Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.02.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Matrix Mini-i AMP + 7" monitor do komputera (a w kompie evga nu audio by AudioNote) Targa Elac'ami aż miło
    12 punktów
  2. Nowy kabelek dla k812
    12 punktów
  3. Uzupełnienie "zapasów"
    11 punktów
  4. Drobna zmian w torze... ale zmiana bardzo pozytywna, nie mogłem się oprzeć, a do tego nasza krajowa produkcja.
    9 punktów
  5. To akurat słowa przedstawiciela EE, a nie moje Valkyrie to nieco inne granie niż Vantage i Nemesis. Bas jest mocniej zaakcentowany w subbasie, nieco mniej w środkowej części, niższy środek jest nieco pełniejszy, ale nie jak w Vantage, a wokale mają mniejszą masę. Wyższa średnica jest nieco bardziej błyszcząca niż w Nemesis, ale góra nie tak napowietrzona. Scena spoko na szerokość na stocku (wyraźnie zyskuje choćby z takim Labkable Draco i innymi hybrydami, ponieważ sam Eros II gra dość wąsko), ale węższa niż w Nemesis. Niezwykle dynamiczne brzmienie, które rewelacyjnie sprawdza się w muzyce upbeat. Świetne dopełnienie do spokojniejszych słuchawek. Legend X są bardziej organiczne i jeszcze lepsze technicznie, ale Valkyrie także ogrom funu dostarczają. Valkyrie (OG) to najmniejsze z doków uniwersalnych EE. Wersja MKII jest nieco inna. Obudowy są wyraźnie większe. Według Josha z EE: zyskują nieco na wielkości sceny, a góra jest spokojniejsza (mniej energiczna i żywa). Model będzie pewnie łączył cechy Valkyrie MKI i Nemesis, stąd te drugie będą powoli znikać z oferty standardowej. @lobuz1 EE zdecydowanie warto sprawdzić. Fajna jest wyprzedaż demo w Audeos, w niezłych cenach można zgarnąć świetne doki. Trochę dziwne, że taka cisza o ofercie. Jest sporo świetnych doków w tym przedziale cenowym, ogólnie - z zasugerowanymi już przez innych opcjami - rzuciłbym okiem na (kolejność przypadkowa): - EE Valkyrie - EE Nemesis - UM MEST - Oriolus Percivali - 64 Audio Nio - MMR Homunculus - Sony IER-Z1R - Fir Audio M4 - Fir Audio M3 Z tańszych warte przesłuchania mogą być: Itsfit Lab Fusion, Kinera Nanna, CA Dorado 2020 czy iBasso IT07. Jeżeli lubisz jeszcze bardziej wyważone granie, to Craft Ears SIX, Fir Audio 5x5, Oriolus Mellianus czy Tralucent 1+X plus.
    7 punktów
  6. Made by@Perul Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka
    6 punktów
  7. Chciałbym mieć jakiś audiofilski przedmiot sztuki użytkowej Złoto - srebrne Sony: Stojaczek Chorda: Albo Yamamoto:
    4 punkty
  8. Ja od pewnego czasu rozważam przymiarkę do zestawu od Erzeticha. Topowego. Może za jakiś czas będę mógł podzielić się jakimiś wrażeniami. Pzdr.
    3 punkty
  9. Po zabawie prototypami hybryd, nadarzyła się okazja, by jeszcze raz przyjrzeć się modelowi SIX z 6 armaturami (2+2+1+1) oraz autorskimi technologiami Craft Eers (RASEN Bass, True Load czy SES). To finalna wersja, która ma mniejszą obudowę niż wcześniej sprawdzane przeze mnie egzemplarze (od tego czasu trochę wody w Wiśle jednak upłynęło), a do tego ma jeden z moich ulubionych przednich paneli z oferty CE - mieszanka pokruszonego włókna węglowego i płatków miedzi zatopiona w akrylu. O wykonaniu, zestawie i doborze tipsów napiszę więcej w pełnym teście, a teraz skupię się na wrażeniach z odsłuchów. SIX słuchałem głównie z Lotoo PAW Gold Touch, Shanling M8 i iBasso DX300, nakładkami Azla Senda Short/Acoustune AET07a oraz kablami Rhapsodio OCC MKII, CM Cable Penumbra (8) oraz PW audio Monile ft. 1950s/with shielding. Wrażenia z odsłuchów CE6: dobrze wyważone brzmienie, które nie jest stricte neutralne, opisałbym je raczej jako referencyjno-naturalne; nie jest ani wyraźnie ocieplone, ani wyraźnie rozjaśnione, chociaż, w zależności od dobranych nakładek, może przechylać się odrobinę w jedną lub drugą stronę; świetny dół i to nie tylko, gdy bierze się pod uwagę słuchawki na samych armaturach, podwójny przetwornik wsparty technologią RASEN Bass (specjalna struktura 3D) naprawdę daje radę; bas w CE6 ma stosunkowo szybki atak, choć nie tak szybki jak w większość modeli na BA, a do tego wygasa naturalnie (nieco w stylu dynamików), jest do tego niezwykle szczegółowy i świetnie kontrolowany; niskie tony są zaakcentowane głównie w niższym basie i subbasie, a do tego schodzą do samego dołu, środkowy i wyższy bas są dość neutralne, więc nie ocieplają mocno przekazu; wyróżniają się dobrą mikrodynamiką, precyzją i bardzo dobrym oddaniem faktury; CE6 mogą pod tym względem rywalizować z wieloma hybrydami czy dobrymi dynamikami; to bardziej referencyjny bas, więc niekoniecznie dla fanów dołu efektownie wypełniającego przestrzeń czy uderzającego bardzo mocno; wspomniane wcześniej akcenty dodają jednak nutę muzykalności, a strojenie pomaga w osiągnięciu wyższej klarowności; niższa średnica jest dość neutralna, nie jest wycofana, a do tego nie cierpi na brak masy; instrumenty mają poprawną, przyjemną barwę i brzmią realistycznie (CE6 naprawdę nieźle radzą sobie z oddaniem muzyki akustycznej czy nagrań na żywo); wokale zostały lekko wysunięte do przodu (kolejny krok, który gwarantuje wyższą klarowność), a do tego pojawiają się akcenty w wyższej średnicy, co poprawia ich definicję; zakres prezencji (ok. 5 kHz) nie jest jednak podbity, więc nie ma mowy, by męskie lub żeńskie głosy “wchodziły na twarz” czy były krzykliwe; średnica ma gładki charakter, nie jest może stricte organiczna, ale można wyczuć szczyptę analogowości, CE6 nie są też słuchawkami, które próbują rzucać detalami w twarz, ale poziom szczegółowości jest bardzo dobry jak na tę półkę cenową; sopran zaprezentowany jest w naturalny, ale detaliczny sposób, góra w niższej części (ok. 5,5-6 kHz) jest dość spokojna i mniej zaakcentowana niż w Craft Ears FOUR, więc crash w talerzach perkusyjnych oddany jest z pewnej odległości. Wyższa część pasma (7-8 kHz) jest nieco podbita, co podnosi szybkość przejść i oddanie szczegółów; szczególne wrażenie robi ostatnia oktawa, która jest wyraźnie zaakcentowana i świetnie rozciągnięta, w czym zasługa zapewne dźwiękowodów o kształcie rogu; akcenty gwarantują całą masę powietrza; niewątpliwymi plusami CE6 są czystość dźwięku oraz niezwykle ciemne tło, co przekłada się na łatwiejsze wychwytywanie detali, ułatwia to także rozróżnianie planów w głąb i poprawia separację instrumentów (szczególnie, gdy w utworze wiele się dzieje); scena jest duża, ma dobra szerokość i wysokość, a do tego bardzo dobrą głębię, holografia stoi na wysokim poziomie, na co wpływ ma także niezła separacja kanałów i całkiem precyzyjne pozycjonowanie, CE6 prezentują dźwięk w niewymuszony sposób; SIX od strony technicznej wyróżniają się w półce do 1000 USD, pod kątem rozciągnięcia pasma czy szczegółowości wybijają się nad droższe modele, jak Campfire Audio Andromeda czy Lime Ears Aether R, ale w mojej ocenie przede wszystkim mają wyróżniać się naturalnością i swobodą grania, przez co można słuchać ich godzinami (nic nie męczy, nic nie denerwuje); CE6 nie sprawdzą się może tylko w przypadku bassheadów czy fanów gęstej średnicy lub roziskrzonych talerzy, nie są to także słuchawki dla osób lubiących podkręconą makrodynamikę (fani żywszych gatunków elektronicznych), same w sobie charakteryzują się poprawną dynamiką, ale zależy ona od realizacji danego utworu. Istotną cechą Craft Ears SIX jest "płaska impedancja". Ujmując to prosto: słuchawki mają zachowywać swój charakter tonalny w parze z różnymi źródłami. Sprawdza się to, bo grały w bardzo podobny sposób z wykorzystanymi podczas odsłuchu DAP-ami. Oczywiście, skalują się wraz ze wzrostem jakości źródła. Z DX300 grają wyraźnie szerze, z LPGT separacja wchodzi na nowy poziom. Słuchawki, z którymi zdecydowanie warto się zapoznać, gdy szuka się dobrze wyważonego brzmienia w półce do 1000 USD.
    3 punkty
  10. Przecież te AD900 są takie sobie. Góry, doliny w paśmie, z neutralnością to nie ma nic wspólnego, a technicznie słabiutko, dużo gorsze od takich DT880. Do tego polska cena absurdalna, w Japonii na ich warunki one kosztują grosze, w Polsce jakiś dowc**as im przywalił cenę jak za HD650 PS. Żeby nie było, że jakieś hejterstwo uprawiam, miałem zarówno AD900X jak i AD700X. Za 550 zł można duuużo lepiej. Ja bym za nie dał max 300 zł, a nawet i tego nie, bo tyle kosztują K240 które grają przyjemniej i bardziej naturalnie.
    3 punkty
  11. W voiceshop.pl promocja napłyty Sony Music https://voiceshop.pl/pl/c/SONY-MUSIC-przecena-winyli-i-CD/513/4/default/3
    3 punkty
  12. Z krótkich odsłuchów Valkyrie grały bardziej Vką z mocniej zaznaczoną górą. Dla mnie były bardziej dynamiczne, 'ekscytujące'. Kiedyś@Methuselahwrzucał porównanie wszystkich modeli EE, warto czytnąć, może @chico99też dorzuci coś od siebie? Chłop wsiąknął w Nemesis j nie może się oderwać: D Ja od siebie tylko dodam, że doki EE IMO mogą się wydawać mało 'audiofilskie', bo grają naprawdę dużym basem. U niektórych występuje też problem z ciśnieniem, jaki generują ich subwoofery, czasami trzeba się nagimnastykować z tipsami, żeby nie pojawiało się uczucie ciśnienia. Moim zdaniem gra jest warta świeczki, osobiście bardzo lubię tę markę i ich podejście do strojenia.
    3 punkty
  13. Tylko nie zapomnij w obserwacji słupków o realizacji swoich marzeń i teraźniejszości, bo wszystko ma swój początek i koniec.
    3 punkty
  14. Na wieczór album Blue Train Johna Coltrane'a 🎶
    3 punkty
  15. TEST PORÓWNAWCZY ODTWARZACZY Astell&Kern: A&ultima SP2000SS vs. A&ultima SP2000 Copper Wstęp Otrzymałem przyjemność podzielenia się z Wami wrażeniami z odsłuchu dwóch topowych, przenośnych odtwarzaczy marki Astell&Kern. Mowa tutaj oczywiście o modelu A&ultima SP2000SS, którego chassis wykonany jest ze stali nierdzewnej oraz o modelu A&ultima SP2000 Copper, którego obudowa wykonana jest z miedzi. Obydwa modele gościły u mnie tydzień czasu, co pozwoliło mi na wystarczająco dobre wychwycenie różnic, występujących pomiędzy nimi. Parametrami mierzalnymi obydwa odtwarzacze nie różnią się. Czy zatem różnice w materiale obudowy przełożą się na inny dźwięk? O tym przeczytacie w poniższej recenzji. Budowa i wrażenia z obsługi Ale najpierw kilka słów o budowie. Jak już powyżej napisałem, wnętrza obydwu modeli SP2000 są identyczne i zawierają topowe kości uznanego producenta AKM w wariancie podwójnym (AK4499EQ), zapewniające natywne odtwarzanie 32bit/768kHz PCM i DSD512 bez kompresji, czy strat. Łączność Wi-Fi jest dwuzakresowa (2,4 / 5 GHz), zaś Bluetooth jest w wersji 4.1. W porównaniu do poprzedników (modeli: SP1000SS i SP1000 Copper), zastosowano dwa razy większą pojemność wewnętrzną, wynoszącą obecnie 512 GB (realnie jest to 456 GB) z możliwością dodatkowego rozszerzenia o pamięć zewnętrzną w postaci karty pamięci. Zastosowany ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 820 dobrze radzi sobie z prędkością wykonywanych operacji na menu, jednak reakcja na dotyk, choćby na tle obecnie produkowanych smartfonów, mogłaby być odrobinę bardziej precyzyjna. Podobnie rozdzielczość 5’’ dotykowego wyświetlacza mogłaby być wyższa. Obecnie wynosi ona 720 x 1.280. Za to same superlatywy należą się opcji szybkiego ładowania. W niewiele ponad 1,5 godziny odtwarzacze można naładować od stanu baterii 0% do pełna, korzystając z ładowarki o parametrach 9V - 1.67A. W stosunku do poprzedników (modeli: SP1000SS i SP1000 Copper) niestety skróceniu o około dwie godziny uległ czas pracy i wynosi on obecnie około 8 godzin od momentu pełnego naładowania do całkowitego rozładowania litowo-polimerowego akumulatora, który ma identyczną pojemność, jak w przypadku modeli SP1000, czyli 3,700mAh. Jeśli chodzi o ciężar obydwu odtwarzaczy, jest on zbliżony i wynosi 432,4 g w przypadku modelu SP2000 Copper oraz 410,8 g w przypadku modelu SP2000SS. Przyjemność z obsługi odtwarzaczy SP2000 jest bardzo duża. Trzymając je w ręku, ma się wrażenie obcowania z przedmiotami luksusowymi, w pełni potwierdzającymi wydane na nie pieniądze. Metodologia testu Odsłuch porównawczy odtwarzacza Astell&Kern A&ultima SP2000SS oraz Astell&Kern A&ultima SP2000 Copper przeprowadziłem na topowych, dokanałowych słuchawkach Astell&Kern Layla II. Korzystałem wyłącznie z połączenia zbalansowanego (2,5 mm), wybranego przeze mnie jako jednoznacznie lepsze brzmieniowo w stosunku do połączenia niezbalansowanego (3,5 mm). Użyłem zróżnicowanego materiału muzycznego. Wśród niego były zarówno standardowe pliki (WAV, FLAC), zrippowane z płyt CD przy pomocy programu Exact Audio Copy oraz zewnętrznego rippera marki Astell&Kern, jak również pliki wysokiej rozdzielczości w formatach MQA oraz DSD. Oprogramowanie obydwu odtwarzaczy było w wersji 1.26CM. Odsłuch Znalazłem się w o tyle komfortowej sytuacji, że, począwszy od modelu AK380 poprzez SP1000, a skończywszy na modelu SP2000, cały czas posiadałem te same słuchawki, co pozwoliło mi na obserwację, jak zmieniał się dźwięk topowych DAP-ów marki Astell&Kern na przestrzeni ostatnich kilku lat. Stawał się on bardziej rozdzielczy, pojawiało się w nim więcej detali, poprawiała się dynamika, kontrola i panowanie nad słuchawkami. Jednak nie to, jak zmieniał się dźwięk, jest istotą tego testu, ale porównanie pomiędzy modelami SP2000SS a SP2000 Copper. Gdybym miał wybierać pod kątem wizualnym, do moich słuchawek wybrałbym model SP2000SS. Zresztą sami spójrzcie na poniższe zdjęcia. Ale przecież aspekt wizualny liczy się mniej. O wiele bardziej istotny jest dźwięk. A ten, w przypadku obydwu modeli, jest niezwykle wyrafinowany i klasowy. W czym zatem tkwią różnice w brzmieniu pomiędzy wersją SS a Copper? Otóż tkwią one przede wszystkim w odmiennej barwie. Pragnę przy tym zaznaczyć, że w przypadku bezpośredniego porównywania, różnice te są w pełni powtarzalne, choć ich skala nie jest duża. Celowo podniosłem ich rangę, żeby móc dokładnie określić, na czym one polegają. Pamiętajcie proszę o tym, czytając poniższy opis. Model SP2000SS poleciłbym osobom słuchającym muzyki klasycznej, jak i muzyki z zupełnie przeciwnego bieguna, czyli mocniejszych odmian rocka i metalu, ale również i popu. Skąd taki rozrzut? Otóż wynika on stąd, że model SP2000SS ma dość mocno naświetloną (choć przy tym gładką) górę pasma, większą analityczność i lepszą słyszalność drobnych detali. Podczas większych spiętrzeń warstw muzycznych (tzw. „ściany dźwięku”), prezentacja SP2000SS jest bardziej atrakcyjna, niż w przypadku modelu SP2000 Copper, który homogenizuje przekaz, pozbawiając go przy tym pewnej dozy blasku. Sytuacja ulega diametralnej odmianie w przypadku jazzu, czy muzyki wokalnej. Tutaj góruje SP2000 Copper, gdyż instrumenty zyskują pełniejsze „body” (zwłaszcza fortepian, czy wiolonczela), a wokale wydają się być bardziej naturalne. Jeśli chodzi o bas, to muszę stwierdzić, że średnica pasma (i sposób jej integracji z niskimi tonami) oraz wysokie tony mają istotny wpływ na jego percepcję. Odnosi się wrażenie, że jest on inny w każdym z tych modeli. W przypadku modelu SP2000 Copper jest głębszy, bardziej miękki i schodzi niżej. Z kolei w przypadku modelu SP2000SS bas jest bardziej żylasty, lepiej kontrolowany, a akcent położony jest na kick bass. Moim zdaniem na takie postrzeganie basu ma wpływ średnica pasma, która jest lepiej „zszyta” z basem w przypadku modelu SP2000 Copper i przez to wydaje się, że ma on bardziej gęsty, rozłożysty i mocniejszy bas. Z kolei, dzięki bardziej zaznaczonej górze pasma w przypadku modelu SP2000SS, jego bas wydaje się być twardszy. Zyskuje na tym również dynamika. Dźwięk SP2000SS jest bardziej żywy i barwny. Na szczęście nie popada przy tym w agresję z uwagi na wspomnianą wyżej gładkość wysokich tonów. Na tym tle, dźwięk modelu SP2000 Copper jest jakby uspokojony, co wcale nie oznacza, że jest nudny, czy mało dynamiczny. Być może właśnie dzięki większej dozie spokoju w przekazie, SP2000 Copper sprawia wrażenie, że ma lepiej zaznaczone „czarne tło”, a w nagraniach jest więcej „ciszy”. Przekłada się to również na sposób budowania sceny muzycznej. Dźwięk odtwarzacza SP2000 Copper jest minimalnie cofnięty, bardziej stonowany, a przy tym ma niżej ustawiony balans tonalny. W przypadku SP2000SS przekaz jest bliżej nas, jest bardziej do przodu, więcej jest w nim emocji, a przy tym jest lżejszy. Przy identycznym wskazaniu poziomu głośności, dźwięk SP2000SS wydaje się być ciut głośniejszy. Z kolei SP2000 Copper kontratakuje w postaci większej koherencji i płynności dźwięku, na czym zyskują zwłaszcza wokale. Stają się one bardziej zmysłowe i pełne w stosunku do modelu SP2000SS. Gdybym miał kwalifikować testowane przeze mnie odtwarzacze, to model SP2000SS określiłbym jako bardziej neutralny brzmieniowo. Z kolei dźwięk modelu SP2000 Copper odbieram jako bardziej naturalny. Przy tym zaznaczę, że obydwa modele są równie angażujące muzycznie. Czyli tak uwielbiane przez audiofilów pojęcie muzykalności, jest na identycznym, bardzo wysokim poziomie. Podsumowanie Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że słuchając każdego z testowanych przeze mnie odtwarzaczy z osobna, odnosimy wrażenie, że w ich brzmieniu niczego nie brakuje i niczego nie trzeba poprawiać. Dopiero ich bezpośrednie porównanie uzmysławia nam, że w określonych aspektach pewne rzeczy można zrobić może nie tyle gorzej, czy lepiej, co inaczej. Różnice w dźwięku nie są jednak duże i z całą odpowiedzialnością mogę napisać, że obydwa modele to ta sama klasa, więc tylko od preferencji sprzętowych (synergii z posiadanymi słuchawkami), jak również od rodzaju słuchanej muzyki, uzależniony będzie wybór któregoś z nich. Jedno jest natomiast pewne – jeśli tylko stać Was na topowy DAP marki Astell&Kern, to po prostu musicie go mieć, ponieważ to właśnie topowe DAP-y Astell&Kern wyznaczają standardy w jakości dźwięku i to właśnie do nich produkty innych marek powinny być porównywane. Dla siebie wybrałem model SP2000SS, ponieważ bardziej odpowiada mi jego dźwięk w połączeniu z moimi słuchawkami, a jako bonus otrzymałem identyczny kolor obudowy, jak w przypadku moich słuchawek. Super! Specyfikacja techniczna: Ogólna: • Kolor obudowy: Stainless Steel / Copper • Materiał obudowy: Stainless Steel: stal nierdzewna / Copper: miedź • Wyświetlacz: 5-calowy (720 x 1 280) dotykowy • Obsługiwane formaty audio WAV, FLAC, WMA, MP3, OGG, APE, AAC, ALAC, AIFF, DFF, DSF, MQA (wsparcie zaplanowane) • Odtwarzanie MQA: Serwisy (Tidal Masters), pliki lokalne, zewnętrzne USB, MQA-CD (zgrane) • Częstotliwość próbkowania: PCM: 8 kHz ~ 768 kHz (8/16/24/32 bity na próbkę) / DSD Native: DSD64 (1 bit 2,8 MHz), Stereo / DSD128 (1 bit 5,6 MHz), Stereo / DSD256 (1 bit 11,2 MHz), Stereo / DSD512 (1 bit 22,4 MHz), Stereo • Poziom wyjściowy: Unbalance 3.0Vrms / Balance 6.0Vrms (Condition No Load) • Procesor: Octa-core • DAC: AKM AK4499EQ x2 (Dual DAC) • Dekodowanie: Obsługa odtwarzania bit-to-bit do 32 bitów / 768 kHz • Wejście: USB 3.0 typu C (dla PC i MAC) • Wyjścia: słuchawkowe (3,5 mm) / Wyjście optyczne (3,5 mm) / Zbalansowane (2,5 mm, obsługiwane tylko 4-biegunowe) • Wi-Fi 802.11 a / b / g / n / ac (2,4 / 5 GHz) • Bluetooth V4.1 (A2DP, AVRCP, aptX TM HD) • Wymiary 3,00 ”(76,3 mm) [W] x 5,19” (132 mm) [H] x 0,61 ”(15,7 mm) [D] • Waga: Stal nierdzewna: 410,8 g / Miedź: 432,4 g • Udoskonalenia: Obsługiwane aktualizacje firmware (OTA) • Obsługiwane systemy operacyjne: Windows 7,8,10 (32/64bit), MAC OS X 10.7 lub nowszy Wydajność audio: • Pasmo przenoszenia: ±0.015dB (Condition: 20Hz~20kHz) Unbalance / ±0.010dB (Condition: 20Hz~20kHz) Balance ±0.050dB (Condition: 20Hz~70kHz) Unbalance / ±0.030dB (Condition: 20Hz~70kHz) Balance • Stosunek sygnał – szum: 124dB @ 1kHz, Unbalance / 125dB @ 1kHz, Balance • Przesłuch: -138dB @ 1kHz, Unbalance / -144dB @ 1kHz, Balance • THD+N: 0.0005% @ 1kHz, Unbalance / 0.0004% @ 1kHz, Balance • IMD SMPTE: 0.0003% 800Hz 10kHz(4:1) Unbalance & Balance • Impedancja wyjściowa: Balanced out 2.5mm (1ohm) / PHONES 3.5mm (1.5ohm) Źródło zegara: • Jitter: 25ps (typ) • Reference Clock Jitter 200 Femto Seconds Pamięć: • Wbudowana: 512GB [NAND] • Zewnętrzna: microSD (max. 512GB) x1 Cena: 16.999,01 zł
    2 punkty
  16. Myślałem że to robak przekrojony
    2 punkty
  17. Ze spamu z przed chwili. Też mam branie jak majkel. Nara looserzy "Wracałam z basenu i spotkałam Cię blisko mojego domu.Może mieszkasz gdzieś w pobliżu? Lubię chodzić na spacer turystyczny, ogólnie lubię różny aktywny wypoczynek.O sobie miniaturowa z szarymi oczami.Szatynka, 92*61*96.Gdy interesuje Cię nie tylko aktywny wypoczynek, ale również przyjemne wieczory i gorące noce, to napisz do mnie na stronę."
    2 punkty
  18. Paskudztwo ale przynajmniej grubosc zyly widze raczej solidna.
    2 punkty
  19. Nie znam Aune S6, a tor przed Bursonem miałem uważam bardzo dobry, dzielony, z osobnym dakiem na dopakowanym zasilaniu, znanym i cenionym ampem i to wszystko podpięte audiofilskimi kabelkami, ba - nawet zasilające sobie dokupiłem Grało to bardzo dobrze ale raz że zawsze chciałem mieć jakiegoś Bursona, a dwa wiadomo jak to bywa w tym hobby - nadszedł moment nakręcenia się na nową zabawkę i poszedł zakup Burka C3P. Też nie zaskoczył mnie niczym szczególnym, granie w sumie podobne nieco do tego co miałem wcześniej zarówno jeśli chodzi o jakość dźwięku, jak i styl - w sensie, że w miarę neutralnie i bez bajerowania. Tak mi się wydaje. Być może jeszcze droższe sprzęty podkręcają te efekty naturalności i neutralności jeszcze bardziej niż Burson. Choć ten sam przecież to nie jest tani sprzęt (choć dziś w audio to różnie można odbierać). Im dłużej jednak sobie słuchałem Bursona, tym bardziej zacząłem doceniać jego brzmienie, głównie to że w zasadzie jaką muzykę bym nie puścił - od jakiejś elektroniki po gitarowo-akustyczne granie unplugged - to brzmi mi to po prostu dobrze. Do tego okazało się, że USB wcale nie musi szumieć przy wyższych poziomach głośności, a regulacja natężenia dźwięku działa bardzo płynnie (nie tak że nagle bardzo głośno i ciężko wycelować potkiem), same kanały zaś są równe od samego dołu. O Bluetooth nie wspominając - jest bardzo dobrej jakości dzięki czemu ja do wieczornych odsłuchów puszczam sobie muzykę z telefonu albo DAP'a Być może da się lepiej, za kilka lat wyjdą pewnie nowe Conductory i będzie nowy hype, ale o to przecież w tej zabawie chodzi. Inna sprawa, że nie trzeba przecież na siłę brać Bursona, są też inne sprzęty. Ja mogę tylko napisać że jest to naprawdę uniwersalny dobrej jakości sprzęt, który do tego ładnie wygląda na biurku i w sumie wiele miejsca nie zajmuje
    2 punkty
  20. @Undertaker info dla Ciebie „GT7 ucierpiało z powodu problemów produkcyjnych związanych z pandemią, dlatego jego premiera zostanie przesunięta z 2021 na 2022 rok. Ze względu na trwającą pandemię, sytuacja jest dynamiczna i zmienna, a niektóre kluczowe aspekty produkcji gry zostały spowolnione w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Więcej szczegółów na temat daty premiery GT7 podamy, gdy tylko będą dostępne” Przy okazji to potwierdzili że będzie Playstation VR2 na ps5. Jak wyjdzie na to Half Life Alyx to chyba trzeba będzie kupić te gogle
    2 punkty
  21. Miałem sporo EE na odsłuchu. LX-y, Valkirie, Hero, Vantage, Bravado, no i Nemesis ... Mnie urzekły Nemesis, są ze mną do tej pory i nic w tym temacie raczej się nie zmieni. Wszystkie prezentują wysoki sq, a sygnatury ich są na tyle różnorodne, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie. Również polecam Kinera Nanna i Baldr oraz Itsfit Lab Fusion(które są, po Nemesis, moimi numer 2). Przed zakupem radzę koniecznie odsłuchać, nie kupować W CIEMNO!!! Zresztą, to chyba zrozumiałe przy takim budżecie. Jak Ty w kse.
    2 punkty
  22. coś z naszego podwórka https://tidal.com/browse/album/138312283
    2 punkty
  23. Forza AudioWorks Claire HPC Mk2 do Astell & Kern T5p 2nd. Na stockowym kablu grały dla mnie zbyt sterylnie z IBasso 221 mk2.
    2 punkty
  24. Wzmacniacz Erzetich Medousa, gdyby tak przy cenie zamiast EUR był PLN...a tak pozostanie tylko ciekawostką, która szybko zaginie🙂 https://audiolifestyle.pl/nowosci/erzetich-medousa-amplifier/
    2 punkty
  25. Na sprzedaż mój Woo Audio WA6SE (1st gen) z lampami. W świetnym stanie i oczywiście w pełni sprawny. Fenomenalna jest również jakość wykonania, legendarna dla Woo Audio. Świetnie brzmi, wystarczy poczytać recenzje. To pierwsza wersja, do której jest większy wybór lamp. Wersja SE ma znacznie większą moc od zwykłej. Sprzedaję ze względu na redukcję sprzętu. Polecam, trudno w tej cenie znaleźć coś porównywalnego. W komplecie: 2xWestinghouse 6FD7 2x Sylvania 6EW7 Sophia Princess Stokowa lampa prostownicza. W komplecie również fabryczne opakowanie i akcesoria. Cena 3500 plus transport
    1 punkt
  26. To jest aukcja przeznaczona dla konkretnej osoby - dil jest w toku, aukcja jest jego kontynuacją. Po prostu raty na część kwoty "przepuścili" klientowi przez alle.
    1 punkt
  27. Już sama nie wiem czy słuchać, czy oglądać W każdym razie gra jak marzenie. @John Grado Ty się najwyraźniej nie znasz na urodzie kabelków J. Oto przekrój:
    1 punkt
  28. 🎶 Mały meet Dzięki @januszmuzy!
    1 punkt
  29. @MrBrainwash HE-400i 2020 zamówione, najwyżej będzie na Ciebie :D. Bardzo Ciekawy jestem jak się spiszą z Mojo.
    1 punkt
  30. Wulkan cóż mogę napisać chciałoby się posłuchać na takim sprzęcie,ale niestety poza zasięgiem tylko "pozazdrościć". Fajnie się czyta. Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę
    1 punkt
  31. @lukekaczmarekzabił mi ćwieka tymi ostatnimi stwierdzeniami. Byłem pewien że po BT Q5K gra lepiej niż z USB. Mam w samsungu M21 LDAC, używam tego codeca, co prawda rzadko wskakuje mi z Apple Music więcej niż 320 bitrate, choć przez chwilę widziałem ponad 620... podłączyłem po USB, posłuchałem krytycznie i skubany miał rację! Na IT00 z griffinem z USB udało się w pełni skontrolować ich kawał basu, szczegółowość większa w całym paśmie w porównaniu do BT LDAC 320 bitrate. Na AM05 dopiero będę słuchał...
    1 punkt
  32. Mogę potwierdzić Podpisuję się również pod opiniami/propozycjami kolegów wyżej. Może z zastrzeżeniem, że SHP9500 wg mnie też nie są warte swoich pieniędzy - jadą na jakimś dziwnym, niezrozumiałym dla mnie hajpie zapoczątkowanym przez Zeosa z ZReviews xD
    1 punkt
  33. Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  34. Jak się nazywa babcia klozetowa? Pisuardessa A dziadek klozetowy? Kałboj
    1 punkt
  35. Tommir i Mayster mają różne EE w komisie: https://forum.mp3store.pl/topic/190550-wyprzedaż-ex-demo-empire-ears-bravado-esr-evr-valkyrie-phantom-nemesis/ Nie wiem, na ile to aktualne, ale zawsze można zapytać.
    1 punkt
  36. Zapomniałem o DAP Luxury and Precision LP6 (cena około 15 tys):
    1 punkt
  37. @Ralfote toppingi to kto wie, być może i dobre urządzenia. Ja bym Ci mógł polecić Bursona C3 Performance, trochę dołożyć a najlepiej wypytać @Maystero aktualną sytuację Ja jakoś od września ubiegłego roku korzystam właśnie z C3P i jestem bardzo zadowolony z tego sprzętu - to bdb allrounder zarówno jeśli chodzi o samo brzmienie, jak i funkcjonalność. Ma super jakości Bluetooth dzięki czemu do wieczornych odsłuchów nie muszę już zostawiać włączonego kompa. Puszczam sobie muzykę puszczoną po telefonie albo z DAP'a i nie ma do czego się przyczepić! Wcześniej korzystałem z toru dzielonego opartego na daku, ampie i fajnych kabelkach i nie powiedziałbym, żeby Burson grał gorzej, choć dzisiaj może są większe możliwości jeśli chodzi np. o daca w stosunku do tego, którego ja używałem. Także skoro @majkelpisze że da się zaaplikować BT do takiego modyfikowanego daca z ampem to pewnie też byłaby to super opcja. O Bursonie wspominam też z tego względu, że @adriano2510zdaje się korzysta ze słuchawek Hifimana w połączeniu z modelem C3XP - można go podpytać co i jak.
    1 punkt
  38. Ależ one piękne!😍 I nie, wcale nie chwalę dlatego, że moje
    1 punkt
  39. 1 punkt
  40. Zapomniałem tu wstawić, chociaż, trochę się teraz boję, bo tylko kabelki i IEM-y... Gryffina 4x pokazywałem już wcześniej (R) Theia 8x jest nowym nabytkiem (L)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności