Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.10.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tematu z reklamacją S12 ciąg dalszy: Linsoul wyprawiał swoje czary z nagrywaniem i odpuściłem temat, za radą kolegi @SeagaL napisałem na whatsapp bezpośrednio do Shuoera i do końca tygodnia mają mi wysłać nowy egzemplarz (srebrny bo wersji szarej brak) ale podziwiam Za wysyłkę dali notę do zapłaty 10 funtów, jednocześnie deklarując rabat na następne zakupy. Z całego serca polecam Letshuouer a linsoule niech się gonią na drzewo.
    9 punktów
  2. Wiele lat temu na meet'cie miałem okazję posłuchać najpierw fabrycznych YH-100 kolegi @szwagiero, a później egzemplarza z welurowymi padami kolegi @misiekkb. Słuchawki mi spodobały mi się, zwłaszcza na welurach HM5. Trochę czasu trwało zanim zdobyłem własny egzemplarz, ale w międzyczasie miałem styczność jeszcze z kilkoma egzemplarzami, więc miałem trochę przemyśleń na ich temat. Wstępnie zaprojektowałem krążki powiększające przyklejane na taśmę dwustronną i takie YH-100 z welurami HM5, wysłałem między innymi do @Tytus1988. Właśnie od niego miałem feedback, że owszem słuchawki fajne, ale na tych welurach brakuje trochę dociążenia średnich tonów. Sprawdziłem więc na skórkowych padach i to było to czego szukałem . Jednak doszedłem do wniosku, że nie ma co wysyłać znów na odsłuchy jedynie ze zmienionymi padami, choć dźwiękowo pewnie by sie podobały, to przecież tylko "odgrzewany kotlet". Zacząłem obmyślać jak nie ingerując (wiercąc, wycinając itp) w słuchawki zrobić im odpinany kabel i powiększenie pod pady. W rezultacie zaprojektowałem 3 elementy, lewy i prawy z gniazdkiem (nie są odbiciem lustrzanym przez te wypustki), oraz "przykrywkę" mocującą pad, a jednocześnie będącą fazorem. Poniżej parę fotek z montażu elementów: 1. Element z gniazdkiem i zamontowanym przetwornikiem (przyklejony na "termogluta", żeby ustawić odpowiednio do fazora. Jest też bardzo wstępny damping przetwornika. 2. Poniżej element z driverem włożony w muszlę, nic nie jest klejone, w każdej chwili można łatwo wyjąć/rozebrać, co było bardzo przydatne podczas strojenia słuchawek. 3. Tutaj już po założeniu "przykrywki" z fazorem. 4. A tu efekt finalny z założonymi padami 5. I jeszcze z kabelkiem i "donglem" Jak się okazuje iBasso DC06 ze swoimi ok 250mW/kanał nie najgorzej daje sobie radę z tymi słuchawkami, co prawda dźwięk nie jest taki nasycony i bas słabiej kopie niż na stacjonarce, ale jest to jak najbardziej słuchalne (w sumie takie normalne granie). Z zestrojeniem oczywiście było sporo zabawy, 9 razy rozbierałem i poprawiałem, i nie wykluczam jeszcze zmian. Z jednej strony fajny taki "dopalony" (na wzmaku) dźwięk, a z drugiej niezbyt uniwersalny. Jeszcze pokombinuję z kabelkiem na srebrzonym solid core, powinno być lepiej niż na miedzi.
    7 punktów
  3. Patrząc na te piękne fotki tych pięknych ludzi w pięknych słuchawkach obawiam się że ja jestem na nie za brzydki
    7 punktów
  4. Te zdjęcia są wręcz obraźliwe w stosunku do melomana/audiofila. Ci ludzie są tacy ładni, od razu widać że z gatunku "popular in high school" że już widzę jak ich jakość dźwięku interesuje. Jeszcze ktoś mi powie że ta Pani wypatruje kuriera z najnowszym Lampizatorem żeby podpiąć swoje Fokale?!
    5 punktów
  5. Nawet bumerang nie chce do mnie wracać.
    4 punkty
  6. No i pięknie! Linsoul ma to gdzieś, ale przynajmniej my nie będziemy sponsorować cwanych majfriendów 👍 Ja od siebie dodam, że niestety nie wszyscy producenci są tacy fajni jak Shuoer, czy iBasso. Przykrym zbiegem okoliczności oba zamówione przeze mnie egzemplarze RaptGo Hook-X miały dość spory driver flex w jednej słuchawce, Linsoul mnie zlał, drugi sklep też, ale pisałem do producenta... kilka maili... I nic, zero odpowiedzi. Inna sprawa, że to jakaś firma krzak, której wyszedł chyba tak naprawdę tylko jeden produkt. Tak że lekcja jest taka, że lepiej się trzymać jednak tych bardziej uznanych marek, bo nawet jak zawiedzie sklep, to przynajmniej producent jakoś o wizerunek dba.
    4 punkty
  7. https://www.focal.com/en/bathys
    3 punkty
  8. Bathysy zaczynaja się reklamować w sieci : https://antyweb.pl/focal-bathys-sluchawki-hi-fi-z-bluetooth-i-anc-o-krystalicznym-brzmieniu https://www.google.com/amp/s/spidersweb.pl/2022/10/focal-bathys-recenzja-opinie.html/amp
    3 punkty
  9. Nie ma co się dziwić - ja przed laty po dwóch tygodniach lektury forum kupiłem moje pierwsze "dobre słuchawki", czyli Philipsy SHE9500, kosztujące 59 złotych. I nieprzyzwoicie dużo kasy jak na słuchawki i zastanawiałem się, po co komu cokolwiek lepszego 🤷‍♂️
    3 punkty
  10. 3 punkty
  11. Jestem z Tobą, Społn.
    2 punkty
  12. Oj tu bardzo mógł byś się zdziwić jakbyś nie widział sprzętu, którego słuchasz.
    2 punkty
  13. W piątek udało się nam zorganizować zlot w Lublinie u Dawida, ja Stachu Dawid i jego kobieta, przez kilka godzin przesłuchaliśmy kilka zestawów kolumn i 2 wzmacniacze, za źródło robiło combo all online Marantz. Co do utworów musiał bym się dopytać Kolegów bo oni wybrali kilka przez nich słuchanych kawałków, ja jedynie dobrze kojarzyłem coś z Dire Straits. 1 zestaw to podłogowe Linn Keilidh + HK PM665 Spodobało mi się takie połączenie, może wzmacniacz nie był super wyrafinowany, subtelny a energiczny, nieco techniczny i szybki, za to te kolumny miały bardzo ładną barwę ale i wygar, jednym słowem mówiąc to bardzo żywe z dobrą dynamiką granie, na szczęście barwa nie była zbyt sucha, wyprana z barw, ładna separacja instrumentów i spora scena, pokój był fajnie wypełniony dźwiękiem. 2 zestaw podłogowe Linn Keilidh + NAD 3240PE W tej konfiguracji doszło więcej subtelności, smaczków, średnica była mocniej nasycona i chyba miała niżej położony ciężar grania, kolumny trochę były wolniejsze i nie podobał mi się w nich bas, jakiś mało zarysowany i nie tak sprężysty, bardziej obfity bez tej kontroli, punktualności, wysokie tony chyba bardziej podbite w niższej części tego pasma gdzie HK miał wyższe partie pasma mocniej zaznaczone. Delikatnie bardziej wolałem set HK plus Linn Keilidh 3 zestaw Neat Motive sx3 + NAD 3240PE Monitory co prawda nie dawały już takiego volumenu dźwięku, grały delikatnie na dole i bardziej spokojnie, dużo mniej koncertowo od poprzednich konfiguracji, ale też udało się im znaleźć zalety, wystarczy słuchać spokojnych niezbyt szybkich utworów, nie zalecał bym też by kawałki miały wiele instrumentów bo może się dźwięk zlewać. przy podłogowych kolumnach góra wydawała mi się bardziej matowa, mniej błyszczała i przybrudzona. Dla moich potrzeb trochę brakowało mi w tym secie uniwersalności dlatego te monitorki są dla pewnej grupy odbiorców. 4 zestaw Phonar Veritas m4.2 + HK PM665 Byłem bardzo ciekaw większych monitorów i wyszło że to ciężkie w ocenie kolumny, z jednej strony 1 utwór jaki zapuściliśmy (Koledzy musieli by podać tytuły) zrobiły na mnie dobre wrażenie, wyraźnie większy pełniejszy dźwięk niż z kolumn Neat, dynamika też wydawała się lepsza i ogólnie bardziej poważny dźwięk, im dłużej słuchaliśmy tych kolumn tym coś w dźwięku było nie tak, zazwyczaj brakowało mi lepszego wypełnienia w basie, czułem często lekką pustkę, ten dźwięk mimo sporych monitorków był deczko "tekturowy" wysokie tony nie błyszczały tak jak w podłogowych Linn, kolejny utwór na kolejnej płycie i można było się zanudzić, tam nic się nie działo tylko lekko mdła papka na scenie, w innym kawałku wyraźnie było słychać jak wokalista próbował się przebijać przez instrumenty na scenie co było dość dziwne na tą klasę sprzętu, w tym momencie było czuć lekki chaos i jakieś częstotliwości już raziły w uszy, pewnie do tych kolumn trzeba całkiem inny tor, Stachu mówił że one mogą lepiej grać z zestawem od Naima, dla mnie to co usłyszałem nie zachwyciły, czasem są nudne i nie zwracają na siebie uwagi, czasem czuć pustkę w basie czy lekkie wyostrzenia jak się nakładają dźwięki. 5 zestaw Guru Junior + HK PM665 Świetny muzykalny, szybki dźwięk, znacznie bardziej przyjemne niż Phonary, często potrafią nadać muzyce ładnego rytmu, jest dużo muzykalności i wigoru. dynamika nie była tak duża jak w podłogowych ale znowu monitorki zachwycały swą uniwersalnością, każdy utwór jaki słuchaliśmy nie było żadnego znudzenia, po prostu kolumny zwracają na siebie uwagę otwartością przekazu, na sile może bym się lekko przyczepił do niezbyt doświetlonej błyszczącej góry pasma, ich wielką zaletą jest ta tendencja że przestajemy słuchać sprzętu bo tam zaczynasz odczuwać jak muzyka po prostu płynie... aż ciężko się czepiać bo nawet nie dało się im zarzucić by się pogubiły w złożonej cięższej muzyce, mimo że to malutkie paczki to potrafią wiele, nie jedne dużo większe kolumny nie umieją tak odseparować instrumentów na scenie żeby narzekać na chaos. Niskie tony w Guru nie były duże ale w niewielkich pokojach spokojnie mogą pozytywnie zaskoczyć, dało się też zauważyć niższe partie basu które kolumny potrafiły wytworzyć, na obu wzmacniaczach Guru bardzo przyjemnie grało, wszystko kwestia kto czego oczekuje, być może z HK nieco lepiej kolumny zagrają ciężką, szybką muzykę a na Nadzie coś subtelnego. 6 zestaw Gale 3040 + NAD 3240PE Słychać całkiem dobrze że to nieco niższa liga względem opisywanych kolumn, ale jak na ich cenę nie ma co oczekiwać nie wiadomo jak subtelnego wyrafinowanego dźwięku, Gale grały nieco za jasno, jaśniej niż inne kolumny i były też najbardziej techniczne, rysowały wyraźnie kontury, ich zalety to szybki bas, zero zamulania w muzyce, to chyba uniwersalne kolumny które odegrają w miarę poprawnie wiele gatunków, nie zachwycały tak błyszczącą wyrafinowaną górą jak ceramiczny tweeter z Linn, pewnie zmiana źródła z Marantza na coś bardziej barwnego by dobrze zrobiło tym kolumnom, generalnie całkiem przyjemne, żywe, bez mulenia w dźwięku dla mniej wymagających. Pod koniec wieczoru porównaliśmy na szybko 2 najlepsze pary kolumn i Guru okazały się wyraźnie szybsze od Linn, z drugiej strony podłogowe błyszczały na górze pasma, ciężko mówić które bardziej przyjemne, chociaż mi się najbardziej spodobały podłogowe za ich świetny bas, nisko położony środek ciężkości, czysta doświetlona góra i sporo więcej zalet sonicznych. Który wzmacniacz lepiej grał z wszystkimi kolumnami? Jednak postawił bym na NADa, jest bardziej subtelny, wypełniony, mniej techniczny, nie tak konturowy, szybki ale gdzieś w barwie ma urok, i wyłącznie z testowanymi kolumnami nieco lepiej wypadał. Gdy byśmy mieli same zmulone, wolne mało dynamiczne kolumny wtedy pewnie HK by był tym lepszy, więc i tak zależy co z czym będziemy łączyć. Dziękuje bardzo za gościnę u Dawida oraz gratuluje Stachowi zakupu bardzo fajnych kolumn Linn i widzimy się na AVS!
    2 punkty
  14. Druga recenzja, tym razem od Paula Wasabii - bardzo lubię formę jego filmików z tą ściągawką na kartce, więc jak ktoś nie ma czasu/chęci to może na szybko przeczytać sobie samą esencję.
    2 punkty
  15. PX zamówione a w międzyczasie przyszły ER2XR. Nie mogę przestać ich słuchać aż uszy bolą:) Nawet jak będę zadowolony z PX ER2XR napewno zostają w mojej kolekcji.
    2 punkty
  16. https://www.youtube.com/watch?v=DLHf9PaNDRc
    2 punkty
  17. Ja skusiłem się na promke w M&P po festiwalu i takie wjechały tym razem [emoji6]
    2 punkty
  18. Ja po zachwycie jakimiś Panasonikami za 100 pln, które dostałem na urodziny, postanowiłem pójść bardziej w audiofilię 😂 i po przeczesaniu internetu padło na... DT990 + Aune T1 (używki). Wtedy to były dla mnie gigantyczne pieniądze, jak na słuchawki i wzmak, ale grało to pięknie. Tylko niepotrzebnie wszedłem na to forum, bo później poszło już gładko, znaczy ceny i ilość kolejnych sprzętów rosły wykładniczo 😟
    2 punkty
  19. Widać, że pojęcie przystępnej ceny jeśli chodzi o słuchawki z roku na rok ewoluuje.
    2 punkty
  20. Ło Pany, musicie mieć fes niewyjściowe prezencje...
    1 punkt
  21. Dla mnie K272 i 271 lepiej grają niż K270 Playback, bo te akurat miałem. Nie zawsze stare jest lepsze.
    1 punkt
  22. Polecam Raptgo Hook-X. Mają dobry bas i nie męcząca górę. Są otwarte co dla mnie jest zaletą, ale wcale nie słychać ich ma zewnątrz. W zestawie jest modularny kabel z wymiennymi wtykami min. z jack 4,4mm. Są również bardzo wygodne.
    1 punkt
  23. Wypiął, to bardzo mało powiedziane. Kazali wrzucać pocięte po 5MB nagrania na jakieś chińskie serwery, a potem mówili, że ich "inżynier" nie może tego rozczytać, bo mają ograniczenia regionalne
    1 punkt
  24. Stax w Golden Tulip, ale na Strefie również nie zabraknie Elektrostatów. Na stoisku HiFiPRO/MP3Store premierę będzie miał system Warwick Acoustic Bravura System. Ten zestaw oferuje wyjątkowo realistyczne doznania muzyczne. To jeden z najlepszych systemów na świecie. Emanuje brzmieniem jakby dochodziło zewsząd i zarazem znikąd. Prócz typowego charakteru elektrostatów, świetnie rozwinięto sekcję niskich tonów dzięki czemu otrzymujemy słuchawki kompletne. W komplecie jest wzmacniacz z DAC oraz słuchawki Jeśli ktoś chciałby zwieńczyć swoje poszukiwania to być może właśnie znajdzie jest temu bliski. Cena w Polce nie jest jeszcze dokładnie znana, ale to okolice 32500zl za czarną wersję oraz 28750zl za wersję silver.
    1 punkt
  25. Dotarły to mnie robinki. Dźwięk super, ale moje okulary to góra prawie nie do przeskoczenia. I tak jest lepiej, bo mogę ustawić okulary tak, żeby końcówka zauszników, zostawała w słuchawce w środku, a nie przechodziła przez drugą cześć pada (gdzie końcówki zauszników to to pogrubienie na zdjęciu wyżej). Zobaczymy za parę dni, może pady się wyrobią, zapamiętają kształt/ materiał się rozciągnie i będzie się okularom poddawał bardziej.
    1 punkt
  26. Przecież tu co prawie każdy sprzęt tak kończy - pamiętam jakiegoś dongla, który był tak zachwalany, że w pewnym momencie było w komisie bodajże 5 sztuk. Dla normalnych ludzi słuchawki za 200$ to abstrakcja, nie wspominając o DAC-u czy wzmacniaczu - jeżeli ktoś w ogóle wie co to jest.
    1 punkt
  27. Niedawna premiera Meze Elite nie przeszła bez echa. Te znakomite słuchawki będzie można sprawdzić nie tylko z flagowym odtwarzaczem Astell&Kern SP3000, ale również w bardziej rozbudowanych desktopowych torach audio. Słuchawki warto sprawdzić z produktami marek Auris, Questyle, Matrix ale to tylko niewielka stawka sprzętu, z którymi znakomicie się sprawdzą.
    1 punkt
  28. Nie zabraknie oczywiście flagowców ze słuchawek nausznych. Jak ktoś nie miał okazji jeszcze słuchać, to będzie miał okazję sprawdzić Dan Clark Audio STEALTH, które zrobiły sporo zamieszania na rynku słuchawek. Jeszcze większe zamieszanie robi własnie siostrzyczka Steath czyli wersja o konstrukcji otwartej. Dan Clark Audio EXPANSE to jednak nie do końca to samo. Kontraktor i założyciel firmy dokonał cudów jeśli chodzi o przetwarzanie sygnału audio. Ale o tym będziecie mogli się przekonać jeśli odwidzicie Nasze stoisko.
    1 punkt
  29. Już w piątek nowy album A.A.Williams! Mniam!
    1 punkt
  30. No, ale od takiego dapa za ponad 20tys zł powinno się wręcz oczekiwać kosmicznych rozwiązań (boję się użyć słowa technologii po ostatnich postach Rafacia). Tak przy okazji, to fajny avatar 👍
    1 punkt
  31. Konta na forum zanim zaś zaczniesz kombinować.
    1 punkt
  32. Pudło bo jest popularna i bo znajomy farmaceuta? Nie chcę wchodzić w dyskusję na ten temat. Skoro masz źródła i dowody do zachęcam do edytowanie strony na wikipedii.
    1 punkt
  33. Na stoisku będą najnowsze produkty od Matrix Audio. Jeśli ktoś szuka urządzenia, które będzie stanowić centrum dowodzenia dla istniejącego systemu albo samowystarczalne źródło muzyki wraz z odsłuchem, to trzeba sprawdzić nową serię Element. Kompaktowo podane urządzenia (ALL in One) z pełną funkcjonalność włączając w to pełny streaming zapewniają odtwarzanie oraz odsłuch na najwyższym poziomie. Muzycznie jest to przyjemna, ciepła strona muzyki z duża dynamiką i energią. Ulepszona elektronika, solidne wykonanie oraz rozszerzona funkcjonalność stanowią mocny argument aby zaprzestać swoje poszukiwania właśnie tutaj. Odsłuch będzie można przeprowadzić na topowych słuchawkach Hi-FI znajdujących się na stoisku z wykorzystaniem aplikacji Matrixa do sterowania muzyką. Źródłem będzie Tidal. Urządzenia łączą się z erwisami strumieniowymi również w trybie Connect. Prezentować będziemy Matrix Audio Element X2 - topowy model z tej serii. Element Pośredni model Matrix Audio Element M2 oraz jeśli starczy miejsca model Matrix Audio Element I. Zawsze jednak zapraszamy do Naszych ssklepów gdzie można preprowadzić testy w spokojniejszych warunkach niż targi.
    1 punkt
  34. Wieczorową porą... Belinda Carlisle, La Luna🎶😉
    1 punkt
  35. Przeczytaj adnotację którą wyżej wkleiłem. Te recenzje to nie jest jakiś werdykt o słuchawkach - kupować czy nie kupować. Kto będzie chciał przejdzie się do sklepu i posłucha. Tutaj jest tylko zajawka jak sobie radzą. Słuchawki, elektronika to inny przypadek i są inaczej traktowane. Chcesz to możesz i 2 miesiące wsłuchiwać się w różnice na Focalach między DF black i Kombo Majkela. Ja tam wolę sobie posłuchać muzyki.
    1 punkt
  36. Tu jest recenzja i jest to jeden z kilku, moim zdaniem wiarygodnych recenzentów.
    1 punkt
  37. Moim zdaniem miał rację. Między telefon go nie widzi po BT, a BT całkiem nie działa jest znaczna różnica. Jesteś handlowcem może?
    1 punkt
  38. Kolejna cegiełka do uwielbienia Xinhs Erasmusów. Dziś je wyciągnąłem z pudełka o 10 i do tej pory nie wyszły z moich uszu! Jeszcze raz wielkie dzięki dla @docentore za ogarnięcie tematu i polecenie! Jak wyżej - otrzymałem je dziś i Panie i Panowie - wykonanie jest naprawdę najwyższa klasa i zdjęcia tego nie oddają w zupełności. Co ważniejsze brzmią bardzo słodko - mój ulubiony wokalista brzmiący jak wokalistka Rhye (serio, polecam przesłuchać, sam nie mogłem długo uwierzyć, że to nie śpiewa kobieta) dawno nie brzmiał tak fantastycznie. I co ważniejsze te słuchawki są dla mnie niesamowicie komfortowe. Jest to często przeoczane w recenzjach jak ważny jest komfort w słuchawkach (nawet najlepiej brzmiące wyciągniesz z uszu po krótkim czasie jeśli nie pasują mechanicznie) i jest to czysto sprawa indywidualna, ale dawno nie miałem tak dopasowanych do mnie IEMów. Chyba ostatnie takie to Mangird Tea, a od tego czasu S12, Olina, Mele, UM Mest, Tri Kai, Truthear Zero - z każdym z nich miałem mniejsze lub większe problemy - konieczność poprawienia ich w uchu co jakiś czas lub po prostu czułem, że jest to jakieś ciało obce (pod tym względem moje ukochane MESTy są najgorsze). Erasmusy pasują do mnie jak ulał z średnimi tipsami Audiosense S400 z pudełka. Ogromna rekomendacja, za 125$ mają jeden z lepszych współczynników cena/jakość - podobnie do Olin, ale u mnie wygrywają komfortem. Dla jasności - nie ma pudełka, dostajemy zwykłe pudełko na zamek z Xinhs plus niezły kabel od Xinhsa oraz 2 zestawy silikonowych tipsow. S400 to jedne z moich ulubionych ogólnie, ale te czarne są dla mnie o dużo za mało sztywne, żeby być użyteczne. Nie używałem jeszcze dip switchów do zmiany strojenia, na razie domyślne mi pasuje jak mało co. Rhye - Fire (Official Audio)
    1 punkt
  39. “Opvs Contra Natvram”, czyli “pójscie pod prąd”, to tytuł najnowszego albumu studyjnego zespołu Behemoth. Zespołu, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. I który, choć od lat nie musi nic nikomu udowadniać, każdym swoim aktem twórczym pokazuje, że zawsze potrafi więcej i lepiej. Nie było niespodzianką, że tak również będzie i tym razem. Więcej na : https://strefamusicart.pl/2022/09/15/recenzja-plyty-opvs-contra-natvram-zespolu-behemoth/
    1 punkt
  40. Tego pewnie ze dwie sztuki by zeszły, w tym jedna zadeklarowana ~~~~~~ Obiecane "3 słowa" na temat Shuoer S12. (Chryste, kto im te nazwy wymyśla?!) Wygląd podobać się może, ale nie musi. Bazując na zdjęciach widzianych w necie fanem nie byłem, ale na żywo okazały się naprawdę ładne. Wykonanie jest bardzo solidne, półmatowe wykończenie z kolei na pewno będzie bardziej żywotne i wytrzymałe na czynniki zewnętrzne, niż zdecydowana większość lakierowanych powierzchni. Gniazda 2-pin wyglądają na solidne i są osadzone w obudowie w sposób nie budzący moich zastrzeżeń. Ogólnie za tę cenę jakość wykonania to rewelacja. Drugą rzeczą zasługującą moim zdaniem na pochwałę jest kabel. Gruby, solidny kawał srebrzonej miedzi w dwutonowej izolacji i ze świetnie dobranym wykończeniem (wtyki i splitter), które genialnie dopasowano do koloru obudowy. Bardzo lubię, jak fabryczny kabel kolorystycznie pasuje do obudów i tutaj akurat kolorystyka jest dobrana perfekcyjnie. Sam kabel zresztą jest solidny i biorąc pod uwagę cenę, naprawdę dobry dźwiękowo. Wygoda? Nie mam zastrzeżeń. Nawet na fabrycznych tipsach, które organoleptycznie nie budziły mojego zaufania, a do tego były w większym rozmiarze, niż zazwyczaj używam, udało mi się uzyskać idealną szczelność kanału. Jedynie tłumienie na tych cienkich tipsach jest mocno średnie, ale najważniejsze jest to, że mogłem ich używać wygodnie przez 2-3 godziny bez konieczności ich poprawiania nawet, kiedy musiałem się przemieszczać ze słuchawkami podczas wykonywania rozmaitych czynności. Dźwiękowo to największe dla mnie zaskoczenie i to totalne. Dotąd stroniłem od chińskich planarów, a na większość "hajpowanych" słuchawek patrzyłem z dystanstem. W sumie S12 wcale słuchać nie zamierzałem, ale zostały mi po przyjacielsku "wciśnięte" ze słowami "musisz tego posłuchać". Jak się okazało, musiałem i gdybym tego nie zrobił to sporo bym stracił, bo jednak prezentują taką jakość, że chcąc lub nie otwierają oczy na rzeczywistość wciąż ewoluującego rynku audio. Testowałem je z Qudelixem 5K i AK SE180 z kartami SEM3 i SEM4. Osobiście preferuję ich brzmienie z bardziej neutralnymi źródłami, ale w każdym połączeniu zagrały genialnie. biorąc na klatę wszystko, co tylko im rzuciłem. Bas to pierwsza rzecz, która zrobiła na mnie wrażenie. Spodziewałem się brzmienia chudszego, bardziej oszczędnego pod kątem wypełnienia, raczej szybkiego i zwartego... a dostałem solidny kawał niskich tonów z genialnym wręcz sub-basem i niskim basem. S12 w dół schodzą bardzo chętnie i do samego, samiutkiego, samiusieńkiego piekła (Szatan lubi to). Bas jest od góry do dołu fizyczny i namacalny, ma świetną rozdzielczość i fakturę. Buduje świetną dynamikę, jak również zapewnia cały szereg pozytywnych wrażeń, stanowiąc fundament muzykalności Shuoer'ów. Jest przy tym naprawdę dobrze kontrolowany i zwarty, nie wjeżdża na średnicę i na pewno nie można go nazwać ani bułowatym, ani ślimaczym. Złapałem się kilka razy na tym, że zachwycałem się właśnie rozdzielczością tonów niskich, ich szczegółowością i zdolnością do wyciągania wielu niuansów, jak na przykład mrucząca, bardzo czytelna gitara basowa, która na większości słuchawek lubi sobie po prostu zginąć w tle. Średnica jest pełna, po cieplejszej i bardziej mięsistej stronie brzmienia. Jest przy tym klarowna i czysta, sporo w niej energii, a do tego wszystkiego należy wspomnieć, że technicznie również daje czadu. Tak, wiem. Piszę o słuchawkach za mniej, niż tysiąc złotych, a nie o flagowcach za 10 razy tyle, ale fakty są właśnie takie, że ktokolwiek stroił te słuchawki, naprawdę sporo wyciągnął z tego przetwornika. Wokale są bardziej z przodu, są klarowne i czyste niezależnie od tego, czy mówimy o wokalach męskich, czy damskich. Udało się przy tym uniknąć ich sybilizacji, za co należy się kolejna pochwała. Bardzo podobało mi się brzmienie gitar. Energiczne i elektryzujące, bez uszczerbku dla ich barwy, bowiem nigdy nie brzmiały one ani cienko, ani chudo, a te przesterowane brzmiały ze stosownym autorytetem. Innymi słowy, jak miało być mięcho, to było! Tony wysokie są klarowne i czyste, doświetlone oraz nieco mocniej zaakcentowane w niższej części. Są zaskakująco szczegółowe i mimo ich stosunkowo dużej ilości, nie męczą, ani nie są zbyt nachalne. Powiedziałbym nawet, że udało się zachować bardzo poprawną ich barwę bez żadnych przykrych ostrości, czy wręcz ich szeleszczenia. Nawet w tych gorszych realizacjach nie ranią uszu, choć dla osób wrażliwych na tony wysokie zgaduję, że może być ich nieco za wiele. Niemniej uważam, że całościowo świetnie wpisują się w charakter brzmienia S12 i świetnie uzupełniają pozostałe składowe pasma. Tony wysokie są bowiem obecne i czytelne, są jaskrawe i barwne, wyciągają dużo detalu, ale nie są nachalne i nie próbują przyćmiewać innych elementów brzmienia. Scena jest duża, rozciągnięta w każdym kierunku i poukładana. Wokale są nieco bardziej z przodu, zajmują centrum sceny, ale instrumenty trzymają się dość blisko i stosunkowo rozkładają na boki, zajmując pozostałą przestrzeń. Same bryły instrumentów są duże i kształtne, dobrze pozycjonowane, co czuć chociażby po perkusji, której to elementy składowe nie są skupione w jednym miejscu, ale swobodnie rozciągnięte na szerokość, czemu towarzyszą dynamiczne przejścia na osi horyzontalnej. Na uwagę zasługuje też świetne rozdzielenie kanałów, więc przejścia "lewo-prawo" budują klimat (czuć to w kawałku "Jutty Ranx - I'll Bring My Love") bez wrażenia rozerwania brzmienia na osobne kanały. S12 wyciągają do tego sporo detali z nagrań, nie gubią szczegółów i nie gubią się też w szybszych, bardziej złożonych utworach. Generalnie są to nieziemsko uniwersalne, cholernie muzykalne słuchawki o ponadprzeciętnych walorach technicznych. Dla mnie jedno z największych objawień jeżeli chodzi o słuchawki w cenie do 1500zł i prawdopodobnie kandydat do bycia benchmarkiem w tej półce cenowej. Są diabelnie dobre do słuchania muzyki - nie ważne, czy potrzeba jest się odprężyć, czy po prostu poprawić sobie humor. Pisząc to zorientowałem się, że całe ciało w zasadzie rusza się w rytm muzyki i to chyba największa rekomendacja, bo niewiele jest takich słuchawek, które nie pozwalają mi na słuchanie w bezruchu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności