Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.02.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
21 punktów
-
11 punktów
-
Shanlinga nie raz już gościliśmy na naszych łamach, ale do tej pory były to testy odtwarzaczy. Tym razem, dzięki uprzejmości firmy Audeos, przyszedł czas na słuchawki dokanałowe, a dokładnie na flagowy model ME700, wyceniany na 2749 złotych. To konstrukcja hybrydowa, w której wykorzystano aż po pięć przetworników na każdą słuchawkę – cztery armaturowe, po dwa odpowiadające za tony średnie i wysokie, oraz jeden dynamiczny, którego membrana została pokryta złotem w celu minimalizacji zniekształceń. Czy wejście na rynek słuchawek i starcie z konkurencją okazało się dla Shanlinga udane? Zapraszam do lektury https://kropka.audio/test/sluchawki/shanling-me700-recenzja/9 punktów
-
Uważam, że dobrze się dzieje, gdy pieniądze lub majątek zmieniają właściciela na mądrzejszego, dlatego takie historie mnie nie oburzają.7 punktów
-
6 punktów
-
No to wylądowały. Od poniedziałku (*lub środy) powinny być dostępne do odsłuchu6 punktów
-
Celestee wylądowały. Dostępne jutro do 13 i w poniedziałek od południa. Wygląda na to że dziewicze5 punktów
-
Ale z Was znawcy. Złote pokrętło to symbol i jak powszechnie wiadomo w przeciwieństwie do skonwencjonalizowanego charakteru alegorii symbol ma charakter jednorazowy dla każdego utworu. Może być odczytywany na różne sposoby. Ten środek stylistyczny pozwala „wyrazić to, co niewyrażalne”, pokazać sensy, których nie da się opisać słowami, wymykające się poznaniu racjonalnemu. Symbolizm był szczególnie popularny w literaturze końca XIX w oraz w DAPach z początku XXI w (powstał cały kierunek zwany symbolizmem). Złote pokrętło jest tylko pewnym symbolem, archetypem nieposiadającym materialnego odpowiednika. Ideałem, do którego dąży człowiek niczym Perceval, starając się tak rozwijać, aby w końcu być godnym jego ujrzenia? Proces alchemii duchowej, jaki przechodzimy w loży, może przypominać jedną ze starych legend, w której bohaterowie, pokonując wiele przeszkód niestrudzenie szukają ukrytego skarbu, ale odnaleźć go będą mogli dopiero wtedy, gdy doświadczą głębokiej, wewnętrznej przemiany i poznają nowe, wyższe wartości. Nie przez przypadek niektórzy porównują rycerzy Okrągłego Stołu poszukujących słynnego świętego Graala do alchemików szukających kamienia filozofów oraz audiofilów poszukujących dźwięku idealnego. Zarówno kamień filozoficzny, idealny dźwięk jak i święty Graal mogli odnaleźć jedynie ci, co przeszli duchowe oczyszczenie i szereg trudnych prób. Złote pokrętło stało się więc kwintesencją metafory, tego co piękne i jednocześnie nieosiągalne, ale dążenie do czego może być sensem egzystencji.5 punktów
-
5 punktów
-
FIlterki akustyczne przećwiczyłem. Mamy 3 rodzaje (chociaż par 4 bo srebrnych mamy 2 pary) Srebrne - standardowe, opis w poście powyżej Czarne - przybliżają średnicę i dodają ociupinkę basu jednak ciężko mówić tutaj o większym ociepleniu bo nie czuje tutaj wygładzenia na średnicy. Perspektywa najbliższa i najbardziej intymna. Fajne do wokali. Złote - dodają najwięcej basu, tutaj już czuć ocieplenie, pogrubienie i zaokrąglenie. Nie jakoś dramatycznie ale wyraźnie najłagodniejsze zestawienie i największa masywność dźwięku z dużą ilością pulsującego subbasu. Kuszą czarne przybliżeniem średnicy ale srebrne brzmią dla mnie jednak ogólnie w najbardziej kompletny i dojrzały sposób. Basu mimo że najmniej to nadal czuć potęgę a ilościowo daleko więcej niż pod dostatkiem dla mnie. Ta blaszka w której przechowuje się filterki to chyba z jakiegoś pancernika bo taka gruba i ciężka. Niby drobnostka ale bardzo klasowo obrobiona. Szczotkowany front a boczki gładziutkie i wypolerowane na lustro. Podoba mi się takie przywiązanie do detali.4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
@Weird_O , widzę że mamy podobny zestaw słuchawek. Też wolę k812, ale o T1 nie dam złego słowa powiedzieć i nie chciałabym się ich pozbywać. @hammerh34d jeśli pasowały Ci T90 to podejrzewam że z T1 byłoby Ci po drodze. W każdym razie Twojej córce gratuluję zdobyczy. Moja ostatnio skonfiskowała zmodowane przez @Perula akg k545, zanim jeszcze zdążyłam na forum pochwalić. Też zadowolona3 punkty
-
Pamiętam TRN X6. Bardzo chciałbym je zapomnieć, bo do dzisiejszego dnia budzę się w nocy zlany potem.3 punkty
-
3 punkty
-
[emoji16] To trochę jak user blokowany przez system forum, w końcu wchodzi a tam cisza bo forum wywaliło [emoji23] [emoji23][emoji23][emoji23] Kabooom!3 punkty
-
3 punkty
-
No, w końcu TRN będzie mogło zestroić darcie ryja na wyższy poziom!3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Udało mi się znaleźć porządne dane tylko dla Spotify, ale myślę że dla Tidala wygląda to podobnie. Miesięczny koszt na usera (licząc wszystkich, nie tylko tych płacących), za jeden serwis, który steruje przepływem requestów (Pub/Sub) wychodzi koło 3gr. Jak do tego doliczyć storage i utrzymanie maszyn, które na te requesty odpowiadają, dasz zarobić operatorowi karty i zapłacisz podatek, to złotówka może brakować. Nie wiem też jak jest rozwiązana kwestia licencji, mają ryczałty? Nawet jeżeli, to wraz ze wzrostem bazy użytkowników umowy są pewnie renegocjowane. Ja nie wyzywam od Januszy i szanuję świętość umowy między usługodawcą a klientem, na którą oboje się zgadzają. Nie mogę się jednak zgodzić, że koszty prowadzenia platformy streamingowej nie rosną wraz ze zwiększaniem bazy klientów.2 punkty
-
Serio, właśnie przejrzałem trochę wątku o DX300 i mnie więcej tak to wygląda A tak się kręci hype https://www.head-fi.org/threads/ibasso-dx300-qualcomm-snapdragon-660-octa-core-6gb-ram-128gb-rom.943221/page-130#post-16106598 https://www.head-fi.org/threads/ibasso-dx300-qualcomm-snapdragon-660-octa-core-6gb-ram-128gb-rom.943221/page-131#post-16106673 który się kończy tak https://www.head-fi.org/threads/ibasso-dx300.953235/2 punkty
-
hmm na hedfajce by raczej napisali: dżysas meeen już do mnie jedzie! dopłaciłem za dostawę w sobotę i gdyby nie mój dx220 z naklejką Trump Forever. Make my music great again! - to nie wiem czy bym usnął. ihmooo te złote pokrętło mi przypomina pradziadka z Moskwy jak się śmiał, gdy się upił. miał takie dwa pokrętła zamiast jedynek. ps. już jedzie, kurier na sobotę gratis, wiadomo obsługa jak to w audioheaven2 punkty
-
2 punkty
-
Ale przecież ja nie hackuje strony, ani nie robię nic nielegalnego. To wszystko są oficjalne promocje, więc chyba firma wie co robi? Rozumiem, że mam nie korzystać z promocji, żeby nie być Januszem, a jak firm dyma wykonawców, to wszystko cacy bo tak działa wolny rynek. Na prawdę u nas jest jakieś odwrócenie logiki, biedni bronią bogatych przed biednymi...2 punkty
-
Tak trochę obok, ale może się przyda. Ruch Muzyczny w wersji na czytniki! | Świat Czytników (swiatczytnikow.pl)2 punkty
-
Jeszcze nie. To pierwszy egzemplarz u mnie i mam zainteresowanego klienta jutro. Nie chciałbym mu otwierać. Jak kupi to będę miał drugą parę we wtorek max środę. Jeżeli tylko odsłucha to w poniedziałek można testować.2 punkty
-
Miałem jednocześnie ME700 i N40 i mimo podobieństwa, trochę się różnią i inaczej leżą w uszach. Ale oba były dla mnie wygodne. @Inszy dzięki za recenzję, bardzo dobry opis. Dla mnie ME700 to trochę odpowiednik AQ NO w stylu prezentacji, z ocieploną średnicą i lekko schowaną, ale szczegółową, górą. Dlatego, mimo że mam już lepsze zabawki, zostają ze mną na wieczorne spokojne (nie koniecznie ze spokojną muzyką) odsłuchy.2 punkty
-
2 punkty
-
To wracając do tematyki wątku, jeszcze mi się przypomniało to (choć stare więc być może się tu już gdzieś przewinęło). Bardzo fajny piano cover, muzyki z gierki castlevania (tej z lat 80 )2 punkty
-
Kolejny „klasyk”, tym razem z końcówki lat 90-tych ubiegłego wieku. Jak dla mnie, całościowo najlepszy album Gus Gus. Niestety z kolejnymi „wydawnictwami” poszli w inną stronę.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Muzyczne zakupy = w moim przypadku nawrót audiochoroby. A wszystko zaczęło się od Czarnka! Dał 500+ dla oświaty na zdalne... Jego wina! Kupiłem za nie akg k361bt, nawet zmieściłem się w budżecie. Żona ma AirPodsy droższe... K361bt grały nienajgorzej, ale smaka narobiły na k371 już po kablu. Wszystko było pięknie fajnie, grało to już z pionieer xdp100r bardzo ładnie, tylko... fryzurę mi psuły, skubane, bo dorobiłem się fryzury, znaczy, mam włosy, myję je, układam na żel i suszę suszarką, dla żony, bo włochaty na głowie ją kręcę. A dwadzieścia lat maszynką się robiłem na zero. Także k371 grały bardzo dobrze, tylko psuły mi wieczorem szyki... No to cyk, Allegro, Bigmaras, co tam w ofercie ma. Zdjęcia od niego z alllegro. Na pierwszy rzut poszły monki i moondropy. Moondropy mnie zachwyciły od razu, zjadły monki, które lubię. Zjadły nawet wspomnienie po OSTRY, którym z kolei kable zjadł mój synek. A mnie już audiobakcyl chwycił. Cyk na Allegro do Marka, bum ibasso IT00, bo niedrogo jeszcze. Oj zagrały tak fajnie z pionkiem, że akg k367i już nie tylko użytkowo poszły w odstawkę. Tylko, że grały zbyt rozrywkowo krztynę, ja to lubię monitorowy styl dt1990pro bardziej. I tu wpadły AM05 u @bigmaras w oko, @Inszy i @Spawntak je opisali, jakbym je słyszał i poszło...! I kabelek leci jeszcze do mnie griffin, od Marka, jak na obrazku, ale z MMCX, bo stockowy od AM05 dałem do IT00, grają teraz po balansie, co im z tym srebrzonym kabelkiem góry dodało, bas uspokoiło i schłodziło kolory z DC01. Ten ostatni kupiłem dla AM05, coby balansu spróbować, bo nie znałem 🤫 I wpadłem (na forum) 7E7DA94B-5F6E-480C-B0E5-A2824FC73730.webp A016E73E-596F-493F-9037-1EA1035F5CA8.webp 1CCE5BAB-00A6-41D0-8082-ADBEDC5A5588.webp 8EB91CC8-1F76-4EE8-BD9D-ADCDB422CE71.webp 26D98D2E-EA31-4315-8585-3CAE4529148A.webp 4DD46453-53CF-425C-B83A-2E49CE5DB0AB.webp 32720BEB-B0C7-4A1B-9762-5358F6CC7195.webp2 punkty
-
Kolegów czapką po ziemi witam i o zdrowie Wasze pytam! Długo tutaj mnie nie było Chyba sporo się zmieniło...2 punkty
-
1 punkt
-
@_salgado_ zgadzam się Naprawdę gry z tego okresu miały swój niezaprzeczalny urok oraz świetną grywalność Dla mnie The Great Giana Sisters była dla mnie pierwszą platformówką, a dopiero potem zapoznałem się z Mario na Pegazusie u kolegi Potem miałem go już u siebie A jeśli jesteśmy przy grach z lat 80., pomyślałem jeszcze, że warto wspomnieć o tym metalowym coverze z Contry.1 punkt
-
1 punkt
-
@pawkos jakościowo dół w Nemesis i Vantage jest podobny. Różnią się przede wszystkim strojeniem wyższej średnicy i góry, więc Vantage prezentują gęstsze, gładsze brzmienie, a Nemesis - jaśniejsze, bardziej energiczne, emocjonujące. Obie pary są spoko, ale dla użytkowników o nieco innych preferencjach. Jeżeli komuś spodobają się Vantage, to raczej nie będzie zawracał sobie głowy EE Nemesis i odwrotnie.1 punkt
-
Problem polega na tym, że nie kumasz, co tu się dzieje i dlaczego. Tidal wbił ze swoją promocją wtedy, kiedy YT dawało 2 miechy gratis na Premium. Chodziło o przeciągnięcie klientów na swoją stronę. I - wierz mi - udało im się. Po drugie - wolny rynek to nie przedszkole. Klient nie będzie wnikał, czy coś jest błędem, czy prezentem, czy ma ukryty haczyk. Tu wychodzi na to, że chcieli być cwani, ale nawalił software, czyli główna przyczyna globalna nawalania czegokolwiek od lat co najmniej kilku. Po trzecie - oni niczego nie tracą, ani nie stracą. W USA połknięto by tę żabę i dano ludziom używać Tidala tak, jak go sobie kupili. Właśnie dlatego, że w Januszowie jest dużo januszy, to ta promocja wraz ze swoim błędem była jedynym sposobem na otrzymanie od tej grupy ludzi JAKIEJKOLWIEK kasy. Zarobili dzięki temu, chociaż mniej niż myśleli, przez programistę lub zarządzającego ustawieniami strony internetowej informatyka. Teraz kombinują, jak tu jeszcze uszczknąć od tych, co już im zapłacili. Z moich szacunków psychologiczno-logicznych wychodzi, że nie uszczkną prawie nic, natomiast PRowo te maile z dzisiaj to strzał w stopę. Choćby właśnie dlatego, że nie tracą nic, bo jakie to obciążenie dla nich w skali globalnej, że więcej osób podepnie się pod serwer? Jest Deezer, jest Spotify, jest YT. Łaski nikomu nie robią. Zarabia ten, kto ma ciekawszą ofertę. Sentyment to ja mogę mieć np. do marki samochodowej, a nie do serwisu streamingowego. Tak samo jak ludzie przenoszą numery telefonów komórkowych między sieciami, czego ja np, nie rozumiem, a inni uważają za przejaw sprytu.1 punkt
-
Oczywiście, po prostu napisałem dlaczego mi się ze sobą nie skojarzyły, mimo że leżały obok siebie1 punkt
-
Kilka postów wcześniej było o złej grze aktorskiej - polecam obejrzeć film 'The Room' z 2003 roku, fantastyczna rzecz. Nie pamiętam komedii, na której śmiałem się tak bardzo, jak na tym filmie. Film jest tak zły i kryje się za nim tak piękna historia dążenia do celu, że stał się wręcz legendarny w Hollywood i doczekał się 'dokumentu' na swój temat. Film - https://www.filmweb.pl/film/The+Room-2003-252299 Dokument - https://www.filmweb.pl/film/Disaster+Artist-2017-714538 Mała zajawka z kilkoma ciekawymi scenami -1 punkt
-
Miałem pierwsze a obecnie posiadam te drugie. Skok jakościowy jest i to dość spory. Podobnie jak @Vaiet pisze, EEV potrafią wiele zaoferować z lepszym kablem i fajnym źródłem. Moim zdaniem trzeba posłuchać jedne i drugie. Mi osobiście bardziej leżały Vantage. @chico99 zaraz napisze, że tylko Nemesis Jakość basu jest zbliżona w tych dwóch parach. Nemesis to granie V-ką a Vantage w podstawowej konfiguracji to takie L.1 punkt
-
Oj tam. Wkładasz w uszy zatyczki, zmniejsza się hałas z zewnątrz, ucho robi się bardziej czułe. Tyle. Po chwili grania wszystko wróci do normy1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Zawsze mówiłem, że jakoś nie trawię jazzu. Ale taki smooth jazz to co innego. Miodzio😄. Znowu płyta bez przewijania i znowu bless you "Tidal". PS. FH5 rules.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00