Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.02.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cieszy mnie to, że wraca moda na iemy dynamiczne, bo to znaczy, że jeszcze się trochę pobawię w audio [emoji4] Będzie krótko, Dunu opracowało bardzo fajnie grający driver i choć Zen strojeniem nie do końca trafiają w mój gust, to jednak doceniam drogę jaką obrali i w kilku aspektach Zen są spektakularne. Choć pierwsze wrażenie miałem, jakbym słuchał popsutych słuchawek i mocno skompresowanej muzyki, to na szczęście po kilkunastu godzinach pojawiło się brzmienie, które potem już tylko się szlifowało. Dwie rzeczy Zen robi fantastycznie. Bas i średnica wciągają jak bagno, to mega dynamiczne i rozrywkowe granie, bas jest duży, schodzi nisko, ma dobrą fakturę i rozdzielczość, w elektronice pomasuje mózg, w klasyczny rock wniesie piękne wypełnienie, a w jazzie zagra pełnym kontrabasem. Średnica, wokale szczególnie, to najlepsze co usłyszałem od czasu Oriolus MK2 i bardzo z pamięci, to bardzo podobne brzmienie. Bliska, pełna, z lekkim podbiciem wyższej części pasma, ale nigdy nie krzykliwa. Do tego niewiarygodna rozdzielczość. Poważnie, taka średnica to rzadkość i ile razy odpalam dobrze zrealizowany materiał z zarówno damskimi, jak i męskimi głosami, jestem oczarowany. Z dobrych rzeczy, Zen grają niezłą sceną, jest po prostu dobra i nic więcej. średnia szerokość, poprawna głębia, ale w żadnej osi nie będzie spektakularnie. Holografia i separacja również na "tylko" dobrym poziomie. Tu Zen miały naprawdę trudną konkurencję, bo zarówno moje EX1000, czy Flare Pro 2 HD są scenicznie na totalnym poziomie. Ale scena jest ładnie poukładana i efekt 3D jest tu obecny. Idziemy wyżej i tu już tak kolorowo nie jest. Nigdy nie lubiłem wykresów i nigdy się nimi nie kierowałem podczas wyboru następnych słuchawek. Jak się na tym znacie, sprawdźcie sobie w sieci, bo może mogłem się tego jednak spodziewać. Góra w Zen w moim odczuciu ma wyraźny roll off. Większość pewnie uzna takie granie za relaksujące, ciepłe. Dla mnie góra jest lekko wycofana. Z większością materiału to nie będzie problem, na hf ostatnio jarają się transowymi kawałkami, ja jednak słucham dużo jazzu i muzyki instrumentalnej. I tam, gdzie pojawiają się żywe instrumenty perkusyjne, dzwonki, blachy, blaszki, akcenciki i smaczki, tam brakuje mi wykończenia. Brakuje mi blasku i wybrzmiewania. Te informacje tam są, ja je słyszę, ale są zbyt stłumione. Pewnie po części to kwestia płytkiej aplikacji, pewnie można lepiej dobrać tipsy, dla mnie najlepiej zagrały Crystalline. Są bardzo skuteczne, M8 i high gain to 15-20/100. Wykonanie 10/10, świetny kabel i bardzo dobra ergonomia. Tak więc Dunu dobrze - 4,5/5, ale to za mało, żeby zostały i czekam na kolejne modele z tym driverem, będę śledził.
    15 punktów
  2. Miałem ostatnio kilka pytań na temat wyboru DAP-a do ok. 3000 zł, więc postanowiłem przygotować małe porównanie modeli dostępnych na polskim rynku. Tym bardziej, że mam okazję korzystać obecnie z modeli: Astell&Kern SR25 (dual Cirrus Logic CS43198) - 2999 zł Cayin N3Pro (dual AKM AK4493EQ) - 2490 zł Cowon R2 (dual Cirrus Logic CS43131) - 2499 zł HiBy R5 (dual Cirrus Logic CS43198) - 1399-1699 zł iBasso DX160 2020 (dual Cirrus Logic CS43198) - 1599 zł Shanling M6 (dual AKM AK4495SEQ) - 2199 zł Shanling M5s (dual AKM AK4493EQ) - 1649 zł Uwaga: nie brałem pod uwagę produktów, które nie są już produkowane. Nie będę więc pisał o FiiO M11 i M11 Pro czy iBasso DX150 z AMP7/8/9, które nieco mogłyby zamieszać w tym zestawieniu. Wykonanie i wzornictwo O wykonaniu nie będę rozpisywał się, ponieważ wspomniane wyżej odtwarzacze prezentują się tu bardzo dobrze. Łączy je - poza R2 - podobny pomysł na obudowy, który zaczerpnięto z rynku smartfonów, czyli szkło z przodu i z tyłu oraz metalowa ramka z przyciskami funkcyjnymi na bokach. W większości modeli - poza HiBy R5 i Cowon R2 - wykorzystano pokrętła głośności (w Cayin N3 Pro oraz shanlingach służą również jako włączniki). Najbardziej wyróżnia się obudowa SR25, która wydaje się najbardziej solidna (świetnie chronione pokrętło), ale nie każdemu do gustu przypadną ostre krawędzie. Pozostałe modele to podobny poziom. Nieco bardziej narażony na uszkodzenia może być HiBy R5, który ma szklane wstawki na górnej i dolnej krawędzi i nieco mniej pewnie osadzone przyciski. Cowon R2 ma z kolei “plecki” z tworzywa sztucznego, które jest odporne, ale nie zostawia najlepszego wrażenia (pusta przestrzeń pod warstwą plastiku). Nie ma więc tego samego wrażenia solidności, co w przypadku pozostałych. Małym plusikiem DX160, M5s i SR25 jest dostępność w dodatkowych wariantach kolorystycznych. iBasso stawia tu nie tylko na czerń i srebro/tytan, ale i niebieski czy czerwony. Podsumowanie: SR25 > DX160 = M5s = M6 = N3Pro > R5 = R2 Jakość ekranu DAP-y na Androidzie mają lepsze ekrany. Najlepiej pod kątem rozdzielczości wypada panel w DX160, który ma też najlepiej odwzorowane kolory i najwyższą jasność. Niewiele gorzej prezentuje się panel w M6, który ma przyjemniejszą barwę, a trzecie miejsce na podium dla Astell&Kern SR25. HiBY R5 ma przyzwoity ekran, ale odstaje już nieco od trzech wspomnianych wcześniej. M5s, N3Pro i R2 mają mniejsze panele jak przystało na sprzęt bez Androida. Cec**je je gorsza ostrość, przeciętne oddanie kolorów i kontrast, ale gwarantują stosunkowo dobrą widoczność w słońcu, więc jest ok. To w końcu produkty przede wszystkim do słuchania, a nie zabawy z dodatkowymi aplikacjami. Pod kątem obsługi dotyku z żadnym modelem nie ma problemu, ale nieco lepiej wypadają sprzęty na Androidzie. Plus dla Shanlinga M6 za obsługę modnych bajerów, jak wybudzanie podwójnym kliknięciem czy poprawna obsługa gestów ekranowych. Podsumowanie: DX160 > M6 > SR25 > R5 > Cowon R2 > M5s = N3Pro Szczegóły: DX160 - LCD 5 cali 1920 x 1080 M6 - LCD 4,7 cala 1280 x 720 SR25 - LCD 3,6 cala 1280 x 720 R5 - LCD 4 cale 1080 x 540 Cowon R2 - AMOLED 3,7 800 x 480 M5s - LCD 3,2 480 x 360 N3Pro - LCD 3,2 cala 480 x 360 Komfort korzystania Po przyzwyczajeniu z obsługą żadnego modelu nie miałem problemów, ale - jak zwykle - bywa, że chce się lepiej: Astell&Kern SR25 - kompaktowa obudowa z ekranem umieszczonym pod kątem dobrze dopasowuje się do kształtu dłoni, ale ostre krawędzie mogą drażnić (warto zainwestować w etui); Cayin N3Pro - prosta, wyraźnie podłużna, ale dość gruba obudowa, wygodna obsługa lewą ręką, ale - przez umieszczenie przycisków funkcyjnych pod dużym pokrętłem - gorzej jest, gdy chce się go obsługiwać prawą; Cowon R2 - standardowa konstrukcja z przyciskami na niemal całym prawym boku, więc obsługa trzymając DAP-a w prawej dłoni czasami nie była wygodna; HiBy R5 - bardzo kompaktowa obudowa, zaokrąglone boki, przyciski po obu stronach, przyciski na środku lewego boku obsługuje się łatwo bez obawy o pewność chwytu, ciężko się przyczepić. iBasso DX160 - prosta i stosunkowo kompaktowa obudowa z zaokrąglonymi krawędziami dobrze leży w dłoni, ale obsługa pokrętła głośności z założonym silikonowym etui nie jest najbardziej wygodna; Shanling M5s - form factor podobny do N3Pro, ale obudowa jest lepiej wyprofilowana i ma przyciski i pokrętło po przeciwnych stronach na odpowiedniej wysokości, drugi, w którym nie mam się do czego przyczepić; Shanling M6 - podobny form factor do M5s, ale jest większy, więc przydałoby się odrobinę większe pokrętło, osoby o mały dłoniach mogą mieć pewne problemy. Podsumowanie: M5s = R5 > DX160 = M6* = N3Pro = R2 = SR25 (*> M6 gdy ktoś ma małe dłonie) Czas pracy na baterii Zależy od wielu czynników, w tym wykorzystania ekranu, modułów łączności czy aplikacji firmy trzecich w modelach z Androidem, więc postaram się uprościć maksymalnie to porównanie. Biorąc pod uwagę tylko odtwarzanie (podczas testu głównie FLAC, czasami MP3), najlepiej wypadały u mnie SR25 i R2, które wyciągały ponad 15 godz. (dałoby się i godzinę, dwie więcej). Dodam tylko, że w przypadku AK czas pracy jest niższy, gdy korzysta się stale z włączonego Wi-Fi i streamingu za pośrednictwem aplikacji TIDAL-a. Zaraz za nimi postawiłbym M5s, który wyciąga ponad 12-13 godz. po 3,5 mm i prawie 9 godz. po 2,5 mm. Pozostałe wyciągają do 7-8 godz. po balansie i do prawie 10 godz. po SE (HiBy R5 po 3,5 mm pracuje nieco dłużej, więc to mały plus dla niego). Podsumowanie: R2 = SR25 > M5s > R5 > N3Pro = DX160 = M6 Szybkość działania i funkcje Bardziej niezawodny soft mają modele bez Android, czyli M5s, N3Pro i R2, ale wyraźnie ustępują możliwościami DX160, R5 i SR25. Spośród pierwszej grupy ciężko wyłonić faworyta, gdy idzie o szybkość działania czy stabilność (podobny poziom). Shanling M5s obsługują MQA, streaming online (TIDAL) i ma Bluetooth 4.2 z LDAC i aptX. N3Pro ma nowszy Bluetooth 5.0 z LDAC i UAT, a także obsługuje MQA. R2 to tylko BT3.0 z aptX, a brak innych funkcji nadrabia JetEffect i dużą pamięcią wbudowaną (128 GB). AK SR25 ma nowszego Androida 9.0, który przykrywa nakładka firmy (możliwość instalacji aplikacji poprzez Open APP). W DX160 czy M6 są bardziej otwarte wersje platformy, co daje nieco większe możliwości, ale kosztem stabilności SR25. Pod kątem szybkości działania M6 i SR25 są nieco lepsze niż DX160, ale różnice nie rzucają na kolana. MQA i BT z LDAC dostępne we wszystkich. Wi-Fi najlepsze w M6, potem SR25, a później DX160. Podsumowanie: SR25 > M6 > DX160 > M5s > N3Pro > R2 Wyjścia: Astell&Kern SR25 - 2,5 mm + 3,5 mm (PO/LO) Cayin N3Pro - 3,5 mm (SS/Tube) + 3,5 mm (LO) + 4,4 mm (PO/LO) Cowon R2 - 3,5 mm (PO/SPDIF) + 2,5 mm HiBy R6 - 3,5 mm (PO/LO) + 4,4 mm (PO/LO) iBasso DX160 - 3,5 mm (PO/LO/SPDIF) + 4,4 mm (PO) Shanling M5s - 3,5 mm + 2,5 mm (PO/LO) Shanling M6 - 3,5 mm + 2,5 mm + 4,4 mm (PO/LO) Największy zapas mocy ma Cayin N3Pro po 4,4 mm (bal), a za nim oba shanlingi (M6 i M5s) i DX160. HiBy R5, N3Pro po 3,5 mm, SR25 i Cowon R2 są nieco słabsze, ale każdy radzi sobie z napędzaniem nawet wymagających IEM-ów (szczególnie po balansie). Jakość dźwięku Najważniejsze, czyli dźwięk. Można się sporo rozpisywać, więc ograniczę się do ogólnej sygnatury, aspektów technicznych oraz tego, co w danym DAP-ie może być uznane za słabszą stronę w odniesieniu do każdego modelu. Punktem odniesienia przy porównaniach był transparentny Lotoo PAW Gold Touch. Dodam od razu, że większość odtwarzaczy z tego porównania gra w sposób neutralno-naturalny (bez przesadnie podbitych fragmentów pasma, o naturalnej, przyjemnej tonacji), ale nieco różnią się akcentami. Jeżeli nie wspominam o tym, to single end i balance grają na zbliżonym poziomie, a różnice są standardowe (szersza scena i nieco lepsza dynamika dla połączenia zbalansowanego). Astell&Kern SR25 - neutralne granie z lekko podbitym środkowym basem i nieco pełniejszą niższą średnicą. Dobre techniczne granie, świetnie poukładane i całkiem precyzyjne, ale z pewną dawką muzykalności. Scena jest stosunkowo szeroka i głęboka, ale na mnie większe wrażenie robią dobre pozycjonowanie i ciemne tło, co ułatwia wyłuskiwanie szczegółów i rozróżnianie poszczególnych planów. Dół o niezłej fakturze i szczegółowości, ale bez powalającego subbasu (nie jest aż tak wyraźnie zaznaczony jak w innych modelach, ale jest całkiem precyzyjny). Średnica klarowna, naturalna, ale nie jest przesadnie żywa. Góra jest obecna i dobrze rozciągnięta, ale nie jest ostra i została dość naturalnie poprowadzona. Bardzo przyjemne granie, choć widać, że delikatnie po technicznej stronie. Uniwersalny DAP, ale w parze z częścią IEM-ów może być nieco nudny. Cayin N3Pro - dwa główne tryby pracy, z czego lampowy ma dwa typy brzmienia, co w zasadzie gwarantuje trzy różne sygnatury: N3Pro 3,5 mm SE (Solid State)/4,4 mm balanced - naturalno-neutralne granie, które jest przywoite technicznie, ale odstaje nieco od SR25, M6, DX160 czy R2. Bas nie jest może mocno podbity, ale jest nieco rozluźniony, przez co DAP traci na dynamice. Przełączenie na 4,4 mm poprawia nieco subbas, ale mimo sporo większej mocy mikrodynamika nadal nie jest mocną stroną N3Pro. Średnica naturalna, ale ma się wrażenie lekkiej kompresji w jej niższej części na tle SR25, M6 czy DX160. Góra jaśniejsza niż w trybie lampowym, z małym akcentem, ale bez masy powietrza i powalającej ilości szczegółów. Dość wąska scena z niezłą głębią (lekko zaszumione tło, szczególnie z czułymi dokami); N3Pro 3,5 mm Tube (Triode) - IMHO wyraźnie lepsze granie niż w przypadku trybu Solid State. Bas bez niesamowitego zejścia czy powalającej dynamiki, ale całkiem szczegółowy mimo zaokrąglenia, dodaje ciepła, ale nie narzuca się. Całkiem pełna niższa średnica, naturalne i jedwabiście gładkie wokale, od których ciężko się oderwać. Góra gładka, nieco przyciemniona (szczegółowość nie jest tu priorytetem), ale nie brakuje powietrza. Scena jest wyraźnie szersza niż na Solid State, a do tego ma bardzo dobrze oddane plany. Tło nie jest ciemne, ale jak na zastosowanie lamp jest o wiele lepiej niż się spodziewałem; N3Pro 3,5 mm Tube (Ultra Linear) - IMHO najlepszy tryb w DAP-ie. Zachowuje najlepsze cechy Triode, czyli gładkość i naturalność, ale bas jest nieco twardszy i lepiej kontrolowany, średnica jest bardziej przejrzysta i czystsza, a góra nieco jaśniejsza, odrobinę bardziej szczegółowa i lepiej rozciągnięta. Bardziej swobodne i lepiej wyważone granie, które wciąż jest niezwykle naturalne. Naprawdę szeroka scena (chyba tylko DX160 i M6 mogą z nim nawiązać walkę, a i to zależy od parowania z konkretnymi dokami) oraz świetne wrażenie przestrzenności jak na tę półkę cenową. Cayin N3Pro jest nieco ciężki do jednoznacznej oceny, ale w jego przypadku skupiłbym się na wyjściu 3,5 mm i trybie lampowym. Nie jest to jednak najbardziej uniwersalny DAP Cowon R2 - również naturalno-neutralne granie, ale z mocniejszym akcentem w dole pasma. Wyraźnie zaznaczone zejście w subbas, dobra faktura. Midbass pełniejszy niż w DX160 czy SR25, co daje więcej ciepła i masy. Nieco pełniejsza niższa średnica, klarowne wokale i przyzwoicie rozciągnięta, ale lekko przyciemniona w niższej części góra. R2 gra dobrze technicznie, ale nacisk postawiono na muzykalność, naturalność (a nawet odrobinę analogowości), więc nie będzie podkręcał IEM-ów, a jedynie sprawi, że zagrają pełniej i przyjemniej. Scena o dobrej szerokości i głębi (nie ma ścisku), pozycjonowanie jest poprawne, ale pod kątem separacji i klarowności nieco za SR25, M6 czy DX160. HiBy R5 - dość naturalne granie (średnica i góra), które ma pełniejszy dół, podobnie jak w SR25 i R2. Bas wyraźnie zaakcentowany w środkowej części, co dodaje ciepła, ale o nieco gorszej fakturze niż we wspomnianej dwójce (mocniej zaokrąglony). Średnica naturalna, nieco pełniejsza w niższej części, wysunięte do przodu wyższa średnica i przełom z górą. Nieco ożywia to żeńskie wokale, ale sprawia też, że granie jest bardziej bezpośrednie i intymne. Scena w przypadku wyjścia 3,5 mm (SE) jest co najwyżej ok na szerokość, ale nie jest tak napowietrzona jak w DX160, M6 czy SR25. Przejście na 4,4 mm (balanced) gwarantuje: szerszą scenę, nieco więcej powietrza oraz lepszą separację i klarowność (po SE niższa średnica z niektórymi IEM-ami była nieco “ściśnięta”). Ogólnie, to przyjemne (nic w nim nie przeszkadza), dość uniwersalne brzmienie, ale bez powalającej precyzji. Separacja, detaliczność czy oddzielania planów są ok, ale nieco za M6, SR25, R2 czy DX160. iBasso DX160 2020 - również neutralno-naturalne granie, dobrze wyważone. Nisko schodzący bas z akcentem w środkowej części (subbas jest obecny, ale trzymany wyraźnie w ryzach), który dodaje nieco masy średnicy (nie jest jeszcze tak bogata jak w SR25), ale jej nie zagęszcza. Dobra faktura dołu i szczegółowość. Czysta, klarowna i naturalna średnica z wysuniętymi nieco żeńskimi wokalami oraz męskimi, które mają odpowiednią masę. Obecna, szczegółowa i dobrze rozciągnięta góra, ale spokojna w niższej części (akcent nieco wyżej, który nie wyostrza brzmienia). Bardzo szeroka, dobrze napowietrzona i poukładana scena, ale tło nie jest aż tak ciemne, jak w SR25 czy M6. Głębia jest wyczuwalna, a separacja przód-tył poprawna, ale granie na boki jest na pierwszym planie. Dobre separacja, szczegółowość i dynamika. Uniwersalny, a przy tym precyzyjny i dobry jakościowo dźwięk, który jest naturalny i nigdy nazbyt techniczny. Shanling M5s - to dość neutralnie granie, ale wyraźnie wygładzone i z przyciemnioną górą. Dół - w stylu Shanlinga - jest lekko zaakcentowany w subbasie i niższym basie, ale ogólnie jest dość neutralny. Bas po 3,5 mm (SE) jest nieco luźniejszy i bardziej obły, a po 2,5 mm (bal.) - twardszy i szybszy, a do tego ma lepsze zejście w subbas. Środek jest czysty i klarowny, a jednocześnie gładki i dość zrelaksowany (bez wypychania do przodu). Góra gładka, lekko przyciemniona w niższej części. Po 2,5 mm jest lepiej rozciągnięta, bardziej detaliczna i mocniej napowietrzona, ale M5s nie wyróżnia się specjalnie pod tym względem na tle DX160, M6 czy SR25. Scena ma ok szerokość (lepsza po balansie) i wyczuwalną głębię, ale oddanie planów w głąb nie jest najmocniej zdefiniowane. Dynamika jest bardzo dobra, na co wpływa więcej niż zadowalająca moc. Ogólnie to klarowne, gładkie i nieagresywne, a jednocześnie dynamiczne i naturalne tonalnie granie. Shanling M6 - dość klasyczny house sound Shanlinga, ale w bardziej rozrywkowym wydaniu. M6 ma wyraźne akcenty w subbasie i niższym basie oraz nieco podkręcony wyższy sopran, co dodaje powietrza i poprawia detaliczność. Wyróżnia się bardzo dynamicznym graniem z dołem, który gdy trzeba daje o sobie znać, ale pozostaje dobrze kontrolowany. Średnica jest klarowna oraz dość neutralna pod kątem masy, a przy tym gładka i naturalna tonalnie. Góra jest gładka, ale dobrze rozciągnięta. Scena jest wyraźnie rozciągnięta na boki z bardzo dobrą separacją kanałów nawet po 3,5 mm (SE). Głębia jest wyczuwalna, ale nie jest powalająca. Oddanie planów w głąb nie ma też priorytetu, więc w części kawałków średnica może wydawać się odrobinę spłaszczona (np. na tle R2 czy SR25). Separacja jest bardzo dobra, detaliczność ponad tę półkę cenową, bardzo ciemne tło, a dynamika najwyższa z modeli w tym zestawieniu. To bardzo dobre technicznie granie, ale skierowane w stronę wyważonego, bardziej rozrywkowego grania, a nie analityczności czy absolutnej precyzji. Podsumowanie, czyli "który najlepszy?" Pisząc szczerze: wszystkie te DAP-y są dobre i warte przesłuchania. Wybór IMHO zależy przede wszystkim od preferencji, co do sygnatury oraz synergii z konkretnymi słuchawkami. Moje rekomendacje wyglądają tu tak: najlepsza jakość dźwięku (strona techniczna): M6, DX160, SR25 > R2, N3Pro najlepszy stosunek jakości do ceny: DX160 > M6, R5 najwyższa funkcjonalność i wygoda obsługi: M6 > SR25, DX160, R5 najwyższa jakość wykonania/ergonomia (wymiary): SR25, R5 > N3Pro, M5s > DX160 najlepsze opcje dla fanów naturalnego, muzykalnego grania: N3Pro, R2 > SR25 najbardziej efektowne granie: M6 > DX160 > N3Pro, R5 (balans) Podsumowując: najlepiej (oczywiście, w miarę możliwości) przesłuchać kilka DAP-ów, by finalnie samemu ocenić, który z modeli do 3000 zł wypadnie najlepiej. iBasso DX160 czy Shanling M6 są bardzo bezpiecznymi opcjami o świetnym stosunku jakości do ceny. Dokładając do Astell&Kern SR25 nie odczuje się może skoku jakościowego, ale DAP wyróżnia się stabilnym systemem i stosunkowo długim czasem pracy na baterii. Cowon R2 czy Cayin N3Pro odstają z kolei nieco pod kątem funkcjonalnym, ale kuszą za to naturalnym, przyjemnym dźwiękiem. Sprzętu użyty w testach i wykorzystane albumy: Słuchawki: Empire Ears Legend X/Bravado/ESR, DUNU Luna/DK-4001/DK-3001 Pro/DK-3001/DK2001/Titan6/Falcon-C, iBasso IT07/IT04/AM05//IT00, Craft Ears Four, ikko OH1/OH10, Phonic BWD8, NXEars Opera/Basso/Sonata, Campfire Audio Atlas/Andromeda, FiiO FD1/FH5, Itsfit Lab Fusion/R3, Coastaudio Nebulae, Lime Ears Aether R, Jomo Audio Haka, Anew U1/X-One, Audiosense T800/AQ3, Soranik iON-4 Wybrane albumy (jakość FLAC): Miles Davis "Kind Of Blue", Muddy Waters "Folk Singer", Vangelis "Earth", Johnny Cash "American III: Solitary Man", Depeche Mode "Delta Machine", Gary Numan "Savage: Songs From A Broken World", Nine Inch Nails "With Teeth", Dawn of Ashes “The Crypt Injection II”, Heilung “Ofnir”, Nirvana "Nevermind", Disturbed "The Sickness", Samael "Hegemony", Laibach "Spectre", Suicide Commando "Axis of Evil", Gojira "Magma", Vader "Revelations", Lazarus A.D. "The Onslaught", In This Moment "Blood", Kavinsky "Nightcall", Woodkid "The Golden Age", VNV Nation "Automatic", Manchester Orchestra “Simple Mah”, Lorde "Pure Heroine", Lana Del Rey "Born to Die", Lindsey Stirling "Brave Enough", Morcheeba "Blood Like Lemonade", Adele "21", The Prodigy "Invanders Must Die", The Glitch Mob "See Without Eyes", soundtracki z "Gladiator", "Rocky" i “Transistor” Mogą pojawić się jeszcze drobne zmiany i poprawki
    11 punktów
  3. . pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.
    9 punktów
  4. Wszystko dojechało całe i zdrowe, podziękowania dla @kurop
    7 punktów
  5. Zestaw jest przenośny i dobrany pod ten sam kolor .
    7 punktów
  6. Jestem pozamiatany. Aż mnie korci poszukać V1, jeśli rzeczywiście aż tak lepsza. Między t90 a t1v2 różnica jest imho duża. Na korzyść T1. W moim systemie. Z Brimarami jako sterującymi Wielkie dzięki,@Weird_O. Chyba nie oddam.
    5 punktów
  7. Obiecanki cacanki a głupiemu radość. I tak czekam i czekam i nic.
    4 punkty
  8. Duże stereo wzięło górę. Redukuję sprzęt słuchawkowy i wystawiam na sprzedaż mój ulubiony zestaw Bursona C3 Reference: Stan praktycznie idealny, folia na ekranie. Komplet fabryczny, I właściciel, krajowa dystrybucja, dowód zakupu 06.2020. Zgłosiłem zakup na stronie Bursona więc gwarancja powinna być do 06.2023 - Burson Conductor C3 Reference - zasilacz liniowy ULPS + kabel Ghentaudio Oyaide Plug to GX16-2 DC - wartość ok 600 zł Zasilacz liniowy wnosi wyraźną poprawę, rozwija brzmienia Bursona poziom wyżej. cena za cały komplet - 6850 zł
    3 punkty
  9. 3 punkty
  10. Są to tipsy Sensorcom Puresound, niegdyś na forum było zbiorowe zamówienie: Obawiam się, że już nie są produkowane, albo szukam niezbyt dokładnie. EDIT: Poprawka, to jednak ten model - https://www.sensorcom.com/product-categories/accessories/eartips/earportz-curved-finned/ Model Puresound nie posiadał tych „kołnierzy” o ile dobrze pamiętam.
    3 punkty
  11. Sprawdzony od razu Alo Audio Litz 2,5, jedyny jaki mam mmcx. Bez zmian na górze. Azla sprawdzone, jak i kilkanaście par różnych tipsów silikonowych i pianek. Za to jeszcze raz przeglądnąłem walizkę z tipsami i trafiłem na dawno nieużywane "czopki". Kiedyś polecił mi je Piotr z CA, jak robiłem u niego custom tipsy. Parę lat temu. No i znalazłem brakującą górę Całe pasmo się wyrównało, co nie do końca mi się podoba, ale to dowodzi po raz kolejny, jak ważne są odpowiednio dobrane tipsy. Wprawdzie komfort żaden, bo aplikowane są prosto do mózgu, ale otworzyły górę. Nadal nie są to jakoś specjalnie jasne słuchawki, ale detal i błysk jest na miejscu.
    3 punkty
  12. Ależ dobra ta płyta! Marilin Mazur's Future Song "Live Reflections"
    2 punkty
  13. SR25 bardziej stonowany, mniej efektowny. DX300 to więcej subbasu, szybszy midbass o lepszej fakturze, mocniejszym uderzeniu, bardziej rozdzielcza średnia z mocniej wypchniętymi żeńskimi wokalami, o wiele lepiej rozciągnięta góra, sporo więcej powietrza.
    2 punkty
  14. Audiofilsko-Hawajska:
    2 punkty
  15. @zielinskitomasz DX300 to wyraźnie wyższa półka niż Cayin N3Pro, gdy idzie o jakość dźwięku (o funkcjonalności nie ma co pisać nawet). Różnica w dynamice (makro i mikro) jest bardzo duża, szczegółowość i rozdzielczość są wyraźnie wyższe, pozycjonowanie jest bardziej precyzyjne, pasmo jest lepiej rozciągnięte w obie strony. N3Pro to zdecydowanie nie ta sama półka. W trybie UL broni się szerokością sceny, ale i tu DX300 wypada nieco lepiej, a do tego tworzy głębszą i wyższą scenę. DX300 ani nie gra ultra muzykalnie, anie ultra technicznie. Tak, gdzieś pośrodku. Granie z podbitym dołem, gładkie, o odpowiedniej masie, ale bardzo szczegółowe, swobodne i przestrzenne. Dobre technikalia, przy odpowiedniej dozie muzykalności.
    2 punkty
  16. Słucham ostatnio CD3000, wielkie podziękowania dla @marekhall. Duże wrażenie zrobiła na mnie ich szczegółowość, taka subtelna, koronkowa, nie powodująca zmęczenia pomimo ogromu informacji. I ta wielka, głęboka scena z fantastyczną holografią… Jak Sony ją wyczarowało w zamkniętych słuchawkach? Jeśli miałoby mi w nich czegoś brakować to może chwilami emocji. Tzn. one są, ale raczej delikatnie zasugerowane, niż podane wprost. I ta delikatność, elegancja CD3k, która w całościowym odbiorze zachwyca, czasem jednak pozostawia niedosyt. Ale może to kwestia przyzwyczajenia do takiego rodzaju przekazu. W każdym razie pomimo tych zastrzeżeń CD3k w moim osobistym słuchawkowym rankingu to ścisła czołówka. Żal że Sony zarzuciło produkcję...
    2 punkty
  17. Sprowadzone z Hifigo, mam fakturę. Stan igła, oryginalne opakowanie i wszystkie akcesoria.
    2 punkty
  18. Jak nie dodadzą do tego pary marakasów, by można było tańczyć do światełek RGB, będę bardzo rozczarowany...
    2 punkty
  19. Twój wysiłek umysłowy chyba nigdy nie okaże się przydatny, bo np. ja jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś takiego na forum.
    2 punkty
  20. Powrót do przeszłości... A może przyszłości?
    2 punkty
  21. tak trochę odżywię temat. jestem szczęśliwym posiadaczem Oriolusa 1795. nie bardzo szczęśliwym, ale szczęśliwym. granie dla mnie jest wybitne. korzystam w balansie z HifiMan HE-35X. kosztowały mnie śmieszne 230zł po opłatach, bo miałem kilka zniżek do wykorzystania. celowo wybrałem je właśnie, bo jako jedyne HiFiMany mają wycofaną górę, tak wyczytałem. jestem "treble-sensitive" i 90% słuchawek mnie kłuje. z Orioluskiem jest miodnie. zadziwiające jest to, że telefon robi jakiś upsampling do 32 bitów, a potem ponowną kompresję do LDAC. wyłączenie tego upsamplingu spowodowało wyraźne pogorszenie jakości. obecnie mam separację instrumentów bardzo dobrą, powietrza dość sporo, rozdzielczość wysoką, fajną barwę, wszystko na poziomie po prostu. gdyby nie ta bateria, która starcza na kilka godzin tylko bateria słaba oraz bezprzewodowe ładowanie kuleje... z jakiegoś powodu wcześniej mi działało, a teraz nie chce wcale. spróbuję z inną ładowarką, ale jeśli nie zadziała, to pójdzie na reklamację. poza tym sprzęcik pierwsza klasa, pozamiatał u mnie BTR5, którego nie da się słuchać praktycznie, dla mnie przynajmniej. BTR5 nadaje się tylko do mułowatych słuchawek ze ściętymi skrajami pasma, bo inaczej kłuje w uszy. przykładowo Boltune BT-BH011 rozruszał świetnie, ale z HifiMany czyni już bolesnymi. na rok, dwa mam spokój z słuchawkowymi ekscesami pozdrawiam, Adam PS PXC550 żyją już trzy lata, jedynie wyłączają się na mrozach słuchane, a poza tym wciąż jak nowe. ja nie wiem kiedy one w końcu padną
    2 punkty
  22. 1 punkt
  23. Planowałem kiedyś jakieś "lapidaria" ...ale nie wyszło Mogę poratować Cię fraszką: Te tanie kabelki grają trochę z dupy. ...a wezmę jeszcze parę kupię espe0
    1 punkt
  24. X2 są już dla mnie na poziomie, że do 1,5-2k nie można stwierdzić wiele o jakości po za innością w charakterze w porównaniu do dobrych alternatywnych par. Mam takie dni, że bardzo mi się podobają i nie mogę wyjść z podziwu, że tak fajnie grają, ale mam też dni, że nie mogę się do nich przekonać. IMO może gdybym mógł je odsprzedać po cenie po jakiej je kupiłem to może bym się z nimi rozstał, ale zalety ww. sprawiają, że dobrze mi się je użytkuje jako poboczna parę i by serce mnie bolało jakbym miał je oddać za psi pieniądz. One są Vkową alternatywą dla HD650 bez tego wyrafinowania na średnicy, ale będące bardziej rozrywkowe i zadziorne. Średnica jest równa niczym się nie wyróżnia. Bas wyraźnie się odznacza na całym tle i dominuje trochę przy niej. Wysokie, w niektórych utworach mogą nie być najlepsze. X2 są perfekcyjne dla kogoś nieosłuchanego z niższym budżetem co chce mieć otwarte z podkreślonym basem, ale dalej z dobrą sceną, klarowne i detaliczne, posiadające przysłowiowe oomph. Myślałem przez moment, że Tygry są lepsze, ale ostatecznie stwierdziłem, że są po prostu inne i raz mi się jednych lepiej słucha, a innym razem drugich. Obie pary jakoś nie brylują w średnicy i wokalach.
    1 punkt
  25. Opeth - [Pale Communion #02] Cusp of Eternity
    1 punkt
  26. 1/4 DO 1/2 bez Powermatcha. Fidelio to tylko 30 Ohm bez Nie mam pojęcia i z chęcią się też dowiem. Wydaje mi się, że w zenie jest zwykły rezystor nastawny którym zmieniasz wartość rezystancji a tym samym mocy wychodzącej z DACa. Moc jest iloczynem napięcia sygnału głośnikowego i prądu płynącego przez przetwornik więc zmiana rezystancji według wzoru powinna działać bezpośrednio na wartość napięcia zmieniając jego wartość. ALE SZCZERZE NIE ZNAM SIĘ : ) Nie są to słuchawki które jakoś specjalnie bym polecił. Grają bardzo Vką. Bass jest gruby i sprawia, że pozostałe pasma brzmią nieciekawie. Kupiłem te słuchawki miedzy innymi do gierek. A tam lubię tak jest fun i dudni.
    1 punkt
  27. Napisałem do Piotra i do tych Państwa.
    1 punkt
  28. W zestawie są Finale E i nie mogłem na nich złapać seala. Założyłem Symbio W Peel i pięknie mi grają.
    1 punkt
  29. Słuchałeś czegoś ze stajni EE? Ja jestem pod dużym wrażeniem HERO. Bałem się V-ki, ale są tak zestrojone, że w ogóle nie brak tam średnicy.
    1 punkt
  30. Bo ona tam jest, są wszystkie informacje, ale dla mnie pod cienkim kocem. Domyślam się też, że wielu się takie strojenie spodoba.
    1 punkt
  31. To mnie rozczarowała ta góra, gdy czytam opis...
    1 punkt
  32. Fakt z małej membrany też da się ten najniższy bas wyciągnąć jak się mocno zdampinguje przetwornik, ale wtedy właśnie ta spłaszczona dynamika wychodzi, dlatego modując Fostexy T40/50 wolałem sobie ten najniższy bas odpuścić, a zyskać dynamikę i swobodę brzmienia. Niekoniecznie coś za coś, aczkolwiek dokładnie takiego efektu jak podbicie basu w EQ to się raczej nie uzyska, co nie oznacza, że po dodaniu go modem będzie gorzej, tylko inaczej.
    1 punkt
  33. Focal Celestee . Same słuchawki nie za ciężkie jak dla mnie. Piękny kolor Navy Blue podobny do etui Miter dla Alfy. Dosyć wygodne. Nacisk pałąka wypada lepiej niż w Drop Panda THX +. Zaskoczeniem jest kabel - sam kabel gruby jak na mobilne słuchawki, podobnie jak wtyki. Solidne i duże. Zawsze narzekamy na cienkie kabelki a tu takie. Szkoda że nie mają charakteru "sznura od żelazka" tylko zwykłą gumę. Kabel raczej do DAPa. Nie do stacjonarki. Prawdą jest to co piszą, że to sprzęt do domu, podróży (pojazd i hotel). Etui solidne. W Focalach podoba mi się, że konstrukcja jest klasyczna, pałąk nie ma dodatkowej opaski, zadbano o wygląd. Nie ma też drewna, którego nie lubię. Osobiście wolałbym.kabel z jednej muszli. Przy skromnym wygrzaniu i na muzyce elektronicznej - granie dość technicze i twarde. Bas nie jest moim zdaniem zbyt mięsisty. Ale zmienia nieco charakter w zależności od utworu. Wysokie nie kłują, nie słyszę sykliwości, brzmienia Tesli. Przestrzenność - nie jest tak duża jak np. K550 I czy II. Jak dla zamkniętych jest wystarczająca, dźwięk nie dusi się. Przy graniu z Kann Alpha nie ma w dźwięku za wiele słodyczy i "analogu" ale nie ma też "cyfrowości". Celestynki prawidłowo oddają bardziej analogowe i gęste dźwięki starego Rubyconu Tangerine Dream jak i trochę nowsze, mniej mroczne a bardziej atakujące przestrzeń, twardsze motywy z Livemiles (także TD). Wydaje mi się, że FC powinny pograć trochę aby się rozruszać. Wobec Oppo PM-3 - Oppo są mniej szczegółowe i bardziej delikatne, mniej twarde. Dźwięk bardziej się "zamyka" a w Focalach "otwiera". FC są jakby bardziej "dobitne" w przekazie. Dizajnersko - powinni dać jednak mniej ozdobne kapsle na muszlach albo je jeszcze przyciemnić... Wycieków dźwięku na zewnątrz nie zanotowano. Większość utworów to.elektronika instrumentalna. Wyjątkiem Clan of Xymox. Wielkie dzięki dla @kurop !!!!!
    1 punkt
  34. Dzięki ziom, teraz się muszę żonie tłumaczyć -.-
    1 punkt
  35. Chord kupiony na forum + opaska
    1 punkt
  36. Tu chyba ta sama szkoła aktorska:
    1 punkt
  37. Napisz, co to za elektrostaty kasujące topowe dynamiki szybkością, bo ja takich nie znam. Zresztą nie wyobrażam sobie jak naładowany żagiel poruszający się w polu elektrostatycznym ma być szybszy od membrany z przytroczoną do niej na stałe cewką? Modowane Beyery T1 gonią tu wszelkie elektrostaty, jakich słuchałem, czy nawet spreparowane T90 mogą tu sporo pokazać. Czujność przetwornika jak mało gdzie. No może poza HE90, bo tych słuchałem tak dawno, że mi został w głowie tylko ich ogólny obraz muzyczny, więc nie ocenię. No ale to produkt lepszy od wszystkich Staksów. Omegi nie znam, to nie wiem, ale Sr-007, SR-009 i wszystko niżej ogrywają Orfeusze całościowo. U208 trzeba odpowiednio zaaplikować. Kluczowa jest tam czystość napięć, a jest ich kilka. Jak wziąć coś a la Sky Song i zmodyfikować w kilkunastu punktach, to powstaje z tego konwerter z zupełnie innej bajki. Czyli najlepszy efekt najtańszym kosztem, to modyfikacja czegoś gotowego. Nie patrzyłbym się na jeden konkretny typ zegara. Z mojego punktu widzenia i pod moje podejście najlepsze są SiTIME. Są najlepiej przygotowane pod optymalizacje, jakie robię. Z tym, że to wciąż nie jest najistotniejszy element. Jak mówię - stabilność napięć zasilania XMOSa i jego peryferiów ma spore znaczenie. I nie chodzi o to, żeby dostawiać osobny zasilacz. Chodzi o to, co się dzieje z napięciami pochodnymi, czyli 3,3V, 0,9V. 5V przychodzące też warto doczyścić, ale trzeba też "uspokoić" lokalną przetwornicę DC/DC na tych konwerterach, a zewnętrzny zasilacz tego nie zrobi. Temat rozgryzałem dobre kilka miesięcy i na dzień dzisiejszy jest dla mnie zamknięty. Poza tym - w porównaniu do I2S to ja słyszę w S/PDIFie pewien narzut. Dźwięki są nieco mniej odcięte od tła i dochodzi trochę pogłosu. To jest niuans, dla kogoś może nawet przyjemny, ale to odejście od "tego, co na wejściu". Tak to odbieram. Zresztą wyżej 192kHz przez S/PDIF nie posłuchasz, a mi się zdarzało puszczać sobie do 384kHz i na moich powolnych dynamikach, co to nie ma dla nich prawie nic znaczenia. słychać wszelkie różnice, choćby w upsamplingu materiału do różnych częstotliwości i różnych rozdzielczości. Wybór filtrów cyfrowych też znakomicie słychać, a ES9038 ma ich kilka. Zresztą ten DAC to bardzo dobre narzędzie do oceny jakości transportu cyfrowego. Właściwie można na nim wyłapać nawet wpływ ustawień w routerze i karcie sieciowej. Komputer w ogóle należy przygotować do audio, np. tak: 1 2 3 4. 44100Hz i 16 bitów to jest w ogóle początek wszystkiego, najniższy użyteczny standard próbkowania dla hi-fi. Owszem, potrafi całkiem skutecznie różnicować jakość transportów, ale u mnie jest taka sytuacja po USB, że albo natywnie, czyli 44,1 lub 48KHz/16 bitów, albo "ile fabryka dała", czyli 384kHz/24 bity są najbardziej pożądanymi ustawieniami. Upsampling do 192kHz jednak ma pewien techniczny narzut, który gdzieś się rozpływa w próbkowaniu oczko wyżej.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności