Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Mam te mamby, prawda, s12, już ponad tydzień. No, ale, żeby zrobić zdjęcie, trzeba z uszu wyjąć…
    10 punktów
  2. Bo zakochałem się w skandynawskim jazzie a Amazon dostarcza w sobotę :). Jutro odbiorę jeszcze E.S.T 😀
    5 punktów
  3. Pierwszy Dzień w nowym domu.Ma na imię Emilka😉Nico to chyba jej krewny 😉
    4 punkty
  4. Chyba całkiem fajne obudowy DIY za 75 ziko -> nic tylko wstawić coś do środka, wywiercić otwory na jakieś lampy, podpisać Lampi Zator i wołać po 10 kilo Zenek Duo 3C za 250 i do nego
    3 punkty
  5. Znowu standard, prosto z puszki olympus xz1: A to z dzisiaj: Marsz entów
    3 punkty
  6. @The Grand Wazoo świetnie sobie radzi Hans Zimmer z graniem na gitarze elektrycznej👍🎸🥇 Dziękuję za przesłanie fragmentu koncertu (reakcję dodam, jak się odnowią)🙂👍 Jeśli jesteśmy przy wykonanych gitarowych... Marcin Patrzałek i cover "Sweet Dreams"🎶
    2 punkty
  7. Widzę, że pobyt przebiegał w radosnej atmosferze 😉👍 A jeśli jesteśmy w pozytywnych klimatach... Perfect i "Ale w koło jest wesoło"😉
    2 punkty
  8. Znalazł się król następca Shuoer S12 Gratulację za odwagę i że też dobre i nie drogo a cieszy.
    2 punkty
  9. Od pierwszego usłyszenia w Trójce utworu Judgement of heaven wiedziałem, że będzie to wspaniały album. I jest.
    2 punkty
  10. Kolejne z Podlasia , tym razem okolice z przewagą ludności prawosławnej , dąb to Dunin , można o nim sobie poczytać .
    2 punkty
  11. Mój ukochany utwór sabbathów.
    1 punkt
  12. Elektrostaty są lekkie w brzmieniu, przestrzenne i delikatne, szczególowe i to nie tylko Staxy.
    1 punkt
  13. Słuchając L300+252s ciekawi mnie, czy to zasługa technologii elektrostatycznej, czy marki Stax, że dźwięk jest przewiewny, lekki, szczegółowy, z dobrą separacją i przestrzenią/powietrzem ? Jestem zauroczony dźwiękiem tylko czy może powinienem być zauroczony technologią elektrostatyczną ? 😅
    1 punkt
  14. Mimo to uważam że warto za te pieniądze jakościowo jak i dźwiękowo nie ustepuje innym dapom które są od niego o wiele droższe Wysłane z mojego ELS-AN00 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  15. Kupilem na własność🙂. Wymienilem już parę kabelków wewnętrznych. Dodałem bezpiecznik Hi-Fi Tuning Supreme. Miał zainstalowanego Mullarda ECC82, ale był już zużyty. Teraz jest NOS Thorn ECC82. Gra teraz lepiej niż mój dac z tda1541, ale to dlatego że używam wejścia cyfrowego AES/EBU w ANK i lampa jest lepsza . Duże znaczenie ma też to, że regulatory prądu są lepsze w 1.1. Mimo wszystko różnica nie jest duża. Więcej dokładności w AD, TDA ma za to lepsze wokale i naturalność. Brzmi to tak, żę ciężko sie oderwać i z przyjemnością słucham muzyki klasycznej, jazzu czy bluesa. Dałem za niego niecale 3tys, więc można mieć dobre audio za stosunkowo nie dużo.
    1 punkt
  16. Barwa brzmienia może i jest dość neutralna, ale HD560 angażują dużą ilością detali, szczegółowością, wglądem w nagranie, sprężystym basem... Naprawdę trudno się z nimi nudzić i zgodzić z opinią, że te słuchawki są nudne (HD599 są przecież mniej przejrzyste od nich i bardziej misiowate)
    1 punkt
  17. Taż mam ten i dłuższy xduoo: https://allegro.pl/oferta/xduoo-x-c16-kabel-otg-2x-usb-type-c-60cm-11633273926
    1 punkt
  18. Mam ten i polecam, tyle, że 14cm ma a Ty pytałeś o dłuższy: https://mp3store.pl/kable/usb/furutech-adl/2021191279780181356/4580370444322/furutech-adl-gt-c2-ncf-kabel-usb-20-type-c-to-c-14cm-plus3?category_rewrite=kable&selected_filters=usb%2F%2F2021191279780181356%2F4580370444322%2Ffurutech-adl-gt-c2-ncf-kabel-usb-20-type-c-to-c-14cm-plus3
    1 punkt
  19. Taki przyrząd aVxpOXn_460svvp9.webm
    1 punkt
  20. Sprzedam Yamahę A-S 701. Wzmacniacz w pełni sprawny z zastępczym pilotem. Stan tragedii nie ma. https://www.hifiengine.com/manual_library/yamaha/a-s701.shtml https://allegrolokalnie.pl/oferta/yamaha-as701-ni6 Cena 1700 zł
    1 punkt
  21. The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble - [The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble #01] The Nothing Changes
    1 punkt
  22. Po pobycie trzech tygodni na Podlasiu. https://youtu.be/cxtnot8lY4U
    1 punkt
  23. The Tangent-Songs From The Hard Shoulder
    1 punkt
  24. Widze jakieś różnice jednak są względem zwykłych Spiral Dotsów. Cóż, może się uda kiedys dorwać w jakiejś sensownej cenie, bo 200 zł za kawałek silikonu to nie dam, no chyba że po kilku głębszych mnie kiedyś pokusi https://cdn.head-fi.org/a/10313912_thumb.png
    1 punkt
  25. Po co te wszystkie słuchawkowe jak z dziurki Rotel RA-1572 MKII + Chord Qutest + Ifi Stream (coax) tak pięknie gra…
    1 punkt
  26. Last Duel - Harry Gregson-William, reż Ridley Scott. Muzyka w klimatach Kingdom of Heaven, bo i autor ten sam
    1 punkt
  27. Doszło z amazon Mighty. Do tego raczej żeby to grało to trzeba zainstalować jakiegoś spotify ale premium spotify i amazon music też działa. Także mam pudełko ale nie mam premki. hmm
    1 punkt
  28. Questyle to jedna z przodujących firm z segmentu Chi-Fi, oferują oni high-endowe dacki i wzmacniacze. Ich najnowszy produkt to mobilny DAC/AMP z wyjściem zbalansowanym 4,4mm i standardowym 3,5mm. Pozwala on na dopasowanie mocy do słuchawek poprzez przełączniki low/high gain Questyle M15 oferuje głęboki, pełny i mikroszczegółowy dźwięk z niskimi szumami własnymi, nada się on do najczulszych iemów. Ale poradzi sobie także z bardziej wymagającymi słuchawkami. Jeżeli poszukujecie muzykalnego źródła która doda ciała muzyce może to być rozwiązanie dla was. Zapraszam was do Łódzkiego oddziału w celu przekonania się na własne uszy jakim świetny urządzeniem jest najnowszy Questyle M15
    1 punkt
  29. Fidelio X2HR są super do elektroniki. Mam i polecam bardzo. Są też wygodne i mało wymagające prądowo. Edit: masz na giełdzie za 4 stówki w super stanie, przerobione na balans. Gdyby nie to, że mam swoje, to już bym je kupował
    1 punkt
  30. Tego pewnie ze dwie sztuki by zeszły, w tym jedna zadeklarowana ~~~~~~ Obiecane "3 słowa" na temat Shuoer S12. (Chryste, kto im te nazwy wymyśla?!) Wygląd podobać się może, ale nie musi. Bazując na zdjęciach widzianych w necie fanem nie byłem, ale na żywo okazały się naprawdę ładne. Wykonanie jest bardzo solidne, półmatowe wykończenie z kolei na pewno będzie bardziej żywotne i wytrzymałe na czynniki zewnętrzne, niż zdecydowana większość lakierowanych powierzchni. Gniazda 2-pin wyglądają na solidne i są osadzone w obudowie w sposób nie budzący moich zastrzeżeń. Ogólnie za tę cenę jakość wykonania to rewelacja. Drugą rzeczą zasługującą moim zdaniem na pochwałę jest kabel. Gruby, solidny kawał srebrzonej miedzi w dwutonowej izolacji i ze świetnie dobranym wykończeniem (wtyki i splitter), które genialnie dopasowano do koloru obudowy. Bardzo lubię, jak fabryczny kabel kolorystycznie pasuje do obudów i tutaj akurat kolorystyka jest dobrana perfekcyjnie. Sam kabel zresztą jest solidny i biorąc pod uwagę cenę, naprawdę dobry dźwiękowo. Wygoda? Nie mam zastrzeżeń. Nawet na fabrycznych tipsach, które organoleptycznie nie budziły mojego zaufania, a do tego były w większym rozmiarze, niż zazwyczaj używam, udało mi się uzyskać idealną szczelność kanału. Jedynie tłumienie na tych cienkich tipsach jest mocno średnie, ale najważniejsze jest to, że mogłem ich używać wygodnie przez 2-3 godziny bez konieczności ich poprawiania nawet, kiedy musiałem się przemieszczać ze słuchawkami podczas wykonywania rozmaitych czynności. Dźwiękowo to największe dla mnie zaskoczenie i to totalne. Dotąd stroniłem od chińskich planarów, a na większość "hajpowanych" słuchawek patrzyłem z dystanstem. W sumie S12 wcale słuchać nie zamierzałem, ale zostały mi po przyjacielsku "wciśnięte" ze słowami "musisz tego posłuchać". Jak się okazało, musiałem i gdybym tego nie zrobił to sporo bym stracił, bo jednak prezentują taką jakość, że chcąc lub nie otwierają oczy na rzeczywistość wciąż ewoluującego rynku audio. Testowałem je z Qudelixem 5K i AK SE180 z kartami SEM3 i SEM4. Osobiście preferuję ich brzmienie z bardziej neutralnymi źródłami, ale w każdym połączeniu zagrały genialnie. biorąc na klatę wszystko, co tylko im rzuciłem. Bas to pierwsza rzecz, która zrobiła na mnie wrażenie. Spodziewałem się brzmienia chudszego, bardziej oszczędnego pod kątem wypełnienia, raczej szybkiego i zwartego... a dostałem solidny kawał niskich tonów z genialnym wręcz sub-basem i niskim basem. S12 w dół schodzą bardzo chętnie i do samego, samiutkiego, samiusieńkiego piekła (Szatan lubi to). Bas jest od góry do dołu fizyczny i namacalny, ma świetną rozdzielczość i fakturę. Buduje świetną dynamikę, jak również zapewnia cały szereg pozytywnych wrażeń, stanowiąc fundament muzykalności Shuoer'ów. Jest przy tym naprawdę dobrze kontrolowany i zwarty, nie wjeżdża na średnicę i na pewno nie można go nazwać ani bułowatym, ani ślimaczym. Złapałem się kilka razy na tym, że zachwycałem się właśnie rozdzielczością tonów niskich, ich szczegółowością i zdolnością do wyciągania wielu niuansów, jak na przykład mrucząca, bardzo czytelna gitara basowa, która na większości słuchawek lubi sobie po prostu zginąć w tle. Średnica jest pełna, po cieplejszej i bardziej mięsistej stronie brzmienia. Jest przy tym klarowna i czysta, sporo w niej energii, a do tego wszystkiego należy wspomnieć, że technicznie również daje czadu. Tak, wiem. Piszę o słuchawkach za mniej, niż tysiąc złotych, a nie o flagowcach za 10 razy tyle, ale fakty są właśnie takie, że ktokolwiek stroił te słuchawki, naprawdę sporo wyciągnął z tego przetwornika. Wokale są bardziej z przodu, są klarowne i czyste niezależnie od tego, czy mówimy o wokalach męskich, czy damskich. Udało się przy tym uniknąć ich sybilizacji, za co należy się kolejna pochwała. Bardzo podobało mi się brzmienie gitar. Energiczne i elektryzujące, bez uszczerbku dla ich barwy, bowiem nigdy nie brzmiały one ani cienko, ani chudo, a te przesterowane brzmiały ze stosownym autorytetem. Innymi słowy, jak miało być mięcho, to było! Tony wysokie są klarowne i czyste, doświetlone oraz nieco mocniej zaakcentowane w niższej części. Są zaskakująco szczegółowe i mimo ich stosunkowo dużej ilości, nie męczą, ani nie są zbyt nachalne. Powiedziałbym nawet, że udało się zachować bardzo poprawną ich barwę bez żadnych przykrych ostrości, czy wręcz ich szeleszczenia. Nawet w tych gorszych realizacjach nie ranią uszu, choć dla osób wrażliwych na tony wysokie zgaduję, że może być ich nieco za wiele. Niemniej uważam, że całościowo świetnie wpisują się w charakter brzmienia S12 i świetnie uzupełniają pozostałe składowe pasma. Tony wysokie są bowiem obecne i czytelne, są jaskrawe i barwne, wyciągają dużo detalu, ale nie są nachalne i nie próbują przyćmiewać innych elementów brzmienia. Scena jest duża, rozciągnięta w każdym kierunku i poukładana. Wokale są nieco bardziej z przodu, zajmują centrum sceny, ale instrumenty trzymają się dość blisko i stosunkowo rozkładają na boki, zajmując pozostałą przestrzeń. Same bryły instrumentów są duże i kształtne, dobrze pozycjonowane, co czuć chociażby po perkusji, której to elementy składowe nie są skupione w jednym miejscu, ale swobodnie rozciągnięte na szerokość, czemu towarzyszą dynamiczne przejścia na osi horyzontalnej. Na uwagę zasługuje też świetne rozdzielenie kanałów, więc przejścia "lewo-prawo" budują klimat (czuć to w kawałku "Jutty Ranx - I'll Bring My Love") bez wrażenia rozerwania brzmienia na osobne kanały. S12 wyciągają do tego sporo detali z nagrań, nie gubią szczegółów i nie gubią się też w szybszych, bardziej złożonych utworach. Generalnie są to nieziemsko uniwersalne, cholernie muzykalne słuchawki o ponadprzeciętnych walorach technicznych. Dla mnie jedno z największych objawień jeżeli chodzi o słuchawki w cenie do 1500zł i prawdopodobnie kandydat do bycia benchmarkiem w tej półce cenowej. Są diabelnie dobre do słuchania muzyki - nie ważne, czy potrzeba jest się odprężyć, czy po prostu poprawić sobie humor. Pisząc to zorientowałem się, że całe ciało w zasadzie rusza się w rytm muzyki i to chyba największa rekomendacja, bo niewiele jest takich słuchawek, które nie pozwalają mi na słuchanie w bezruchu
    1 punkt
  31. Podpiąłem pod ten przedwzmacniacz zewnętrzny zasilacz liniowy i nie mogę oderwać się od słuchania. Niesamowita dynamika, barwa, dźwięk jeszcze bardziej się otworzył, gra mniej nerwowo. Jednak chwalony Graham Slee Era Gold V to super sprzęt Made in Britain. Nie mam porównania z innymi podobnej klasy, ale to co słyszę daje mi tyle radości ze słuchania. Znów pewnie będę kupował winyle a nie mam na nie miejsca. 😀 Budowa zasilacza to trzy główne segmenty: Obwód pierwotny(wspólny dla obydwu sekcji) – zabezpieczenie przed zakłóceniami, jakie przedostają się z sieci zasilającej. Dla każdej sekcji osobno transformator plus wysokiej jakości podwójny, szybki mostek prostujący, dodatkowo filtrowane, oraz sekcja kondensatorów wysokiej pojemności, o bardzo niskim ESR. Obwód główny – generujący odpowiednie napięcie zasilające, połączony z innowacyjną sekcja odszumiającą i wygładzającą prąd wyjściowy
    1 punkt
  32. Yamaha zaproponowała właśnie topowy gramofon na miarę naszych czasów. Z drugiej strony pomysł całkiem interesujący. Ciekawe czy ten projekt wejdzie w życie.
    1 punkt
  33. Nowe oprogramowanie do SR25 1.7 Fajne ułatwienie do pobierania tidala i itp. w nowszych wersjach z poziomu urządzenia Chyba wcześniej tego nie było.
    1 punkt
  34. Wczorajsza wycieczka na przygraniczne tereny Podlasia, widziałem też zaporę z bliska , duże to jest skubaństwo .
    1 punkt
  35. Wodna modelka . Użyłem Fuji 55-200 na 200 mm .
    1 punkt
  36. Następny elemencik do układanki a podobno kable USB nie grają
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności