Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.12.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pudełko tak się mieni, że zdjęcie wyszło bardzo "dyskotekowo" [emoji4] Niby pudełko wydaje się czarne Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
    8 punktów
  2. Włoska Norma DAC DS-HA1 VAR. Piękny, autorski co do I/U system konwersji, znamienicie grający DAC na PCM 1704K. Gra to lepiej (naturalniej, pełniej, w bardziej wysublimowany sposób) niż zarówno wszystkie DACi MHDT jakie słyszałem jak i kilka innych dyskretnych DACów R2R z układem konwersji "niescalonym", jakich ostatnio słuchałem. Można sterować filtrem, upsamplerem i variale/direct output. Recenzji w sieci jest dostatecznie dużo by wyrobić sobie zdanie. Ja nic nowego do nich nie wniose. Ale jest to pierwsze urządzenia od kilku lat, które zrobiło na mnie wrażenie co do DACow. Nie tym jak wspaniale i fajerwerkowo gra, ze więcej tego czy tamtego, tylko w jak dojrzaly i przezroczysty sposób. Ewidentnie jest tu wizja i pomysl na, tunowanie na sluch a nie "na design". Polecam jest do kupienia u dystrybutora w PL, kostek PCM1704K coraz mniej, ceny lecą w górę. Moje zdanie zapewne już znacie, ujmę to tak - wole niedyskretne rozwiązanie na prawilnej kości R2R, ogólnie najlepszej jaką do tej pory wyprodukowano (wiadomo, można polemizować ale jako fan TDA1541 - takie mam właśnie zdanie nt. PCM 1704), w najlepszej gradacji "K" i naprawdę dobrze zrobionym analogu, z włoskiej Cremony, miasta muzyki, Verdiego, Stradivariego (...) niż nawet najlepszy chiński projekt. Mam prawo Będę obstawiał że wrażliwości muzyczna na Zachodzie świata jest jednak inni niż w Państwie Środka a generalnie jednak słucham muzyki "zachodniej"
    6 punktów
  3. Deep Purple, Smoke on the Water🎶
    5 punktów
  4. 5 punktów
  5. No to masz dość mało popularne poglądy:D U mnie wszystko się zmieniło w 2004. Wyjechałem na stypendium i okazało się że w pubach lagerów jest mniejszość, a są bittery, ales i inne portery. Nagle okazało się że piwo może mieć bogaty smak, co po latach konsumpcji pilsów było dla mnie objawieniem. To trochę tak, jakby powiedzieć że tylko metal to muzyka i stwierdzić, że twórczość Szopena to produkt muzykopodobny. Piwa górnej fermentacji są z nami od starożytności, piwo i chleb (udomowienie drożdży znaczy) to kamień milowy w rozwoju cywilizacji. Do piwa dodawano przeróżnych rzeczy zanim prymat objął chmiel, a nawet wtedy dodawano różnych rzeczy, nie tylko owoców i nie tylko w Belgii. Temat jest o piwie, czyli obejmuje całość problemu, cały ekosystem stylów, z których pilsy stanowią tylko ulamek, choć w handlu liczny. Ale to tak, jakby uznać brojlery za najwspanialsze ptaki Edit: Przy czym nie ma nic złego w opinii, że najbardziej lubimy przemysłowo tuczone kurczaki, które żyją 3 miesiace i kończą jako filet. Tylko błędem jest sprowadzanie całej awifauny do tego ekstremum.
    3 punkty
  6. Muszę się Wam pochwalić - postawiłem wczoraj ROCK na NUC5i5 i - przynajmniej jak na razie - wszystko śmiga jak szalone 👌 Wcześniej Core miałem na MacBook Pro M1 (super szybka maszyna) i wydawało mi się to dobrym rozwiązaniem, jednak wygląda na to, że NUC5i5 (jakby nie patrzeć, komputer z 2015 roku) będzie jednak lepszy. Pierwszy wniosek po paru godzinach - wszystko funkcjonuje szybciej! Nie wspomnę już, że ARC w "terenie" działa w końcu za każdym razem. Muszę jeszcze tylko schować NUC do szafy (aby mieć ciszę absolutną 😉) i naprawdę będzie fajnie.
    3 punkty
  7. 2 punkty
  8. Dead Can Dance - [Wake (disc 1) #14] Black Sun
    2 punkty
  9. Przyznaję również iż przy ostatnich, szybkich podmiankach dongli z IEMami (H40 i QKZ x HBB) wszystkie zagrały mi niemal identycznie. Mowa o Xduoo Link 2 bal, Keysion za 10 dolców, TPR22 Pro ale to raczej wina gorszego dnia lub specyfiki słuchawek Za to teraz jak słucham Phobosów pędzonych z komputerka za pomocą Xduoo po balansie i kablu Viablue to nie mam żadnych wątpliwości co do klasy dźwięku jaką można uzyskać z tego dzyndzla. Trochę szczypie mnie w oczy cena oryginalnego etui dla Link 2 bal ale będzie trzeba zamówić puki jeszcze są.
    2 punkty
  10. Kolejna owocna wizyta w robalu. Świetny rum 👍
    2 punkty
  11. Podchodzisz dość zero-jedynkowo do tematu. Kłócił się nie będę, swoje doświadczenia w temacie już mam. Wyjście zbalansowane przy wielu słuchawkach robi kosmiczną różnicę i obstawiam że niemal każdy to potwierdzi. Nie uwierzę że dongielek za 100zl pobije na głowę xduoo czy produkty od ibasso
    2 punkty
  12. Dzisiaj wjechał mały dongiel - Ikko ITM02. Bardzo niepozorna (i w sumie nieszczególnie mocna) kosteczka, która jednak pięknie napędza moje FIBAE 5. Będzie w sam raz do podróżowania i odsłuchów z dala od biurka
    2 punkty
  13. @NuYamwedług mnie warto skusić się na Mojo 2. Dzięki uprzejmości Kolegi @Weird_Omiałem okazję go wypróbować przez jakiś czas i zrobił na mnie dobre wrażenie pod względem przyjemnego w odbiorze, delikatnie ocieplonego tembru, świetnej dynamiki, szybkości oraz przede wszystkim przestrzenności przekazu, która będzie na pewno dla Ciebie istotna przy wspomnianych planowanych zakupach słuchawkowych. Poza tym jesteś też przyzwyczajony w torze stacjonarnym do przekazu L300. Miałem okazję porównać go bezpośrednio z ACRO CA1000 i po przejściu z niego Mojo 2 grał odczuwalnie szczuplej na średnicy i basie, mniej plastycznie, nie tak rozdzielczo, potężnie, ale przynajmniej porównywalnie przestrzennie (chociaż obszar był mniejszy) oraz angażując swoim przekazem... z każdą chwilą bardziej, nawet z jaśniejszymi słuchawkami jak Sony MDR-CD3000. Im dłużej był u mnie, tym bardziej mi się podobał Używałem go najczęściej w konfiguracji biurkowej z PC, jak @Najner
    2 punkty
  14. *Tylko dla słuchawek z wytrzymałymi przetwornikami
    2 punkty
  15. Słuchałem dopiero z 2h, ale IMHO nawet do 3-4k trudno tu o konkurencje - przynajmniej z tego co udało mi się posłuchać do tej pory
    2 punkty
  16. Mojo2 taki nie jest, po więcej info musisz wpaść do dedykowanego wątku i poczytać opinie moje oraz innych Kolegów Mi chodziło bardziej o to, że te dwa urządzenia różnią się znacząco w kwestii przenośności. Do Mojo przecież i tak musisz mieć źródło - ja używam Mojo głównie przy biurku, podłączony pod PC (tidal), z Hiby R3 (wtedy gram z plików albo wysyłam na niego sygnał przez BT z telefonu). RS2 możesz sobie wziąć do pociągu i po prostu podłączasz do niego słuchawki A jeżeli chodzi Ci jedynie o jakość dźwięku, to myślę, że @Methuselah może pomóc, bo słuchał obu tych urządzeń i ma dobre ucho
    2 punkty
  17. Jeszcze nie gra na MŚ, ale John Kociński ze swoim talentem niedługo trafi na stadiony świata i lukratywny kontrakt ma jak w banku:
    2 punkty
  18. zwyczajnie ogrodzone i jako prywatne można obalić coś na świeżym powietrzu bez mandatu. W sumie dobrze wyszło
    2 punkty
  19. Ciekawe czy TKZK ceną pobije Kiwi ?
    1 punkt
  20. Nawałka awansował z reprezentacją na Euro 2016. Nasza drużyna na tej imprezie dotarła do ćwierćfinału, co jest najlepszym osiągnięciem na Euro w historii.
    1 punkt
  21. Kupione 22.06.2022. Pełna polska gwarancja, dowód zakupu Kupione w Top Hifi. Pełny komplet, stan idealny Słuchane może 30h, nie mam warunków ich użytkować, niech posłużą komuś innemu, to najlepsze przenośne słuchawki ostatnich lat i wyglądają pięknie. Cena: 1699 PLN z wysyłką na mnie
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Shure AONIC 50 (kremowe) za 799 PLN
    1 punkt
  24. Wykaż na przykładach dowalanie aromatów, które nie są efektem dobierani słodu i chmieli w odpowiednich proporcjach w klasycznych gatunkach. Jakbyś cokolwiek wiedzy liznął to byś wiedział, czemu gatunki typu India Pale Ale są tak chmielone - polecam poczytać i zrozumieć skąd India w nazwie brytyjskiego piwa A że sobie różni producenci dodają czasem jeszcze czegoś to najczęściej jak byk to widnieje i nie jest to India Pale Ale, a jakaś pochodna. Jedni robią tak, inni inaczej. Chyba że jest jedna słuszna droga uwarzenia piwa, której dużo ludzi nie zna. Może oświecisz i wyjaśnisz jak ma piwo smakować i jak trzeba je ważyć? Jeszcze co ciekawe, piwa pszeniczne, z którego właśnie Bawaria słynie, łamie te prawo czystości, bo tam tylko na jęczmień zezwalali.
    1 punkt
  25. ,,,,,,,,,,,,,,,............... Trzymaj, przyda ci się
    1 punkt
  26. Jeśli to nie prowokacja i faktycznie tak myślisz, to weź i doczytaj sobie. Bo czytać przykro Edit: Sprawdziłem sobie i rzeczywiście, tak jak mi się wydawało, IPA to styl starszy od pilznera.
    1 punkt
  27. Jedyne sensowne rozwiązanie. Byle gumkami nie zrobisz tego co chcesz. No, może coś w stylu tipsów z doków 1More, czyli szerokie wyloty i gumowe filtry na wyjściu, ale nie widziałem ich w osobnej sprzedaży.
    1 punkt
  28. @Dan821 Wydaje mi się, że tylko pianki pozwolą okroić skraje pasma, bo jakbyś kombinował z szerokim lub wąskim otworem albo sztywnością/twardością tipsów to podbijesz jedno, a osłabisz drugie. Możesz tu popatrzyć, bo jest tam masa różnych tipsów opisanych. Jeszcze możesz pokombinować z filtrami. Nawet niekoniecznie je wymieniać na inne, ale przykładowo nakleić na obecne filtry z Tanchjim Tanya - ja je miałem i nakleiłem na filtry KZ DQ6 i w ten sposób ładnie zredukowałem górki w górnym paśmie. Jak ogarniesz górę tym sposobem to możesz skorygować bas samymi tipsami.
    1 punkt
  29. Spandau Ballet, Through The Barricades🎶
    1 punkt
  30. Genialne Płyta obecnych czasów..
    1 punkt
  31. Coś vintage. Coś dziwnego w dobie delta sigma. Gra jak typowy 16 bitowy R2R. Plus THX i nie ma żadnego oampa wyjście pasywne z TDA1543. Akumulatorki spuchnięte założyłem nowe. Filmik twórcy tego potwora
    1 punkt
  32. A tej cenie, w której latają na bazarku ostatnio imo nie mają konkurencji (przynajmniej z tych rzeczy, które słyszałem ). A dodatku ten dynamik fantastycznie reaguje na eq.
    1 punkt
  33. Wszystko się da Trzeba tylko znać ten wymiar naddatku, do dostosowania surowej wtyczki. Jak coś to PW.
    1 punkt
  34. A o to mój pierwszy chi-fi nabytek, z pierwszych odsłuchów to stwierdzam że jest jasny i dla mnie słabo się zgrywa z HM5, jednak wolę granie fx-audio x3 jako DAC. edzia: Jednak to mój szajsung obcina strasznie niskie tony, bo na komputerze bardzo ładnie gra ten dongiel i jak trzeba to potrafi rozmasować mój musk niskimi tonami. Czy ktoś może mi polecić żeby to dobrze grało na moim szajsungu S20ultra? Może są jakieś ustawienia w samym andku?
    1 punkt
  35. Z podziękowaniami dla @MP3store Krakow i wyrozumiałej żony. 💖
    1 punkt
  36. No i super. Taka karta dźwiękowa mogłaby mieć przewagę nad niektórymi wbudowanymi w mobo, sam nie miałek, ale to są karty dość sprawdzone z tego co mi się wydaje. Ja bym na MOBO nie siedział chociażby dla komfortu psychicznego - problemem moga być szumy, trzaski, niska moc, wysoka impedancja na wyjściu, zniekształcenia (choc to raczej już nie te czaay). Czasem dongle z odpowiednimi parametrami mógłby już dla mnie robić robotę, ale posiadanie dodatkowo powiedzmy pilota i potencjometru to funkcjonalność o której też można myśleć. DT990 600om to super słuchawki. Ale mogą być niewystarczajaco głośne tak bez niczego. Choć o ile mnie pamięć nie myli to kiedyś nawet podpiąłem je do telefonu wracając z nimi z paczkomatu i tak wyglądał moj pierwszy test z nimi. Muzyka grała. W każdym razie organoleptycznie to obadasz, a żeby bardziej zrozumieć słuchawki pobaw się suwaczkami EQ aby przekonać się co dane częstotliwości robią, a potem na czym polega sygnatura całych słuchawek, by potem zadecydować czego bys chciał wiecej a czego mieć. Na przyklad DT momentami moga być za jasne wtedy będziesz mógł sprobowac obniżyć górę. Albo być chciał inny kształt basu, mniej wyższe więcej nizszego itp.
    1 punkt
  37. @Zear tak jak wspominali Koledzy, nie trzeba sie zbytnio martwić o zakurzenie Sundar, tym bardziej, jeśli są regularnie użytkowane. Ewentualnie można kupić dla nich pokrowiec lub go przygotować, jak uczynił to Tomek. Swoją drogą obawiam się, że niezależnie od tego, jak byśmy dbali o nasze Sundary, za kilkanaście lat może być z nimi różnie, o ile jeszcze wtedy będziemy je posiadać. Tym bardziej, że na rynku wciąż pojawia się dużo ciekawych nowości, w tym od samego Hifimana, jak choćby tegoroczny model Sundara Closed (na zdjęciu z Fiio M17). A jeśli już jesteśmy przy słuchawkach zamkniętych Hifimana Miałem okazję posłuchać model HE-R10P, który budził moją ciekawość od dłuższego, przypominając kształtem swoich muszli Sony MDR-R10 i według zapewnień dra Fanga przewyższający dawnego flagowca konkurencji. Nie ukrywam, że mając okazję sprawdzić to "nausznie", skorzystałem z takiej sposobności, a poniżej zamieszczam kilka spostrzeżeń z tego odsłuchu. Zdjęcie ze strony RMS. • Pasmo przenoszenia: 10 - 60 kHz • Impedancja: 30 Omów • Czułość: 100 dB • Waga: 460 g • Złącze: 3,5 mm zbalansowane Klasa brzmienia: A+ Obecna cena: 29 590 zł Tor: ASTELL & KERN A&ULTIMA SP1000-> Audio-GD HE-9 Jak widać na poniższym zdjęciu jest to wcześniejsza rewizja z podobnym pałąkiem, jaki posiadają modele: HE-R10D oraz Deva Pro, a nie nowsza odsłona, która brzmi podobno tak samo (nie miałem okazji jej sprawdzić), chociaż jej stylistyka nawiązuje do flagowych konstrukcji Hifimana, w tym do Susvar. BUDOWA I ERGONOMIA: Pałąk pokryty skórą, dość wąski, chociaż nie powodujący dyskomfortu przy kilkunastominutowym odsłuchu (jednak za sprawą opaski z perforowanej skóry w nowszej rewizji będzie wygodniej, niczym w Susvarach). Wyprofilowane pady skórzane, od strony ucha pokryte mikrofibrą, z wystarczającą ilością miejsca dla uszu. Docisk był odpowiedni i mniejszy niż w moich Sundarach. Pomimo tego, że uznałbym je dość wygodne, nie potrafiły znikać z głowy jak lżejsze o kilkadziesiąt gramów Sony. Regulacja pałąka działała bez zarzutu i po znalezieniu optymalnego ustawienia, nie było trzeba jej powtarzać przy kolejnych założeniach słuchawek na głowę. Dla lepszego zobrazowania różnic w wyglądzie zamieściłem zdjęcie Hifimanów i Sony obok siebie. Jak widać muszle HE-R10P posiadają mniejszą średnicę i nie są tak starannie wykonane oraz gładkie jak te z Aizu zelkova. To przekłada się nie tylko odmienny ich odbiór wizualny. Biorąc w dłonie słuchawki Sony można odnieść wrażenie, jakby się brało w dłonie wysokiej klasy instrument muzyczny. W przypadku Hifimana jest odczuwalna szorstkość i według mnie, przy takiej cenie swoich wiceflagowych planarów zdecydowanie powinien dopracować ten aspekt (w nowszej odsłonie jest zapewne podobnie). Tym bardziej, że ich wnętrze skrywa skarb w postaci wysokiej klasy przetwornika o membranie grubości 1 mikrona. Dobrze, że nowsza odsłona posiada dwa gniazda słuchawkowe, a nie jedno, jak wcześniejsze, pod które można podłączyć opcjonalny moduł łączności bezprzewodowej Bluemini R2R. To czyni HE-R10P najdroższym modelem wokółusznym z taką funkcją i przeznaczeniem do użytku mobilnego. Tej opcji nie miałem okazji sprawdzić. Mogłem oddać się jedynie odsłuchom w torze stacjonarnym, uprzednio wypijając łyk czystej (oczywiście wody) DŹWIĘK: Pierwsze chwile z muzyką rozpocząłem od ubiegłoroczego albumu Patrici Barber Clique. Od pierwszych chwil zamknięte flagowce Hifimana były w stanie stworzyć klubowy klimat nagrania i przypominać w dużej mierze swoim charakterem Sony MDR... Z1R oraz zestawiane z nimi bezpośrednio ATH-L3000 (skupię się dalej na trochę dogłębniejszym porównaniu z nim), stanowiąc ich techniczne rozwinięcie. Względem nich oferowały bardziej wyrównanego brzmienie, co było słychać przy referencyjniej oddanym brzmieniu fortepianu pod palcami Patricii Barber, czy równiejszym zejściu do niższych oktaw kontrabasu Patricka Mulcahy (późniejszy odsłuch Bliss, Marrakesh tylko mnie w tym upewnił). Dociążenie przekazu było trochę mniejsze niż w bezpośrednio porównywanych ATH-L3000, pozbawione tak dużej fizyczności, ale i tak bardzo satysfakcjonujące. W tym albumie dotyczyło to szczególnie kontrabasu, który na L3000 szczególnie wybijał się na pierwszy plan, lokując się zdecydowanie bliżej głowy niż na Hifimanach. Reprodukcję kontrabasu, a także innych instrumentów muzycznych, posiadających pudła rezonansowe w dalszych nagraniach (m.in. Nilsa Lofgrena w Acoustic Live) uznałbym za bardziej satysfakcjonującą i nawet lepszą niż Susvarach, które pomimo swojej lepszej rozdzielczości aż tak dobrze nie potrafiły pokazać wybrzmień wewnątrz instrumentów akustycznych za sprawą swojej otwartej konstrukcji. Nie ukrywam, że w pierwszej chwili podobieństwo soniczne zamkniętych Hifimanów do Audio Technik trochę mnie zaskoczyło. Jednak z drugiej strony przypomniałem sobie materiały z konferencji sprzed kilku lat, na której dr Fang wypowiadał się pozytywnie o brzmieniu słuchawek tego japońskiego producenta i jak najbardziej można to usłyszeć porównując bezpośrednio obydwa modele. Tony średnie z HE-R10P odebrałem jako złagodzone na wyższej średnicy, co przekładało się na pozbawioną ostrości, naturalną, pełną, pogłębioną wokalizę, ale za sprawą dużej gęstości "susvarowej nośności" z lepiej słyszalnym wydychanym powietrzem. Względem porównywanych później Susvar zamknięty model posiadał w tym zakresie pasma nastrojowe przyciemnienie, pogrubienie, przy odrobinie większej płynności. Detaliczność i separacja w obrębie źródeł pozornych nie była również tak wzorowa, jak w otwartych Hifimanach. Jestem przekonany, że jeśli ktoś do tej pory omijał słuchawki tego producenta, uważając je za zbyt jasne, to taki sposób prezencji może do niego lepiej przemówić. W bezpośrednim porównaniu ATH-L3000 nie posiadały tak dobrej czystości w obrębie średnicy, jak i całego pasma. Jednak była na nich porównywalnie naturalna w odbiorze, pełna ocieplona. Różnica była związana z brakiem takiej gładkości, większą twardością, plastyczniejszym, bardziej bryłowatym modelunkiem źródeł pozornych, jak w Utopiach Focala oraz dodaniem delikatnego analogowo zmatowionego sznytu do przekazu. Poza tym za dawnym limitowanym flagowcem z 2003 roku przemawiała też większa energia w całym paśmie. Nie wiązało się to z przejawianiem nawet najmniejszych śladów krzykliwości na wyższej średnicy, jakie potrafią pokazać niektóre modele tego producenta, szczególnie w jaśniejszych konfiguracjach, czy nagraniach, np. ATH-W5000. W Nineteen Eighty gitary elektryczna Joego Satrianiego i basowa Chrisa Chaneya wraz z perkusją Kenny'ego Aronoffa potrafiły porywać na jednych i drugich słuchawkach. Hifimany lepiej organizowały scenę, zapewniając lepszą separację między muzykami, umożliwiając lepsze skupienie się na popisach każdego z nich z osobna, odsuwając zdecydowanie dalej od głowy pierwszy plan. Natomiast L3000 potrafiły pokazać większego pazura, dodać wygaru gitarą, być szybsze i pomimo gorszych technikaliów tworzyć przekaz, który robił wrażenie swoją mocą oraz funowością. Impakt dźwięku, jaki potrafiły zaoferować ATH-L3000, był przynajmniej porównywalny do tego, jaki zapamiętałem z moich dawnych FAD D8000 oraz Ultrasone Edition 9 @marekhall. Bas w HE-R10 nie miał takiej motoryki, szybkości, pomimo mniejszej ilości. Jednak mógł poszczycić się zdecydowanie większą klarownością. Soprany zarówno w L3000, a szczególnie w HE-R10P nie stawały się nigdy agresywne. Zarówno w jednych, jak i drugich słuchawkach była złagodzona, ale dzięki lepszej zdolności oddawania jej niuansów, delikatności, selektywności pokazywały swoją przewagę zamknięte flagowce Hifimana. Poza tym te z ATH-L3000 okazywały się dla mnie trochę zbyt szorstkie na ich tle. Jednak zdaję sobie sprawę, że taki bardziej surowy charakter może niektórym się bardziej spodobać. Pomimo bardzo dobrej jakości góry w HE-R10P brakowało mi w niej odrobiny pikanterii, więcej blasku w strunach gitar, skrzypiec, talerzach perkusyjnych, który potrafiłby przeszyć scenę niczym błyskawica aksamitnie czarne tło. Taki intensywny charakter świetnie rozciągniętych sopranów potrafiły zaoferować przede wszystkim ATH-L5000, chociaż nie posiadają gęstego tła, grając jak słuchawki całkowicie otwarte oraz znajdujące się obok nich Sony MDR-R10. Pomimo podobieństwa w końcówce nazwy, a także kształcie muszli, są to dość odmienne muzyczne światy. Z grubsza można byłoby się pokusić o stwierdzenie, że Hifimany to słuchawki zestrojone pod szeroko pojętą muzykę rozrywkową, gdzie bardzo ważnym aspektem będzie fundament basowy, z ciepłą średnicą i łagodną górą pasma, aby dłuższe odsłuchy nie męczyły nawet w gorszych realizacjach. Temu też sprzyjają także łagodniejsze zmiany w dynamice, dłuższe wybrzmienia, przez co dźwięk w repertuarze jazzowym potrafi pokazać niezwykłą elegancję. W tych aspektach przypominają Susvary, których dźwięk od początku oczarował mnie swoim wyrafinowaniem, szlachetnością i wytrawnością z odrobiną słodyczy. Natomiast Sony MDR-R10 to piękność lubująca się w muzyce akustycznej, a szczególnie klasyce, potrafiąc czarować ogromną przestrzenią, ścieląc przed słuchaczem daleko przed siebie kobierce muzycznych planów, utkane z delikatnej materii o wyjątkowo naturalnej, a zarazem pięknej barwie. Hifimany HE-R10P posiadają dużą scenę, większą od ATH-L3000, a nawet trochę obszerniejszą od Sony MDR-Z1R, podobną przy bezpośrednich porównaniach z ATH-AWKT oraz Sony MDR-CD3000. Natomiast przejście z zamkniętych flagowców Hifimana na Sony mógłbym porównać do przeniesienia się z trochę mrocznego klubu jazzowego, gdzie na stolikach palą się delikatnie migoczące płomienie świec niczym w Minton's Playhouse do przestrzennej filharmonii, której wnętrze rozświetlają pastelowym światłem podwieszone wysoko kryształowe żyrandole. https://tidal.com/video/151189166 Takie skojarzenie przyszło mi na myśl być może dlatego, że słuchałem The Flight to Neverland w wykonaniu Filharmoników Wiedeńskich pod pod batutą Johna Williamsa Na planarnych Hifimanach duże wrażenie robiły szczególnie kotły orkiestrowe i bęben wielki, stanowiący wspaniałą podbudowę tego nagrania. Gdyby udało się dodać do brzmienia dzwonków orkiestrowych, talerzy perkusyjnych, strunom skrzypiec, trianglom, trąbkom więcej blasku, fletom, klarnetom powietrza oraz lekkości, a szarpnięciom strun harfy delikatności z dodatkiem zjawiskowej przestrzeni. Do tego, gdyby dźwięk został okraszony dynamiką Audio Technik lub przynajmniej tą, jaką posiadały bezpośrednio zestawiane z nimi Sony, to byłoby wyjątkowo satysfakcjonująco. A tak potrafiło zabraknąć trochę dramatyzmu, który MDR-R10 potrafiły pokazać, m.in. w popisowym skrzypcowym tremolo Hilary Hahn z Sarasate: Carmen Fantasy, Op. 25: I. Moderato, lokując wspomnianą artystkę bliżej słuchacza niż HE-R10P. Taka bliższa lokalizacja pierwszego planu względem zamkniętych planarów, które lokowały go dalej, ale nie oferowały tak głęboko i szeroko ulokowanych dalszych, mocniej potrafiła przemawiać do moich emocji. Mimo wszystko muszę uznać moją dość krótką przygodę z HE-R10P za udaną, chociaż nie można uznać ich za zamknięta wersję Susvar (jednak dotyczy to także modeli innych producentów) ani reinkarnację dawnych Sony MDR-R10 (zdecydowanie prędzej rozwinięcie dawnego, limitowanego modelu Audio Techniki ATH-L3000). Jest to z pewnością opcja warta odsłuchu dla osób, które uważały Susvary za słuchawki o zbyt lekkim, niewystarczająco gęstym brzmieniu i preferują sygnaturę dźwiękową bliższą stylowi ZMF, czy nowej szkole Sony prezentowanej przez MDR-Z1R. Jednak obecnie na rynku pojawiło się dość dużo modeli zamkniętych wysokiej klasy, w niższych kwotach od wspomnianych HE-R10P, których dźwięk może bardziej wpasowywać się w gusta. Dobrze, że wśród nich jest opcja Hifimana, chociaż cena ze względu na jakość brzmienia powinna być według mnie bliższa HEKom niż Susvarze.
    1 punkt
  38. Dzięki za odpowiedzi, rady, podpowiedzi. Dosłownie jak na forum elektrody.
    1 punkt
  39. RCA 6AS7 6SN7 EH Gold (pojawiły się zakłócenia, więc na razie wsadziłem to co dał Chińczyk, a wadliwą lampę odesłałem do sklepu). Kolejna w drodze.
    1 punkt
  40. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności