedelic mothership. Songs like "Beelzebub's Biscuit House" marry the throbbing pulse of Hill Country Blues & old-school boogie blues, with the angst and electricity of 70's Rock like Zeppelin or Steppenwolf. The track "Ghost of the Mountain," takes the bottleneck slide guitar and resonator tones and techniques of early Delta Blues, smothers them in a swampy fog of spring reverb and tape echo, and tangles itself in hauntingly gothic melodies. If you're craving some pipin' hot, greasy, soulful, rock & blues... Then "The Biscuit House" is servin' it up fresh, baby!" TRACK LISTING: 01) Beelzebubs Biscuit House 02) Six Of One 03) Baby, Leave Your Light On 04) Blacktop Horizon 05) Either Way You Want To Do It 06) Ghost of the Mountain 07) Swamp Stomp 08) Journey to Nowhere 09) Before You Go Pt 1 
10) Before You Go Pt 2 11) Soul of a Man[/spoiler]
    4 punkty
  2. Kulki uzależniają. Lubię słuchać z Hugo.
    2 punkty
  3. Pożyczone Dunu SA6 MK2 - moja ulubiona multiarmatura w ludzkich pieniądzach. Świetny dół, który dobrze reaguje na EQ - po moich poprawkach brzmi bardzo blisko dobrego dynamika. Generalnie przyjemne, naturalne granie z piękną sceną. Chyba u nas na forum niedoceniane, bo mało szumu na ich temat, ja zdecydowanie mogę polecić.
    2 punkty
  4. Trzeba dać i Cyrusowi popracować.
    1 punkt
  5. Kupiłem Hiby fc6 i Sony a306. Szybkie negocjacje, szybki deal. Wysyłka natychmiastowa, paczka zabezpieczona perfekcyjnie. Polecam i dziękuję @Najner ! Wysłane z mojego ASUS_I002D przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  6. TOOL - [Lateralus CD1 #05] Schism
    1 punkt
  7. Zawiedzie. Serial, to raczej odchyłka ku Fallout 4/ 76/ New Vegas. Z F1/2 to nie ma nic wspólnego. Co nie zmienia faktu, że oglądało się to to wybornie @Palpatine Szanuję Twoje zdanie ale... "War, war never changes..." (by Ron Perlman) I czekam na drugi sezon, bo kapitalnie im to wyszło. Goggins i Purnell nierówno? 😐 Przecież to, co odwalił Walton w tym serialu to jest kosmos. A Ella też daje radę. Tylko Moten w roli Maximusa niemiłosiernie mnie wku**ł
    1 punkt
  8. Kapitalny serial. Klimat postapo, smaczki dla fanów serii gier. No jakbym się te 30 lat w czasie cofnął Poza tym Walton Goggins w roli Ghula/Coopera Howarda "zabija" ten serial 8,5/10 P.S. chyba nie ten wątek
    1 punkt
  9. W końcu i na mnie przyszła pora aby coś zmienić w muzycznym życiu
    1 punkt
  10. Led Zeppelin, Fool In The Rain🎶💦😉
    1 punkt
  11. Ok, a takie Soniacze WF-1000XM5? Nie ukrywam, że ANC w Technicsach szału nie robiło... Wysłane z mojego RMX2170 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  12. Wywołany do Tablicy... Mi się Denony podobają, nie mam uwag do dźwięku. Jako słuchawki do pracy, na spacery itp. spełniają moje wymagania. Zapewne w dużej mierze to kwestia preferencji. Ja nie wiem czy nie chciałbym jeszcze trochę więcej góry Jedyne co na razie chyb nie ogarnąłem to rozmowy telefoniczne, jakoś to mi dobrze nie działa. Ale muszę sprawdzić, do tej pory rzadko korzystałem z tej funkcji.
    1 punkt
  13. @docentore Dziękuję za porównania. Z przyjemnością sprawdzę te ATH-TWX9, ze zwykłej ciekawości a nie z chęci zmiany bo mnie Denony siadły perfekcyjnie. Salon mam blisko więc jeśli tylko będą dostępne to poświęcę im nieco czasu 🙂 W Denonach nie słyszę cyfrowego nalotu, to chyba jedna z ostatnich cech brzmienia o jakie bym je posądził - przynajmniej w moim profilu brzmieniowym natomiast w przypadku gdy słuchawka traci seal brzmienie zmienia się dość mocno. Ogólnie bardzo trudno mi się do czegoś przyczepić w ich prezentacji. Słucham codziennie w drodze do i z pracy. Różnych gatunków muzycznych oraz radia internetowego. Zastanawiam się, czy Twoje słuchawki były sprawne w 100% lub czy proces personalizacji dźwięku przeszedł prawidłowo? Znam już przypadek dwukrotnej wymiany tego modelu - w obu przypadkach dostarczono uszkodzone słuchawki. Aktualnie trzecia para jest w drodze. Ciekaw jestem odczuć @Corvin74.
    1 punkt
  14. https://www.fiio.com/K9AKM
    1 punkt
  15. Tak, gra bardzo rozdzielczo, z głębią sceny (odsuwa trochę midy od twarzy), bardzo precyzyjnie "rysuje" dźwięki. Gra trochę inaczej niż dx320, który odrobinę utwardzał i pogrubiał dźwięki i miał agresywniejszą średnicę, grał bardziej na twarz. Elite jest neutralniejszy i bardziej linearny, z mocnym subbasem i lekkim ciepłem na mid basie, ale nie ma żadnego zalewania, sztucznego ocieplania czy buły. Można jednak wyczuć przyjemne ciepło w niższych, średnich i wyższych midach ale nadal zaliczyłbym to do ciepła po stronie bardziej naturalnej. Dla mnie gra fajniej niż dx320 ze stockowym ampem, bo jest mniej agresywny i analityczny, nie tracąc nic z mikrodetali i mikrodynamiki. H7 był super ale trochę podbarwiał dźwięk, miał więcej ciepła w midach ale również miał ostrzejsze treble i słabszy bas. Miałem większość grajków IBasso, zaczynając od dx80 i szczerze mówiąc, Elite to wg mnie ich najlepszy produkt jaki kiedykolwiek stworzyli. To wręcz absurdalny stosunek jakości dźwięku do ceny. Gdybym kupił dapa za 1500-1800e i miałby jakość dźwięku Elite, to przyjąłbym to jako coś zupełnie normalnego. Wiadomo, że mocowo dapy potrafią mieć więcej zapasu ale Elite świetnie napędza Sundary czy Arye, bo nie zniekształca przy wyższych głośnościach, ma bardzo przyjemną barwę, pełnowymiarowe planary nie tracą dociążenia i basu. Jest zaskakująco dynamiczny, mocny i autorytatywny. Ogólny balans jest praktycznie nieskazitelny, to poziom dobrej klasy stacjonarek- nic nie gra na twarz, jest mnóstwo powietrza i swobody, holografia jest na topowym poziomie.
    1 punkt
  16. V-jaysy przecież lepsze od przereklamowanych kossów porta pro
    1 punkt
  17. V-Jaysy bardzo dobrze wspominam 👍. Miałem je długo w połączeniu z Sansa Clip+ z wgranym Rockboxem.
    1 punkt
  18. Od tej płyty, odsłuchanej pierwszy raz chyba jakieś 30 lat temu rozpoczęła się moja muzyczna przygoda z Robertem Frippem & Co. i trwa do dziś - jedyna kapela progresywna, do której wracam. Najchętniej do albumu, z którego pochodzi ten utwór:
    1 punkt
  19. Ścieżka dźwiękowa z najnowszej strategii od Paradoxu Millennia🎶🙂
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności