Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 05/23/2022 in all areas
-
7 points
-
Za wcześnie, żeby iść spać, za późno, żeby coś robić. Niedzielny wieczór spędzam zatem z jedną z moich ulubionych płyt, czyli z ścieżką dźwiękową do serialu Gomorra. Kto nie zna, polecam przesłuchać i obejrzeć serial. Hardware na dziś to: FiiO K9 PRO ESS - najnowszy DAC/AMP biurkowy, oparty o 2x ESS9038. System dzięki dynamicznemu, lekkiemu brzmieniu charakteryzuje się świetną synergią z praktycznie dowolnymi słuchawkami. K9 Pro świetnie sprawdzi się jako rozbudowane centrum audio, zarówno po kablu, jak i bezprzewodowo. HifiMAN Arya - tym razem egzemplarz wypożyczony od kolegi @Corvin74, po modyfikacjach przewodu i padów, które dodatkowo podniosły możliwości tego modelu. Dzięki za wypożyczenie Doskonała wygoda, genialna przestrzeń, rewelacyjna w tej cenie szczegółowość, a przede wszystkim naturalne brzmienie to cechy charakterystyczne HifiMAN Arya. Model wyjątkowo udany i warty rozważenia w swojej klasie cenowej. Furutech ADL Formula 2 A-B czyli znany i lubiany kabel USB o bardzo dobrych parametrach. Przyjemnego wieczornego słuchania!!5 points
-
4 points
-
"Nowe" Finale, D8000 Pro Limited, według mnie wyglądaj najlepiej ze wszystkich D8000.4 points
-
4 points
-
Ok. Kilka słów na temat przetestowanych słuchawek czyli: Shure Aonic 40, Ultrasone Isar, Phiaton 900 Legacy oraz para Bowers&Willkins. Należy podkreślić iż wszystkie wykonane są na wysokim poziomie orz wszystkie są wygodne. Modele Shure, Utrasone i Phiaton składają się aby ułatwić ich transport. Oczywiście producenci dołączają dedykowany twardy case. B&W nie dają takiej możliwości składania, ale biorąc pod uwagę wielkośc pokrowca, w którym się mieszczą , wymiary są tylko nieco większe. Wszystkie słuchawki posiadają sterowanie przyciskami. Jedynie Ultrasne i Phiaton dodatkowo oferują opcje dotykowe. W przypadku Phiatona jest to najlepsze sterowanie dotykowe z jakim się dotychczas spotkałem. Ani w Sony ani w innych modelach nie działa to tak sprawnie jak w Phiatonach. Podejrzewam, że jest to zaleta materiału, z którego wykonano muszle. Przejdźmy do dźwięku: Model B&W PX7 to model jednak z wyższej póki cenowej a więc jego konkurenci to zdecydowanie: Sony Wh1000 MX4 orz Shure Aonic 50. Za sprawą większych przetworników możemy się podziewać większego dźwięku. I faktycznie słuchawki oferuję dużo powietrza, potężny bas i energie. Zdarza się, że mogą pojawić się sibilanty w górnych rejestrach. PX7 graja V-ką. Czasami , zależnie od nagrania basu może być zbyt dużo, albo po prostu jest dudniący co psuje ogólny efekt. Słuchawki silnie separują scenę dźwiękową przez co czasem łatwo wychwycić niespójność w brzmieniu, szczególnie jeśli chodzi o średnie /wysokie tony. Model B&W PX5 – gra gęściej ale znacznie mniejszym dźwiękiem. Są to również słuchawki najmniejsze ze wszystkich jeśli chodzi o wielkość muszli więc nie mogą równać się z pozostałymi. Ten model jednak najmniej przypadł mi do gustu. Nie budują napięcia, słuchanie muzyki przez to jest trochę jałowe. Poza tym grają poprawnie. Bas całkiem niezły. Wysokie tony wyraźne i przyjemne w odbiorze. Shure aonic 40 - Od razu co da się zauważyć to szeroka scena i świetnie poukładane instrumenty. Aonic grają bardzo intymnie, słychać klasę , brzmienie równe, ale bas potrafi zabrzmieć głęboko, jest plastyczny i bardzo przyjemny dla ucha. Głęboki, nadający dobrej podstawy. Brzmienie naturalne. Słuchawki grają swobodnie, zachowując odpowiednią dynamikę na znormalizowanym poziomie. Szczelnie przylegają do uszu, nie uciskają, ale robią dobry seal. Brawo. Wokale na pewno lepsze są w Aonic50 ale nadal przyjemne. Nie meczą uszu, a jednocześnie potrafią rozświetlić przekaz. Bardzo wygodne i lekkie. No i tutaj widać różnicę pomiędzy AONIC 50, w których niektóre elementy były wykonane z metalu. W Aonic 40 już tyko plastik, ale zastrzeżeń nie mam co do jego jakości i spasowania. Dzięki temu są też znacznie lżejsze. Ultrasone ISAR – Duża rozpiętość dynamiczna. Potrafią zaserwować ogrom energii. Nie koloryzują muzyki jednocześnie zadziwiająco dobrze proporcjonując poszczególne pasma i zachowując dzięki temu świetną czytelność. Nisko schodzący bas nadaje odpowiedniego klimatu. Mimo że potrafi opasać całą głowę, pozostawia wokale nie przytłumione, a średnica ciągle rwie się do grania. ISAR przekazują mnóstwo energii akcentując napięcie tam gdzie sytuacja tego wymaga. Producent oddał użytkownikowi słuchawkę bardzo muzykalną, żywiołową, która zapewni dużo przyjemności i radości ze słuchania. Co ciekawe słuchawki w Polsce kosztują 850zł gdzie w innych krajach cena oscyluje w okolicach 1100zł. Tym bardziej jest to wg. mnie bardzo atrakcyjna propozycja w tej cenie. Phiaton 900 Legacy -bardziej lekkie granie, dociążone ale intymniejsze. Słuchawki trochę jaśniejsze od pozostałych. Producent postawił na środek i górę pasma, ale dołu w cale nie brakuje. Bas jest i potrafi w odpowiednim momencie równie zarówno donośnie uderzyć jak i wybrzmieć. Muzyka niesie energię ale przekaz jest lekki , nie narzucający się przez co wydaje się, że sprawdzają się w każdym gatunku muzycznym. Niestety w Polsce model ten na razie nie jest dostępny. Za granicą cena to około 200USD. Osobiście najbardziej mi przypasowały Ultrasone Isar oraz Shure Aonic 40. Obydwa modele oferują masywny dźwięk. W SHURE AONIC 40 trochę stonowany ale czytelny, sprężysty, krystaliczny z gęstą fakturą. Muzyka jest doskonale prowadzona w każdym pasmie. Przypomina sposób gry z Aonic 50. Świetnie leżą i przylegają do głowy. W ULTRASONE ISAR ultra rozciągnięty dźwięk w górę ,w dół i w szerz. Potężny bass. Wszystko jednak jak przy linijce , nic się nie wyrywa w sposób, który miałby cokolwiek zaburzać. Słuchawki żywiołowe. Lekkie, nie czuć ich niemal na głowie. W obu przypadkach jest ogromna przyjemność ze słuchania. Nie wiem, które bym wybrał.4 points
-
3 points
-
Witam szanownych Klubowiczów. Dołączam z Beyerdynamic DT 1770 PRO. Zasilane są wzmacniaczem FIIO K9 PRO. Mam je od kilku dni i jestem zauroczony ich brzmieniem. Pozdrawiam3 points
-
3 points
-
3 points
-
3 points
-
Dwunasty studyjny album zespołu Archive, który po 6 latach pokazuje swój muzyczny rewers i awers. Czyli wypalone na dwóch płytach, bardzo dobrze przemyślane piosenki. Piosenki, w których po kilku przesłuchanych utworach słychać w nich znamiona muzyki filmowej. Więcej na : https://strefamusicart.pl/2022/05/18/dwunasty-studyjny-album-call-to-arms-angels-zespolu-archive/2 points
-
2 points
-
U TRN jest już Max Czyli wincyj nie będzie. Proponuję wysiąść z pociągu o nazwie Hype i poczekać na recenzje. Ja mocno zastanawiałem się nad TRN TA1 Max, na Head Fi jest już recenzja, ale poczytałem inne opinie sprawcy owego testu. Okazało się że na 4 strony recenzji większość słuchawek ma 4 lub 5 gwiazdek. Albo ma typ szczęście do dobrych rzeczy, albo cóż...2 points
-
2 points
-
2 points
-
Dojechaly do mnie Earfuny Free Pro2. Mocno poprawili ANC względem poprzedniej wersji i są jeszcze mniejsze i wygodniejsze. Podobnie jak jedynki mają trochę przegięty midbas ale całościowo są bardzo dobre. Do sportu idealne. Gdyby dźwięk az60 upakować do tej obudowy ...2 points
-
2 points
-
2 points
-
Z dropa? Prawie na 100%, bo oni wysyłają DHLem A w ogóle porównywalnym (a nawet lepszym) wzmakiem jest SMSL SP200, którego normalnie dostaniesz w Polsce2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
Dobra. XM5 wylądowały. Zaczynamy odsłuchy. Na gorąco. Bardzo lekkie. Wiele dyskusji się o to w sieci toczy, ale jak dla mnie wyglądają dobrze. W żadnym wypadku nie tandetnie i tanio. A takie głosy też słyszałem. Fenomenalnie leżą na głowie i dopasowują się do kształtu. Obejmują moje całe wielkie małżowiny a nie wszystkie nauszne to potrafią. Przy pandach musiałem "układać" uszy w muszlach. ANC działa bardzo dobrze jak na mój gust. Nie jest to dla mnie krytyczna funkcjonalność, więc nie testuję tego szczególnie w słuchawkach. Ale miałem je na głowie prze z chwilę w hipermarkacie i po wyłączeniu muzyki cisza była kompletna. Cool. Rozmów jeszcze nie prowadziłem. Ambient mode to funkcjonalność która kompletnie mnie nie interesuje więc jest cały czad off. Co do SQ. XM4 miałem ostatnio na głowie jakieś 2 lata temu nie jestem więc w stanie porównać bezpośrednio. Wydaje się jednak, że sygnatura trochę się jednak zmieniła. Nadal jest to prokonsumenckie strojenie, ale już nie tak "z walnięciem prosto w twarz". Bas jest ale dość uporządkowany i nie bułowaty. I nie zalewający reszty pasma. Generalnie odbieram je jako lekką/średnią V-kę. Dużo detali. Przy mocnym/gęstym graniu poszczególne instrumenty się nie gubią. To tak na gorąco, bo tak naprawdę nie miałem jeszcze czasu ich na spokojnie posłuchać. Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka2 points
-
Zdaje się, że Robiny dla Sivgi były na tyle dużym sukcesem, że kontynuuje przygodę z przetwornikami dynamicznymi i przygotowali zastępstwo dla modelu P-II - otwarte słuchawki wokółuszne Sivga SV023, z ceną na poziomie 449 dolarów.. Tym razem w środku przetwornik o średnicy 50mm, impedancji 300ohm, skuteczności 105dB, paśmie przenoszenia 20Hz-40kHz i membranie z polimerów ciekłokrystalicznych (LCP), której centralną kopułkę pokryto berylem. Jest to więc całkiem inna konstrukcja niż ta znana z SV021. Na pewno będzie łatwiejsza do rozruszania niż do tej pory stosowane planarne drivery, a dodatkowo wyraźnie spada masa słuchawek, gdyż całość waży ledwie 318 gram czyli ponad 100 mniej niż P-II. Ich brzmienie ma się charakteryzować szeroką sceną, wspartą przez zauważalną głębię, kontrolowanym basem (o wystarczającej ilości, cokolwiek to znaczy), łagodną średnicą z ocieplonymi wokalami oraz naturalną górą o wysokiej jakości. Całość ma być dynamiczna i z dobrą separacją instrumentów. Tak więc tym razem może być to model całkiem uniwersalny pod względem strojenia. Tradycyjnie dla tej marki, muszle zostały wykonane z drewna, tym razem stawiając na dąb. Grill chroniący przetwornik oraz metalowe elementy na pałąku, to stal nierdzewna i stopy lotniczego aluminium, więc dostaniemy konstrukcję odporną, a zarazem elastyczną, która powinna wiernie służyć przez długi okres czasu. \ Opaska pod pałąkiem została wykonana z owczej skóry, więc tu o wygodę nie powinniśmy się martwić, szczególnie że wspierają je pady znane z wcześniejszych modeli, a więc połączenie wentylowanej proteinowej skóry na bokach oraz aksamitu, który opiera się na naszej głowie. Rozwiązanie sprawdzone, wygodne i nie zwiastujące odsunięcia średnicy, jakie dawały pady z Robinów oraz Sendy Apollo. Zestaw jaki dostaniemy, to znane już wyposażenie, w skład którego wchodzą: - skórzane sztywne etui ochronne, - płócienny woreczek na kable, - 2m przewodu zbalansowanego 6N OCC zakończonego wtykiem 4.4mm, - przejściówka z 4.4mm na single-ended 3.5mm, - przejściówka z 3.5mm na 6.3mm. Jest więc co najmniej bardzo dobrze i jak zawsze o jakość nie trzeba się martwić. Premiera odbyła się trzy dni temu, słuchawki ruszają na rynek i po dwóch ostatnich modelach od Sivgi, czyli Robinach oraz Apollo, czekam niecierpliwie lekko przebierając nogami, bo wyraźnie mocno idą do przodu.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Lekkie zmiany w kolorystyce, inny filtr i mamy nowy model. Gość jest podejrzany, bo wcześniej nakręcał hype na TinHiFi T1S, które miały być lepsze niż P1 Max, które też jakiś czas temu reklamował. Zresztą sprawa z TRN wygląda analogicznie i najpierw opisywał model BAX, a teraz wspomniane TA1 Max, które im rzekomo dorównują. Ktoś na head-fi nie podzielał jego entuzjazmu to stwierdził, że pewnie ma niewygrzane IEM-y albo słabe źródło. Jest też taki typ drący japę na YT, który równolegle hajpuje te same modele. Ogólnie TA1 Max wyglądają ciekawie, ale podzielam Twoją opinię, że lepiej się wstrzymać na jakiś czas.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Ja wiem, ale nie powiem bo zaraz ktoś mi zarzuci narzekanie czy coś w tym guście.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Hejże, aktualnie szukam ampa i w sumie byłbym skłonny kupić takiego ONE z dropa w tej cenie https://drop.com/buy/drop-thx-aaa-one-linear-amplifier/story#story. Zastanawiam się. Jakie jest prawdopodobieństwo, że zostanę obciążony kosztami cła i podatkiem? Jeżeli bliskie 100% to czy ktoś doświadczony jest w stanie mniej więcej powiedzieć mi jak duże będą to koszy ? W sumie @dweet masz rację. Używany 789 albo SP200 wyjdzie tylko nieco drożej niż cudowanie z cłem. Poszukam takowych. Nie było tematu.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Choć ja wolę twórczość solową Nalepy. Bardzo przypadł mi do gustu album Sumienie1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Woskowinę można rozpuścić wodą utlenioną. Kładzie się na boku, wlewa do ucha i czeka aż się "wybąbelkuje" (max 5 minut). Potem wylać i wlać jeszcze na moment ciepłej wody, żeby wypłukać resztki utlenionej z ucha.1 point
This leaderboard is set to Warsaw/GMT+02:00