Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.10.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie znam sytuacji ale wydaje mi się że każdy ma prawo wystawiać swoje przedmioty za tyle za ile mu się podoba, a zainteresowany ma pełne prawo ich nie kupować jak cena mu nie odpowiada lub kupić taniej jak ma opcje gdzie indziej.
    8 punktów
  2. Czy to nadal Sundary? HiFiMAN zaprezentował nowy, zamknięty wariant słuchawek Sundara z dopiskiem Closed-Back. Tym razem muszle są drewniane, a przetworniki planarne wyposażono w neutralne akustycznie magnesy. Otwarte Sundara zrobiły na mnie duże wrażenie. Uważam, że reprezentują one wzorowy stosunek jakości do ceny, są nieźle wykonane, zapewniają wysoką ergonomię i brzmią fenomenalnie. Sygnatura dźwiękowa jest stosunkowo uniwersalna, a brzmienie na tyle rozdzielcze i przestrzenne, że zaspokaja moje potrzeby. Podoba mi się nawet ich wzornictwo oraz stonowana, matowoczarna kolorystyka. Wprawdzie azjatycki producent podniósł niedawno poprzeczkę modelem Edition XS, ale Sundara są od nich łagodniejsze w odbiorze i wyraźnie tańsze, więc nadal się bronią... https://kropka.audio/test/sluchawki/hifiman-sundara-closed-back-recenzja/
    7 punktów
  3. Umarł król, niech żyje król! Przez ostatnie dwa lata przetestowałem większość możliwych dapów w poszukiwaniu najlepszej jakości dźwięku i synergii pod Andromedy a później pod Mest Mk2. Chyba jedyny sprzęt jaki pominąłem (celowo) to N8II - ze względu na cenę i złe doświadczenia z lampami. Mój wybór padł na SP2000Cu, który oferował najwyższą jakość dźwięku w połączeniu z lekkim analogowym sznytem. Dzięki uprzejmości @kuropmiałem okazję przez kilka dni na porównanie bezpośrednio SP2K z SP3K i powiem Wam że nowa Ultima to sprzęt kompletny i bardzo polecam wszystkim którzy szukają maksymalnej jakości dźwięku, aby go przetestowali ze swoimi słuchawkami. SP3000 vs SP2000 Plusy: - fantastyczne nowe UI, obecnie najlepsze na rynku, - oprogramowanie działa bardzo szybko i płynnie, - świetnej jakości ekran, - wykonanie wprawia wręcz w osłupienie, - double tap, - ok 10% więcej mocy po bal, - jeszcze bardziej czarne tło, - scena i ułożenie dźwięków identyczne, podobnie jak barwa z drobnymi niuansami (więcej subbasu, mniej midbasu, średnica cofnięta mniej przez to z mniejszą ilością detalu), - 4,4 mm, - potencjometr podświetlony wskazujący próbkowanie utworu, - DAR, - Minusy: - wzrosła wielkość (używający stacjonarnie mogą uznać to za zaletę), - wzrosła waga, - różnica w jakości dźwięku jest minimalna, - cena - wciąż nie ma opcji aby wydłużyć wyświetlanie okładki dłużej niż 3 min - wielu może uznać brzmienie za zbyt delikatne mimo pięknie zaznaczonego subbasu - tylko 256 GB - w SP2000 mamy 512 Podsumowując, słuchając obu sprzętów bezpośrednio 1/1 od razu wiemy, że to Astell&Kern. Typowy house sound Ultimy, z identycznie poprowadzoną sceną i rozmieszczeniem instrumentów. Różnice to detale: bardziej czarne tło, pięknie poprowadzony subbas, mniej midbasu, cofnięta średnica i identyczna góra. Mam wrażenie, że SP3000 podkreśla i wysuwa na przód wszelkie przeszkadzajki i cykadełka, kosztem detalu na centralnej średnicy, z której słynie poprzednik. Jednak użytkowo sprzęt dzieli przepaść, a minęły tylko trzy lata.
    6 punktów
  4. 5 punktów
  5. Ja mam takie spostrzeżenia że ASR (dla niewtajemniczon: system kontroli trakcji) ogólnie ma jakąś misję potępienia wszystkiego co nie jest z Chin (a ogólniej Topnikiem) i udowodnienia za wszelką cenę, iż audio to hobby rodem z oleju z węża. Ma to zepsuć innym zabawę kupowania i testowania nowych zabawek, bo wierzyć można jedynie w Amira, Krinejkla, ewentualnie tego ziomeczka od lutowania czy tam innej cyny. Coś na zasadzie sekty w sumie
    4 punkty
  6. Dla mnie to wciąż najlepsze otwarte słuchawki w cenie do 6-7 tys. Modelu S nie toleruje ale poprzednią wersje lubię bardzo. Scenicznie to wciąż są niedoścignione tak samo jak równy bas, nawet peak na 6k mi specjalnie nie przeszkadzał. Niestety wymagają specjalnego okablowania i toru
    3 punkty
  7. Jedna z najważniejszych premier roku dla branży Personal Audio to oczywiście Astell&Kern SP3000 Ultima. Nie ma co ukrywać , to urządzenie przerasta dźwiękiem niejedno stacjonarne urządzenie , wielokrotnie droższe. Bogata funkcjonalność oraz mobilność to niewątpliwie kolejne zalety jakie trzeba podkreślić. Sam produkt wykonany jest z jubilerską precyzją i tak też prezentuje się w rzeczywistości. To zdecydowanie perełka mobilnego audio. Astell&Kern będzie można przesłuchać z większością topowych słuchawek dostępnych na rynku.
    3 punkty
  8. To jest nauka przeciętnych lotów, oparta na konkretnych pomiarach porównywalnych tylko do siebie nawzajem i tyle. Z tym że praw powszechnych mamy najwyżej kilkanaście, na dodatek mniej więcej tak samo łatwo większość z nich obalić jak udowodnić. Bo bazujemy na ich efektach, a nie wiemy skąd się w ogóle biorą i jaka jest ich natura (patrz - siła grawitacji). W świecie w którym wiadomo, że mnóstwo spraw, niemalże wszystko może być względne, który już wiadomo że jest i będzie bardziej probabilistyczny niż deterministyczny (sorry oświeceniowcy...) dobrze byłoby brać więcej kwestii pod uwagę, nawet gdyby miało się to ograniczyć do prostych filozoficznych rozważań, które wspaniale uzupełniają nauki ścisłe. Ale myślę że team Amira nie ma tego w planach, przestałem tam zaglądać.
    3 punkty
  9. Bo wydaję kasę na płyty CD i potem nie stać mnie na słuchawki. Przykładowo płyty Anthony'ego Braxtona do najtańszych nie należą. Ta poniżej w cenie AKG K240 Studio - na razie słuchałem na Spotify - genialna muzyka https://www.amazon.pl/Dortmund-1976-Anthony-Braxton-Quartet/dp/B07NKVW2WS/ref=sr_1_11?crid=31AIG4TYFM31K&keywords=anthony+braxton&qid=1664634683&sprefix=anthony+%2Caps%2C165&sr=8-11
    3 punkty
  10. No nie dziwne, superluxy wypadają tu gorzej niż Tracery, czy 99% innych tanich słuchawek. Winna jest gruba (ciężka) membrana i jej duża bezwładność. Z tych Superluxów które słuchałem model HD661 jest pod względem wysokich najlepszy. Na pewno mają lepszej jakości bas, co do wysokich to bardzo podobna "liga". W końcu mają taką samą membranę w przetworniku. DT1990 mają mocniejszy magnes przez co lepiej "trzymają w ryzach" membranę, co głównie na jakość basu wpływa i trochę na szczegółowość, zwłaszcza im mniejsza impedancja słuchawek, tym większe różnice.
    3 punkty
  11. @Andrewek dziękuję za informację -zrobione!🙂👍 Dla odmiany dzisiaj nowość z ACT... Michael Wollny Trio, Ghosts🎶 https://tidal.com/track/238769524
    3 punkty
  12. A to handlujemy wszędzie pro bono? Koszmarnie mnie irytują tacy mędrcy z tyłka. Targuje się o złotowkę, byle tylko
    3 punkty
  13. Zazdroszczę trochę tego rozdmuchanego entuzjazmu, który sam straciłem kilka lat temu po przesłuchaniu sporej ilości słuchawek uważanych za genialne... Jesteś na początku, więc każda recenzja którą przeczytasz, każda opinia, która wychwala coś pod niebiosa będzie miała zderzenie z rzeczywistością.
    3 punkty
  14. Bardzo mnie się podoba tok rozumowania @Rafacio. Gość kupił za 3300, takie były ceny. Dzisiaj 5999 - https://www.tophifi.pl/multiroom/musiccast/yamaha-r-n803d.html Więc wystawił 18sto miesięczny sprzęt o blisko 30% taniej poniżej ceny nowego. Załóżmy że zmienia kolor zestawu ,czyli powinien wystawić za ok.2300 a następnie kupić za 4200 od kogoś kto kupił za 5999? Może też kupić nowy. W mojej ocenie gość jest uczciwy. Pokazał też cenę którą zapłacił, zapewne aby uniknąć wszelkiego rodzaju pieniactwa. Czyli oferty sprzedaży np. 13 letnich słuchawek HD 800 powyżej 3 tyś.zł to ,,ciekawoski'' Na otomoto są wyłącznie ,,ciekawostki''.
    3 punkty
  15. Czyli komu? Bo na razie nie ma żadnej prawej strony. Co ciekawe zauważ: prawa strona-prawy człowiek-prawość, lewa strona - lewizna - robić coś na lewo - dwie lewe ręce.
    3 punkty
  16. Mem może średnio śmieszny, ale na tym forum nabiera nowego znaczenia 😜
    3 punkty
  17. Zapraszamy wszystkich na Strefę Słuchawek podczas Audio Video Show 2022. Jak zwykle strefa zlokalizowana jest na Stadionie Narodowym. Targi w tym roku odbywają się w dniach 28-30 października. Więcej dowiedzieć się można na: https://audioshow.pl/pl/main W tym roku będzie jak zwykle sporo sprzętu do odsłuchu. Oczywiście same targi nie są najlepszym miejscem do wystarczającego zapoznania ze sprzętem dlatego zapraszamy do naszych sklepów MP3Store oraz HiFiPRO. Po dwóch latach przerwy dawka atrakcji będzie potrójna. Postaramy się Wam przybliżyć to co będziecie mogli spotkać w Strefie Słuchawek. Do Zobaczenia !
    2 punkty
  18. A potem przeprowadzają testy statystyczne (przy tej ilości pomiarów na pewno nieparametryczne, bo przy tak małej liczbie powtórzeń nie da się określić normalności rozkładu), czy różnice między poszczególnymi modelami słuchawek są istotne Przydatne może to i jest, ale raczej dla inżynierów - producentów i projektantów słuchawek. Dla mnie, zwykłego melomana, kluczowy jest odsłuch - czyli sprawdzenie, jak moje uszy odbierają bodźce dźwiękowe generowane przez konkretny model słuchawek.
    2 punkty
  19. Ja za 3000 koła też nie, ale za 3 koła już bardziej A tak na poważnie, to cena rynkowa jest wyznacznikiem wieku zmiennych, szkoda tutaj spłycać temat. Ja bym wolał trzynastoletnie Sennki niż nowe Grado
    2 punkty
  20. Dobra rada - jak zachwycają Cię te Beyery to nie kombinuj i nie idź dalej, bo zaczniesz kombinować jak ja (i wiele innych osób), wydasz kupę kasy i skończy się na tym, że mało co Cię zachwyci. Ja kiedyś kupiłem Aune E1 i byłem zachwycony, ale przypadkowo trafiły do pralki No i się zaczęło... Skończyło się na przerobieniu chyba z 30 IEM-ów i dopiero UM Mest MKII zostały ze mną na dłużej, ale i tak czasem przerzucam się na Sennki IE900 jeśli potrzebuję bardziej entuzjastycznego, żywszego grania. W przypadku nauszników jeszcze nie znalazłem niczego co by mi się spodobało na dłużej, a też trochę tego przemieliłem... Zamiast słuchawek za 7-8k wolę Beyery DT900 Pro X
    2 punkty
  21. Jesteś najtwardszym melomanem jakiego widziało to forum. Nawet @kartonik nie jest tak twardy, bo kupił kiedyś burka solista mk2 swoim hd600 i daca.
    2 punkty
  22. Też cenię wspólne projekty Olafura z innymi artystami, jak chociażby album The Chopin Project z udziałem Alice Sary Ott, czy Nilsem Frahmem Trance Frendz i dzisiaj zasłuchałem się w poniższych utworach
    2 punkty
  23. Oczywiście że jest. Gdyby nie było, nikt by się w to nie bawił. Można oszukiwać samego siebie, ale tylko do czasu. Niektórzy widocznie albo nie mają tak wprawnego słuchu, albo tak często żonglują sprzętem, że nie są w stanie tych różnic wychwycić lub zwyczajnie zakładają, że ich nie ma. A to czy faktycznie je usłyszą czy nie, to i tak nie zmieni ich przekonań w tym temacie.
    2 punkty
  24. Wkładki za dużo zmieniają, zabiją te słuchawki, zrobią się nijakie. 1-2 dB mogło by zrobić różnicę, czasami na niektórych utworach męczą, czyli potrzebna jest kosmetyczna zmiana. Jakbym nie miał kabla wielożyłowego z czystej miedzi i nie słyszał różnicy między stockowym to bym może Ci uwierzył detale ale jest różnica. Dobra, szukam wzmaka ciepło grającego, człowiek niby wiedział, a jednak się łudził
    2 punkty
  25. Producent zabezpiecza się na wypadek późniejszych reklamacji, gdybyś faktycznie przesadził i odkręcił wzmacniacz na full. Ale to prędzej słuch stracisz. To jest coś w stylu jak w amerykańskich samochodach na bocznych szybach masz ostrzeżenie, aby uważać z otwieraniem okien, ponieważ można wypaść.
    2 punkty
  26. Na shopee też są trochę taniej https://shopee.pl/KZ-PR1-Planar-Driver-W-Dousznych-Słuchawki-Przewodowe-Słuchawki-Muzyczne-HiFi-Bass-Monitor-Słuchawki-Douszne-Sportowe-Zestawy-Słuchawkowe-Do-AS16-AST-ZAX-ZAS-i.518648437.20450405937?sp_atk=619b3bb2-cf2c-4399-b4e8-82edfa9673a1&xptdk=619b3bb2-cf2c-4399-b4e8-82edfa9673a1
    2 punkty
  27. Dac z TDA1545A, chyba ostatni , którego byłem ciekaw. Oczywiście w NOS. Z tego co widzę nie ma stopnia wyjściowego. Na początku nie podobało mi się jak gra, ale chyba się wygrzał. Neutralne i poprawne, niemęczące granie. Zdjęcie z neta.
    2 punkty
  28. Dawno mnie w tym wątku nie było, ale moja choroba chyba ma nawrót 😅
    2 punkty
  29. Dziwne, że w ogóle jest. No ale za tyle kasy więcej coś musi się w mózgu urodzić.
    1 punkt
  30. Bo to jest sekta i działa na podobnej zasadzie, gdzie wystarczy tylko założyć długą sutannę i krucyfiks na szyję, a wierni sami się znajdą. (Oczywiście nie odnoszę się tu do wiary, a do sposobu myślenia ludzi) W tym przypadku taką marchewką na kiju jest słowo „Science” w nazwie portalu i tyle wystarczy by łowić proste umysły. Produkowane są wykresy, gdzie nikt nie wie w jakich warunkach jest to mierzone, czy pady są wyrobione czy nie, do czego dokładnie sprzęt jest podpięty itd. Faktycznie wygląda to tak, jakby chcieli deprecjonować wszystko co nie jest Toppingiem. Pamiętam dyskusje o Zen DACu, gdzie Amira zalała fala komentarzy od ludzi, którzy sprzętu bronili, a Amir na pytanie, czy w ogóle go słuchał, odpowiedział, że nie widział potrzeby i pomiar wystarczy (Wszak to sprzęt z Wielkiej Brytanii) Co do innych teorii i zachowania ludzi na tym portalu, to chyba spuszczę kurtynę milczenia. Wystarczy przeczytać parę wątków, by wyłapać, że mnóstwo tam manipulacji, hipokryzji, a niewygodne pytania są całkowicie pomijane przez Amira et consortes.
    1 punkt
  31. Są tutaj, na forum tacy, którzy najpierw czytają wykresy słuchawek i na tej podstawie decydują czy ich w ogóle słuchać. Ba, mało tego, potrafią się spierać i pouczać w kwestii dźwięku nigdy nie słuchając danego modelu z innymi, którzy są ich posiadaczami.
    1 punkt
  32. Oni w ogóle powtarzają te pomiary? Czy tylko raz: cyk - słuchaweczki pomierzone i na podstawie JEDNEGO pomiaru wyciągamy wnioski?
    1 punkt
  33. Fear Factory - [Digimortal #06] Invisible Wounds (Dark Bodies)
    1 punkt
  34. Bo on ma misję. Nawiedził go potępiony duch jakiegoś marketingowca czy tam innego "inżyniera społecznego" i kazał uratować audiofili przed ich mózgami. Dopóki Brejnłosz tego nie dokona duch nie odejdzie i będzie go nękał.
    1 punkt
  35. Dzięki, ale nie planuję próbowania innych słuchawek - moje AKG K271 MkII to jest to, czego szukałem Ps. Wiem, pisałem że jestem zainteresowany jak grają DT150, ale po pierwsze to niekoniecznie wiąże się z zakupem, a po drugie: jeżeli już, to w dalekiej przyszłości.
    1 punkt
  36. Okazja to nie jest, ale oszustwo też nie, więc umieszczam tu jako ciekawostkę. Sprzedaż w cenie 4300 zł sprzętu kupionego w 2021 w sklepie za 3300zł. Można? Można. A tu człowiek się stara by używki nie sprzedawać drożej niż 2/3 ceny, za którą ją nabyłem. Nawet jeśli od zakupu minął np miesiąc. Yamaha RN 803 D Zgierz • OLX.pl
    1 punkt
  37. Tęskno mi się zrobiło bez planarow i nabyłem tym razem he400i nowej edycji Szukałem coś bardziej rozrywkowego i relaksującego od k701
    1 punkt
  38. Erasmusy jeszcze nie dojechały, ale też jest fajnie.
    1 punkt
  39. Postaram się, żeby na AVS wraz z Atrium je pokazać.
    1 punkt
  40. "Kilka" dni już minęło i w sumie powinienem był wrzucić jakąś zajawkę wcześniej, ale odpalę z grubszej rury. Po zachwytach mych nad Ultrasone Isar chciałem dla porównania sprawdzić jakieś inne nauszne "blutacze", żeby mieć jakąkolwiek bazę do porównań i udało się wyżebrać demo Shure Aonic 40. Aonic 50 z jakiegoś powodu przeszły bez echa mimo dość szeroko zakrojonej kampanii reklamowej na świecie. 40-tki są budżetowo bliżej wspomnianych Isar i mają z nimi więcej wspólnego pod kątem funkcjonalności (Np oba łączą się w standardzie aptx-hd). Na porównania przyjdzie jeszcze czas, póki co kilka słów o Aonicach. Kwestia wyglądu jest dyskusyjna. Biało-beżowe Aonic'i prędzej widziałbym na głowie żony, niż swojej, ale jak to się mówi "Darowanej demówce nie zagląda się w kolor". A bez żartów, to słuchawki są bardzo ładne, stylowe i przede wszystkim bardzo dobrze wykonane. Plastiki są wysokiej jakości, te srebrne przy muszlach są matowe, więc nie świecą się jak psu mokry nos w pełnym słońcu. Gładka faktura lekko "gumowatej" materiału na poduszce pałąka sprawia, że nawet na moim łysawym czerepie słuchawki się nie przemieszczają. Do tego zawiasy są metalowe, więc trochę pożyją. Pady są miękkie, aczkolwiek chciałbym, żeby były ciut obszerniejsze wewnątrz. Wtedy byłoby idealnie, bo po 2-3h jeżeli nie ułożyłem dobrze słuchawek, zaczynały mnie ciut boleć uszy. Użytkowo musiałem się przyzwyczaić, bo panele dotykowe w Isar mnie rozpieściły. Tutaj jest klasycznie, czyli guziki. Jeden "on/off" na obudowie lewej muszli i pozostałe 4 na prawie. Są klasycznie 3 zgrupowane, czyli "vol+/play-pause/vol-" i dedykowany do obsługi trybów ANC. Wielki plus za wsparcie dla głosowego asystenta, działa idealnie. Na prawej muszli umieszczono jeszcze wejście słuchawkowe 3,5mm oraz gniazdo USB-C. Trochę je już tyrałem w rozmaitych warunkach, więc zbiorczo powiem tak. Działają długo na jednym ładowaniu, blisko deklaracji producenta i na pewno powyżej 20h z włączonymi bajerami typu ANC. Do tego ładują się naprawdę szybko, pewnie w okolicach 2h, może ciut więcej. Tryb "Ambient" działa tak dobrze, że gdyby nie lekkie potęgowanie niektórych dźwięków (Diabelna muzyka w marketach), to wrażenie byłoby takie, jakby nie miało się w ogóle słuchawek na głowie. W warunkach biurowo-zakupowych ANC działa cudownie. W najwyższym trybie cudownie wygłusza i pozwala słuchać muzyki naprawdę cicho, bez katowania uszu, a jednocześnie algorytm nie odcina pewnych dźwięków pozwalając pozostać w relatywnym kontakcie z otoczeniem. W ogóle cudowne jest to, że nawet z włączonym ANC można komfortowo rozmawiać przez telefon i Aonic'i nie ucinają mojego głosu. Mega sprawa, bo w Isar musiałem często wyłączać tryb ANC, bo potrafił mnie samego wygłuszać. Dźwiękowo spodziewałem się... mniej. Jeżeli dla porównania Isar to muzykalne, mainstream'owe guilty pleasure z gęstszym środkiem i mocniejszym basem, to Aonic 40 prezentują dużo bardziej dojrzałe i wyrafinowane brzmienie oparte na wyraźnej, ale nie przesadzonej "V-ce". Bas jest zwarty i szybki, odpowiednio wypełniony, ale zdecydowanie nie tłusty. Ma naprawdę dobrą fakturę i szczegółowość jak na ten przedział cenowy, a do tego buduje bardzo fajną dynamikę. Ilościowo dla mnie, nawet w porównaniu z wyraźnie pełniejszymi Isar, basu mi nie brakuje, bo w elektronice potrafi wygenerować solidnego kopa i zejść tak nisko, że nie miałem nigdy zastrzeżeń pod tym kątem. Średnica jest klarowna i przejrzysta. Nieznacznie odsunięta od słuchacza z wokalami nieco przed instrumentami. Jest ona bliższa neutralności, ale po bardziej organicznej i ciepłej stronie, niż zimnej i analitycznej. Jest więc cały czas muzykalnie i funowo, ale jednocześnie bardzo swobodnie, co mnie się straszliwie podoba. Może chciałbym tutaj ciut gęstszy niższy środek, odrobinkę więcej mięska, ale to już byłoby mniej audiofilsko, czyli mniej koszernie Tony wysokie są dość gładkie, może nawet odrobinę przyciemnione? Przyciemnione pod tym kątem, że nie są wypychane do przodu i nadmiernie eksponowane. Powiedziałbym, że góra jest dość spokojna, nienachalna, lekko wygładzona i uspokojona, ale obecna i barwą bardzo poprawna. Bez tłustego basu i gęstej średnicy po prostu nie musi ona walczyć o prezencję i to mi bardzo leży, bo nigdy mnie Aonic 40 pod tym kątem nie drażniły. Za to bardzo mi się spodobała spora, obszerna scena z zaskakująco dobrą głębią i holografią. Jest tu sporo powietrza, sporo miejsca, nawet na dość "gęstych" kawałkach nie robi się tłoczno i Aonic'i wyrabiają. Czego im nie rzucić na ruszt, to dla mnie świetnie sobie radzą. Podsumowując krótko - za jakość dźwięku jestem w stanie wybaczyć mało męskie (nie czarne) ubarwienie i lekkie skrzypienie w pewnym specyficznym położeniu muszli podczas nakładania ich na głowę. To ******ła, bo na głowie dziwnych dźwięków nie wydają. Pisać będę na pewno więcej, bo torture-test dopiero się w sumie zaczyna, ale coś mi mówi, że może nawet go przeżyją
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności