Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/07/2024 in all areas
-
Weź dzień wolnego, wsiądź w auto z samego rana i spędź dzień w Audeosie , i porównaj.6 points
-
6 points
-
6 points
-
5 points
-
5 points
-
@iTomek to prawda, że tytuł w pierwszej chwili kojarzy się z piosenką od The Corrs. Też podzielam Twoje zdanie na temat albumu Between Happiness And Heartache🙂👍 W przypadku Dominica Appletona dodałbym ciekawy projekt muzyczny Starlight Assembly z Matteo Uggeri, czego rezultatem był album Starlight And Still Air (2021), z którego pochodzi poniższy utwór. https://tidal.com/track/199046386?u A teraz słucham saman Ólafura Arnaldsa🎶🌜3 points
-
3 points
-
Dzięki uprzejmości @kuropa miałem okazję słuchać przez kilka dni nowych Fostexów TH1100R. Rewelacyjna wygoda, słuchawki są lekkie, pady odpowiednio obszerne, miękkie i dobrze przylegające, kabel nie mikrofonuje (choć wielka szkoda, że Fostex w produkcie wycenionym jednak dość odważnie poskąpił na drugim, zbalansowanym kabelku). Słuchawki barwowo są raczej zimne, co bardzo podobało mi się w symfonice. Prezentują również trójwymiarową i dość obszerną scenę dźwiękową. Nie grają aż taką V-ką jak TH900, lecz środek jest pół kroku wycofany, co osobom wrażliwym na podbicie wyższej średnicy bardzo się spodoba. Wokale nie grają "na twarz", wokalista stoi tam, gdzie powinien, czyli na scenie przed słuchaczem; są gładkie i bardzo przyjemne w odbiorze, sybilanty nie dają po uszach. Góra jest odważna, iskrząca - mamy więc wycofanie wyższej średnicy, a potem świetlistą górę - mi taki zabieg zawsze bardzo się podoba, o ile ta góra jest rozdzielcza - a tutaj jest. Bas bardzo odbiega od tego z TH900 - ilościowo jest go znacznie mniej, jest twardszy i szybki, potrafi punktowo uderzyć, jak i zejść w subbas. Takie strojenie - przeważone raczej w sopranową stronę - jest jak na Fostexa dość nietypowe i sądzę, że dla wielu będzie tego basu jednak za mało. Aha, słuchawki "powiększają" czy też eksponują niektóre detale z nagrań, które zwyczajowo znajdują się w tle - jest to efektowne, ale budzi we mnie mieszane odczucia - nie udało mi się jednak tego zjawiska do końca rozgryźć... Problemem jest cena, bo w tych kwotach są już naprawdę mocni zawodnicy jako konkurencja3 points
-
Też bardzo lubię ten kawałek od Breathless. Dziękuję za wzmiankę o nim🙂👍 Pozostając w klimatach początku lat 90... INXS, Suicude Blonde🎶😉3 points
-
Nowe beyery dt990 668b i 681 nowe serie już nie są tak trwałe jak dawne, pałąki pękają, kable marne. Jak ktoś się zastanawia czy warto dopłacić do wersji pro to jak najbardziej warto. Regulacja pałąka dużo szerszą, zwykłe rozsuwałem na maxa i były małe podczas gdy tutaj nie przekraczam 2/3 zakresu. Pady jak przy dt990 badziewie co po tygodniu będą jak naleśnik, za to wyglądają dobrze na zdjęciu. Ps. posta nie dodało po kilku próbach, za to dodało losowe emotki przy Waszych postach gdzie nic nie klikałem. Strony ładują się tydzień, nie chce dodawać załączników, co odświeże stronę to jestem wylogowany... Miło wrócic po kilku miesiącach :D2 points
-
Mogę się wypowiedzieć o P5 bo 5+2 tylko krótko na AVS słuchałem. I fakt jest tam "sporawiej" góry. Jednakże nie uznaje jej za męczącą, faktycznie część osób może uznać taka ilość za zbyt krzykliwą, ale nie są to S12. Jak się okazało takie granie mi bardzo podeszlo do elektroniki( np. Monolake), sympgoni, muzyki filmowej czy soundtracków z gier, daft punk też fajnie się na tym słucha. Mi bardziej przeszkadzał peak na 15k w dunu sa6mk2. Granie P5 mi siadło ale na początku nie mogły się przebić przez piękne wybrzmiewanie falcon ultra. Ale później za kazdym razem ich scena( nie jest jakaś ogromną, ale jednak wyraźnie lepsza od falconow) i przede wszystkim volumen/powierzchnia dźwięku strasznie wciąga. Na takim KA13 już jest fajnie aczkolwiek po neutralnej stronie. Na rozgrzanym mojo2 to już grają z właściwym nasyceniem i wagą instrumentów. Tak jak później spojrzałem to okazało się iż to właśnie takie wf1000xm3( za każdym razem ich granie mnie pozytywnie zaskakuje)z większa powierzchnia dźwięku. Na AVS słuchałem też kilka innych par już bez tego peaku na górze i też mi się podobały, także cytując pewnego winstona: Success is not final, failure is not fatal: it is the courage to continue that counts. Znormalizowane na 75db Same P5+2 jak i cala reszta Afuli będą u @bigmaras w polskiej dystrybucji co może je trochę spopularyzuje bo to fajne grajki są te P5.2 points
-
Na razie to jest 'gość' u mnie. Ale plan jest by na początku 2025 zadomowić tego zwierzaka2 points
-
Breathless prawie kompletnie dziś zapomniany (samo słowo w kontekście muzycznym od razu kojarzy się z hitem The Corrs ), zresztą nawet w latach 80. i na początku 90. nie był jakoś specjalnie popularny, w przeciwieństwie do choćby INXS, który prawie każdy kojarzy. A szkoda, np. album Between Happiness And Heartache z 1991 r. jest znakomity 🎶 Lider i wokalista Breathless, Dominic Appleton, śpiewał m.in. na dwóch płytach This Mortal Coil. Np tu: This Mortal Coil · The Jeweller, 19862 points
-
Z HiFi Go nie płacisz w PL nic, oni pokrywają koszt odprawy celnej.2 points
-
Wstąpiłem wczoraj do mojego ulubionego lokalu z japońskimi wydaniami i wygrzebałem trochę nieoczywistych płyt. A ta samotna płytka Rufus i Chaka Khan wzięta żeby nie wyjść z pustą ręką ze sklepiku, który jest obok mojej pracy ale jakoś pierwszy raz tam zajrzałem i w sumie miałem rację, bo asortyment ubogi, pomimo dużej kolekcji online. Zapomniałem, że na Audioshow też skromne zakupy poczyniłem: Na deser jeszcze taki stary Garbarek z ECMu - miałem odebrać wzmacniacz z naprawy, ale okazalo się, że jeszcze nie zrobiony, no to standardowo wpadła płyta co by z pustą ręką... [emoji846]2 points
-
Czadowy jazz i mniej lub bardziej szalone fusion, a do tego jeszcze Rydpal - no to koniecznie wydany w zeszłym miesiącu przez norweską wytwórnię Rune Grammofon album tria Elephant9 z Terje Rypdalem Catching Fire - zapis koncertu z 2017 r. w Oslo. Rydpal miał wtedy 70 lat 🧨🔥🎸🎶 https://runegrammofon.com/collections/latest-releases/products/elephant9-with-terje-rypdal-catching-fire-2lp-cd https://open.qobuz.com/album/oc1t791b3uurb https://tidal.com/browse/album/376881117?u2 points
-
2 points
-
2 points
-
1 point
-
Nie wiedziałem, że oni mają jakąś siedzibę. Ale pomysł najlepszy z możliwych, chociaż nic nie zastąpi odsłuchu w domu. Szczególnie że mówimy tutaj o dokach za 22k zł.1 point
-
Kiedyś gdzieś czytałem że aby "obejść" wojnę głośności trzeba się na Vinyl przesiąść bo tam z jakiś względów nie można nagrać krążka głośno. Za cholerę nie znajdę linka.1 point
-
1 point
-
Coś w tym jest, Na P5 robiłem korektę rejonu 5-8k dostosowując go do studio 4 i wtedy wychodziło iż część instrumentów bez EQ gra kapkę za jasno, dosłownie kapkę ale ta mała różnica robi nie małe znacznie jak dłużej posłuchać. Z kolei na sa6mk2 jest już jednak gładko-przejrzyscie razem z tym peakiem na 15k. Chociaż tam robotę robi piękna średnica.1 point
-
Ja to myślałem, że te 5+2 to będzie coś z wyższej półki cenowej, bo coś tam pisali, że pracowali nad nimi długimi miesiącami... No cóż, w takim budżecie zawsze, ale to zawsze są jakieś mocniejsze kompromisy1 point
-
1 point
-
1 point
-
Podpytaj na PW na forum @Mayster (Audeos.pl) lub @bigmaras (AudioHeaven). Nie powinno być problemu z wysyłką sprzętu na odsłuch, ewentualnie będziesz musiał wpłacić jakąś zwrotną kaucję. Warto też dopytać o jakiś rabat, bo jakbym miał płacić 2600 zł za używkę to może się okazać, że z rabatem zapłacisz nie tak dużo więcej za nówkę A bądź co bądź na takie gadżety dobrze mieć gwarancję.1 point
-
Rok temu zamawiałem u nich za 350$ i nie miałem żadnych dodatkowych opłat.1 point
-
Jak chcesz to robić samodzielnie to albo dobry grot do lutownicy, która ma stabilizację temperatury [budżetowo]: https://allegro.pl/oferta/stacja-lutownicza-techrebal-t12a-75w-grotowa-kolbowa-grot-t12-i-sleep-menu-16603767978 lub [najtaniej] coś takiego: https://allegro.pl/oferta/yato-yt-82457-stacja-hot-air-750w-wyswietlacz-led-13608885073 I topnik w strzykawce, żeby zrobić to sprawnie, plus dobra pęseta do elektroniki. Ale jak ma być "na raz" to może rzeczywiście warto zapłacić w zakładzie za usługę [emoji846]1 point
-
Każdy niech kibicuje komu chce. Ja mecze Bayernu też oglądałem jak Lewy w nim grał, ale nigdy im nie kibicowałem i koszulki bym nie założył. Tak samo jak żadnego innego elementu garderoby mającego flagę/barwy narodowe Niemiec. Może to i według niektórych głupie, przejaw jakiegoś nacjonalizmu lub czegoś takiego, ale bliżej mi ideowo do wyznawania patriotyzmu, niż do bycia „światłym Europejczykiem” i udawania, że to „przecież było tak dawno i po co to ciągle rozpamiętywać”. Żeby nie było, nikogo kto kibicuje Bayernowi Monachium, ani innemu niemieckiemu klubowi nie uważam za nazistę. No, ale może lepiej nie ciągnijmy już tego tematu. Nie chcę żeby wyszło, że znowu kogoś o coś posądzam, obrażam i rozpętuje kolejną wojnę forumową. Niech każdy kibicuje komu chce! Nie mam w sobie nic z kibola i nie wywołuje we mnie żadnych emocji fakt, że ktoś obok siedzi w koszulce jakiegoś innego kubu. Podziwiam za to sadomasochistów którzy kibicują polskiej piłce klubowej i że sami to sobie robią 😉Patologia wśród ligi (jako organizacji) i paraolimpiada wśród w pełni sprawnych piłkarzyków. (nie ujmując sportowcom dyscyplin paraolimpijskich) Mecze reprezentacji oglądam i kibicuję.1 point
-
No nie bardzo pod jazz, bo przez parę lat miałem Sennheiser HD500 i jazz na nich brzmiał tragicznie. Próbowałem też kiedyś słuchać Weather Report na HD600, ale nie byłem zachwycony. Sennki nie dla mnie, wolę AKG. Ale te HD485 co je znalazł @kuman grały nawet nieźle jak na Sennki - wyjątkowo udany, a przy tym tani model. Z tego, co pamiętam, HD555 grały "większym kocem" niż HD485. Z obu modeli ten drugi, tańszy bardziej przypadł mi do gustu. Ale i tak oba mniej mi się wtedy spodobały niż AKG K530LTD (kupione w roku 2008, mam je do dziś).1 point
-
Dwa ostatnie wpisy: @Rafacio oraz @quzio - świetna muzyka. Bucketheada poznałem za pośrednictwem płyt Billa Laswella - grał np. w jego kapeli Praxis. Hatfied and The North - scena Canterbury - kiedyś zasłuchiwałem się w tego typu muzyce, może obecnie nie siedzę w tych klimatach, ale wciąż słucham Soft Machine (bardzo często, ostatnio "Bundles") i Gong (sporadycznie). A to zwariowana muzyka Praxis z Bucketheadem w składzie, plus gościnnie Bootsy Collins:1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Zatem porównajmy łeb w łeb xa-02 (wszak to ess) z xd05 plus2 (wszak to akm). Stawiam dolary przeciw orzechom, że niewiedzący, które kości w nich siedzą, wskazaliby na odwrót. Plus2 gra agresywniej, dobitniej, z mocniejszym atakiem, wykopem, wyraźnie zaznaczonymi krawędziami dźwięku i artykulacją. Na jego tle xa-02 jest miękki (złośliwi powiedzą, że mdły), powłóczysty, jedwabisty i po prostu spokojniejszy - daje odpocząć. Czy zatem coś nam umyka na 02? Jakieś faktury, różnice między blachami, to z jaką siłą garman uderzył stopą, zmiana barwy skrzypiec przy lżejszym prowadzeniu smyczka?…No nie. To wszystko usłyszymy na xa-02, tylko w mniej narowistej formie, w barwach o nieco niższej temperaturze. Który lepszy? Wielu wskaże plusa dwójkę; ja zaś wolę zero dwójkę. Ten pierwszy dość szybko męczy mi słuch, drugi pozwala się zrelaksować jednocześnie nie zubażając muzycznej treści. Taka sytuacja.1 point
-
Dzięki, już to zrobiłem, kilka razy 1.0.3 <-> 1.3.0 , żadnych kłopotów, szybka sprawa. Obecnie mam 1.0.3, jak dostatecznie długo (kilka dni przynajmniej) przyzwyczaję głowę, to zmienię na 1.3 i się okaże czy słyszę jakąkolwiek zmianę 😉1 point
-
Południowa porcja progresywnego rocka... Airbag, All Rights Removed🎶🙂1 point
-
1 point
-
1 point
-
Sprzedam Astell Kern Kann Cube w stanie bardzo dobrym. Z nowym etui. 1700 PLN za całość. Pełen zestaw czyli odtwarzacz + kabel + pudełko, no i dodatkowo etui. Sprzedaję tylko dlatego, że potrzebuję szybko kasy na wyjazd za granicę. Dźwiękowo jeden z moich ulubionych DAPów - bardzo neutralny, z potężnym basem i ogromną głębia sceny. Zachęcam do zakupu1 point
-
1 point
-
1 point
-
Dla mnie sprawa jest prosta pod kątem Viniego. Jednym z podstawowych kryteriów do przyznania nagrody jest postawa fair play. Te "kontrolowane" przecieki to tylko nauczka dla klubu jak i samych piłkarzy, żeby nie brać nic za pewnik. Jak to chyba w minionym El Clasico Vini wykrzyczał do Gaviego, że w pn idzie odebrać złotą piłkę Z drugiej strony, inni piłkarze którzy byli nominowani, a (prawdopodobnie) wiedzieli, że nie wygrają, jednak pojawiali się na gali, by pogratulować zwycięzcom, tak zrobił C.Ronaldo czy chociażby Lewandowski, którego bezczelni okradziono z tej nagrody. Real wyraził dezaprobatę, a przecież nie znamy dokładnie wszystkich powodów, dlaczego tak się stało. To, że była to tylko chęć aby im dopiec, to tylko spekulacja, bo jest równie dużo powodów, które mogły spowodować taki a nie inny scenariusz. Pomijając już kwestie fair play u Vinicjusza, to Real miał pecha, że miał aż trójkę zawodników w ścisłej czołówce i głosy mogły się rozkładać po równo. Zwolennicy City mieli w sumie jeden typ, którym był Rodri, a sympatycy Realu rozkładali swoje głosy na powyższą trójkę. Nie wiem też kiedy te głosy były oddawane i czy blamaż z Barcą mógł mieć jakieś znaczenie, wszak młokosy z Barcy spuściły Realowi niezłe lanie, a taki 17-letni Yamal, który brylował na Euro i igrzyskach (oba turnieje wygrała Hiszpania), w tym meczu nakrył czapką zarówno Vinicjusza, jak i Mbappe, a był daleko poza czołówką nominowanych. Szkoda trochę Carvahala. Sam nie jestem w stanie powiedzieć, kto zasłużył bardziej. Carvahal zgarnąl więcej tytułów, ale Rodri mógł wypaść lepiej pod kątem czysto piłkarskim. Bojkot Realu jest zrozumiały, tyle że kontrowersje na tej gali są od lat, ale dopóki Real zgarniał statuetki, to Perezowi to nie przeszkadzało, więc to też nie jest jakieś ideologiczne posunięcie, a najzwyczajniej urażona duma.1 point
-
@Thomm Dlaczego nie można lubić Toniego Kroosa? Dla mnie to wzór jako piłkarz, obok Modricia najlepszy pomocnik dekady. Ramos - legendarny obrońca który nie dość że odnalazł piłkę wystrzeloną w kosmos to jeszcze zrobił z tego Decimę (a dalej historia napisała się sama). Perez? Słynna piosenka Łubudubu nie oddałaby jego zasług pomimo tego że jak widać bez wad nie jest. Nawet mający ciekawe powiązania biznesowe z niejakim Rubim, Geri Pique docenia Florentino, a to już o czymś świadczy Danny Boy, Carvajal! Szkoda tej kontuzji W pełni by na wygraną w plebiscycie zasłużył. Podobnie jak Rodri, skoro już go wybrali a nie np. rok temu (nie wnikam dlaczego i co na to Haaland), czy Vini Jr. I tutaj osobny akapit. Charakter dla postronnych kibiców - "lekko" dyskusyjny. Nie wnikam, kto zaczął. Nie oceniam partaczy z gwizdkami z La Ligi i czemu jest tak a nie inaczej. Nawet nie odniosę się do wypowiedzi pewnego "dziennikarza" że Vini tańczy po golach jak małpa. Co ja widzę? Ja w nim widzę to samo parcie na kolejną akcję i chęć wygrania jak u Crisa i tyle mi wystarczy. Także niezłomność i niepoddawanie się chyba można uznać za cechy godne podziwu? A dalej to już jak u Crisa -> love or hate. Pick your team Ja jestem #team_Vini nawet pomimo tego że też wolałbym żeby jak to pokazał kiedyś Jude Bellingham zrobił "buzię na kłódkę", nie machał łapami tylko sportową złość przekuł na takie występy jak w meczu z Borussią. ================ Złota Piłka. Z mojej perspektywy nie chodzi tu o nieuszanowanie Rodriego. Raczej bardziej niestety o zakulisowe wojenki Pereza z Uefą / Ceferinem, a teraz także France Football. Przecież od tego roku Uefa współorganizuje galę. A skoro Uefa to także al Khelaifi, któremu Perez dopiero co zabrał najlepszą zabawkę ze złotej nomen omen klatki. Ta ich mentalność o której Barca coś chyba wie bo zdaje się o ile mnie pamięć nie myli były jakieś zakusy pod Verattiego swego czasu. Skończyło się wykupieniem karty zawodniczej przez Neymara Ale do sedna: w Realu myśleli że wygra Vini, poszedł zdaje się kontrolowany przeciek i od miesiąca czy dwóch się o tym mówiło. W poprzednich latach zwycięzcy i kluby wszystko wiedzieli grubo przed czasem tak że Ronaldo czy Messi mogli sobie galę odpuścić jak poszedł cynk że nie wygrali (który się zawsze sprawdzał). A tutaj co? W dzień wydarzenia idzie drugi przeciek że to jednak Rodri. Przyjmując tę teorię za słuszną klub nie chciał dać pożywki tym romantykom futbolu którzy chcieli upokorzyć Pereza i Viniego. Zupełnie inna sytuacja by była jakby nie było tego cyrku że Vini niby wygrał tylko faktycznie do końca nie wiadomo co i jak. Wtedy rozumiem oburzenie. A tak zgadzam się z klubem. Na zewnątrz jednak bez patrzenia szerzej w politykę wygląda to jak wygląda i tutaj jest jakiś win Ceferina / Khelaifiego czyli naczelnych romantyków futbolu. A i tak ja uważam że Real mógł wysłać na galę Kyliana, który wcale nie jest nagle słabym piłkarzem i jestem przekonany że każdy inny klub mając możliwość ściągnąłby go do siebie (Modrić przypominam też był najgorszym transferem pewnego okienka) i jeszcze by piał z zachwytu. I ten właśnie Mekambe, Piłkarz Wszechświatów do współki z Carletto i Donem Emilio odebrałby nagrody dla najlepszego klubu, trenera i dla najlepszego strzelca. W ten sposób myślę afery by nie było, Real wyszedłby z klasą, a i można by wbić szpileczkę Khelaifiemu Jeszcze jakby dodali że Madryt rządzi to dopiero Nasserowi by dopiero gul skoczył. Całe szczęście że ten Rodri to z Aviacion... W tym wszystkim jest gdzieś cwany lis Laporta który ma swoje 5 minut a może i dłużej w zależności jak się sezon skończy. Pytanie czy klasowym zachowaniem jest wspominanie o wygranym Klasyku przy odbieraniu nagród dla kobiecej sekcji Barcelony? No i dla mnie to jest Real twarzowy, że bardziej się nie da! Dodałbym do tego Zizou, CR7, Benzemę, Courtois, Casemiro, Modricia; Fede Valverde, właśnie Daniego Carvajala, Nacho, Vazqueza, Joselu, Carlo Ancelottiego, Emilio Butragueno i pewnie wielu, wielu innych osób. W tym także Jose Mourinho, który postawił się - nie boję się tego przyznać - być może najlepszej klubowej drużynie w historii i to za jak się okazuje niezbyt przychylnych do konkurowania czasów. #caso negreira i jak się okazuje słynne por que inaczej dziś może wyglądać. 15x Liga Mistrzów, 36x La Liga, Niezapomniane Remontady i Magiczne Wieczory na Bernabeu przepychane - tak, wiem - tylko na farcie i dzięki #sile_przyjaźni. Zwycięskie drużyny z zawodnikami Z CHARAKTEREM i o niepodrabialnym, zwycięskim mentalu pozwalającym podnieść się po najgorszych upokorzeniach (choćby jak te w Klasykach) czy niesławnej 1/8 aż po grób. Więc tak, dla mnie da się to lubić, podobnie jak da się lubić dobre zarządzanie klubem bez konieczności zaciągania wątpliwie-legitnych dźwigni I powiem więcej, co by się nie działo to jedno czego mnie Real w życiu nauczył to tego, że trzeba wierzyć i walczyć do końca. #madridismo_to_ciągła_wiara! Biorę więc to zawsze w ciemno (sic!) i nie zamieniłbym się z nikim doceniając klasowych zawodników Barcy jak Messi, Xavi, Busquets, NEYMAR, Suarez, Puyol, Iniesta i ich drużyny jak ta Guardioli, "wuefisty" Enrique czy być może teraz Flicka. ========================================= Jeszcze wracając do Złotej Piłki, w całym tym zamieszaniu nie mówi się o Rodrim że zasłużył, tylko że Real be, Vini pajac i super że nie dostał, zły Perez który hańbi wizerunek Realu i sprzemiewierza się wartościom fair play (taki artykuł gdzieś czytałem). Coś mi się wydaje że o to Uefie czy innemu FF właśnie chodziło, bo oni w dupie mieli zwycięstwo Rodriego, a chodziło o to żeby po prostu nikt z Realu nie wygrał. Cóż, można i tak. @x86no co się wydarzyło? Jak napisali w Katalonii było to Banio i po temacie, jeszcze sprawione przez nieopierzonych młokosów wyciągniętych ze szkółki klubowi mającemu w składzie 3 z 4 najbardziej wartościowych piłkarzy? I to 10 wysoko wygrany Klasyk przy tylko 2 takich wygranych Realu w ostatniej dekadzie czy ilu tam latach? I to po kuriozalnej pierwszej połowie, gdzie Real mógł (ale nie strzelił!) rozprawić się z Barcą, a może było to tylko złudne wrażenie i wyrachowane przeczekanie. To tak żeby nie było że nie potrafię docenić, bo co jak co ale Barca potrafi grać w te Klasyki jak poczuje krew. Zdążyłem się przyzwyczaić. I żeby była jasność - takie zwycięstwa też DA SIĘ LUBIĆ! Także gratuluję wszystkim forumowym cules, a widzę że jest ich tu niemało Ale sezon trwa Takiego gadania nie lubię. Nawet jeśli Barca przegrałaby z Bayernem czy Realem to nie znaczy, że wysokie zwycięstwa w Lidze nie były dotąd okazałe. Tak jakby Athletic czy Villarreal to byli ogóry. Chociaż przy dobrej formie Barcy czy Realu to tam wszyscy potrafią wyglądać jak ogóry.1 point
-
1 point
-
Dokładnie. Dwóch największych zarozumialców, pajaców, tych biednych i pokrzywdzonych... to Vini (Real)i Neymar (Barca). Żenadą jest to, co zrobił Real nie pojawiając się na gali. Można wygrać/przegrać. No bywa. Natomiast szacunek jako ten przegrany dla zwyciezcy trzeba mieć zawsze. Plus ta narracja, że Vini został pokrzywdzony za swoją odwieczną i niezłomną walkę z rasizmem. Tak, tak. No tak... Pamiętam Real z czasów Sancheza, Butragueno, Raula... I nie mówię, że tamten Real dało się lubić, ale szanować - tak. Obecny Real, Real ostatnich lat ma twarz Viniego, Kroosa, Ramosa... Pereza? Mbappe? I nie mówcie mi, że da się "to" lubić.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
This leaderboard is set to Warsaw/GMT+01:00