Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.03.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. A to ja też się pochwalę: Akg 812 od kolegi @Compton, Argentum słuchawkowy do powyższych, Argentum IC, Lampy Toshiba, RCA i fenomenalne GECe od kolegi @fallow ...i w zasadzie niczego więcej już mi nie trzeba, no może oprócz jakiegoś dobrego zasilającego...
    20 punktów
  2. @Jaro54 dziękuję za podzielenie się linkiem do recenzji Chorda Hugo 2!👍 Dzięki uprzejmości @The Grand Wazoomam przyjemność gościć u siebie tą integrę. Testowałem do tej pory w takiej mobilnej konfiguracji z moim laptopem i przy porównaniach okazuje się sprzętem uniwersalnym w stosunku do słuchawek, które są u mnie na miejscu oraz sonicznie dobrze zrównoważonym, potrafiącym m.in. dodać MDR-CD3000 większej koherentności (po przejściu na mój DAP TEAC miałem wrażenie rozbicia pasma na bas, średnicę, soprany), a paletę ich barw delikatnie wzbogacić, czyniąc je "przyjaźniejszymi" w odbiorze, mniej skupionymi na odsłanianiu strony technicznej nagrań, czyniąc go bardziej muzykalnym w odbiorze. Szczególnie przy filtrze czerwonym, który łagodzi wyższe częstotliwości, a delikatnie podkreśla te niższe. Dla mnie okazał się jednak szczególnie przyjemny w odbiorze z Sonorousami X, których spójność przekazu, soczystość, ciepło, esencjonalność, niezwykła głębią przekazu, organiczność, jakiej nie uświadczyłem do tej pory w takim stopniu na żadnych innych słuchawkach, wręcz oczarowuje. Przez pierwsze chwile miałem wrażenie lekkiego przedobrzenia w aspekcie gęstości dźwięku, ale im dłużej słuchałem, więcej nagrań przesłuchiwałem, tym bardziej doceniałem sposób, w jaki Hugo 2 podkreślał walory techniczne tych słuchawek, a wspaniałą rozdzielczość, szczegółowość wkomponowywał idealnie we wręcz namacalne instrumenty i artystów. W żadnym wypadku nie uciekał się do wyostrzania ich dźwięku, nienaturalnego konturowanie, czy utwardzania wybrzmień, a przy doskonale doskonale różnicując poszczególne źródła pozorne. Jednak tym, na co zwróciłem w pierwszej chwili uwagę to wzrost dynamiki w wymiarze makro, jak i mikro między cichymi oraz cichszymi dźwiękami. Rozpiętości dynamiki towarzyszy też swoboda, lekkość, szybkość z jaką narastają dźwięki, a także następuje ich wygaszenie. Sprawia to, że przekaz jest bardzo klarowny, pozbawiony najmniejszych śladów ospałości, z dobrą separacją między źródłami pozornymi, a przy tym pyszniący się bogactwem harmonicznych i dźwięków rozchodzących się po uporządkowanej scenie. Sprawdziłem na innych modelach słuchawek i Chord Hugo 2 nie narzuca wrażenia ogromu, pełnej powietrza przestrzeni, jak czynił to Burson 3X Performance pożyczony od @radzik55 (dziękuję!), ale mimo to wszystko jest na swoim miejscu, bez najmniejszego wrażenia stłoczenia. Sonorousy X pokazały, że Chord Hugo 2 jest także ultracichym urządzeniem, świetnie radzącym sobie ze słuchawkami o bardzo niskiej impedancji (16 omów), które bezwzględnie wyłapują nawet najcichsze szmery ze sprzętu towarzyszącego. Dla mnie jest to pierwszy kontakt z urządzeniami tego producenta, ale będę miło je wspominał oraz wstępnie dodaję do listy zakupów na przyszłość dla finali obok RME ADIego, z ktorym SXy zagrały u @januszmuzy niezwykle angażująco. Na rzecz Chorda Hugo 2 przemawia łatwość transportu urządzenia ze względu na niewielki rozmiar (zbliżony do dłoni), długi czas pracy na baterii (ok. 7-8 godzin, można słuchać też po podłączeniu do ładowarki), prosta obsługa urządzenia. Jestem ciekaw, jak przez weekend będzie się spisywać podłączony jako DAC zamiast mojego Coplanda DAC215 w torze stacjonarnym. Przypuszczam, że będzie się działo:)) Jeszcze raz dziękuję @The Grand Wazooza możliwość wypróbowania tej świetnej integry!
    7 punktów
  3. Tak to jest gdy dawno nie spuszczałeś kaszy ze spreja...
    5 punktów
  4. Uwaga: wolno wchodzi... ja musiałem z dwa razy przeczytać:
    5 punktów
  5. Kiedyś bym się załamał na taki a nie inny rezultat "badań" a dzisiaj to nawet mnie to cieszy. Bo Astell mi się w sam raz podoba, Burek to samo, a oba sprzęty nie dość że funkcjonalne, to do tego ładne Żeby nie było, porównywałem też na droższych, dużych słuchawkach i wynik podobny. Inna sprawa, że w inny dzień, na jakimś innym utworze być może wrażenia mogłyby być zgoła odmienne. Jest tyle czynników w audio że bezpieczniej może zdać się na truizm że każdy słyszy swoje i ma do tego pełne prawo. Bo też nie zliczyłbym ile razy umysł mi płatał figle w tym całym audio hobby.
    4 punkty
  6. Wczoraj przyszedł do mnie fajny kabelek z dropa
    4 punkty
  7. Moodrop Aria, premiera w poniedziałek $79.99.
    3 punkty
  8. 3 punkty
  9. Na piątkowy wieczór Stevie Ray Vaughan🎶
    3 punkty
  10. Tak zachwalacie to się skusiłem Tylko kolor nie trafiony, kot się mocno zainteresował ...
    3 punkty
  11. No to wrzucam na listę prawilnie i totalnie jako pierwszy właściciel, poprzez uznanie i szacunek do Frieda z Violectric (i Lake People) z którym zawsze można zamienić przyjacielsko kilka słów i zawsze służył mi pomocą. Poczciwy Violectric V200 Anniversary Edition z mp3store. Uwielbiam tez wzmacniacz i zawsze żałowałem, że sie go kiedyś pozbyłem. Dawno już nie kupiłem nic "first hand", a po prostu jestem fanem tego konkretnego wzmacniacza. Świetnie też robi jako tranzystorowa końcówka po lampowym preampie. Świetnie zgrywa się z Grado i Fostexami TH900. Z ADX5000 jeszcze go nie próbowałem. Tych całych torów zbalansowanych to nie używam bo po naprawdę niezliczonej ilości prób i podejść, ze słuchawek dynamicznych uważam, że ma to sens jedynie w przypadku HD800 - bo są trochę po prostu "skopcone" jako projekt Nie wiem jak tam magnetostaty bo to nigdy nie było moje brzmienie.
    3 punkty
  12. Nie ma co płakać, to mierne słuchawki są
    2 punkty
  13. Stalingrad (1993). https://www.filmweb.pl/film/Stalingrad-1993-33149 Oprócz "Das Boot" Petersena najlepszy film wojenny jaki dany mi było widzieć. Dziwnym trafem obydwa stworzyli Niemcy... Bezsens wojny w czystej postaci. Jej paradoksy... Kiedy nawet to zwykłe samobójstwo okazuje się lepsze niż trwanie w tym g***nie. Arcydzieło. 9/10. Niedawno wyszła wersja zremasterowana do 4k i TrueHD/Atmos/DTS-X. Tą właśnie oglądałem. Wywala z butów
    2 punkty
  14. @MrBrainwashPrzy założeniu że ten transparentny sprzęt gra super to jasne - im mniej do kombinowania z resztą toru tym lepiej. Ale czy na pewno? W sumie płaci się za to że jest zabawa. Najbarwniejszy i najładniejszy oraz najmilszy dla ucha dźwięk jaki do tej pory słyszałem uzyskałem z zestawu mieszanego, dobieranego. Gdyby udało mi się później takie brzmienie uzyskać na stałe w swoim już torze to broniłbym się nogami i ręcami że warto babrać się w takie dobieranie. A tak to po części muszę przyznać Ci rację, że z większości przypadkowego i nie tylko (bo mowa też o sprzętach teoretycznie dobieranych ze sobą na ucho) to nic ciekawego nie wychodzi i to taka sztuka dla sztuki bardziej na zasadzie nakręcania się że jaki to audiofilski sprzęt mamy. Lepiej zatem pyknąć se na biurku Bursona czy innego Toppinga, czy co tam teraz modne i pomierzone, a jak się nie podoba to do tego lampkę wina i mieć spokój w kwestii toru P.S. Tych Toppingów na CS41398 już nie ma w ofercie?
    2 punkty
  15. Rudistor Chroma Signature MD2 https://www.on-mag.fr/index.php/tous-les-tests/item/rudistor-chroma-md2
    2 punkty
  16. Wydawać by się mogło, że nabywca słuchawek z Chin za 30 tys. zł musi mieć w sobie żyłkę hazardzisty, ale widocznie Chińczycy stwierdzili, że to jeszcze za mało tzn. nie wystarczy kupić, bo trzeba jeszcze trafić odpowiednią sztukę.
    2 punkty
  17. @michauczok chapeau bas Michale
    2 punkty
  18. A u mnie jak to u mnie, po dużych przejściach dotarły w końcu wyczekiwane pierwsze IEM-y Małe słuchawki a dźwięk wcale niemały Trochę mniejszy kaliber i waga w stosunku do ZMF 😆
    2 punkty
  19. Myślę, że powyższy użytkownik popełnia pewien błąd odnośnie tego wątku. Traktuje ten wątek jako jakąś rywalizację i chce by jego zdanie było najważniejsze, a jak nie jest to zabiera zabawki. Ja traktuję ten wątek jako miejsce, gdzie można opisać swoje przemyślenia odnośnie audio bez przepychanek i udowadniania czyja racja jest bardziejsza. Moje zdanie na temat lamp jest jakie jest i tyle. Raczej już go nie zmienię.
    1 punkt
  20. Widzę, że u kolegi szanlingowo jest sprzedałem koledze szanlingowy futerał i jestem zadowolony, szybko i sprawnie + dobry kontakt Polecam
    1 punkt
  21. Tańcząc w ciemnościach - chwytający za serce dramat z cudowną Björk w roli głównej. Polecam każdemu. https://www.filmweb.pl/film/Tańcząc+w+ciemnościach-2000-1417
    1 punkt
  22. Verite C dają radę i żona nie narzeka.
    1 punkt
  23. Powiedziałbym, że jedno z najlepszych.
    1 punkt
  24. @Weird_O Moje gratulacje! Rośnie nam na forum liczna grupka miłośników okablowania Argentum 🙂 Pzdr
    1 punkt
  25. Żeńskie wokale trzymają się raczej z przodu, męskie są wycofane i niższa część średnicy. Te elementy chciałbyś nieco wyciągnąć nieco do przodu? Traktuję Valkyrie jako słuchawki głównie do elektroniki, więc aż tak mocno na wypychaniu średnicy mi nie zależy i korzystałem z kabli jak Labkable Draco. Pod twoje preferencje DUNU Hulk byłby tu niezły, ale nie jest już sprzedawany. Można spróbować z: - PWaudio No.10 - dobra energia, pełniejsza niższa średnica; - Ego Audio Tequila - dopełni brzmienie, ale zachowa energiczny charakter góry; - Mad Cable Snowflake (2-żyłowy) - sprawi, że wokale będą w centrum uwagi, chociaż nie będzie ich mocno dopełniał, bas i góra neutralne; - Effect Audio Ares II+ - podobny nieco do Hulka, ale zmieni charakter dołu (będzie nieco wolniejszy, a góra łagodniejsza). Edit: Sprawdziłbym pewnie jeszcze Eletech Prudence. Najlepiej byłoby, gdybyś wypożyczył któryś i sprawdził jak się sprawuje, a na bazie tego mogę potem bardziej konkretne sugestie wrzucić.
    1 punkt
  26. No to sprawdź po to, żeby mieć punkt odniesienia. Jak będzie słabo, to wtedy będziemy myśleć. Jak będzie dobrze, to będzie miłe zaskoczenie
    1 punkt
  27. @Tytus1988 jak będziesz miał okazję to zachęcam do sprawdzenia TT2 jeżeli Hugo 2 Ci się podoba.
    1 punkt
  28. Black Mountain - [In the Future #04] Wucan
    1 punkt
  29. Jak już rozmowa o materiale, to chciałbym się dowiedzieć o co chodzi z dodawaniem włókien węglowych (carbon). Wszak popularny "carbon" pcha się wszędzie gdzie "premium" i ludzie to łykają. np: Jak chodzi o drewno - ok rozumiem wydźwięk drewna i wszystkie rzeczy z tym związane. ALE CARBON??? Przecież to nic innego jak szmata z włókien węglowych zatopiona w żywicy (czyli w PLASTIKU) A plastik (jak wiadomo) za rewelacyjnych właściwości akustycznych to nie ma. I stąd moje pytanie: Czy Wy też twierdzicie że carbon to premium???
    1 punkt
  30. Raczej trudno szukać wybitnego grania za kilkadziesiąt zł, nieważne czy to pchełki czy dokanałówki, czy nauszne Pchełki też mają swoją wyższą półkę - Moondrop Chaconne ponoć są świetne, Fiio EM5 też dostały pozytywne recenzje. Pchełki to też jest trochę inne zastosowanie, mają przewagi nad innymi słuchawkami - przede wszystkim wygoda, można je mieć wiele godzin w uszach i nic się nie czuje, po drugie nie izolują, co w pewnych sytuacjach też może być ważne (np. w pracy jak ktoś nie może się całkiem odciąć). Ja np. spędzam w pchełkach po kilka godzin dziennie, choć praktycznie nie używam ich do słuchania muzyki
    1 punkt
  31. Wypada podziękować dla @Tytus1988 za pożyczenie, a minęło już sporo czasu od odsłuchów. Najlepsze technicznie słuchawki jakie słuchałem, niesamowita separacja i szczegółowość , z c3 było czasami aż za szczegółowo. Ciekawe jak by zagrały z Euforia . Żonie też się podobały
    1 punkt
  32. Po wczorajszym głębokim czyszczeniu uszu muszę stwierdzić, że PRO2900 (pozostałe zresztą też) są genialne. Faktem jednak jest, że żaden "brud" im nie ucieknie. Już mi nie szkoda firmy AKG. Niech giną. Jest Ultrasone.
    1 punkt
  33. Tu chyba faktycznie najlepiej przetestować/samemu posłuchać, albo po prostu dorwać coś gdzieś na jakimś promo/z dobrym rabatem żeby potem nie żałować decyzji. Generalnie z tego co widzę, to jedni zmieniają sprzęty, wymieniają się i sporo testują i słyszą różnice między poszczególnymi klockami określając je jako "różnice klas". Być może zwyczajnie więcej słyszą, albo wiedzą jak słuchać żeby coś wyłapać. Mi się niby wydawało zawsze że wiem co słyszę i czego szukam, ale jak przychodziło co do czego to się okazywało, że mój super-duper-wypasiony tor pieczołowicie przygotowany gra mi może lepiej, ale niekoniecznie zaraz zgoła odmiennie chociażby od pierwszego lepszego starego CD z lat 80/90 z łapanki. Nie tak dawno miałem z kolei takiego "laga" słuchowego że SR25 od Astella grał mi niemalże nierozróżnialnie z Bursonem C3P. Być może to przez to że ja przez większość czasu słucham raczej cicho, to może trudniej wyłapać różnice. Inna sprawa, że taki Burek ma niezaprzeczalnie niesamowitego kopa i drajw w brzmieniu jak go głośniej podkręcić - napędzi pewnie większość słuchawek typu premium. No i dodatkowo prawdziwa klasa takiego czy innego urządzenia wychodzi mi jak po prostu łapię się na tym, że nie chce mi się przestawać słuchać muzyki bez względu na to co tam aktualnie leci na playliście. I tutaj zarówno Burek jak i AKacz spisują mi się świetnie. W dłuższym, spokojnym odsłuchu wychodzą pewne cechy brzmieniowe jednego i drugiego sprzętu, które być może mógłbym nazwać, ale pewnie wyszłaby z tego jedynie grafomańska audio-poezja. Można i tak, jak to mawia Pan Chabior.
    1 punkt
  34. Dotarł nowy nabytek DENON U-580RD zastąp 380 myślę że syn się ucieszy
    1 punkt
  35. Moje smartfonowe DAPiątko czeka na podłączenie do czegokolwiek, bo niczym nie pogardzi :D
    1 punkt
  36. Krzysztof Lenczowski - Lost Journey (2021)
    1 punkt
  37. Dobre utwory do testowania to takie, które znasz na pamięć. No i przydaje się gdy składają się z różnorodnego zestawu dźwięków oraz reprezentują zróżnicowane gatunki. U mnie na przykład: Grzegorz Turnau - 24 Smutki Bjork - Virus (do testowania faktur i dynamiki) Madonna - Beat Goes On Mijk Van Dijk - Fuchi Koma (do sprawdzania bolesnych peaków w sopranach) Kate Bush - Jig Of Life Dead Can Dance - Persephone (do sprawdzania separacji, planów i peaków w sopranach) Dead Can Dance - Song Of The Dispossessed Blur - Charmless Man Underworld - Cups, Jumbo (do sprawdzania separacji i selektywności w basie i średnicy)
    1 punkt
  38. Every Morning-Keb' Mo' Dilate-Ani DiFranco Night Train-Christian McBride Ice-Sarah McLachlan Moog Island-Morcheeba Potter's Wheel-Freyda and Acoustic Rolling-Elysian Fields Sweet Potato-John Renbourne Sleepy Language-Layo and Bushwacka Oh Me-Nirvana I Honestly Love You (Remix)-ONJ Youth Oriented-Happy Apple Breakin' Up-The Violent Femmes Dawg After Dark-David Grisman and Tony Rice Wandering Star-Portishead She's Already Made Up Her Mind Catch The Wind-Donovan Water Colors-Janis Ian Sleepy Little Sailor-Oh Susannah How Deep It Goes- Heart (DCC)
    1 punkt
  39. a ja odgrzeje troche jakoz zrobilem co obiecalem. Mianowicie do swoich okolo 3letnich beyerow dt990 250ohm (na canarku) dorzucilem na odsluch takiez same nowki (stockowy kabel - uwzglednialem to w porownaniach, biorac po prstu swoje jako punkt odniesienia). Wygrzewalem je samodzielnie. I o to moje spostrzezenia: Nowe... Najwieksza roznica to jest ze nowe maja wiecej gory i graja ostrzej (w calym pasmie, ale przede wszystkim na gorze). Prezentuja sie jako jasniejsze. Przez co tez wokal nieco sie chowa... bo sypia gora. Tak samo wokal nieco bardziej oschly, taki za kotara. Ilosc tej gory tez nie diametralnie wieksza - ale wyraznie slyszalna. Przede wszystkim odczuwalna jest roznica w tej ostrosci, agresywnosci brzmienia. Ale nagle psikus... jak sobie docisne te nowe do glowy to sie okazuja ze wysokie sie uspokajaja... a w moich faktycznie pady juz wygniecione nieco Zobaczymy co bedzie po pogrzaniu... czy tylko pady winne? Czy jednak po grzaniu sie gora uspokoi... Wiec sluchawki sie grzaly... no to relacja... Po 10 godzinach gora nieco sie zaokraglila, zlagodniala. Reszta pasma tez nieco sie uspokoila. Troszke przez to wrazenie przyciemnienia i wiekszego wypelnienia dzwiekow. Slyszalnie, ale bez zadnego szalu ze jak sie nie podobaja na poczatku to teraz bedzie euforia. Nadal nowki znacznie jasniejsze od moich i ostrzejsze. Kolejne 50h moim zdaniem zmienilo.... NIC. Dalej sluchawki sa jasniejsze od moich, dalej bardziej ostre. Od moich sporo bardziej ostre - o tyle ze dla mnie juz za ostra ta gora aby dlugo wysiedziec. Ale co z tymi padami sobie pomyslalem? No to raz dwa zamiana. Do moich nowki sztuki a do nowek moje wygnioty I co? No i nagle nowki sie przyciemnily... bardziej niz podczas wygrzewania. Moje natomiast sie rozjasnily. Odnosnie ostrosci grania (zwlaszcza gory) zmian jednak wiele nie ma. Troche moze gora zlagodniala... ale nie zdziwie sie jak to placebo. Takze ta ostrosc wynika z badziewnego kabla. Wymiana ladnie lagodzi dzwiek i wypycha nieco przez to wokal zza kotary (przy ostrym graniu wokal jest dla mnie oschly). Wiec jak jest z tym wygrzewaniem? Moim zdaniem ono jest... ale kilkugodzinne i tyle. Moim zdaniem najwiecej roznic zrobilo pierwsze 10 godzin. Reszta, czyli dalsze godziny "wygrzewania" to wynik wygniecenia / ulozenia sie do glowy padow - wiec przetwornik idzie coraz blizej ucha i mamy coraz lepsza izolacje wokol ucha. Dalo to duzo wiecej niz samo wygrzewanie. No i przede wszystkim dopasowanie sie naszego mozgu do sluchawek jest moim zdaniem nie do przecenienia... Dziekuje bardzo i pozdrawiam Wasz korespondent audiovoodoo
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności