Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.10.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dostawa Atrium dotarła, wariant demo w wersji Aged Copper prezentuje się tak:
    8 punktów
  2. Cześć, do sprzedania flagowy DAP Shanling'a czyli M9. Ma nieco ponad pół roku, faktura jest więc jest na gwarancji. Stan bdb, za wyjątkiem ryski na folii zabezpieczającej ekran. Oczywiście tylko na folii, ekran pod spodem jest nienaruszony. Poza tym brak rys, otarć itp. Komplet wraz z pudełkiem, akcesoriami i etui. Zamiana raczej nie wchodzi w grę, chyba że na Sp2000 albo inny podobnej klasy, którego jeszcze nie słuchałem, 7900.
    6 punktów
  3. Dzięki @Maysterza fajny kabelek. Lekki 4 żyłowy z modularnymi połączeniami z obu stron.
    6 punktów
  4. Wczoraj dotarły Monolith M565C z promki https://www.monoprice.eu/collections/headphones/products/monolith-by-monoprice-m565c-over-ear-closed-back-planar-magnetic-headphones Trochę zbyt wrzaskliwe na fabrycznych skórkowych padach i mało góry mają, ale dostały dziurkowane trochę większe skórki i jest już całkiem spoko, choć dość jasno, zwłaszcza po przesiadce z modowanych YH100 . Niestety oryginalne pady mocowane są na rzepy, więc musiałem coś na szybko wymyślić, żeby się te zmienione trzymały. Mało wymagające jeśli chodzi o napędzenie, iBasso DC06 po SE spokojnie daje radę, choć i tak zamierzam zrobić im kabelek zbalansowany. Przyszedł też kabelek USBc-USBc z "szopi" - spełnia dobrze swoją rolę, ibasso na nim bez problemu działa https://shopee.pl/JCALLY-OT03-OTG-Multi-function-adapter-OFC-cable-for-Apple-Android-Lightning-computer-TYPE-C-to-Type-C-USB-i.545120974.15423695617
    6 punktów
  5. Cześć. Jak w temacie. Na sprzedaż w bdb stanie techniczno wizualnym Shanling M8 wraz z oryginalnym skórzanym etui, kuferkiem, pudełkiem itd... Sprzęt z polskiej dystrybucji (zakupiony w Audeos 2020.12.18). Cena XXXX (paczkomat w cenie). Możliwa zamiana na M9 lub Hugo2 po dopłacie z mojej strony. Pozdrawiam i zapraszam do zakupu. Vaski
    5 punktów
  6. One są do odsłuchów różowego szumu.
    4 punkty
  7. Tak, są dobre jak Pan Jezus. Tymczasem wersja standardowa:
    4 punkty
  8. Simon and Garfunkel, The Sound of Silence🎶
    4 punkty
  9. Poly to osobna sprawa. Moduł BT za 2,5k. Tego się nie da obronić
    4 punkty
  10. Francja cywilizowana? 🤔
    3 punkty
  11. Wyżywasz się na biednym Chordzie, a tak naprawdę to Ty chcesz używać tego sprzętu niezgodnie z przeznaczeniem. Ja Ci pożyczyłem Mojo jako sprzęt stacjonarny, a Ty byś chciał kupić swojego i targać bidula gdzieś po dworze?
    3 punkty
  12. Dlatego właśnie papier jest the best
    3 punkty
  13. Wiele lat temu na meet'cie miałem okazję posłuchać najpierw fabrycznych YH-100 kolegi @szwagiero, a później egzemplarza z welurowymi padami kolegi @misiekkb. Słuchawki mi spodobały mi się, zwłaszcza na welurach HM5. Trochę czasu trwało zanim zdobyłem własny egzemplarz, ale w międzyczasie miałem styczność jeszcze z kilkoma egzemplarzami, więc miałem trochę przemyśleń na ich temat. Wstępnie zaprojektowałem krążki powiększające przyklejane na taśmę dwustronną i takie YH-100 z welurami HM5, wysłałem między innymi do @Tytus1988. Właśnie od niego miałem feedback, że owszem słuchawki fajne, ale na tych welurach brakuje trochę dociążenia średnich tonów. Sprawdziłem więc na skórkowych padach i to było to czego szukałem . Jednak doszedłem do wniosku, że nie ma co wysyłać znów na odsłuchy jedynie ze zmienionymi padami, choć dźwiękowo pewnie by sie podobały, to przecież tylko "odgrzewany kotlet". Zacząłem obmyślać jak nie ingerując (wiercąc, wycinając itp) w słuchawki zrobić im odpinany kabel i powiększenie pod pady. W rezultacie zaprojektowałem 3 elementy, lewy i prawy z gniazdkiem (nie są odbiciem lustrzanym przez te wypustki), oraz "przykrywkę" mocującą pad, a jednocześnie będącą fazorem. Poniżej parę fotek z montażu elementów: 1. Element z gniazdkiem i zamontowanym przetwornikiem (przyklejony na "termogluta", żeby ustawić odpowiednio do fazora. Jest też bardzo wstępny damping przetwornika. 2. Poniżej element z driverem włożony w muszlę, nic nie jest klejone, w każdej chwili można łatwo wyjąć/rozebrać, co było bardzo przydatne podczas strojenia słuchawek. 3. Tutaj już po założeniu "przykrywki" z fazorem. 4. A tu efekt finalny z założonymi padami 5. I jeszcze z kabelkiem i "donglem" Jak się okazuje iBasso DC06 ze swoimi ok 250mW/kanał nie najgorzej daje sobie radę z tymi słuchawkami, co prawda dźwięk nie jest taki nasycony i bas słabiej kopie niż na stacjonarce, ale jest to jak najbardziej słuchalne (w sumie takie normalne granie). Z zestrojeniem oczywiście było sporo zabawy, 9 razy rozbierałem i poprawiałem, i nie wykluczam jeszcze zmian. Z jednej strony fajny taki "dopalony" (na wzmaku) dźwięk, a z drugiej niezbyt uniwersalny. Jeszcze pokombinuję z kabelkiem na srebrzonym solid core, powinno być lepiej niż na miedzi.
    2 punkty
  14. E tam. Po prostu Ultrasone jako najlepsza firma słuchawkowa na świecie jak zwykle wykazała się wizjonerstwem - wystarczy popatrzeć na Cleary Professional
    2 punkty
  15. Jak nie dojdzie to oskarżą Cię o złodzieja lajków. Zastanów się. Tracking też może być fake- ja bym nie zaliczył i publicznie zlinczował. 🤣
    2 punkty
  16. Zaopatrzenie na weekend gotowe. Ciekaw jestem co produkuje i jakiej jakości „lokalny” browar.
    2 punkty
  17. Dziękuję za propozycję ale może ktoś inny skorzysta z okazji 👍 Uszczuplam swoje zbiory. Jak będą 2-3 pary to wtedy coś nowego wypróbuję, a na razie wracam do ćwiczenia silnej woli i powrzucam Wam co sam będę widział
    2 punkty
  18. Dobrze kojarzysz, jestem kablosceptykiem*, dla mnie liczy się wygoda i wygląd. *kablosceptykiem otwartym jeśli chodzi o kable analogowe, twardym jeśli o cyfrowe. Nikt nie zdołał mnie przekonać, a samemu double blind testu nie przeprowadzę. Pożyjemy, zobaczymy Jw, jeśli chodzi o brzmienie dla mnie bez zmian Jeśli chodzi o wygodę - zamawiałem wygodny, jest najwygodniejszy w mojej kolekcji; wygląd - jeden z najładniejszych jakie posiadam.
    2 punkty
  19. 2 punkty
  20. Robiony w Audeos, wtyczki EA ConnX od strony przetwornika, modularne ze strony źródła. @Maysterbędzie w stanie powiedzieć więcej Ja chciałem coś lekkiego i giętkiego bez wielkiego ciśnienia na przewodnik, po prostu dobry jakościowo z porządną robotą (jestem kablosceptykiem). Ten świetnie mi pasuje.
    2 punkty
  21. Piękna katedra. Ale wzornictwo przypominające sztukę sakralną, na słuchawkach pasuje jak świni siodło. Zapewne grają jak anielski chór.
    2 punkty
  22. Będą w poniedziałek, moje Moonlight właśnie zeszły z cła. ----- Tymczasem, przyszedł planar i niby-planar. Gumiho jeszcze nie słuchane, wyposażenie ok jak na cenę, fajny miękki kabel, szkoda, że zakończony 3.5mm. Stellaris dają radę, tylko nie wnoszą za dużo nowego ponad to co mamy z innymi planarami na rynku. Dobre wyposażenie, tipsy SoftEars, futerał i kabelek pod kolor.
    2 punkty
  23. Kategorycznie odmawiam. Nie mam ochoty potem zmieniać moich jedynych, zarazem najlepszych na świecie, słuchawek. Zacznie mnie kłuć, syczeć, brzdękać, a dźwięki ciche staną się głośnymi bez wzajemności ze strony tych prawidłowo głośnych. Ponadto, parafrazując klasyczkę - gdyby natura chciała, to by się uszy same nie zapychały. Czyli tak ma być.
    2 punkty
  24. MG są ponoć złagodzone w stosunku do OG (tak na headi nazywają pierwszą wersje) a w dodatku kolega ma inne pady to już w ogóle mało to wie jak to gra Ja się przychylam do tego co mówi @audionanik. Cleary (OG) mają jakieś takie nieprzyjemne rozwibrowanie. Słychać to albo właśnie nie tyle słychać co czuć. U mnie objawia się to tak że np na wokalu jak się przeciąga to mam wrażenie że mi okulary wpadają w mikrodrgania. To nie jest ostrość, to nie jest jasność, to nawet brzmi dobrze ale jakoś tak nieprzyjemnie i przy krótkim odsłuchu mnie to nie drażni ale przy dłuższym trochę tak. To jest o tyle ciekawe że np ADX5000 są jaśniejsze, mają więcej góry o nieco szklistej i nie do końca oszlifowanej charakterystyce która mi nie odpowiadała ale nie czułem rozdrażnienia a w clearach trochę tak. Dla mnie jednak bardzo mocno tłumi to wymiana padów na welurowe dekoni. Cleary stają się odrobinę cieplejsze ale tego rozedrgania za to już tak nie czuć.
    2 punkty
  25. Zamiast Polly można to zrobić po taniości https://www.head-fi.org/showcase/xduoo-05bl-pro-with-chord-mojo.24752/ kupując to: https://shopee.pl/【Gotowy-zapas】-Cyfrowy-gramofon-XDuoo-05BL-Pro-BT5-0-Nadaje-się-do-XD05---XD05-Plus-i.551150454.13639160837?gclid=Cj0KCQjw1vSZBhDuARIsAKZlijSci0hV1EpI-HZusA8xnDCt87ZCEV6D8Kiqym49QQ6dHUD-USTl11YaAtqvEALw_wcB
    2 punkty
  26. Szczerze to za chole#@ę nie słyszę żadnego ciepła ani w Sundarach, ani w HE4XX. Jedne i drugie to dla mnie neutralno- chłodne słuchawki z poszarpaną górą. Chyba jestem odporny na pokazywanie piękna muzyki w wydaniu Hifimana
    2 punkty
  27. No to teraz kierunek Utopia
    2 punkty
  28. Całkiem dobry do mniej wymagających IEM-ów i słuchania z Tidala/Spotify. Gra klarownie, całkiem rozdzielczo jak na cenę. Odrobinę po jaśniejszej stronie z wysuniętymi wokalami, ale dołu specjalnie nie brakuje. Bardziej bezpośrednie granie, więc specjalnie dużej sceny nie ma co się spodziewać. Unikam bardzo tanich DAC/AMP-ów pod USB z AliExpress, więc mogę tylko stwierdzić, że ten Magic-ARC wydaje się ciekawszy niż Jcally na Realteku, którego kiedyś testowałem.
    2 punkty
  29. Dire Straits - [Brothers In Arms (Japan - UICY-25011) #02] Money For Nothing
    2 punkty
  30. Dzięki uprzejmości kolegi @Najner mam przyjemność potestować tego malucha i... Szukałem nowych słuchawek, a nie wiem czy nie skończy się na nowym źródełku dla Oppo. Słodki Jezu jak to gra. Dawno nie słyszałem żeby wzmak zrobił taką różnicę. Barwa, słodycz, detal holografia, mniam. Jeszcze do tego ma najlepsze eq z jakim miałem do czynienia. Zero zniekształceń. Dajesz więcej basu jest więcej basu, ale z dokładnie takim charakterem jak był nas początku. Jedyne co mnie powstrzymuje przez kliknięciem kup teraz to jego archaiczność. Tego się nawet nie da ładować USBC co nie? Trzeba podłączyć osobno micro USB?
    2 punkty
  31. Cześć Forum 🥰 W oczekiwaniu na Astella SP3000 postanowiłem podzielić się wrażeniami odnośnie dwóch nowych urządzeń w ofercie MP3tore. Drugi powód jest taki iż postanowiłem je ostatecznie zakupić i możecie uznać to jako moja szczerą rekomendacje 😊 Mowa o: Wzmacniaczu z DACiem i Bluetooth - CEntrance HiFi M8 v2 Wzmacniaczu słuchawkowym - CEntrance Ampersand Sprzęt testowałem na słuchawkach Fostex TH900 MKII , Final D8000 PRO oraz DCA Stealth. Zacznę od modelu M8 bo od niego rozpocząłem testy. Z początku podłączyłem M8-kę po kablu USB-C-Lightnig bezpośrednio do Iphona. Później jednak uruchomiłem funkcję bluetooth dzieki czemu telefon został na biurku a ja mogłem sobie chodzić i słuchać muzyki serwowanej z Tidala uruchomionego na Iphonie. Był moment na początku, że odchodząc około 2m od telefonu sprzęt tak jakby tracił połączenie bo coś przerywało, ale było to dosłownie chwilowe, może jakiś problem z Tidalem. Okazuje się, że bluetooth radził sobie bardzo dobrze nawet jak byłem w innym pokoju co można uznać za świetny wynik. Ale od razu zaznaczam, że dźwięk po kablu jest znacznie znacznie lepszy - bardziej wyrazisty, błyskotliwy z lepszą dynamiką i energią. Wszystko lepiej gra -wokale, bas , gitara. Bluetooth tez odbiera moc, która drzemie w urządzeniu. Natomiast jeśli chcemy uwolnić się od kabli to jest to świetna funkcjonalność. Przechodząc jednak do brzmienia. Nie bez przyczyny na obydwu urządzeniach od CEntrance mamy napis Reference. I tak w rzeczywistości jest, dźwięk jest poprawny, naturalny bez żadnego nalotu, z odpowiednią szczegółowością w każdym z pasm. Prezentacja muzyczna materiału w całym paśmie jest czytelna i transparentna. Jednocześnie urządzenie sprawia duża przyjemność ze słuchania, nie męczy, poprzez ukazania realistycznego przekazu nagrania. W standardowym trybie urządzenie owszem posiada trochę mocy ale nie jest to wulkan. Mamy możliwość podbicia niskich oraz wysokich tonów. Jest to realizowane w sposób bardzo subtelny co bardzo mi się podoba. Producent zastosował również przełącznik Gain, i tutaj uwaga. Pierwsza istotna rzecz, gain jest realizowany tutaj w standardzie profesjonalnym tak jak w wielu monitorach studyjnych czy sprzęcie stricte PRO. W typowych urządzeniach Hi-Fi podbicie z reguły wiąże się z degradacją brzmienia i zniekształceniami. Tutaj nie ma o tym mowy, po wpięciu gaina otrzymujemy potężna moc bez jakichkolwiek ubocznych efektów na dźwięk. Brawo! I tutaj kolejna uwaga. Trzeba uważać jak się przełączamy na gain. Lepiej ściszyć sobie głośność podstawową lub na źródle. Uderzenie jest takie , że przy łatwych słuchawkach jak np. TH900 można po prostu mieć kataklizm w uszach. Przy słuchawkach trudniejszych nie będzie aż takiego skoku co nie oznacza, że nie trzeba uważać. Mocy jest duży zapas więc śmiało możecie podłączać wszystko co jest na rynku. Niestety nie miałem akurat swoich HD800 bo jestem ciekaw jakby zagrały te słuchawki. Należy jednak zachować ostrożność gdyż nawet takie maleństwo , które swego czasu nabyłem Takstar HA-101 był w stanie doprowadzić te słuchawki do linii przegięcia. CEntrance ciekawie rozwiązał budowę urządzenia gdyż po jednej stronie umieścił złacza XLR i 6.3 pod słuchawki nauszne i tutaj tez jest wyraźnie napisane na obudowie żeby nie podłaczac IEMów. Pod IEMy mamy drugą stronę urządzenia gdzie mamy wyjścia: 3,5, 4,4 oraz 2,5mm. Jeśli ktoś ma kabel z zakończeniem XLR to zdecydowanie lepsze połączenie niż na 6.3mm. Połączenie po XLR natychmiast daje poczucie lepszej jakości. Dźwięk jest bardziej wyszlifowany, jednocześnie da się odczuć większą głębie i scenę w muzyce. Różnica była dla mnie natychmiast odczuwalna i w zasadzie później słuchałem już tylko po XLR. Jest oczywiście też głośniej i poprawiona zostaje dynamika Podejrzewam , że podobny efekt może dawać wyjście 4.4mm i możliwe , że 2.5mm pod IEMy. Jeszcze będę sprawdzał, chociaż akurat przy IEMach dobrze mi się sprawdza Colibri, który jest jednak mniejszy. No i teraz czas na Centrance Ampersand 😊 Tutaj z kolei na jednej stronie urządzenia mamy wyjścia słuchawkowe a na drugiej wejścia liniowe, również po balansie. Cała konstrukcja jest zbalansowana. Mamy też 3 położenia podbicia poszczególnych częstotiwości. Z dużą dozą niepewności podłączam sprzęt do HiFI M8. Ściszyłem wszystkie pokrętła , gainy na off, telefon też do minimum -bo nie wiadomo co się wydarzy. Puściłem muze i powoli odkręcam głośność na Iphonie oraz M8-ce, na Ampersandzie jest dosłownie na minimum. Podkręcam powoli ciągnąc ile się da. I znowu moje zaskoczenie. Spodziewałem się, że będzie holendernie głośno po podłączeniu dodatkowego ampa, ale nie. Okazuje się, że to świetnie przemyślane urządzenie. Jego wpływ odczuwamy w dużej mierze jeśli chodzi o brzmienie. Porównałbym to trochę do Ak380 z dedykowanym wzmacniaczem. Apmersand robi dokładnie to samo co AK380AMP, nie generuje wysokiego poziomu decybeli ale jeszcze bardziej wygładza i uszlachetnia brzmienie. Subtelności jakie się pojawiają są jak miód. Przyjemność ze słuchania wzrasta parabolicznie w stosunku do regulacji na gałce głośności. Więcej dostajemy z muzyki niż z mocy kręcąc gałką potencjometru. Pamiętajmy jednak, że nie wykorzystaliśmy jeszcze potencjału tych urządzeń. Gain w M8 oraz w Ampersand jest ciągle w pozycji Off. No i teraz jak ktoś potrzebuje to można jeszcze dodać mocy, a jest jej pod dostatkiem. Urządzenia stanowią świetne połączenie, Ampersand to nie jako wisienka na torcie do M8. Nie wpływa na barwę dźwięku ale zmienia to co wcześniej wydawało się już fajne w coś co teraz jest piękne. Duża moc pozwala na żonglowanie słuchawkami a jednoczesne jest to dobry zestaw, który z powodzeniem można traktować jako referencje. Naturalne wybrzmiewanie instrumentów oraz brak zakłóceń powodują, że zarówno muzyka instrumentalna jak i klasyczna zyskują jeśli chodzi o szczegółowość i aksamitność, a nie tracą na muzykalności. Sam M8 może być z powodzeniem używany jako urządzenie przenośne zarówno do słuchawek nausznych jak i dousznych. Obecnie dla mnie najciekawsze i jednocześnie najlepsze rozwiązanie na rynku jeśli chodzi o funkcjonalność, dźwięk i przyzwoity wymiar do mobilnego słuchania. M8 jest też bardzo lekki. Ampersand razem z M8 potrzebuje już zapinki/gumki do ich połączenia. Ale używanie tego mobilnie raczej dopada, przynajmniej w moim przypadku. Ale jeśli słuchamy stacjonarnie w fotelu to podpięcie Ampersanda to czysta przyjemność. Niemniej jednak uznałem , że zostawię dwa urządzenia. M8 do typowo mobilnego słuchania , nawet w domu, ale również na wyjazdach. Muszę tylko poszukać jakiegoś zapięcia do paska żeby móc sobie go przenosić. Natomiast Ampersand zostaje ze względu na swoje właściwość soniczne. Wydaje mi się, żę powinien być świetnym kompanem do SP3000, który przy niektórych słuchawkach może mieć niewystarczająco mocy aby jej skutecznie napędzić. Poza tym liczę na to, że SP3000 również zyska. Mogę jedynie zachęcić Was do indywidulanego odsłuchu. M8 jako urządzenie o szerszej funkcjonalności może cieszyć się większym zainteresowaniem gdyż jest to taki FiiO BTR7 tyko w profesjonalnym wydaniu i na sterydach z większymi możliwościami. Dźwiękowo również jest to inna liga i świetnie nadaje się do słuchawek nausznych. Jak ktoś chce coś mocniejszego to zdecydowanie więcej mocy ma WooAudio WA11 i brzmienie bardziej w kierunku HiFi, również dostanie tam trochę większe brzmienie. A jak ktoś chce więcej ciepła i mięcha to WooAudio WA8 zamiata 😂 Bateria w CEntrance wystarcza na spory czas, a ponadto obydwa urządzenia mogą być słuchane i ładowane w tym samym czasie. Super zabawki.
    1 punkt
  32. Czyżby wygodna wersja zetemefów i z niezłażącym czernidłem na widełkach?
    1 punkt
  33. Dostrzegam inspiracje pawiami.
    1 punkt
  34. No to już pójdę sobie…co będę tutaj tak sam siedział…
    1 punkt
  35. Bardziej przystępne oblicze Johna Zorna. Świetnie się sprawdza jako muzyka motywująca do pracy
    1 punkt
  36. Żona mi kazała. Konkretnie to powiedziała żebym kupił sobie profilaktycznie przeciwłupieżowy Clear, no to kupiłem. Prawdziwa historia.
    1 punkt
  37. Np Mifo O5/O7 mają IPX 7,mogą wylądować w wodzie i wystarczy je osuszyć i grają dalej
    1 punkt
  38. Dreaming Cooper https://open.spotify.com/album/5gVK9yIBFhOh8SN9WtFayk?si=AYpgpbZ6SvqYqivalr_1yA&utm_source=copy-link Nowy Ian Boddy - Coil https://tidal.com/album/238268955
    1 punkt
  39. Cześć. RU6 nie ma żadnego podjazdu do Mojo jak dla mnie jeśli chodzi o ogólne sound quality. Od czasu zakupu Mojo i po pierwszych kilku porównaniach w ogóle nie używam RU6. Z RS6 jeszcze nie miałem za bardzo okazji porównać, bo wyjeżdżając na kontrakt wziąlem tylko Mojo i kilka dongli. Jakoś za 2 tyg jak wrócę to będę mógł coś naskrobać, o ile wcześniej nie kupisz Mojo. Tylko się przypomnij Natomiast RU6 to dla mnie finalnie nieudany sprzęt, bo dopiero na RS6 usłyszałem co to znaczy drabinka rezystorowa (no chyba, że to Hiby ściemnia i jednak to Cayin ma rację jak to powinno grać ). RU6 jest zbyt krzykliwy i jakiś taki, no nie wiem - mam wrażenie, że coś tutaj poszło na dłuższą metę nie tak jeśli chodzi o prezentację grania R2R.
    1 punkt
  40. Mi bateria wytrzymała około 6 godzin z Peacock i T90. Podpiąłem też Modżo jako daca do wzmaka a50s i było kiepsko; tzn niby wszystko ok. ale zniknęły powody do ślinienia się z ukontentowania. Porównywałem też Mojusia do Xduoo xd05 balanced... ...i ten tego...gdybym nie posłuchał wcześniej nowego chorda, to bym kupił - wszystko jak na tacy, porządek, przejrzystość, dyscyplina, bas pod kontrolą zdecydowanie lepszą niż w mojo, inne zakresy takoż, niższa cena, bogate wyposażenie...ale...cóż stąd, jak podczas odsłuchu myślałem tylko o tym, żeby już mojo się naładował (bo pierwsze ładowanie chciałem mu zrobić porządne, jak jest wyłączony). Zaczynam rozumieć @konrad_aa i te jego opowieści o kolorach i czarnobiałym Kann Cube, czy tam innym sabrze. Przejście z mojo2 (przynajmniej jako dacampa do słuchawek) na sabrowy klocek, to jak przejście z pełnobarwnego świata żywych do monochromatycznego świata umarłych💀...no widać wszystkie kształty, faktury powierzchni, krawędzie i wielkości...ale ten tego...chodźmy stąd lepiej...
    1 punkt
  41. Na wstępie chciałbym podziękować @Nicodem za możliwość odsłuchu! Dzięki dosyć niespodziewanemu obrotowi spraw, miałem okazję gościć u siebie nowego DACa od Sonnet ( designerzy DACów sygnowanych nieistniejącą już marką Metrum ). Nie mogłem spędzić z nim tyle czasu ile bym chciał ( czyli notabene kilku lat ), bo w czwartek przetwornik musi wyruszyć w drogę do @vonBaron , ale te kilkanaście godzin odsłuchowych z pewnością wystarczyło do sformułowania pierwszych wrażeń. Muszę nadmienić, że jest to produkt niemal wyjęty z pudełka i potrzebuje pewnie kilkudziesięciu lub kilkuset godzin, żeby się w pełni rozegrać. DACa słuchałem niestety po USB bez konwertera ( bo tak owego niestety w chwili obecnej nie posiadam ). Interkonekty, choć zbalansowane, również pozostawiają sporo do życzenia. Pozostałymi elementami toru były SuperSymmetry Dynahi z kilkoma upgrade'ami i słuchawki Shipibo.audio Chacruna ( HE-6 autorstwa michauczoka ). Interesowałem się tym DACiem jeszcze przed premierą. Cees Ruijtenberg wspominał wtedy, że będzie to poziom Pavane/Adagio za mniejszą kwotę i w mniejszej obudowie. Nie jestem w stanie stwierdzić czy to prawda, bo ani Pavane ani Adagio nie słyszałem, natomiast nie ulega wątpliwości, że Morpheus to DAC naprawdę klasowy. Zacznę od tego, że jest to DAC NOS R2R i gra wręcz stereotypowo. Dosyć duże, analogowe, ułożone brzmienie, nastawione przede wszystkim na rozkoszowanie się muzyką, podane na scenie, której z pewnością nie można nazwać olbrzymią. Z tym, że scenie nie brakuje ani głębi ani szerokości, ona po prostu jest taka jaka powinna być ( przynajmniej tak mi się wydaje ). Osobiście do torów słuchawkowych preferuję oddalone granie, natomiast rozmiar sceny w Morfeuszu zdecydowanie mi nie przeszkadza. Największymi atutami tego DACa są czarne tło i rozmieszczenie dźwięków na scenie. Nigdy nie miałem u siebie tak uporządkowanego dźwięku, wszystko wydaje się być na swoim miejscu, dźwięki są duże, ale świetnie odseparowane ( bez niepotrzebnego uczucia sterylności ). Detalu też nie brakuje - wręcz przeciwnie, dźwięków i wybrzmień jest tu co niemiara, ale nie są one prezentowane w sposób nachalny, męczący - jak np. w przypadku tych zastosowań Sabre, których udało mi się posłuchać ( m.in. LKS DA-004 ). Dół potrafi i zagrzmieć i strzelić z bata, średnica jest nasycona, duża, dźwięk wydaje się mieć masę, góra zaś choć niesamowicie gładka, nie jest rozmyta. Słychać wszelkie niedociągnięcia, wybrzmienia, drżenie strun, przejścia. Z ciekawostek - na początku leniwie słuchałem w trybie pre, bo nie chciało mi się szukać w instrukcji jak go przełączyć. Ale wyłączenie tego trybu to skok jakościowy o kolejną klasę - basu nie dość, że więcej to jeszcze lepiej kontrolowany, w dodatku zrobiło się czyściej, wyraźniej. Po drugie, normalnie słuchałem z potencjometrem około godzinie 12-1, teraz np. jestem na 3. Zakładam, że można to też uznać za wadę Jeśli chodzi o negatywy, to mogę nagiąć logikę i stwierdzić, że jest to DAC jest tak równy, tak ułożony, że nie ma w nim natychmiastowego efektu WOW. Np. Audio-GD R2R 7HE miał tak potężne wybrzmienie basu, że kapcie spadały, a tutaj po prostu wszystko jest równe, nigdzie nie ma przesady. Poza tym, wiele osób wolałoby pewnie jeszcze więcej barwy, ciepła analogowości, przynajmniej takie mam wrażenie po obcowaniu z ludźmi na AVS. Nie mam cienia wątpliwości, że jest to lepszy DAC niż Yggdrasil Analog 2, być może faktycznie jest tutaj mniej planktonu, natomiast wszystko inne przemawia za Sonnetem. Nie jestem w stanie wydać werdyktu co do Audio-GD R2R 7HE, bo tam miałem niestety inny tor. Jestem ciekaw co powie na jego temat @vonBaron . Będzie dosyć dziwnie jeśli się okaże, że dla niego iFi gra lepiej, no ale cóż zrobić
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności