Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.07.2021 w Odpowiedzi

  1. Takie Chi-Fi to ja rozumiem!
    13 punktów
  2. Czytam i zauważam, że brakuje moje komentarza do całodniowego pozytywnego spotkania, w którym nie zabrakło wymiany zdań, doświadczeń na temat dobrze nam znany i lubiany . A teraz czas na własne spostrzeżenia, z własnego punktu widzenia, a szczególnie słyszenia, bo jak nie wszyscy jeszcze wiedzą mam wadę słuchu na wysokie dźwięki, ale przy pomocy @Tytus1988-a naprawdę mogę i mogłem się przekonać, że wada słuchu nie wyklucza całkowicie z dzielenia się pasją tak bardzo uważaną za szkodliwą ludzkiemu organowi słuchu. Pozwolę sobie nie pisać za bardzo o szczegółach i charakterystyce dźwięku wymienianych przeze mnie słuchawek, bo bardziej patrzę na ten temat z grubsza. Dziękuję. Oczywiście wiedziałem, co przywiezie @Tytus1988, Focale, CD3000 i resztę subwoofer-ów SONY! Tak, tak! Tak uważam większość słuchawek SONY za dwu padowe dopalacze basów . CD300 mimo konstrukcji zamkniętej mają obszerną scenę i spokojnie dorównują dzisiejszym modelom z wyższej półki. @Weird_O, HD800! HD800 do czasu naszego spotkania były moim następnym celem i oczkiem w głowie, ale odsłuch pokazał i wykluczył cel z mojego audio życia i nabrał innej drogi, a to już za winą i nie winą @Name44, a szczególnie jego Phobos-ów! O Matko! Jak to grało! Scena, głębia, podbarwiona natura lepsza od naturalnej. Cud, miód i malinka. Do @Name44 mógłbym teraz przyjeżdżać w każdy weekend z kwiatami dla małżonki, żeby posłuchać jego toru, a z drugiej strony nie potrzebnie zacząłem odsłuch od Phobos-ów, bo każdy inny był już troszeczkę "gorszy". Co ja będę siebie okłamywał! Każdy był gorszy... Chociaż Utopie mają ten sam poziom, oczywiście z małymi różnicami w głębi, konturowości, scenie i szybkości oraz czystości . Ale na obecnym spotkaniu Phobos-y wygrały dzień i główna nagroda podziękowania wędruje do ..... @Name44!. Dziękujemy! Nie piszę, że HD800 są złe. One po prostu wymagają odpowiedniego toru i mocy. Jestem zapalonym zwolennikiem HD650 i ich sceny w nagraniach "na żywo". W 800-kach nie słyszałem swoich oczekiwań, oprócz rozdzielczości. Wypada wspomnieć o innych modelach jakie pojawiły się dzięki uprzejmości naszych kolegów i koleżanek z forum. @domili jej tor WBA+T1V2, jak wspomniał @Weird_O i możemy mu wierzyć grały śpiewająco. Chociaż tego dnia już byłem zauroczony produktem Ezertich P, to po powrocie myślami do odsłuchu w/w słuchawek grały czystym naturalnym szybszym dźwiękiem z dobrą trójwymiarowością. Więcej nie piszę, bo nie pamiętam. @domil wybacz . Ale w końcu mogłem posłuchać niespodziewanie modelu AKG 812. Szybkie, jasne granie i nudne.....tak, nudne. Po prostu za jasne, bez sceny i naturalności. I wiemy czemu @Name44 posłuchał czegoś innego i przeszedł na inny model ( żart, to moje zdanie ). Oczywiście, 812 mogą i na pewno komuś się podobają, nie tylko wizualnie. @mikla poczęstował nas modelem DT1990 PRO, które teraz wiem, czemu w światku audio są uważane za bardzo dobre w swojej klasie i cenie. Prezentują uniwersalność, precyzję, mając mniej basu od DT990E i mają dobrą czystość przekazu w swojej klasie. Wiemy dobrze, że każdy ma swój słuch i rozum. Zdanie pisane, czy wypowiedziane o danym modelu traktujmy jako zbliżoną podpowiedź do naszych celów i marzeń. Jak się przekonałem na przykładzie 800-tek, warto czasami wybrać się na hobbystyczne spotkanie i przekonać się na własne uszy, czy dobrze słyszymy nasz następny wybór. Za co dziękuję @Tytus1988-owi w szczególności za jego upór, wiedzę i doświadczenie, @Name44 za gościnę, poczęstunek, rozmowę i opiekę nad nami, a całej reszcie @domil @Weird_O @mikla za poznanie i wymianę cennych słów i zdań i miło spędzonego czasu. Cholera.... jak to szybko zleciało, że nawet wszystkiego nie zapamiętałem i dobrze nie posłuchałem . A jeszcze te zauroczenie Phobos-ami ...
    6 punktów
  3. Z tą wiolonczelą to na pewno był żart mający na celu ośmieszyć Hołki i to jakie to one nie są słabe, taka hiperbola znaczy się czy jak to się nazywa. Coś jak w określeniu że sprzęty o rodowodzie DIY dopiero prawidłowo pokazują barwy, bo te sklepowe nie potrafią I w sumie dlatego to hobby jest takie piękne. Potem człowień może sobie wejść na jakiś portal z dopiskiem "hifi" czy inna "fonia" (im bardziej wykwintna nazwa tym większe ego recenzenta) i poczytać o jednym konkretnym modelu, że gra naturalnie, a później na inną stronkę gdzie autor będzie się zarzekał, że to nieprawda i naturalnie to gra model zupełnie inny. No genialne. Jeśli chodzi o Hawki to zwykłe słuchawki, zależnie od dnia potrafią zagrać mega czysto i naturalnie, żeby innego wyszedł z nich karton, pogłos i przydymienie cygara z upakowaniem sceny w głuche pudło, z którego nie uleciał kurz. Do tego jak się ma gorszy dzień to barwy są tak obfite jak te ze zdjęcia @MrBrainwash Takie można by rzec ponuraki. Ale jak siądą to można tak ich słuchać i słuchać, bo mają wszystko w sumie, i nade wszystko są klimatyczne.
    5 punktów
  4. Chyba nie mam takich umiejętności aby we właściwy sposób przenieść odczucia ze słuchania muzyki na ekran monitora. Z czasem postaram się uzupełnić mój krótki wpis na ich temat. Więcej dla mnie znaczyły zadowolone i zasłuchane miny słuchaczy podczas spotkania u mnie niż niejedna recenzja. A były przecież i droższe i lepsze słuchawki na tym spotkaniu.
    4 punkty
  5. Ja: co myślisz o AudioQuest NightHawk? Obiektywny recenzent: Jestem Groot!
    4 punkty
  6. aWj9VPA_460svvp9.webm
    3 punkty
  7. Też zrobiłem ostatnio pare zdjęć Hawkom, bo myślałem je sprzedać, ze względu na to, że leżą mi w zasadzie już nieużywane, ale przed wystawieniem oferty postanowiłem jeszcze ich posłuchać i szybciutko wybiłem sobie ten pomysł sprzedaży z głowy Zostaną już pewnie na stałe, nawet jeżeli miałbym do nich wracać raz na jakiś dłuższy czas. Kapitalne słuchawki za małe pieniądze o dużym brzmieniu. Do tego bardzo wygodne. Ze zdjęć nie jestem zadowolony, ale jakaś tam galeria jest...
    3 punkty
  8. Nowa delegacja, nowe wynajęte mieszkanie... Trzeba wyeksponować słuchawki [emoji4] Myślę, że beżowo - brązowe HD 598 będą wyglądały świetnie w zestawieniu z drewnem orzecha [emoji16] Drewniany stojak za 35 zł
    3 punkty
  9. Kilka nie pokazywanych , z 2020 i 2021 roku .
    3 punkty
  10. Od dzisiaj wygrzewam. Obawiałem się jak zagrają, a tu niespodzianka, zaskakująco dobrze zgrywają się z moim torem. Jak dobrze, że jednak się na nie zdecydowałem.
    3 punkty
  11. Zdecydowanie Galaxy Buds, którekolwiek byle nie Live.
    2 punkty
  12. Ładne zdjęcie. Bez zniekształceń i podkolorowań. Tak, jak to obiektyw widział. W końcu obiektyw jest synonimem słowa "obiektywny".
    2 punkty
  13. Witam, Jak w tytule. Lub sprzedam za 1k z wysyłką gratis.
    2 punkty
  14. The Man form U.N.C.L.E. z 2015 roku Kryptonim U.N.C.L.E. Muzyka Daniel Pemberton
    2 punkty
  15. Tylko słowo stojak się zgadza…
    2 punkty
  16. Spoko cena za drewniany stojak, ale trochę nie przypomina tego z obrazka na pudełku.
    2 punkty
  17. Opis grania pożyczonych od Domi słuchawek "legendy" Yamaha YH-100 Wygoda taka sobie, są trochę ciężkie ale też czuć jak poduszki opierają się o małżowinę, przy długim odsłuchu można odczuwać lekki ból ucha. Większych zastrzeżeń nie miałem, no może jeszcze od biedy przy ruszaniu głową mogą się zsunąć. Kwestia brzmienia Mój tor> PC> Xonar ST> interkonekty chorda> wzmacniacz T+A PA 1500r Czuć po słuchawkach że nie tworzą zbyt dużej sceny, najbliższe plany są na szczęście trochę odsunięte do przodu, lecz instrumenty zazwyczaj nie są odlegle rozstawione na boki czy na głębokość. W takiej konstrukcji słuchawek czuć jednak zamknięty obraz, niedaleko nas pojawia się niewidzialna ściana i w efekcie czułem jak byśmy siedzieli w niewielkim klubie w środkowym rzędzie. Wielkość obrazów też nie porywa, słuchawki takie jak HE560 tworzyły większe obrazy ale co się dziwić.. Planarom brakuje nieco szybkości, nie liczę jednak by brakowało mi mocy w wzmacniaczu a taka jest chyba charakterystyka planarnych, to samo się dzieje z HE560. Barwa neutralno ciemna, wydaje mi się że wysokie tony są tak łagodne, że aż lekko przyciemnione, bardzo mnie zaskoczył bas który był mocny, ładnie wypełniony, była moc, wykop, niezłe zejście, bardzo fajne dociążenie od średnicy po sam dół. Średnica bardzo naturalna, to jedne z nielicznych słuchawek które prawie w ogóle nie przenoszą nieprzyjemnych sybilantów, spory plus bo te słuchawki ładnie dociążają wokale, średnica to ich bardzo duży plus! Muszę wyjątkowo zaznaczyć, że Yamahy zagrały mi zjawiskowymi wokalami, ich wypełnienie, dynamika, namacalność była lepsza niż wiele słuchawek wokołusznych jakie słuchałem, jedynie mogły by w tym aspekcie konkurować z nimi słuchane HD600, może też K812 i T90. Wysokie tony trochę mniej ciekawe, są tylko dopełnieniem, brakuje im rozdzielczości, rozmachu, swobody, doświetlenia. W górze pasma zaletą jest że bardzo ciężko jest usłyszeć wyostrzenia, zazwyczaj muzyka brzmiała bardzo łagodnie, były duże rezerwy od ostrości. Jak się nie mylę ten model był produkowany jakoś na przełomie lat 70/80, więc przez te kilkadziesiąt lat mogło się zmienić trochę podejście do odbierania dźwięku. Co wyróżnia ten model na tle nowoczesnych popularnych modeli, przytoczę tu moje planarne wokółuszne HE560v2? YH100 też były charakterystyczne od strony wypełnienia, tak zbitego dźwięku jeszcze nie słyszałem nigdy. Przy większej ilości instrumentów/obiektów potrafi być papka z dźwięku, ale też bywały takie momenty, że YH100 rewelacyjnie odgrywały sam środek sceny gdzie było nadzwyczaj czysto, bardzo spójnie, dlatego też te słuchawki zaskakują separacją na środku sceny, może dziwnie to brzmi, ale dzięki temu na przykład wokale tak rewelacyjnie i wyraźnie brzmią,ładnie łącząc się z resztą obiektów na scenie. Yamahy pod niektórymi względami dały mi coś zupełnie nowego, wiele słuchawek które słuchałem ostatnio ginął w uszach wyostrzając barwę, czy grając za sucho. Tu barwa jest bardzo mocnym punktem, do pełni szczęścia chciało by się tak dużej sceny i rozdzielczości jak K812. Dziękuje za uwagę :3
    2 punkty
  18. Takich kilka ujęć z roślinnością w tle🌲🌱😉
    2 punkty
  19. Typowy scenariusz: osoba z Wrocławia chce kupić coś od warszawiaka, ale: a. warszawiak nie jest pewnym sprzedającym; lub: b. warszawiak po prostu nie wysyła towaru. W takiej sytuacji dobrze by było mieć w Warszawie kogoś chociaż w miarę zaufanego, aby np. obejrzał i przetestował sprzęt, potwierdził jego wysłanie czy też (w przypadku b.) kupił i wysłał. Wydaje mi się, że jest nas na forum wystarczająco dużo, aby utworzyć dość gęstą siatkę ludzi do pomocy. A więc zaczynamy: Białystok - retter6 Bielsko-Biała- kiju, deadmau52 Bydgoszcz- snuffmajster (również Solec Kujawski) Bytom - fenwind Chojnów - fructo Częstochowa - bruno63, music freak Gliwice - paatos (+ Zabrze i okolice) Głogów - matts Gdynia - Marcin_1989 Jaworzno (k. Katowic) - Harmony Korine Kielce - Siekiera, YogiCK Knurów (k. Gliwic) - wrq Kołobrzeg - crysis94 Koniecpol - bruno63 Kraków - fid, Siekiera, ichris,manieq14 Legnica - fructo, matts Lubin - matts Łask - Marcel1609 Łódź - UnHomme; Azahiel; WojtekC;monoton, Marcel1609 Mielec - adrian1115 Nowy Sącz - zervis Olsztyn - noir7 Opole - F_Alonso Pabianice - Marcel1609 Pruszków - plaskacz Radom - jupiterpm Poznań - NuBreed, zodiac Sanok - Kapsel Siedlce - Pawlo, rawks Sieradz - wkamil, Marcel1609 Szczecin - MatmaN Tarnowskie Góry - fenwind Warszawa - 4ndr3, Pawlo, all999, plaskacz, jupiterpm (+merlin.pl) Wrocław - Wielkig, Kubasz (Również zakupy w Muzyczny.pl) Zduńska Wola - Marcel1609 Zielona Góra - Riddick Żary - Riddick Trójmiasto - haesor, Goras Oczywiście nie ma sztywnych reguł, zakres pomocy może być bardzo różny, podobnie jak i zapłata. Swoją wdzięczność za udzieloną pomoc możecie wyrażać tutaj, tak aby jakoś podziękować za starania. DISCLAIMER Osoby na liście nie są w żaden sposób weryfikowane. Nikt nie odpowiada za jakiekolwiek problemy przy współpracy z tymi użytkownikami. Zalecany jest daleko idący rozsądek. // Pozwoliłem sobie lekko zedytować i przykleić temat. Siekiera // Pozwoliłem sobie poprawić swój nick i dodać link. Syler // Pozwoliłem sobie dodać końcówkę posta na wniosek @FlameRunner coby potem nikt nie płakał. + proszę raportować jeśli chcemy zmiany! bruno63
    1 punkt
  20. Z cyklu "not bad not terrible" kabelek balans do Lotoo PAW S1 (Pentaconn <> jack 2.5). Przewód od Forzy, przy okazji przypomniało mi się jak ja nie lubię lutować jego kabli >.<. Aha, na foto nie widać, ale kabelek jest zabezpieczony termokurczem (wystaje jakieś 0.5mm) na wylocie z pentaconna
    1 punkt
  21. Z Andromedami nie szumiał więc jest duża szansa, że z CE4 również nie będzie.
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Jak nie gadasz dużo poprzez słuchawki to xm4 są spoko. Małe, dobrze leżą w uchu i długo na baterii działają. Anc rozmów słabsze niż u Apple. Pro z drugiej strony bardziej grają średnica a anc lepiej się sprawdza w pomieszczeniach. Do rozmów /pracy mój faworyt. Możesz jeszcze sprowokować te nową capfire satsuma i adapter. Dźwiękowo najlepiej ale bez anc. Żadnych "Chińczyków" nie testowałem więc nie mam porównania niestety. M.
    1 punkt
  24. Cześć, mam klika rzeczy na sprzedaż. 1. Oriolus 1795 czyli high-endowy DAC/AMP BT. Technicznie BDB, wizualnie BDB - (jest kilka włosowych rys na przednim szkle, zaznaczone na zdjęciu). Kupiony 2020-07-02, jest paragon ale już o kilku dni nie jest na gwarancji. Fajny sprzęt jeżeli jakość dźwięku przy połączeniu BT jest dla Ciebie priorytetem. O samym urządzeniu świetnie napisał Maciej: https://kropka.audio/test/wzmacniacze/oriolus-1795-recenzja/ Cena: 650zł + KW SPRZEDANE 2. Audioquest Dragonfly Red. Technicznie BDB, wizualnie BDB. Kupiony 2021-03-25, jest paragon i gwarancja. Cena: SPRZEDANE 3. M2tech hiface DAC. Technicznie BDB, wizualnie BDB. Sprzęt po gwarancji. Myślę, że przedstawiać specjalnie nie trzeba, a kto nie zna to niech poszuka na forum co @fallow w nim usłyszał Cena: 449 zł + kw 4. Sony WF-1000XM3.Technicznie BDB, wizualnie BDB. Kupiony 2021-02-06, jest paragon i gwarancja. Cena: 400 zł + kw
    1 punkt
  25. Użyłem filtra. kolorystyka mogłaby nie każdemu podpasować. @Artorias wierzę, że mogą się podobać. Z tym, że @neonlight miał trochę trochę rację z tym, że czynią cuda i zamieniają w magiczny sposób skrzypce w wiolonczele. Bardzo ściemniają ten zakres.
    1 punkt
  26. Można A) Przez jakiś, przez jakichś = ktoś coś spierniczył, ma to związek z pandemią i przerwanym łańcuchem dostaw, etc. ergo nawaliła logistyka B ) stocki = archaizm, poprawna forma dziś brzmi , dzięki @audionanik, SZTOKI, ma się kojarzyć ze sztokiem, alkoholem podłego gatunku, spolszczenie ze stock, alkohole lepszych gatunków dla odróżnienia są dostępne na forum w odpowiednim wątku…
    1 punkt
  27. Dzisiaj standardy bluesowe ,w nieco innych wykonaniach.
    1 punkt
  28. Tyczka, to to nie jest.
    1 punkt
  29. W ostatnim czasie moje muzyczne podróże zaczynają i kończą się w Afryce. Kiedyś Azja wydawała mi się szczytem podróżniczych marzeń, a dziś w pierwszej kolejności pojechałbym właśnie do Mali.
    1 punkt
  30. Hej. Przybyłem aby uzewnętrznić swoje przemyślenia związane z moimi Denonami D7100. Ostatnio sporo słucham d7100, a mimo to nie jestem w stanie jednoznacznie się wypowiedzieć czy wole je od d5000. D7100 są trochę jak zestaw kina domowego. Daje niesamowite efekty pogłosowe, przestrzenne, trochę jak beyerdynamic t1 v2, z przewagą denonów w tej kwestii. Są utwory kiedy te słuchawki czarują mnie jak żadne inne właśnie za sprawą tych efektów rodem z sali kinowej. Nagrania z wszelkiej maści koncertów, czy filharmonii robią wielkie, a nawet ogromne WOW. Imponuje mi ich bass który momentami aż zapiera dech w piersiach i zachwyca szerokością pasma zdolnego odtworzyć. Cała reszta pasma jest po prostu znakomicie wyważona i choćbym chciał to nie potrafię się doczepić. Jedynie brakuje mi tej ultra wyrazistości np. Przy instrumentach strunowych, które to efekty np t700 prezentują wspaniale. Jednak to co najbardziej imponujące (bass) potrafi również być ich największą wadą. Bass potrafi być rubaszny i ostentacyjny, psując całokształt. Żyję nadzieją, że uda mi się to ogarnąć torem, choć obecnie zostały przetestowane w 6 różnych konfiguracjach sprzętowych i problem występował zawsze. Całokształt mimo zastrzeżeń oceniam bardzo wysoko ze względu na te niesamowite efekty, które są dla mnie czymś nowym w słuchawkach. Bez wątpienia wciskają się na szczyt mojej top listy, jednak bez zagrożenia nr.1 he6. Mam wątpliwości czy wyżej niż d5000 i t700, bo one choć nie aż tak zjawiskowe, to jednak dobre w każdym repertuarze, gdy d7100 to mistrz kilku zagrywek.
    1 punkt
  31. Śmiałbym się... Gdyby ta loteria nie była za moje pinionżki.
    1 punkt
  32. Dla mnie to jedne z najlepiej zestrojonych słuchawek, pod kątem tonalności, jakie w życiu słyszałem. Po prostu idealnie wpasowują się w mój gust. Scena na szerokość w zasadzie nie istnieje i podają wszystko bezpośrednio, ale kurna robią to tak, że jestem w stanie im to wybaczyć. Do tego ta detaliczność... ❤️
    1 punkt
  33. no właśnie! @bigmaras dzie nasze (oprócz Palpatine) wzmacniacze?
    1 punkt
  34. @Corvin74dziękuję i z wielką przyjemnością posłuchałbym w takiej klasy torze, jak u @Name44. Wstępnie zaplanowałem odsłuchy najwyższych Hifimanów na przyszły rok, ale może HEKi uda sie jeszcze w tym. Być może podczas jednego z meetów Wrocławskich. Z wielką przyjemnością poznałbym Was osobiście Na żywo zawsze jest inaczej niż na forum. Jednak muszę ostrzec... jestem strasznym gadułą Z własnej strony życzę, aby udało się jak najszybciej dokonać zakupu wymarzonych HE1000SE! @Weird_O dziękuję Piotrku, także i za podzielenie się wrażeniami z odsłuchu!👍🥇 Sennheisery nie miały łatwo, bo konkurencja była bardzo poważna i... muzykalniejsza. Miałem z HD800 do czynienia ponad trzy lata temu, w innej konfiguracji i wtedy ich dźwięk mnie nie ujął. Szczególnie na tle bardzo żywiołowych, z podkreśloną wyższą średnicą i też kreujących dużą scenę Grado GS1000. Na ich tle były dla mnie zbyt powściągliwe. Z kolei względem kupionych wówczas Hawków brakowało mi większej organiczności. Natomiast teraz brzmienie Twojego egzemplarza mnie zafascynowało:) Sprawdze jeszcze wieczorem potencjał sceniczny przy gramofonie, bo coś czuję, że powinny się bardzo fajnie skalować w takiej analogowej konfiguracji. Jestem bardzo ciekaw, jak dużą przestrzeń będą w stanie zaoferować, bo chociaż na modyfikowanym przez @majkel DAC215 EE jest bardzo duża, to przy Nottinghamie jest jeszcze mimo wszystko trochę większą. Charakter brzmienia HD800 jest na tyle wyjątkowy względem pozostałych moich słuchawek, że nie miałbym nic przeciwko, gdyby zostały na dłużej @domil jestem bardzo wdzięczny za podzielenie się wrażeniami i bardzo się cieszę, że mogłem sprawić przyjemność wypożyczając MDR-CD3000 w zamian za możliwość wypróbowania Twoich świetnych sprzętów! Niecierpliwie będę wyczekiwał Twojego wpisu na ich temat w stosownym wątku @Name44 bardzo dziękuję za miłe słowa! Takie świetne słuchawki, jakimi są Phobosy, będą wymagały szerszego, wnikliwszego opisu. Mam nadzieje, że uda nam się spotkać za jakiś czas. Aby nie nadużywać Twojej gościnności, gdyby były chęci ze strony pozostałych osób, mógłbym zaproponować spotkanie sluchawkowe w przyszłości również u mnie:) Byłoby mi niezwykle miło Was ugościć :) Dziękuję Piotrze!👍 Niestety, nie dokonałem bezpośrednich porównań miedzy tymi słuchawkami, ale chyba więcej na ten temat mogliby powiedzieć @Weird_O oraz @domil. Podczas takich miłych spotkań trudno mi skupić się na aspektach "pozatowarzyskich" W przypadku, m.in. padów do Beyerdynamiców DT1990 @mikla mógłby o nich trochę więcej napisać
    1 punkt
  35. Pięknie żeś to nam Przemku opisał! Spotkanie było fantastyczne choć za krótkie ale jak już ktoś wspomniał w miłej atmosferze czas szybko płynie. Miło mi, że udało się Wam posłuchac wielu kombinacji sprzętowych - ja niestety posłuchałem niewiele ale nie to było najważniejsze tego dnia 🙂 Cieszy mnie także entuzjastyczne przyjęcie egzotycznych słuchawek jakimi są Erzetichy, które warto odkrywać we własnym systemie. Mnie w ucho wpadły wspominane już SonyCD3000, które okazały się niezwykle interesującymi słuchawkami, DT1990 które darzę sympatią już od dawna a wpięte w mój wzmacniacz kolejny raz mnie oczarowały. Liczę, że wkrótce dane mi będzie jeszcze posłuchać iFi Diablo. Resztę tego wspaniałego sprzętu obiecuję posłuchać przy następnym spotkaniu - wierzę, że do niego dojdzie - gdy będzie chłodniej a Warszawa nie będzie blokowana. Może po wakacjach? 🙂 Dziekuję Wam wszystkim pięknie za przybycie i stworzenie tak miłego klimatu.
    1 punkt
  36. David Bowie - As The World Falls Down, utwór z filmu Labyrinth (1986), w którym sam Bowie występował. Jak ktoś nie miał okazji obejrzeć tego filmu to serdecznie polecam. Tego typu produkcje, w dobie zaawansowanego CGI, raczej już nigdy nie wrócą na wielki ekran.
    1 punkt
  37. Jak dla mnie bardzo prosto. Kabel ma swoje właściwości, takie jak rezystancja/impendancja, pojemność i indukcyjność. Pracując w obwodzie prądu zmiennego (a nie przemiennego) dziala jak filtr, wchodząc w interakcje ze wzmacniaczem i słuchawkami. Moduluje. I tyle
    1 punkt
  38. Po pierwszych godzinach słuchania. Sprzęt w ręku sprawia wrażenie urządzenia premium. Dobre materiały, świetnie spasowanie. DAP uruchamia się w ok 17 sek i wita nas dobrej jakości ekranem o fajnych barwach. Obawiałem się o responsywność, ale muszę przyznać że działa to całkiem sprawnie. Stop/pauza/play działa natychmiastowo, przewijanie albumów w tidal jest szybkie ale trzeba odczekać ułamek sek na wczytanie okładki. Co do dźwięku, testowałem tylko Andromedy i tylko Tidal online (w mojej wersji testowej offline nie działa). Na wstępie powiem, że dźwięk jest wysokiej próby, czysty i dynamiczny. Granie neutralne, z lekko zaznaczonym subbasem, midbas o bardzo dobrej kontroli, średnica może pół kroku w przód, duża ilość detalu, wyższa średnica ładnie podkreślona podobnie jak wysokie. Wysokie tony błyszczące o dużej rozdzielczości z dużą ilością powietrza. Niemniej nie ma mowy o sybliacji czy o kłuciu. Scena ładnie poukładana, grająca bardziej na szerokość niż głębią. Myślę, że producent podał realne wartości jeśli chodzi o baterię, 21h słuchając plików flack na średniej wartości jest mocno prawdopodobne. Po 3h słuchania tidal online w większości czasu włączonym ekranem bateria ze 100% spadła do 70%. Myślę, że w tym trybie możemy liczyć na 10h+. Nawet na bardzo czułych słuchawkach nie ma mowy o imbalansie kanałów, a pokrętło głośności jest bardzo precyzyjne i miło się je obsługuje. Co do minusów: ekran jest dość mały i podczas pisania możemy z łatwością pomylić literki, szczególnie jak ktoś ma większe palce. Największa wada to urządzenie szumi na Andromedach podczas wczytywania utworu przez pierwsze 5-7 sek każdej piosenki. Wina leży w module wifi, ponieważ gdy go wyłączymy szumy od razu ustają. Niemniej jednak po tych pierwszych sekundach tło jest czarne, ale testowałem tylko 3,5mm. Póki co nie przetestowałem: - Tidal offline - wydaje mi się, że sztuka testowa nie ma tej opcji, - DSD, - USB DAC - 2,5 mm bal
    1 punkt
  39. Od końca: no nie do końca... Mocno subiektywnie (czyli jak zawsze). Chyba dopiero teraz dotarło do mnie, że Cube nie jest dla mnie a słucham go kolejny raz bo zamiar zakupu (był) szczery. Moim i tylko moim zdaniem to linia KANN to taki skok w bok gdzie chodzi o coś innego niż w pozostałych liniach AK. Kupujesz mocarny sprzęt, który ruszy wszystko a reszta czyli muzyka no jest ważna, ale... I tutaj dochodzę (wreszcie) do sedna: dla mnie SR25 to granie na wyższym poziomie niż Cube... No sry, może głuchy jestem itd. Ale przynajmniej na przykładzie trzech par słuchawek, z którymi słuchałem nowej Normy ta pokazała prawdziwy muzyczny pazur, NATYCHMIAST mnie wciągnęła w swój spektakl (jeszcze chwila i przywalę coś a'la P. Ryka...).Ok, zrobiłem przerwę, kolejną itd. ale nie chciałem już wracać do żadnego z innych leżących na biurku dapów. SR25 posiada tak jak to słyszę bardzo dobrą górę (napisałbym fenomenalną ale pewnie jednak jestem głuchy) z masą drobinek, wybrzmień a przy tym niemęczącą i przykuwającą uwagę. Ma też genialny dół poddany pełnej kontroli, nierozlazły, kóry świetnie uzupełnia średnica jak dla mnie lekko cofnięta i tylko lekko ciepła. Przez co uzyskujemy obraz dużej głębi scenicznej i ok, Cube jest tu lepszy (scena). Ale dystans wielki nie jest (na moich słuchawkach i w moich uszach). Dla mnie Cube gra równo i mimo, że to świetny DAP to staje się z czasem nudny. SR25 służy do frajdy, moje EL-8 dały taki czad z Normą, że ja - fan grania średnicą piszę głównie o górze... Dla mnie mały Astell zagra lepiej bo ma więcej detalu, jest ciekawszy scenicznie, jest nieporównywalnie bardziej muzykalny. Cube pewnie zagra lepiej gdy wepniesz 600ohm... I tyle, nie bijcie. To Cube ruszył ziemię, nie - słońce... (jak to było?). Ja Cuba już nie ruszam...
    1 punkt
  40. Hmm... wypuszczasz mnie na chyba zbyt głęboką wodę, ale ok - spóbuję. 1. Najcieplejszy z nich jest co nie jest zaskoczeniem DX160. Na jego tle Norma gra wyraźnie zimniej. DX200 gdzieś po środku. 2. SR25 gra bardzo detalicznie ale w sposób absolutnie niemęczący. To jest poziom nieosiągalny dla 160 i w moim odczuciu podobny do 220. Tyle, że Astell gra elegancko i z wdziękiem. Powiedzmy w ten sposób: jest tu artysta (AK) i utalentowany rzemieślnik (iBasso). 3. Góra w SR25 jest dla mnie fenomenalna (ku mojemu zaskoczeniu bo preferuję granie średnicą). Jest jasno, bardzo detalicznie i kurcze - subtelnie. Mam takie odczucie, że to ważniejsze niż to tej pory pasmo (SR15 to chyba jest średnica). Tutaj jest lepiej niż w DX220 i zdecydowanie lepiej niż w DX160. 4. Średnica lekko ciepła i nie jest już najważniejsza - ma słuchawki preferujące ten zakres a słyszę cofnięcie i chociażby wokale nie są nadmiernie przybliżone. Jest szeroko ale bez przesady. 5. Dół to pokaz możliwości tego DAP. Potrafi zejść bardzo nisko i z konkretnym przytupem. Bas nie jest rozlany (jak w DX160 na tle Normy), pełna kontrola. Na tle DX220 chyba podobnie. Sam nie wiem... 6. Scena - o f... Szeroko i baardzo głęboko wprost z gniazda bal. Z dodatkowym wzmocnieniem (B1 i AMP1) prawdziwa jazda. DX160 gra przy Normie płasko i tyle. DX220 podobnie szeroko ale nie tak głęboko. Plany w Normie wyraźnie słyszalne żródła precyzyjne (160 jest zbyt gęsta, zlewa się). 220 nie jest tak precyzyjny jak Astell. 7. SR25 gra dla mnie bardzo spójnie, nic się nie rozłazi, całość do siebie pasuje. 8. Wokale (zwłaszcza kobiece) brzmią bosko z pełną fakturą, wybrzmiewają do końca. To lepszy poziom niż w obydwu iBasso. Męskie wokale potrafią sięgnąć hadesu... Czasami przy bogatszych aranżacjach mam wrażenie bezkresu muzyki. Reszta stawki w mojej zabawie tak nie potrafi. 9. Instrumenty akustyczne mnie tutaj zniewoliły. Wierność, naturalne brzmienie, pięko... 10. Fun faktor - SR25 zjada wszystko na przystawkę. Dla mnie muzyka (a nie dźwięki) ma mi sprawić radość, zagrać na emocjach. DX160 daje mi kupę radochy ale takiej prostej. Jest milutko, ciepło i przyjemnie. Z czasem czegoś jednak brakuje. 220 super technicznie ale radości brak. Norma to dla mnie wyrafinowany brzmieniowo sprzęt, który dostarcza mi (do poniedziałku) masę emocji. Ani na chwilę nie zostaje się obojętnym. Sry za ew błędy logiczne i merytoryczne - żaden ze mnie tester. Słucham cały czas i grają emocje, emocje, emocje... A na koniec mój plac zabaw:
    1 punkt
  41. WBA Electron…to aktualnie topowy model wzmacniacza słuchawkowego w ofercie firmy WBA. Moja sympatia to wzmacniaczy Pana Piotra trwa kilka lat a Electron jest trzecim wzmacniaczem lampowym, który gra w moim domu. Decyzję o jego zakupie podjąłem szybko, odsłuch trwał kilkanaście\kilkadziesiąt sekund…i wiedziałem, że bez względu na cenę będzie mój. Był to prototyp, który pojawił się na spotkaniu Wrocławskim. Niestety, gdy wzmacniacz przybył na spotkanie ja już musiałem wychodzić na pociąg. Mineliśmy się…Kilka miesięcy później wersja ostateczna wzmacniacza wylądowała u mnie. Wzmacniacz oczarował mnie od pierwszych dźwięków które dane mi było słyszeć. Zarówno we Wrocławiu w konfiguracji dalece odbiegającej od tej, którą mam w domu jak i w tedy, szczególnie wtedy gdy wzmacniacz już zagrał w moim domu. Brzmienie jest niezwykle soczyste i barwne. Bardzo ale to bardzo dojrzałe. Electron gra przestrzenią budowaną w niezwykle precyzyjny sposób, z rozmachem. Lekko i z oddechem. To duży dźwięk. Gra efektownie z charakterystycznym dla lamp ciepłem. Ale daleko mu do ciepłej kluchy 😊 W moim odczuciu, słuchanie Electrona daje przyjemność już od pierwszej sekundy po założeniu słuchawek – choć trzeba mu dać kilkadziesiąt minut na rozgrzanie się. Warto poczekać bo spójność brzmienia które oferuje jest wspaniała. Średnica – to chyba najważniejsze pasmo dla Electrona. Jest piękna! Ekspresyjna, wielobarwna i różnorodna. Gra nieagresywnie, emocjonalnie, nie narzuca się nam i nie męczy. Wszystko ma swoje miejsce, brak tu sterylnego i klinicznego chłodu. Dominuje tu intymność i czysta przyjemność obcowania z muzyką. Instrumenty akustyczne brzmią żywo i naturalnie. Ludzkie głosy, wspaniałe. Subtelne i zmysłowe ale gdy trzeba…wyjątkowo silne i prawdziwe. Wysokie tony – góra pasma jest czysta, niby jasna ale wszystko jest tak doskonale kontrolowane, że nie przeszkadza. Z każdą minutą grania wzmacniacza ( wygrzewania ) jednak łagodnieje i staje się gładka i bardzo, bardzo przyjemna. Przejrzysta, zawieszona w powietrzu . Bogata we wszystkie szczególiki nagrania. Różnorodna i nawet dość ciepła. Wszystkie blachy i inne przeszkadzajki brzmią naturalnie. Niskie tony - nie są dominujące w ogólnym brzmieniu wzmacniacza. Jest go tyle ile być powinno, jest wielofakturowy. Nie schodzi do piekieł śmierdzących siarką ale jest tak różnorodny, że nie musi. Scena/Przestrzeń – bardzo dobrze ukształtowana, swobodna i pełna powietrza. Wzmacniacz oferuje niezwykle zrównoważone, rozdzielcze, wielowymiarowe i pastelowe brzmienie, żadne z pasm nie wybija się ponad inne. Jest ono w dużej mierze zależne od zamontowanych lamp. W tej kwestii sam wzmacniacz jest bardzo podatny na ich podmianę. Przyznam, że dosłownie siadłem z wrażenia gdy podmieniłem 2A3 EH na Emission Labs. Cholera, robią robotę i mimo, że drogie jak diabli to warto… Jak wspomniałem wcześniej, to już kolejny wzmacniacz od WBA w moim domu. Z Każdym kolejnym modelem czuć postęp i rozwój brzmienia. Sam wzmacniacz wykonany jest bardzo solidnie. Wszystkie elementy dokładnie spasowane. Mój egzemplarz został dodatkowo wyposażony w drabinkę rezystorową zamiast tradycyjnego potencjometru. Electron prezentuje brzmienie z najwyższej półki, dużo w nim detali, jest namacalne, ciepłe i z dużą sceną. Ale przede wszystkim jest wzmacniaczem, który daje czystą przyjemność ze słuchania muzyki. Pozwala się nią rozkoszować, smakować. Delikatne ale jednocześnie potrafiące w odpowiednich momentach łupnąć. Zaskakujące jest jak ten 25 kilowy kolos sprawnie porusza się we wszystkich gatunkach muzycznych. Ja ze swojej strony mogę tylko polecić ten wzmacniacz. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to będę z nim na spotkaniu we Wrocławiu 😊 Gra on w takiej konfiguracji: Słuchawki – AKG 812Pro DAC – Qutest + ULPS Tomanek O-kablowanie – RCA Argentum SCG-7,5/3/4E Gold Spektrum, USB – Audioquest Cinnamon, słuchawkowy Argentum O-lampowanie – 2x 845C Shuguang, 2x2A3 Emission Labs, 1xECC88 Amperex Buggle Boy Akcesoria – listwa Tomanek TAP8, kable zasilające Tomanek. Zdjęcia wkrótce 😊
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności